Przestancie mnie kusic bo jeszcze sie zgodze
Mam meza juz wystarczajaco dziekiego (swoj do swego ciagnie
) zeby go jeszcze w klatce zamykac;)
Moze zaczne od okreslenia jego potrzeb-on koniecznie chce miec biurko w pomieszczeniu zamknietym tzn z drzwiami,w zacisznym miejscu.Biurko w salonie odpada nie tylko dlatego ze tam salon jest otwarty,ale tez dla tego ze coreczki tatusia ciagle na nim wisza,przeszkaszaja mu,nie daja spokoju a i ja gderam nad uchem;)Do tego przeszkadza tez TV.Takze salon zostal wykluczony na biurko z kompem.No wiec padlo na sypialnie-tu ja jestem przeciwniczka bo elektroniki w sypialni nie lubie,no ale pokoj zamykany i zaciszny,da sie odseparowac od dzieciakow (tak sobie mowimy przynajmniej;))
A ta garderoba to wagon taki.szeroka na metr bodajze,dluga na chyba 1,5,musze rzuty odnalesc bo nie pamietam.
Teraz wlasciciele maja tam regaly naokolo i pudelka z butami oraz inne pudla i rupiecie.Ogladajac mieszkania widzielismy takie wc przerobione na garderobe i raczej nie spodobala mi sie wizja trzymania ubran w tak waskim malym pomieszczeniu-same ciuchy tyle zajmuja przestrzeni zwl.te na wieszakach,ze nie ma swobody ruchu,mozna tylko wejsc (w niektorych mieszkaniach nawet sie nie dalo) i okrecic sie wokol wlasnej osi.Te ciuchy zwalone na kupe jak w lumpeksie,no nie bardzo mi sie to podoba.Mysle ze lepsza zabudowa w przedpokoju.Sa garderoby i Garderoby-jesli ma byc kiepska i ciasna to chyba lepiej zadna...
No wiec myslalam o spizarni bo to przy kuchni jest-ale nie robie tylu przetworow ani nie planuje miec tyle zapasow roznosci by je tam chowac,zwlaszcza ze kuchnia spora jest i wystarczy miejsca.Suszarnia?no moze.Graciarnia?pewnie tak sie skonczy...Pokoj komputerowy?-szkoda ze bez okna,ciasno i ciemno,duszno pewnie jak sie zamknie drzwi tez,aczkolwiek wentylacja i komin sa.Mozna by bylo pomyslec o luksferach zeby to rozjasnic ale na takie przerobki nie mamy tak od razu kasy,moze za rok a jedyna sciana na ktorej mozna by cos takiego zrobic to ta sasiadujaca z kuchnia,bo reszta scian sasiaduje z klatka schodowa.Graty o wiekszych gabarytach typu sanki,rowery itp.beda w garazu.Zmieszcza sie tam,bo mimo ze nie ma piwnic/komorek lokatorskich to garaz jest spory (23m2).Co wiec zrobic z tej calej "garderoby"?
Bian-to u Ciebie ten jasnoszary w pokoju Hani na scianach wypatrzylam i spodobal mi sie:)Motylki delikatne sa i sielankowe,bardzo dobry motyw wymyslilas.U mnie jest ciezej-moje 4 letnie dziecko wyznaje kult Hello Kitty i ciuchy chce z hello kitty,pokoj chce z HK,wszystko chce z HK.Ale co sie dziwic,jak pojde na plac zabaw to dziewczynki sie przechwalaja co ktora wlasnie ma na sobie z HK,na plazy bylo to samo-kostiumy kapielowe z HK rulezz...Na szczescie wymyslilam delikatny akcent hello kitty w postaci borderu na scianie,jest dosc delikatny,mam nadzieje ze to wystarczy...
http://allegro.pl/hello-kitty-kiti-bord ... 31013.html