szaraczarownica pisze:Karola5, po raz kolejny sprawdziła się zasada, żeby nie poruszać w ogóle tematu problemów z hnb na forum, gdzie są dzieci low Ja już się gryzę w palce
szaraczarownica pisze:bo bardzo uważnie analizuję zachowanie Stasia pod kątem zespołu Aspergera. Ostatnio myślę nad wizytą u psychologa.
szaraczarownica pisze:A już szczególnie jak ktoś pisze, że jego dziecko się łapie na hnb, a jednocześnie wcześniej w innym wątku wspomniał, że dziecko nie je w nocy od 3 miesiąca życia. Sorry, ale ja nie znam hajnida, który szybko przestał jeść. Hajnidy jedzą często, bardzo długo w nocy i nie da się ich nijak tego oduczyć.
martula_87 pisze:dyskusji nie podejmuje bo mam wg niektórych dziecko Low i się nie znam
zbroziu pisze:Swoją drogą bardzo mnie ciekawi jak lekarze rozpoznają, że to właśnie HNB...
martula_87 pisze:idź do specjalisty
martula_87 pisze:Dodam, że terapia SI i psycholog dziecięcy mnie nic nie kosztuję - mamy to w tym momencie na NFZ
Agata. pisze:jęki niezadowolenia pod drzwami
nie chcę się wtrącać w dyskusję, ale uważam szara wyłączając całą resztę twojej wypowiedzi, że to zdanie to cios poniżej pasa.szaraczarownica pisze:martula_87, sorry za szczerość, ale nie chciałabym mieć dziecka tak chorego jak Twoje.
szaraczarownica pisze:martula_87, sorry za szczerość, ale nie chciałabym mieć dziecka tak chorego jak Twoje.
szaraczarownica pisze: ale za to pod względem wychowawczym czasami czuję się jakby to mnie próbowało wychować moje dziecko dziecko, a nie ja jego. I nie, nie ulegam mu. Stawiam bardzo silny opór. Ale on i tak cały czas próbuje. I nie chodzi to u zwykłą próbę sił. Moje dziecko usiłuje decydować o każdej sekundzie mojego życia (bo jego własnego, to rozumiem, taki etap rozwoju). Próbuje mi mówić jak mam jeść, co mam jeść, co mam pić, jak mam pić, w jaki sposób mam się wykąpać, co mam zrobić, którędy mam iść, którędy jechać, czym jechać, gdzie jechać, jak mam się ubrać. I o to wszystko jest gigantyczna awantura. Próbuję olać, ale ile można. Miesiąc? Dwa? Trzy? Bez żadnego skutku z jego strony. No to próbuję tłumaczyć. Znowu 2-3 miesiące prób (codziennie powtarzanych kilkukrotnie) i znowu bez efektu. Wiesz czego nie próbowałam? Dać w tyłek. Wszystkie inne opcje przerobiłam.
Więc nie pisz mi, że nie ma prawa być mi ciężko. Ma prawo. tak samo jak Tobie, ale każdej z nas na innym polu.
szaraczarownica pisze:Jakoś nie uskarżasz się aż tak bardzo na zachowanie Dominika.
szaraczarownica pisze:Widzisz, nie musisz być uszczypliwa. Pierwszy raz słyszę o tym, że można mieć terapię SI na NFZ. Byłam przekonana, że to tylko prywatnie się diagnozuje. W takim razie spróbuję przycisnąć pediatrę, żeby nam wystawiła skierowanie.
szaraczarownica pisze:Agata., jest pewna różnica pomiędzy jękami niezadowolenia, a natychmiastowa histerią nie do opanowania. Histerią taką, że się za każdym razem zastanawiasz, czy to już ten raz, kiedy ktoś z sąsiadów wezwie opiekę społeczną. A właśnie tak reagują na takie typowe sytuacje hnb.
Malwina pisze:Wiesz co pomogło?
Odseparowanie go większe ode mnie. gdy miał 14 miesięcy poszedł do żłobka.
Karola5 pisze:Z tego co mi wiadomo terapia si należy się ma NFZ jeśli dziecko ma orzeczono jakąś niepełnosprawność czy diagnozę autyzmu w ramach programu wczesnego wspomagania rozwoju.
martula_87 pisze:on nie ostrzega on jak zaczyna się drzeć i wyć to jest armagedon.
martula_87 pisze:Oj tak u nas dwóch niezależnych psychologów nalegało na przedszkole że on musi że to mu da wiele i się nie mylili dlatego wysłaliśmy Młodego do placówki i tak nam na tym zależało. Pomogło nam to bardzo w wielu dziedzinach i wiecie co w przedszkolu to zupełnie inne dziecko
Malwina pisze:Nie masz najgorzej
caixa pisze:te matki są dla mnie prawdziwymi bohaterkami.
caixa pisze:tak jak napisała Kasia, traktuję dziecko jak człowieka o takich samych potrzebach jak ja
szaraczarownica pisze:A ja myślałam, że Dominik jest takim spokojnym dzieckiem. Piszę serio.
też mi sie tak wydaje, bo z Marysią miałam to samo - w przedszkolu kolorowała bez wyjeżdzania za linie, pięknie rysowała itd w domu tylko bazgroły i śmiała mi się w nos, że inaczej nie umie. W przedszkolu wykonywała zadania w domu jedynie naklejki ją interesowały. Dopiero od jakiegoś pół roku zaczęła "pracować" na poważnie również w domuBlue pisze:taki wiek.
szaraczarownica pisze:Boże, ale te dzieci złośliwe
szaraczarownica pisze:Spróbuję
Jesteś świetną matką. Po prostu puściły Ci nerwy
wiolancia pisze:Mój mąż twierdzi,że zachowanie dziecka to tylko i wyłącznie moja wina bo to przecież ja z nią najwięcej przebywam,więc ja powinnam nauczyć ją dyscypliny.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości