Strona 2 z 5

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 22 wrz 2017, 12:13
autor: niesia2708
zbroziu, a poza tym przy dzieciach mam jakieś lęki przy takich otwartych schodach :roll:

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 22 wrz 2017, 12:15
autor: zbroziu
19anioleczek92, niesia2708, o tym nie pomyślałam

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 22 wrz 2017, 12:30
autor: ava
Mnie się schody z prześwitem nie podobają, kojarzą mi się trochę z prowizorką :p Poza tym dzieci jak dzieci, ale ja sama na takich nie czuję się komfortowo, przy wchodzeniu zawsze boję się, żeby stopy za głęboko nie postawić :lol: No ale to ja i moje irracjonalne lęki :p
Natomiast kolorystyka schodów, które wkleiłaś jest po prostu piękna <3

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 22 wrz 2017, 12:41
autor: zbroziu
Podobają mi się też takie, ale są na pewno bardzo drogie i ta szybka i milion odcisków.
Obrazek

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 22 wrz 2017, 13:52
autor: Deco-Ania
zbroziu - moje skromne zdanie
a) jeżeli schody mają być w salonie, to postawiłabym jednak na te z prześwitami. Nie wiem jak duży będzie mieć salon, ale istnieje ryzyko, że pełne go "przytłoczą" i optycznie zmniejszą (opcja ze schowkiem pod schodami jest kapitalna - bo w końcu i w domu kiedyś braknie miejsca - ale moim zdaniem nie w salonie)
b) co do dzieci: w domu mojej przyjaciółki są takie z prześwitami właśnie (swoją drogą - cudowne!) i nie mam wrażenie żeby były większym zagrożeniem dla jej 2-letniego syna niż takie pełne. Jesteśmy częstymi gośćmi u nich i nasi chłopcy też dają radę.
Jedyne zagrożenie jakie widzę, to bieganie po schodach - ale akurat tutaj typ schodów nie ma znaczenia.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 22 wrz 2017, 14:40
autor: zbroziu
Deco-Ania pisze: Nie wiem jak duży będzie mieć salon

Niestety mały :|

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 22 wrz 2017, 15:02
autor: Blue
Ja bym brała otwarte-ale nie mam małych dzieci;)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 8:50
autor: Fijołkowa Mama
Witam się w tym wątku! ;)
Czy w Waszych domach macie drzwi między wiatrołapem a dalszą częścią domu np.hollem? u mnie między wiatrołapem a hollem jest szerokie przejście (otwór ma chyba 1,7 m szerokości) i docelowo miałyby by tam podwójne drzwi, ale teraz waham się czy one są tam w ogóle potrzebne. Najchętniej zostawiłabym tam taką otwartą przestrzeń, ale Mąż twierdzi, że może się wyziębiać. Drzwi wejściowe zamówiliśmy stalowe, ale niby "ciepłe" mają być, więc nie wiem czy obawy Męża są słuszne. Pomożecie? ;)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 9:29
autor: niesia2708
Ja mam drzwi. Raz że we wiatrołapie mam chłodniej, ale to u nas kwestia tego że mamy tam podłogowe ogrzewanie nie zawsze włączone. A dwa- u nas z wiatrołapu wchodzi się też do kotłowni więc dodatkowa izolacja przed kurzem ;)
No i w wiatrołapie mieszka kot ;)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 10:32
autor: wiolancia
Fijołkowa Mama u nas też są drzwi i nie wyobrażam sobie ich nie mieć.Z wiatrołapu wchodzi się (u nas)do pomieszczenia gospodarczego i w wiatrołapie jest królestwo naszego psa.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 10:37
autor: sardynka
My też mamy drzwi pomiędzy wiatrołapem a domem, raz że jest tam chłodniej a dwa że nie wnosi się brud z butów etc ;)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 11:06
autor: Misiak
sardynka pisze:My też mamy drzwi pomiędzy wiatrołapem a domem, raz że jest tam chłodniej a dwa że nie wnosi się brud z butów etc ;)

