Strona 1 z 1

Model 2+2 i więcej...

Post: 28 lis 2012, 12:51
autor: malaJu
Natchniona postacią Ewy, naszej forumki z trójeczką u boku, zakładam temat dla mam, które mają wiecej niz jedno dziecko oraz dla tych, które nadal się wahają. Piszcie, jak to jest i czy się da? No i dlaczego warto ;)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 10:28
autor: Justinaa
jakiej Ewy? :)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 12:30
autor: malaJu
Justinaa, za mało tu siedzisz, oj,za mało :) Ewy z Holandii :)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 12:41
autor: Audiolka
No to ja napiszę, chociaż mam jedno, ale... posiadając 3 rodzeństwa nie można myśleć o małej rodzinie. Chociaż czasem miałam takie przebłyski. :lol:
Niebawem zaczniemy starania nad kolejnym bobasem - na bliźnięta bym się nie obraziła. Przede wszystkim robimy to dla Wojtka, żeby nie był sam. Mieć rodzeństwo to naprawdę super sprawa, a człowiek najczęściej docenia to po latach :lol: bo w młodszym wieku to niekoniecznie... - ja np. chciałam mojego brat młodszego utopić.

Nic mnie nie wkurza tak, jak bezsensowne gadanie że między dziećmi nie powinno być dużej różnicy wieku. Nie słyszałam o takiej ustawie. A jak jest to co? Oddać to drugie, żeby statystyk nie zaniżać? Piszę to ja - właścicielka rok młodszego i siedem lat starszego brata. Zarówno posiadanie jednego jak i drugiego ma swoje plusy i minusy. Taaak , jeśli są w jednym wieku, to mogą się bawić razem - debilne numery też mogą wykręcać razem.

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 15:00
autor: Malwina
Audiolka, bez stresu :)

Ja na razie mam jedno, na drugie czekam :)
Też głównie ze względu na Maksa, bo chcę żeby miał bratnią duszę, która wyciągnie do niego rękę w potrzebie (i odwrotnie).
Mam nadzieję, że w brzuchu jest sztuk jeden :)

I cieszę się z małej różnicy wieku, ponieważ mam nadzieję, że łatwiej złapią kontakt i że narodzi się jakaś bliska więź między nimi :)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 15:01
autor: Audiolka
Malwina pisze:Audiolka, bez stresu

?

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 15:02
autor: Malwina
Audiolka, no bo się uniosłaś :)
Nikt nikomu nie każe mieć małej czy dużej różnicy. Wszystko ma swoje wady i zalety niestety :)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 15:05
autor: Audiolka
Gdzie sie uniosłam? Wyrażenie swojego zdania jest uniesieniem się? :geek:
Malwina pisze:Nikt nikomu nie każe mieć małej czy dużej różnicy. Wszystko ma swoje wady i zalety niestety

a czy ja komuś takowa każe mieć? ...ciężko, ciężko...

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 15:12
autor: malaJu
A ja się cieszę, że mam małą roznicę wieku. Ze względu na dzieciaki, które TEORETYCZNIE powinny się dogadac (póki co marnie to widzę...) oraz fakt, że jednym rzutem na taśmę załatwiam kwestię pieluch, papek i chorób.
Bo z tą różnicą wieku między dziećmi to chyba tak jest, że w TEORII niemal-rówieśnicy powinni się jakoś dogadać. W PRAKTYCE dochodzi tu jeszcze sprawa osobowości, temperamentu i charakteru. Jasne, dzieciaki z dużą róznicą przez jakiś czas nie mają o czym ze sobą rozmawiać - jedno w pampersie, drugie w szkole etc. Ale przecież powyżej 18-24 r.ż. różnice te zanikają stopniowo, bo rodzeństwo zaczyna współdzielić doświadczenia: własna rodzina, praca zawodowa itp.
To tyle z pkt widzenia jedynaczki :D

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 16:27
autor: Pepsi
Ja z jednej strony może i bym chciała, ale z drugiej strony nie bardzo. Chciałabym bo zawsze rodzeństwo to rodzeństwo. sama mam brata i nieraz są miedzy nami jakieś zgrzyty, ale jak coś się dzieje to oboje wiemy że zawsze możemy na siebie liczyć (pewnie dlatego budzi mnie o 3 w nocy, żeby mu klucze od domu pożyczyć bo swoje zgubił :ymdevil: albo go odebrać z dyskoteki, bo nie ma kto :twisted: ) Z drugiej jednak strony ja cała ciążę miałam hopla że coś jest nie tak i świrowałam :roll: Poza tym chce wreszcie do pracy i do ludzi, bo mam już dość i nie dam się zamknąć w domu na kolejne 3 czy 4 lata. Teraz też miałam piękny plan powrotu do pracy to młoda 3 dni w przedszkolu 2 tygodnie w domu. A na dzień dobry lecieć na L4 to niebyt dobry plan. Może jak babcia pójdzie na emeryturę i będzie komu zostawić dziecko pod opiekę to se zdecyduje.
Tak czy tak nawet jakbyśmy się zdecydowali to i tak w moim przypadku posiadanie drugiego dziecka bardziej ekonomiczne nie będzie, bo na bieżąco sprzedaje to co mam po Stelce. jakieś mam takie dziwne odczucie, że to drugie bedzie poszkodowane chodząc w ciuszkach tego pierwszego :p zresztą uwielbiam kupować dziecinne ciuszki, więc nie będę się pozbawiać ewentualnej przyjemności :)
Róznica wieku? No cóż :/ w tym momencie to chciałabym żeby moje dziecko miało starsze rodzeństwo :ymblushing: ale takich rzeczy to nawet w erze nie mają :))
A tak w ogóle to chyba muszę do caixy zadzwonić, bo dziś mi się śniło że w ciąży jest :mrgreen: choć tym razem to chyba przyszywane bliźniaczki nie wypalą :p

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 18:25
autor: gebka
Ja obecnie już bardzo bym chciała mieć drugie dziecko. Tylko ze mam od września umowę na 3 lata. Jak zajdę w ciążę żeby przedłużyli mi ewentualnie dalej umowę musiała bym szybko wrócić do pracy a dziecka nie mam z kim zostawić. Długo szukałam pracy i nie chce jej stracić. Z drugiej strony za trzy lata Julka będzie miała 7 jak urodzi sie maleństwo osiem a takiej różnicy wieku nie wiem czy bym chciała.

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 20:06
autor: Bian
U nas wprawdzie model 2+1+cztery łapy, ale mam podobnie jak Audi, też wkurza mnie ciągłe gadanie, że jak jest mała różnica wieku pomiędzy dziećmi, to jest lepiej.

malaJu pisze:TEORETYCZNIE powinny się dogadac (póki co marnie to widzę...) oraz fakt, że jednym rzutem na taśmę załatwiam kwestię pieluch, papek i chorób.

Kwestia "załatwienia" od razu kwestii pieluch jest dla mnie argumentem logicznym. Co do kwestii, że jak jest mniejsza różnica wieku to łatwiej się dogadać właśnie już niekoniecznie. U mojego szwagra pomiędzy dziećmi jest 6 lat różnicy. Syn ma 10 lat, córka 4. I mimo wielu różnic i kłótni od czasu do czasu dzieciaki kochają się jak szalone. Młody zawsze pamięta o siostrze, dzieli się z nią słodyczami (ona z nim również), od czasu do czasu znajduje czas na wspólne zabawy. Wiadomo - przyjdzie czas, gdy Młody zacznie chodzić na imprezy, a Młoda będzie jeszcze dość mała i będą kolejne spięcia, ale tego się nie uniknie nawet jeśli dzieci dzielą niecałe dwa lata. Według mnie na sytuację między rodzeństwem wielki wpływ mają rodzice oraz charaktery dzieci.

malaJu pisze:Jasne, dzieciaki z dużą róznicą przez jakiś czas nie mają o czym ze sobą rozmawiać - jedno w pampersie, drugie w szkole etc. Ale przecież powyżej 18-24 r.ż. różnice te zanikają stopniowo, bo rodzeństwo zaczyna współdzielić doświadczenia: własna rodzina, praca zawodowa itp.To tyle z pkt widzenia jedynaczki

