Zostawiamy dziecko i wychodzimy
: 18 lis 2012, 12:37
Jak świat światem gdy rodzice maja jakieś plany łikendowe, dziecko akurat wtedy zachoruje. Ale jeśli nie zachoruje to macie z kim je zostawić? Chcecie je zostawić i wyjść, żeby trochę odpocząć? Czy może zostawiacie z wielkim bólem serca i co 5 minut wydzwaniacie do opiekunki/babci/cioci czy wszystko dobrze?
Ja od samego początku miałam bardzo długą pępowinę i zostawiałam Wojtka z babciami, dzwoniłam raz, może dwa razy (w zależności od tego na jak długo został), żeby zapytać czy nie rozrabia, nie płacze albo czy już śpi. Nie zabieram go na wesela narazie, na poprawiny tym bardziej, bo on jest z tych szybko biegających dzieci. A to możemy uskuteczniać w domu, nie między stołami na imprezie.
Wiem też, że mam sporo farta mając go z kim zostawiać, bo sporo znam rodziców, którzy takiego "szczęścia" nie mają.
Ja od samego początku miałam bardzo długą pępowinę i zostawiałam Wojtka z babciami, dzwoniłam raz, może dwa razy (w zależności od tego na jak długo został), żeby zapytać czy nie rozrabia, nie płacze albo czy już śpi. Nie zabieram go na wesela narazie, na poprawiny tym bardziej, bo on jest z tych szybko biegających dzieci. A to możemy uskuteczniać w domu, nie między stołami na imprezie.
Wiem też, że mam sporo farta mając go z kim zostawiać, bo sporo znam rodziców, którzy takiego "szczęścia" nie mają.