Dokładnie :)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 11:11
autor: zbroziu
Ja nie mam wiatrołapu i bardzo tego żałuję.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 11:18
autor: malulu
Ja mam dodatkowe drzwi. Raz, że chłodniej, dwa piach się nie roznosi, trzy latem "zapach" butów zostaje w wiatrołapie. Dodatkowo cały ten bałagan butowy (jeśli ktoś ma na wierzchu wieszaki to i kurtkowy) zostaje zamknięty i niewidoczny z salonu/korytarza.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 11:28
autor: ava
Nie będę oryginalna, też mamy drzwi i nie wyobrażam sobie ich nie mieć. Pomijając kwestie już tu podniesione, to przecież zimną przy każdym otwarciu drzwi zewnętrznych podmuchy zimnego powietrza będą dostawać się w głąb domu.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 12:39
autor: caixa
A ja nie będę miała 8-) . Nie lubię gdy się wchodzi na drzwi ;;)) .

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 28 mar 2018, 21:12
autor: Fijołkowa Mama
Dzięki dziewczyny za wszystkie sugestie! ^:)^ ^:)^ Muszę to na spokojnie rozważyć, bo z jednej strony przemawia do mnie argument zatrzymywania chłodu i brudu w wiatrołapie, ale jednak fajnie teraz wygląda taka przestrzeń bez dodatkowych drzwi. Na szczęście wiatrołap jest dość duży, więc przy ewentualnym zamontowaniu drzwi, przy ubieraniu nie będzie wrażenia, że się stoi w budce telefonicznej :lol:

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 29 mar 2018, 9:13
autor: Deco-Ania
Fijołkowa Mama, możesz jeszcze rozważyć drzwi suwane - takie chowane w ścianę. Wtedy będzie opcja otwartej przestrzeni jeśli będziecie chcieli.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 07 kwie 2018, 13:24
autor: Fijołkowa Mama
To znowu ja ;) Co macie na podłodze w salonie? Płytki? Panele? Inne rozwiązania? Ja od początku chciałam panele lub deski, ale teraz Mąż mnie namawia na kafle drewnopodobne... O ile zimą ok (podłogówka) to latem jakoś mnie nie przekonuje. Misiak o ile mnie pamięć nie myli to Ty masz płytki w salonie, jak to jest z nimi w praktyce?

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 07 kwie 2018, 13:46
autor: ava
Fijołkowa Mama, my mamy panele. Mężowi marzyła się deska, ale wiadomo na czymś trzeba było oszczędzić. My akurat nie przepadamy za płytkami w salonie, choć
Fijołkowa Mama pisze: kafle drewnopodobne
wyglądają fajnie (mamy takie w wiatrołapie, korytarzu i łazience ::) ).

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 07 kwie 2018, 18:31
autor: malulu
Fijołkowa Mama, my mamy deski. Dla mnie jest to cieplejsze wykończenie. Płytki drewnopodobne mamy w kuchni, wiatrołapie, korytarzu i łazience. W tamtych miejscach dla mnie są idealne. Są łatwe w utrzymaniu i odporne na zniszczenia.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 12 kwie 2018, 8:16
autor: Misiak
Fijołkowa Mama, dobra pamięć. ;) mamy płytki drewnopodobne. Wciąż bardzo mi się podobają. Zimą mamy podłogówkę, latem jest wyłączona. Ale po domu chodzimy w skarpetkach/klapeczkach, więc nie jest to jakoś odczuwalne.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 13 kwie 2018, 6:12
autor: sardynka
Ja też mam w salonie płytki drewnopodobne i jestem z nich bardzo zadowolona, latem przy upałach to właściwie są mega przyjemne ;)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 14 kwie 2018, 12:54
autor: Fijołkowa Mama
Dzięki Dziewczyny! :)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 14 kwie 2018, 14:12
autor: caixa
Przy upalach i zimą płytki zdają egzamin. Ale w chłodniejsze dni , latem już nie, moim zdaniem. U moich rodziców są i właśnie kiedy nie jest zbyt ciepło, ta podłoga dodatkowo to podkreśla.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 03 cze 2018, 21:02
autor: ava
Po ponad dwóch latach mieszkania dojrzałam do zrobienia szafy w wiatrołapie >D Nie ukrywam, że codzienny widok kilkunastu rozwalonych par butów bardzo się do tego przyczynił :evil: I teraz pytanie do Was - czy któraś ma szafę otwieraną systemem tip on? Jak to się sprawdza? Czy jest wygodne? Moja siostra ma takie górne szafki w kuchni i jest zadowolona, ale wiadomo, że drzwi małej szafki a duże drzwi w szafie to różnica... Myślę o czymś takim:
Obrazek
albo
Obrazek