Ju Twój punkt widzenia jedynaczki nie różni się wiele od mojego punktu widzenia, a mam brata starszego 8 lat :) Jak byłam mała to zawsze o mnie dbał, bawił się ze mną, na podwórku byłam nietykalna przez wiele lat, a jak czegoś potrzebowałam to podchodziłam i mówiłam, że "jestem siostrą Sebka" i od razu jego koledzy wiedzieli, że trzeba mi pomóc. Jasne, przyszedł taki okres, że mieliśmy codziennie spięcia i jedno by się drugiego pozbyło, ale teraz jako dorośli ludzie potrafimy rozmawiać na wiele tematów, choć światopogląd mamy zupełnie różny.

Z drugiej strony miałam przyjaciółkę w podstawówce, której mama urodziła dzieci jedno po drugim. I dziewczyny też w okresie dojrzewania próbowały się pozbijać :P :P :P Zamiast wyidealizowanego obrazka dwóch kochających się sióstr, które wymieniają się ciuchami i kosmetykami było wzajemnie podkradanie sobie rzeczy, a potem kłótnie i donoszenie rodzicom :P A teraz dziewczyny jako dorosłe kobiety znów żyją ze sobą jak najlepsze przyjaciółki :)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 29 lis 2012, 21:24
autor: Emi
U nas jest właśnie 2+2 i raczej tak zostanie :-) Ja sama mam brata, który jest ode mnie młodszy o rok i super się dogadujemy. Mój mąż natomiast jest jedynakiem ale zarówno on, ja i ja, nie wyobrażaliśmy sobie aby nasz syn został jedynakiem. Wychowanie dwójki dzieci łatwe nie jest ale daje wiele szczęścia. Jak to przeczytałam na innym forum - miłość jest pomnożona a nie podzielona :-) (to stwierdzenie dotyczyło akurat bliźniaków, ale tu też pasuje).

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 30 lis 2012, 11:27
autor: Marcka
ja najchętniej już bym zaczęła się starac o 2 baby ;) ale... leki, czas odstawienia, cc, ciągle zmieniające się decyzje odnośnie pracy... to wszystko komplikuje trochę sprawę ;)
Zawsze wiedziałam, że chcę mieć 2 lub 3 dzieci, mój mąż tak samo. Jednak moja Pani reumatolog trochę zweryfikowała moje marzenia. :(
Ale powracając do tematu, bardzo byśmy chcieli w przyszłym roku jak mała będzie miała 1,5 roku zacząć się powoli starać o dziecko, bo chciałabym właśnie mniejszą różnicę wieku, ale to wszystko wyjdzie w praniu :mrgreen:

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 30 lis 2012, 13:21
autor: klarysa
Bian pisze:Z drugiej strony miałam przyjaciółkę w podstawówce, której mama urodziła dzieci jedno po drugim. I dziewczyny też w okresie dojrzewania próbowały się pozbijać :P :P :P Zamiast wyidealizowanego obrazka dwóch kochających się sióstr, które wymieniają się ciuchami i kosmetykami było wzajemnie podkradanie sobie rzeczy, a potem kłótnie i donoszenie rodzicom :P A teraz dziewczyny jako dorosłe kobiety znów żyją ze sobą jak najlepsze przyjaciółki :)

No właśnie. I dlatego powoli się godzę z tym, że drugi jest jednak chłopak. Miałam kilka takich koleżanek. Z jednej strony im zazdrościłam, bo ja ze starszym bratem właściwie nie rozmawiałam, ale z drugiej przyjemnie mi się wracało do mojego spokojnego domu po pobycie w ich domach wariatek. ;)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 01 gru 2012, 20:52
autor: kasiamama28
witajcie dziewczyny a ja mam 3dzieci i nie załuje tego w ogóle jest ciezko ale to sama radosc z takiej wesołej gromadki razem sie wygłupiamy bawimy w domu tetni smiechem radoscia zabawa dzieciaki sa wspaniałe nawet jak mi smutno to one mnie pocieszaja ciesze sie ze je mam cała kochana trojeczke

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 01 gru 2012, 21:10
autor: Pepsi
Wiecie co? Ja po dzisiejszym dniu doszłam do jednego wniosku - szkoda, że nie mamy bliźniaków, bo może by się sobą zajęły a ja mogłabym chociaż w spokoju herbatę wypić :p

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 08 gru 2012, 1:12
autor: Audiolka
moja sąsiadka ma bliźniaczki i tak się sobą zajmują, że dom wygląda jakby tornado przeszło 2 minuty wcześniej ;)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 08 gru 2012, 19:07
autor: Emi
Audiolka pisze:moja sąsiadka ma bliźniaczki i tak się sobą zajmują, że dom wygląda jakby tornado przeszło 2 minuty wcześniej ;)

ja tak mam przy mojej dwójce + mąż. Jak wracam ze szkoły wieczorem to najpierw biorę się za sprzątanie aby odgruzować sobie drogę do do kolejnych pomieszczeń.
Marcka pisze:Zawsze wiedziałam, że chcę mieć 2 lub 3 dzieci, mój mąż tak samo.

No i mamy dwójkę dzieci i teraz uważam, że to wystarczy. Prze dwójce jest tyle roboty, że nie wiadomo czasem w co ręce włożyć.

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 09 gru 2012, 20:35
autor: caixa
Po pierwsze muszę zdementować plotki, że jestem w ciąży :lol: . Pepsi wiesz, jakbyś chciała to możemy jakoś razem wymierzyć, żeby się bliźniaki powtórzyły ;;) . Ale to zdzwonimy się... :lol:

Po drugie absolutnie nie dociera do mnie stwierdzenie "mała różnica wieku jest najlepsza". Mówiłam o tym wielokrotnie. ;;) Nie ma czegoś takiego. To każdy z nas musi podjąć decyzję jaka różnica wieku jest najlepsza. Ja wiem, że nie dała bym rady psychicznie i fizycznie gdybym miała już drugiego malucha na pokładzie. Mam tylko jedną babcię do pomocy, która jest z "doskoku" i gdyby nie niania to nie wiem jakby wyglądało moje życie zawodowe. :roll:
Nie zależy mi, żeby moje dzieci się razem bawiły. Chciałabym aby się kochały, wspierały i mogły liczyć na siebie gdy nas już zabraknie.

I dodam jeszcze...To od nas samych zależy jaki dom stworzymy naszym dzieciom. Czy będzie między nimi zazdrość, czy będą się wspierać.

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 04 lut 2013, 23:34
autor: hatifnatka
ja jestem jedynaczką, mój Mąż ma dwójkę rodzeństwa. nie chcieliśmy, żeby synek był jedynakiem. póki co zapowiada się 2+2 i na tym planujemy zakończyć ::)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 05 lut 2013, 16:32
autor: kasia_m85
Ja planowałam 2+2, mąż cały czas 2+3 ;;) Chciałam dwójkę z małą różnicą wieku, mam z bardzo małą,całe 3 min >D Nie jest super lekko,ale myślałam,że będzie gorzej, może dlatego,że od czasu do czasu mamy pomoc,a to bardzo dużo, bo przy takiej dwójce dwie dorosłe osoby są raczej konieczne. No i cały czas wierzę wszystkim napotkanym mamom bliźniąt,że w pewnym momencie jest dużo łatwiej, bo zajmują się sobą i wzajemne towarzystwo im wystarcza ::) A co do planów męża to życie pokaże, może za kilka lat (tak z 8) zachce mi się też 3 dziecka?

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 05 lut 2013, 16:33
autor: lmyszka
kasia_m85, anie boisz nie powtórki z rozrywki? =)))) Wtedy bedzie 2+4 =))))

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 05 lut 2013, 19:59
autor: mietka
caixa pisze:Po drugie absolutnie nie dociera do mnie stwierdzenie "mała różnica wieku jest najlepsza".


:D wiesz, tak mówią te, które urodziły pierwsze po 30-tce i słyszały tykanie zegara biologicznego jak tylko urodziły :D (no dobra, to o mnie)
nie miałam za bardzo wyjścia. jak rodziłam Franka już miałam 31 lat. chciałam sobie oszczędzić badań prenatalnych, stresu związanego z ciążą po 35 roku życia itd. no i czułam, że jak się skończą pieluchy, Franio się sam zacznie bawić, to mnie się odechce, bo mi będzie już za dobrze. A tak, mam już kaszki, pieluszki z głowy i dwójkę dzieciaków, które może i czasem się tłuką, ale przez 80% czasu dobrze się razem bawią i naprawdę się kochają. Poza tym mam 9 lat młodszego brata i tak mniej więcej do czasu kiedy skończył 16 lat był traktowany przeze mnie jak kosmita i nie bardzo się lubiliśmy :D

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 05 lut 2013, 20:06
autor: Deco-Ania
mietka pisze:wiesz, tak mówią te, które urodziły pierwsze po 30-tce i słyszały tykanie zegara biologicznego jak tylko urodził
te co pierwsze urodziły po 30-tce mówią też inaczej: będę mieć jedynaka :-)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 05 lut 2013, 20:22
autor: kasia_m85
lmyszka pisze:kasia_m85, anie boisz nie powtórki z rozrywki? Wtedy bedzie 2+4

Nie boję...

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 06 lut 2013, 8:42
autor: kasia28
Witam mamy. Ja jestem mamą 3 dzieci. Miedzy każdym jest 4 lata różnicy. Córka teraz w marcu będzie mieć 9 lat, syn w marcu 5 lat i 2 syn w marcu roczek. Jednym słowem wesoła gromadka. Powiem tak - na pewno jest dużo obowiązków, spraw, zajęć przy trójce dzieci. Sprzątania też jest mnóstwo, ale jestem szczęśliwą mama. Dzieciaczki są wspaniałe kochane, są moim szczęściem, sensem życia, moimi skarbami i kocham je ponad wszystko.Uważam że wszystkie chwile przeżycia, związane z dziećmi są niezapomniane, jedyne, takie jak pierwsze kroczki, słowa, pierwsze małe sukcesy, jak patrzymy jak nasze dzieci rosną, zmieniają się, uczą się nowych rzeczy.To niesamowite jak możemy wspierać, pomagać ,troszczyć się o nasze dzieci, jak możemy nauczyć ich wielu różnych rzeczy, jak możemy przekazywać im wartości. Niezastąpione są też chwile, gdy razem spędzamy czas, gdy się razem bawimy, śmiejemy, wygłupiamy. Sama radość a słowa które tak często słyszymy "kocham cie mamo",to najwspanialszy tego dowód, że dzieci są największą nasza radością. Z drugiej strony patrząc więcej dzieci to także to, że dzieciaki mając rodzeństwo maja radośniejsze dzieciństwo, są bardziej uczuciowe, zaradne, no i nawzajem się o siebie martwią. Najstarsza córka jest tak dojrzała, zaradna, opiekuje się młodszym rodzeństwem pomaga im. Super! naprawdę. Ciesze się że mam tą moją trójeczkę!

Poprawiłam ort. i interpunkcję. Pepsi

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 06 lut 2013, 10:24
autor: Frezja
kasia28 pisze: Z drugiej strony patrząc więcej dzieci to także to, że dzieciaki mając rodzeństwo maja radośniejsze dzieciństwo, są bardziej uczuciowe, zaradne, no i nawzajem się o siebie martwią.

jestem jedynaczką ale na swoje dzieciństwo nie mogę narzekać jednak do pełni szczęścia brakowało mi rodzeństwa a najbardziej odczułam jego brak jako nastolatka gdy zmarł mój tato i zostałyśmy same z mamą,teraz też przydałby się braciszek lub siostrzyczka :roll: dlatego chciałabym żeby mój synek miał rodzeństwo,przynajmniej jedną sztukę ;;)

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 30 maja 2014, 16:29
autor: kasieńka 85
Audiolka pisze:posiadając 3 rodzeństwa nie można myśleć o małej rodzinie
oj nie. Za swoją siostrą i braćmi poszłabym w ogień i vice versa.
Audiolka pisze:Nic mnie nie wkurza tak, jak bezsensowne gadanie że między dziećmi nie powinno być dużej różnicy wieku.
i znowu muszę się zgodzić. Między mną a młodszym bratem różnica spora bo 9lat ale dogadujemy się. Za to Krzysiek ma siostrę 4 lata młodszą i wygląda to gorzej(nie tragicznie ale inaczej).
Od początku wiedzieliśmy, że Karolcia nie będzie jedynaczką. Panicznie bałam się, że zostałaby sama jakby nas zabrakło. Na Gabrysię zdecydowaliśmy się teraz z dwóch powodów: poprzednia ciąża była zaskoczeniem a jej utrata niesamowitym bólem, chciałam zapełnić chyba pustkę (poza tym dotarło do mnie, że mimo bezproblemowej pierwszej ciąży mogę mieć problem z donoszeniem kolejnych). Drugim powodem był fakt, że im Karolcia stawała się bardziej samodzielna tym nam nie chciało się cofać do początków. Im dłużej by to trwało tym decyzję podjąć byłoby trudniej.
Z perspektywy czasu stwierdzam, że nie wyobrażam sobie życie bez naszych pannic ;;) Karolcia uwielbia siostrę. Jest opiekuńcza, delikatna, troskliwa. Mogłabym opisać szereg sytuacji to potwierdzających ale nie będę zanudzać.
Z dwójką dzieci wcale nie jest tak trudno.

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 07 lis 2015, 19:15
autor: niesia2708
Przeczytałam wątek od początku :) ale się u niektórych pozmieniało :D
A odnośnie tematu. Ja mam siostrę, mąż ma 3 rodzeństwa. Nie chciałabym żeby Karolcia była jedynaczką. Wydaje mi się, że byłby to z naszej strony egoizm. Ale co będzie dalej jeszcze się okaże. Na chwilę obecną za rok mam wesele siostry, dopiero co po raz trzeci od powrotu z macierzyńskiego zmieniłam pracę więc na razie odkładam temat na czas bliżej nieokreślony.

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 07 lis 2015, 19:40
autor: caixa
niesia2708 pisze: ale się u niektórych pozmieniało

Noooo :lol: . Deco miała mieć jedynka a ja drugie po konsultacji z Pepsi. :lol:
Póki co nie mogę się wypowiedzieć jak jest mieć dwójkę dzieci . Niemniej jednak bycie w ciąży gdy starsze dziecko ma 5 lat + jest dużym ułatwieniem. Nie muszę się zrywać , podawać posiłków mogę bezkarnie leżeć gdy czuję się gorzej , mam pomoc przy sprzątaniu a nawet noszeniu zakupów.
Mala Bardzo angażuje się w wybór rzeczy dla brata i codziennie całuje brzuch na dzień dobry i dobranoc. Brakuje mi tylko kilku lat , żeby mogła sama pójść i wrócić do/ze szkoły. Bo to jest kwestia logistyczna , która mnie martwi najbardziej , zwłaszcza zimą.

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 07 lis 2015, 19:50
autor: Pepsi
caixa pisze:a ja drugie po konsultacji z Pepsi. :lol:

pfff <foch> =)))) nie skonsultowałaś :lol:

Re: Model 2+2 i więcej...

Post: 07 lis 2015, 22:40
autor: AgaGrusiecka
caixa pisze: Brakuje mi tylko kilku lat , żeby mogła sama pójść i wrócić do/ze szkoły. Bo to jest kwestia logistyczna , która mnie martwi najbardziej , zwłaszcza zimą.

to mnie ostatnio sen z powiek spędza. O ile rano problemu nie ma, bo pomagamy sobie z koleżanką, tak z odbiorem i prowadzaniem na zajęcia dodatkowe może być gorzej. Pozostaje mieć nadzieję na łagodną zimę ;)