Ja potknę się o grzyba i go nie zobaczę. Absolutnie mnie niekręci zbieranie, za to męża mojego - TAK. Jest uzależniony od tego, co ja aprobuję, bo później mam pierogi z kapusta i grzybami
![Wink ;)](./images/smilies/3.gif)
A teraz taka anegdotka. Kiedyś ludzie pojechali na grzyby i jak to zazwyczaj było, delikatnie sobie popili. Jeden delikwent się gdzieś zawieruszył, więc pozostali poszli go szukać. I znaleźli człowieka leżącego w rowie, pijanego i go zanieśli chwiejnym krokiem do autokaru. Dojechali do Łodzi, Pan się budzi i...okazuje się, że to był lokalny pijaczek z miejscowości, w której zbierali grzyby...
![Śmieje się :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Śmieje się :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Śmieje się :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)