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 04 cze 2018, 7:34
autor: Deco-Ania
ava pisze:czy któraś ma szafę otwieraną systemem tip on
Ja osobiście nie, ale moja Zuzka ma w kuchni.
Szafki wyglądają pięknie, ale - przynajmniej w kuchni - moim zdaniem są mało praktyczne jednak. W miejscu gdzie trzeba je pacnąć są wieczne ślady odciśniętych palcy.
Przez pierwsze tygodnie Zuza ciągle biegała za szmatką i wycierała, teraz już odpuściła. Ja natomiast zamiast w miejscu tego "przycisku" otwieram je od góry (ale ja sięgnę, Zuza - nie).
I kolejny minus - jeden dość szybko się popsuł, przez co drzwi szafy nie zawsze się domykały do końca. Trzeba było wcisnąć ten wystający trzpień i wtedy jest ok. Niedawno dołączył drugi.

A na plus: szafki wyglądają na pewno efektownie. A wiatrołapie to raczej mniej tych śladów na szafkach będzie zostawać. I wybór materiały z jakiego będzie zrobiona też na pewno będzie miał znaczenie.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 04 cze 2018, 11:42
autor: gohnia
Deco-Ania pisze:W miejscu gdzie trzeba je pacnąć są wieczne ślady odciśniętych palcy

Zgadzam się. Do tego u Ciebie dojdą małe, brudne rączki ;;) Dobrą alternatywą mogą być fronty że zintegrowanym, wyfrezowanym uchwytem.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 04 cze 2018, 12:28
autor: ava
gohnia pisze:małe, brudne rączki
O nie właśnie najbardziej się martwię, zwłaszcza, że marzy mi się biała szafa :roll:
gohnia pisze: Dobrą alternatywą mogą być fronty że zintegrowanym, wyfrezowanym uchwytem.
Tak, też o nich myślałam. Choć bardziej podobają mi się te bez uchwytów. Trzeba rozważyć za i przeciw ;)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 29 gru 2018, 21:01
autor: zbroziu
Dziewczyny czy taka kolorystyka ścian do pokoju chłopaków pasuje?
Obrazek
Obrazek

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 29 gru 2018, 21:27
autor: Blue
Wg mnie pasuje obu płciom,czyli pasuje:)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 29 gru 2018, 22:26
autor: ava
zbroziu, też myślę, że pasuje.

Blue pisze:Wg mnie pasuje obu płciom,
Moje siostrzenice mają pokój właśnie w takich kolorach ::)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 29 gru 2018, 22:42
autor: szaraczarownica
zbroziu, pasować może i pasuje, chociaż dla mnie jakoś bardziej dziewczęcy ten pokój.
Ale... Staś już by nie chciał takiego. Mnie też bardziej pasuje maluchowi, a Wojtek to już spory chłopak. Czy jemu się będzie podobało? To dla mnie najważniejsza sprawa.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 29 gru 2018, 22:53
autor: ava
szaraczarownica pisze:dla mnie jakoś bardziej dziewczęcy ten pokój.
To przez te różowe dodatki. Też na początku pomyślałam, że nieee, ale po chwili stwierdziłam, że jeśli zastąpić ten róż np. szarym, to już jest spoko.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 29 gru 2018, 22:57
autor: szaraczarownica
ava, no może... ale dalej obstaję przy tym, że to wzory dla młodszego dziecka.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 30 gru 2018, 8:31
autor: zbroziu
szaraczarownica pisze:Czy jemu się będzie podobało?

Niestety jesteśmy ciągle na etapie kiedy podoba mu się Tomek i Zygzak i to chciałby mieć na ścianach. Nawet wspominał ostatnio o czarno-czerwonych ścianach :roll:

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 30 gru 2018, 8:32
autor: martonia
ava pisze:
Moje siostrzenice mają pokój właśnie w takich kolorach
mi też się kojarzy z pokojem dla dziewczynki, bo nasza ma też miętowy :)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 30 gru 2018, 9:40
autor: szaraczarownica
zbroziu, a jakbyś mu zamówiła z Ali naklejki na ścianę z Zygzakiem? I próbowała go tym przekonać, żeby wybrał jakoś rozsądnie?

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 30 gru 2018, 11:22
autor: malulu
zbroziu, to zrób mu biel z szarością i czerwone dodatki np. tak jak pisze szara - naklejka zygzaka czy Tomka na ścianie lub czerwony dywanik/lampka/pościel. Chłopak będzie szczęśliwy ;)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 30 gru 2018, 12:03
autor: Patrycja11
zbroziu pisze:Niestety jesteśmy ciągle na etapie kiedy podoba mu się Tomek i Zygzak i to chciałby mieć na ścianach.
dlaczego niestety? A nie lepiej zrobić tak jak chciałby Wojtek? Też poszłabym w biel z szarością i naklejki, niech będzie tak jak on chce, w końcu to ma być jego pokój :) U nas jest zielony którego nie znoszę, ale w sklepie Gabryś wybrał sam więc nie interweniowałam za bardzo, jego wybór, jego ściany choć
zbroziu pisze: o czarno-czerwonych ścianach
mówił wielokrotnie, więc ten akurat pomysł musiałam mu wybić z głowy #:-s

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 30 gru 2018, 23:42
autor: ppola
zbroziu, A może zrób mu kawałek ściany w tablicowce to będzie miał i czarny i trochę zabawy A resztę neutralna np. Szarość czy złamana biel i faktycznie naklejki? U mnie obie dziewczyny wybrały jebutne kolory jedna granat A druga ostry róż. No i mają tyle że tylko na jednej ścianie A reszta jest w neutralnych kolorach. ( mało tego na tych ciemnych kolorach mają jeszcze brokat - bo chciały, to mają ) Naklejki też mają ale na meblach bo że ścian się odklejaja

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 30 gru 2018, 23:51
autor: ava
Patrycja11 pisze: A nie lepiej zrobić tak jak chciałby Wojtek?
Patrycja11 pisze:niech będzie tak jak on chce, w końcu to ma być jego pokój
Też myślę, że trzeba uwzględnić preferencje lokatorów, choćby na jednej ścianie tak jak napisała ppola. Taka prawda, że poszaleć można przy urządzaniu pokoju dla niemowlaka, a potem to już nie nasze marzenia są najważniejsze ::) Jakiś czas temu w DDTVN w tej serii odpicowane mieszkanie (czy jakoś tak) podczas prezentacji obok salonu i kuchni pokazywany był również pokój dziecka, ok. 8-letniej dziewczynki. Pokój piękny, w jakieś kwiatowe fototapety z tego co pamiętam, ale jak prowadząca zapytała ją czy to jej wymarzony pokój, to dziecko powiedziało, że nie, ona bardzo chciała różowy, ale mama się nie zgodziła... Smutne to było.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 8:35
autor: zbroziu
Macie racje dziewczyny. Dlatego od wczoraj myślałam i wymyśliłam. Ponieważ Wojtek lubi także pociągi to wybór padł na taki zestaw. Obrazek Obrazek

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 9:46
autor: szaraczarownica
zbroziu, piękny motyw :)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 10:15
autor: ppola
zbroziu, No i ekstra ;;))

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 16:17
autor: Blue
Fakt,lepsze kolorystycznie dla chłopca i bardziej charakterne:)

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 17:41
autor: gohnia
zbroziu, to bardziej mi się dla chłopców podoba. Koniecznie pochwal się efektami remontu

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 18:35
autor: zbroziu
gohnia pisze:Koniecznie pochwal się efektami remontu

To jeszcze trochę, ale na pewno pokażę.

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 19:50
autor: szaraczarownica
zbroziu, ale to na dole robicie, czy już na górze?

Re: Nasze dylematy wnętrzarskie

Post: 31 gru 2018, 21:53
autor: zbroziu
szaraczarownica,
Od początku roku startujemy z górą.