nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Rozszerzanie diety, alergie, nietolerancje. Zdrowe odżywianie

nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: MamaŻaby » 26 mar 2017, 14:56

Nie znalazłam tematu więc zakładam.

Napiszę jak było u nas (ku pamięci).
Żaba odstawiła się sama z dnia na dzień w wieku skończonych 13. miesięcy. Kwestia żłobka i dużej chęci na poznawanie nowych smaków. W momencie jak poszła do żłobka ( miała 9. miesięcy) zaczęła dostawać mieszanki Bebiko, zarówno w żłobku jak i w domu gdy np. musiałam wyjść albo przy infekcjach gdy była u dziadków. Myślę, że to mógł być dodatkowy bodziec do zakończenia kp.
Młodszą planowałam karmić równie długo co Żabę. Do żłobka poszła w wieku 10. miesięcy z tym, że ja w tym czasie byłam jeszcze w domu więc nie jadła tam mleka. Infekcje również ogarniałyśmy w domu, zatem nie wprowadziłam jej mleka modyfikowanego. Więc karmiłyśmy się ponad 27 miesięcy. Odstawiłam ją z musu w zeszłym tygodniu (ostatnie karmienie było 22.03. po południu, czyli Młodsza miała 2 lata 4 miesiące i 22 dni ;) ). Nastąpilo to z musu bo się okazało że mam przechodzone zapalenie oskrzeli i dostałam silny antybiotyk wykluczający kp. Plan był na odciąganie ale robiłam to tylko wtedy gdy małej nie było w domu albo spała (czyli 2 razy dziennie). Nie odciągam już od 3 dni no i mleka w piersi nie ma. Mała zniosła to nadspodziewanie dobrze. Dopytywała się o pierś (nadal jej się zdarza) ale wytłumaczyłam jej, że mama bierze leki i mleko jest niedobre a teraz już, że go nie ma. I przeszła nad tym do porządku dziennego. Nawet z usypianiem (kiedyś tylko przy piersi) nie ma problemu jeśli jestem przy niej i trzymam ją za rękę. Za to musi mieć w buzi smoka ;)

W czasie kp przy obu dziewczynkach nie miałam specjalnych problemów, mleko ładnie płynęło. Żadnych zastojów, brak konieczności dokarmiania. Przy Młodszej miewałam w pierwszym roku okresy zmniejszonej ilości pokarmu w czasie menstruacji ale generalnie było ok, dzieci się najadały. Czy karmienie wpłynęło na kondycje zdrowotną dziewczynek, nie wiem, trudno mi to ocenić. Jako dzieci żłobkowe, obie mocno chorowały w pierwszych 2 sezonach jesienno-zimowych. Obie karmiłam na żądanie. Ładnie spały przy piersi, nie było nadzwyczajnych problemów z wzdęciami, choć przy obu były krótkie momenty kolek.

Swoje karmienie piersią wspominam bardzo dobrze przy obu córkach. I choć w ostatnim okresie było już to dość męczące i nadwyrężyło moje zdrowie (bo czuję jak jestem wypłukana z witamin i mikroelementów, chociażby przez to jak w ostatnim roku mimo dbania poleciały mi zęby) to będzie mi tego brakowało i smutno mi że to już koniec definitywny (bo nie zamierzam mieć więcej dzieci więc nie będę już nigdy karmić piersią). Ale poza tym smutkiem to jestem z siebie a właściwie z nas obu dumna ;;))
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: kata100710 » 26 mar 2017, 19:48

Czyli jest nadzieja i dla mnie. Zawsze mi się wydawało, że czym starsze dziecko tym trudniej odstawić. Ja karmie od 19 miesięcy i bardzo bym juz chciała odstawić, ale córka nie chce żadnego mleka w butelce czy kubku, woda w nocy też nie przechodzi. Więc tak czekam aż nadejdzie odpowiedni moment, żeby się udało na spokojnie odstawić bez histerii.
kata100710
 
Posty: 80
Rejestracja: 02 lut 2013, 19:26
Has thanked: 0 time
Been thanked: 2 times

Re: nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: Kurczak » 26 mar 2017, 20:11

