A ja używam do prania od niedawna jakiegoś miesiąca indyjskich orzechów piorących.
Orzechy piorące – co to takiego?
Orzechy piorące to roślina o łacińskiej nazwie Sapindus mukorossi. Pochodzi z Indii i Nepalu. Od wieków stosowane były jako naturalny środek piorący, jak również do zmiękczający i dezynfekujący wodę. Łupinki orzechów zawierają kleistą, pieniącą się substancję: SAPONINĘ. Saponina jest detergentem, który odtłuszcza, myje i oczyszcza.
Gdy łupinki zetkną się z wodą, naturalne mydło wydziela się i tworzy delikatny roztwór mydlany. Same orzechy mają intensywny zapach, natomiast po rozpuszczeniu wodzie pranie ekologiczne jest całkowicie bezzapachowe. W celu uzyskania przyjemnego zapachu prania można dodawać do niego parę kropli olejku zapachowego (np. lawendy lub innego ulubionego).
Orzechy piorące są bardzo łagodne dla tkanin, zarówno kolorowych, jak i białych. Mogą być stosowane zarówno do prania w pralce, jak i ręcznego. Są idealne dla alergików, ponieważ nie wywołują podrażnień.
Zalety orzechów piorących w skrócie
– zapewniają czystość, miękkość i delikatność ubrań.
– idealne dla osób cierpiących na alergię oraz problemy skórne,
– do wszystkich tkanin, kolorów oraz temperatur,
– przedłużają trwałość ubrań dzięki delikatnemu działaniu,
– nadają się do prania ręcznego, w pralce i do mycia,
– są tańsze niż proszki, co oznacza oszczędności,
– idealne się nadają do prania odzieży noworodków,
– są całkowicie biodegradowalne.
– mogą być używane do mycia naczyń w zmywarce (5 szt. należy wrzucić do pojemnika na sztućce),
– działają przeciwłupieżowo, jeśli używa się ich w charakterze szamponu; zapewnią lśniące włosy odporne na przetłuszczanie się,
– spryskując rośliny, pozbędziesz się mszyc, więc nie będziesz już musiał używać pestycydów, tylko wywar z orzechów!
– zmiękczają twardą wodę.
Szacunkowa wydajność orzechów
1000 g – wystarcza na 140 prań w temp. 60°C
500 g – wystarcza na 70 prań w temp. 60°C
250 g – wystarcza na 35 prań w temp. 60°C
100 g – wystarcza na 14 prań w temp. 60°C
Płynu do płukania używam ostatnia butelkę i już w szafce czekają na swoja kolej olejki eteryczne jak zapach dla ubrań. Jeśli plamy są ciężkie do usunięcia wsypuję sodę oczyszczoną.
Do tej pory z prania jestem zadowolona, mąż i córcia też, są wydajne, ekonomiczne i przyjazne dla środowiska.