Perfekcyjna pani domu?

Jak dziecko zmieniło Wasze życie rodzinne? O tym, co jest lepsze, co gorsze, co niepokoi, co bawi.

Perfekcyjna pani domu?

Postautor: Justinaa » 18 sie 2013, 19:33

W jakiejś gazecie, a dokładnie wywiadzie przeczytałam takie fajne zdanie, że kobieta dwa razy w życiu ma zakusy, żeby być perfekcyjną
kiedy wychodzi za mąż i kiedy rodzi dziecko

stara się wówczas robić WSZYSTKO i to dobrze
a wieć praca, wychowanie, czyste obrusy i ciasto w niedzielę
oczywiście bardzo upraszczając

czy Was taka mania też dopada/ dopadła?

mnie trochę tak
mam w zasadzie zawsze posprzątane, w zasadzie każdego wieczoru gotuję obiad na dzień kolejny dla mnie (jem w pracy obiad) i dla Hani + tego, kto z nią zostaje, wychodzę z psem, ddoatkowo chodzą na fitness, zajęcia z Hanią, staram się być na bieżąco z książkami i gazetami, ogarniam ŁM i czasem ... padam, ale jakoś daję radę

a jak to jest u Was?
Awatar użytkownika
Justinaa
SuperMama
 
Posty: 1485
Rejestracja: 21 paź 2012, 21:08
Has thanked: 51 times
Been thanked: 16 times

Re: Perfekcyjna pani domu?

Postautor: Bian » 19 sie 2013, 13:08

Justinaa podziwiam, że ogarniasz nie tylko dom i Hanię, ale i swoje potrzeby, również te dla utrzymania równowagi psychicznej.

Ja miałam tak przez jakiś czas, że chciałam mieć wszystko ogarnięte perfekcyjnie. Efekt? Straszna nerwica, że nie daję rady, że jestem do d***y. W pewnym momencie mega odpuściłam i to też był błąd.

Teraz znów mnie jakoś nachodzi, że musi być wszystko na tip top. Niestety przy dziecku i psie to mam wrażenie, że się nie da, szczególnie jeśli chodzi o kwestie domowe. Żeby był cały czas porządek, to musiałabym odkurzać co dwie godziny, bo albo pies coś wniesie z dworu, albo Hanka coś rozleje/rozkruszy/wywali. I strasznie mnie to irytuje, że ja walczę i ciągle mam rzucane kłody pod nogi.

Jeśli chodzi o pozostałe kwestie, to niestety mocno kuleją. Co gorsza mam wrażenie, że miałam więcej czasu na życie towarzyskie i czas na książki/gazety/hobby jak Hanna była taka maleńka. Być może jest to efekt tego, że dużo czasu pochłania mi remont i urządzanie nowego mieszkania.

I cały czas powtarzam sobie, że coś się zmieni, polepszy. Ale wiem, ze to zależy tylko ode mnie, a w tej kwestii jakiś okrutny marazm mnie dopadł.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Perfekcyjna pani domu?

Postautor: Sybel » 19 sie 2013, 15:20

Ja ze wzgledu na ruchome godziny, ciągnące się remonty i brak czasu na wszystko ledwo ogarniam - 8h w pracy, kończę np. o 20, wracam - i padam. Dziecko je w żłobku, mąż albo nie je, albo je u rodziców ( :twisted: ), a ja... ja jem kanapki. Nie chce gotowac tylko dla siebie. Czekam z utęsknieniem na ciążowe L4, obiecałam sobie obiady, wysprzątanie mieszkania, posegregowanie ciuchów swoich i dziecka (on wyrósł, a ja mam szuflade pełną nieużywanych, baaardzo starych łachów), mycie okien i zadbanie o siebie i potrzeby dziecka. Potrzeba mi tego, bo ostatnio frustracja narasta.
Sybel
 

Re: Perfekcyjna pani domu?

Postautor: Blue » 19 sie 2013, 22:12

Taaaa....Mialam kiedys zakusy na perfekcyjna pania domu.I przy jednym dziecku nawet jako tako mi szlo.Teraz przy dwojce nie daje juz rady.Owszem gotuje codziennie obiady nam i dzieciom (lub co 2 dzien),pieke ciasta od czasu do czasu i ogolnie udzielam sie kulinarnie ale nie wykracza to poza powiedzmy zakres dzialan przecietnej pani domu,a co dopiero mowic o perfekcyjnej.Lubie porzadek i sprzatam chetnie ale to kompletnie nie wychodzi-zawsze ktoras panna mi nabalagani,wyciagnie na srodek,rozleje,upacka...syzyfowa praca.Zakupy-czasem wyreczam sie mezem.pranie-to zawsze moja dzialka.Dla siebie samej nie mam czasu-nie jestem zbytnio "na biezaco",na hobby tez czasu brak.Ale wiem ze spory udzial ma byc moze zla organizacja czasu-bo gubia mnie szczegoly.Rozbijam wszystko na czynniki pierwsze,analizuje,rozpisuje i przemyslam zamiast skupic sie na konkretach.Gubia mnie tez pozeracze czasu takie jak internet,TV-mimo ze np,internet mam ograniczony do minimum (nie mam kont na portalach spolecznosciowych,nie rozamwiam poprzez komunikatory itp.)Dosyc motywujaco dziala zrobienie sobie planu dnia i odhaczanie,zalatwione sprawy zawsze ciesza.Tylko nie mozna spisac sobie na tej liscie za duzo,bo jak to Sybel dobrze ujela,frustracja narasta...
Blue
SuperMama
 
Posty: 18386
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times


Wróć do Z dzieckiem na ręku

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości