ale w odniesieniu do nas i naszych rodziców, tez wystarczyło jedno pokolenie aby nastąpiły aż takie zmiany. Świat się zmienia i nasze dzieci na te zmiany reagują. Tylko teraz te zmiany mają większe tempo.malaJu pisze:Jedno pokolenie wystarczyło, by zaszły takie zmiany.
Ale to po części trochę nasza (rodziców) wina i tego, że staramy się tak bardzo zorganizować dzieciom czas zajęciami dodatkowymi. Są przecież dzieci, które zajęcia dodatkowe maja codziennie - jeśli dołożymy do tego jeszcze szkołę, odrabianie lekcji - to kiedy mają wyjść na podwórko?malaJu pisze:Teraz, jak ktoś lata po podwórku jest z rodziny patologicznej, biedak
to samo mówili nam nasi rodzice... I im - ich rodzice...lmyszka pisze:Za naszych czasów dzieci były dziećmi a teraz ...
Ja się nie dziwię. Jak może być inaczej skoro dzieciom dwu-, trzy-letnim kupujemy (ogólnie jako pokolenie dorosłych) tablety do zabawy?Puma pisze:niestety wszystko zmierza w tym kierunku, ze beda to dzieci wiekszosc czasu spedzajace w domu
Jak przeczytałam kilka pierwszych postów to myślałam, że tylko ja jestem takiego zdania.szaraczarownica pisze:Ale to jest wina nasza i naszych rodziców.
Deco-Ania pisze:Ja się nie dziwię. Jak może być inaczej skoro dzieciom dwu-, trzy-letnim kupujemy (ogólnie jako pokolenie dorosłych) tablety do zabawy?
Deco-Ania pisze:Przykład inny: gdzie te dzieci mają się bawić na podwórku, skoro np. u mojej mamy wszystkie osiedlowe place zabaw, zniknęły, albo straszą zdewastowanymi huśtawkami na których strach posadzić dziecko?
Wróć do W duchu bliskości z naturą i rodzicem
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość