Re: Sztuczki Mojej Mamy
: 01 sie 2013, 18:57
malulu, dzięki za ten wpis bo jutro piorę firanki.Sprawdzę czy działa
kasieńka 85 pisze:na "farfocle"z mięsa w zupie-jak się pojawią, wrzucić cebulę.
kasieńka 85 pisze:znikają;)nie muszę ich wyławiać
wiem, wiem, że to białko. U mnie nigdy się nie wygotowało, dlatego, wrzucam cebulęagnieszka19 pisze:Te "farfocle" to ścięte białko,które albo samo opadnie na dno, albo się wygotuje
19anioleczek92 pisze:że "ktoś" gotuje rosół 2-3 razy aż będzie czysty
gohnia pisze:19anioleczek92 pisze:że "ktoś" gotuje rosół 2-3 razy aż będzie czysty
według mojej mamy (a ja też już to sprawdziłam) żeby rosół był czysty, a nie mętny trzeba go baaardzo powoli gotować, żeby tylko leciutko sobie pyrkał przez jakieś 2 godziny.
według mojego ojca również.gohnia pisze:według mojej mamy (a ja też już to sprawdziłam) żeby rosół był czysty, a nie mętny trzeba go baaardzo powoli gotować, żeby tylko leciutko sobie pyrkał przez jakieś 2 godziny.
moja mama też i nie zawsze wszystko udawało się wyłowić.19anioleczek92 pisze:Ja te burzyny zawsze zbieram z wierzchu łyżką
to wiem, ale nie zawsze jest wystarczająco dużo czasu.gohnia pisze:według mojej mamy (a ja też już to sprawdziłam) żeby rosół był czysty, a nie mętny trzeba go baaardzo powoli gotować, żeby tylko leciutko sobie pyrkał przez jakieś 2 godziny.