Mimo że zawsze miałam lajtowe nastawienie do karmienia (nie czułabym się gorszą matką, gdyby mi się nie udało), to wspominam ten czas wspaniale, zarówno przy Diance, jak i Tadku. Karmienie przyszło mi z wielką łatwością, absolutnie naturalnie. Nie miałam nigdy problemów z pokarmem, dzieci się najadały i pięknie przybierały. Nawet przy początkach nie popękały mi brodawki. Raz przy Diance, raz przy Tadku zdarzył mi się zastój. Uważam, że to fenomenalne rozwiązanie - najtańsze, najwygodniejsze, a przy okazji zdrowe dla dziecka. Niemniej jednak nie jestem zwolenniczką karmienia piersią liczonego w latach (broń Boże nie że mi przeszkadza u innych, po prostu ja bym się na to nie pisała ;)) - Diankę karmiłam 6 mcy (chciałam 9-12 ale sama się odstawiła), Tadzia odstawiałam stopniowo, bo wiedziałam, że czeka Go żłobek - moje mleko jadł 7 mcy. Przeszło bezboleśnie zupełnie, pewnie dlatego, że w obu przypadkach nie były to zmiany gwałtowne.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: ava » 26 mar 2017, 20:27

MamaŻaby pisze:Nie znalazłam tematu więc zakładam.
Eee tam :p , myślę, że to spokojnie może być w wątkach
Karmienie piersią
Zakończenie karmienia piersią

W tym pierwszym wątku podsumowałam już swoje kp, opisywałam też jak to mój młodszy ssak odstawił się od piersi właściwie z godziny na godzinę mając niespełna 8 m-cy :evil: Natomiast zakończenie kp u starszego wyszło ode mnie, miał rok i 5 m-cy, dostawał pierś już tylko w nocy i rano po przebudzeniu (na kolację jadł kaszkę łyżeczką, nie dostawał piersi na dobranoc). Właściwie tylko dwie pierwsze noce były problematyczne, budził się i popłakiwał, ale musiało wystarczyć mu przytulanie. Rano też szukał piersi :roll: O zaprzestaniu karmienia myślałam już wcześniej, a bezpośrednim bodźcem do zakończenia kp było to, że miesiąc po odstawieniu moja siostra miała ślub i wesele, ja byłam świadkową i nie wyobrażałam sobie, że np. w środku wesela będę musiała na sygnale jechać nakarmić małego - będąc na piersi nie tykał mm, a w nocy potrafił się budzić 3 razy na cyca (bardziej chodziło o bliskość niż głód). Dzięki odstawieniu od piersi zaczął też przesypiać całe noce bez pobudki :ymparty:
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: ava » 26 mar 2017, 20:33

Kurczak pisze:wspominam ten czas wspaniale
Ja też, będąc w pierwszej ciąży nie podejrzewałam siebie o to, a bardzo mi się kp spodobało. Nawet nocne pobudki miały swój urok (tzn. w porównaniu do obecnych ;) ) - kiedy trzymało się jedzące niemowlę, tak słodko we mnie wtulone <3
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: Kurczak » 26 mar 2017, 20:42

ava pisze:
Kurczak pisze: Nawet nocne pobudki miały swój urok (tzn. w porównaniu do obecnych ;) ) - kiedy trzymało się jedzące niemowlę, tak słodko we mnie wtulone <3


Oj, zdecydowanie :) Wsypywanie proszku do wody nie ma już tyle uroku :P Chociaż karmienie butelką też jest dla mnie przyjemne - świadczy o tym fakt, że mimo że nie kp od miesiąca, to jak daję Tadziowi flachę, to pokarm mi jeszcze cieknie. Tylko w tej sytuacji. Oksytocynka się wydziela :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: MamaŻaby » 27 mar 2017, 13:53

ava pisze:
MamaŻaby pisze:Nie znalazłam tematu więc zakładam.
Eee tam :p , myślę, że to spokojnie może być w wątkach
Karmienie piersią
Zakończenie karmienia piersią

no to w takim razie proszę Moderatorki o połączenie ;)
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: nasza droga w kp i odstawienie dziecka od piersi

Postautor: Paulinka » 29 mar 2017, 7:51

Ja Helcię karmiłam jakos ok.17 miesięcy, odstawienie przyszło stopniowo i dość naturalnie-myśle,ze obie tego nie odczułysmy (Hela ani razu nie wolała piersi czy ciągnęła mnie za bluzkę po odstawieniu), zaczęło sie od rezygnacji karmienia w dzień, jak miała 13 miesięcy wróciłam do pracy i zostało nam tylko karmienie po moim powrocie a pózniej odeszło tez nocne. Karmienie wspominam jako wspaniały okres dla nas obu, Hela była takim cycowym przytulaskiem, dobrze przybierała, a ja nie miałam problemów z karmieniem.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulinka
SuperMama
 
Posty: 2282
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:51
Has thanked: 42 times
Been thanked: 60 times


Wróć do Żywienie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości