Strona 3 z 6

Re: Toksyczni rodzice

Post: 19 wrz 2013, 20:36
autor: Malwina
O Boziuniu... straszna tragedia :(((((

Re: Toksyczni rodzice

Post: 20 wrz 2013, 11:55
autor: Sybel
Przepraszam, że to napiszę, ale wcale mnie nie zdziwiło, ze to Amerykanka. Teraz pozwie lotnisko, ze nie było tabliczki informującej o potencjalnym niebezpieczeństwie grożącym przy sadzaniu tak dziecka.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 20 wrz 2013, 13:53
autor: Patrycja11

Re: Toksyczni rodzice

Post: 22 wrz 2013, 7:52
autor: Malwina

Re: Toksyczni rodzice

Post: 22 wrz 2013, 9:18
autor: Patrycja11

Re: Toksyczni rodzice

Post: 22 wrz 2013, 9:23
autor: kari
skąd się biorą takie bydlaki? jak Go nie chciała mogła Go oddać, a nie Go prawie zabić.... :((((( :(((((
zaj....bym taką dziadówę na miejscu

Re: Toksyczni rodzice

Post: 22 wrz 2013, 20:24
autor: Sybel
Kurcze, to może być niestety nie tylko niechęć do dziecka, ale też np. depresja poporodowa. Straszne, ale już w lutym wspominałam o córce znajomej, która z dwojga złego siebie zabiła, ale to naprawdę różne formy przybiera, a często pomocy znikąd...

Re: Toksyczni rodzice

Post: 23 wrz 2013, 12:13
autor: Bian
I kolejna tragedia...
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/99 ... ,id,t.html

Ja już nie mogę czytać takich informacji, bo nawet jak w filmie dziecko płacze, to ja zaczynam niekontrolowanie ryczeć, a tu takie tragedie...

Re: Toksyczni rodzice

Post: 24 wrz 2013, 12:19
autor: Patrycja11
http://www.expressilustrowany.pl/artyku ... ,id,t.html

Czyli jednak ją skatowali...

Boże drogi :roll: widzisz to i nie grzmisz :|

Re: Toksyczni rodzice

Post: 24 wrz 2013, 13:39
autor: Sybel
Czytałam. Takich ludzi skatować... Tak samo, jak oni dziecko. O co chodzi? Przecież taki maluch nawet nie może się obronić. Mi aż niedobrze na myśl o tym, jak to dziecko się bało, cierpiało...

Re: Toksyczni rodzice

Post: 26 wrz 2013, 16:36
autor: Sybel
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,1467 ... LokLodzTxt

Matko... I jak zwykle nikt nic nie zrobił.

Poprawiłam link - Patrycja11

Re: Toksyczni rodzice

Post: 26 wrz 2013, 19:23
autor: szaraczarownica
Po przeczytaniu tego, co wrzuciła Sybel nie potrafię przestać o tym myśleć :(
To już k..... Katarzyna W. ze swoim śliskim kocykiem była bardziej humanitarna :evil:

Re: Toksyczni rodzice

Post: 26 wrz 2013, 19:34
autor: kari
szaraczarownica, ta dziewucha jeszcze 20 września wrzucała fotki na FB, z kochanym tatusiem, no co za ścierwa

Re: Toksyczni rodzice

Post: 26 wrz 2013, 19:41
autor: szaraczarownica
kari, widziałam ten profil

Re: Toksyczni rodzice

Post: 26 wrz 2013, 19:54
autor: caixa
Skręca mnie w żołądku... Co za tragedia. Biedny aniołek. :(

Re: Toksyczni rodzice

Post: 27 wrz 2013, 9:04
autor: Malwina
Nosz kur... i takich zjebusów będziemy utrzymywać z podatków...
Do kamieniołomu na Syberię wysłać, a nie do więzienia.
Jedno i drugie tak samo winne.
Mała w wieku mojego Mateuszka...

Re: Toksyczni rodzice

Post: 27 wrz 2013, 9:38
autor: martula_87
kari pisze:szaraczarownica, ta dziewucha jeszcze 20 września wrzucała fotki na FB, z kochanym tatusiem, no co za ścierwa

Widziałam ten profil zupełnie przypadkiem na fb i jest mi strasznie źle taka śliczna dziewczynka a od urodzenia narażona na takie cierpienie. I tak straszny los ją spotkał ze strony tych co powinni kochać ją najbardziej.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 27 wrz 2013, 10:57
autor: Sybel
Łódzka odpowiedź na ostatnie dwa przypadki zakatowania dzieci: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,1467 ... LokLodzTxt
Tak sobie pomyślałam, moze łódzkie mamy mogłyby się do tego jakoś przyłaczyć, bo widać, ze wiele z nas boli to, co się dzieje.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 27 wrz 2013, 12:26
autor: misiao1983
caixa pisze:Skręca mnie w żołądku... Co za tragedia. Biedny aniołek. :(
mnie też :(
Sybel pisze:moze łódzkie mamy mogłyby się do tego jakoś przyłaczyć, bo widać, ze wiele z nas boli to, co się dzieje.
a jakie macie pomysły na przeciwdziałanie takich sytuacji? Mój mąż mówi, tylko kara śmierci, ale moim zdaniem to i tak nie odstraszy, patologiczna rodzina, która znęca się nad dzieckiem, nie pomyśli - nie zrobię tego, bo jak sie wyda to czeka mnie kara śmierci. Raczej nie myśli o konsekwencjach.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 27 wrz 2013, 12:32
autor: Malwina
misiao1983, sterylizacja i kastracja.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 27 wrz 2013, 12:32
autor: Sybel
Wprowadzenie jakichś konkretnych procedur u lekarza, jeśli ten zauważy siniaki - np. w przypadku tej trzymiesięcznej dziewczynki siniaków było sporo, a mam wmawiała, ze to od smoczka. Dziecko w tym wieku raczej się nie poobija jeszcze samo, bez przesady. W rodzinach o znamionach patologii jakiś konkretniejszy system monitoringu stanu dzieci, od tego jest MOPS, ale wiele osób przymyka oczy. Nie wiem, zaproponowałam udział w tym wydarzeniu na zasadzie propagowania przez ŁM, czy współpracy w promowaniu pewnych postaw, np. reagowania na bicie i szarpanie dzieci na ulicy.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 27 wrz 2013, 22:24
autor: wiolancia
Za każdym razem,gdy czytam coś o tej tragedii mam łzy w oczach.Jakim trzeba być bydlakiem,żeby bić takie maleństwo? Rzucać nim o podłogę?
Jeden piec w Oświęcimiu trzeba by uruchomić.....

Re: Toksyczni rodzice

Post: 28 wrz 2013, 6:47
autor: malaJu
ok, dziewczyny, poczekamy, co się z tego wykluje, bo akcje pod wpływem emocji często szybko się kończą. Namierzyłyście ich może na fb? Bo u mnie nie wyswietla Dość24 wśród wyników.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 28 wrz 2013, 6:54
autor: Bian
malaJu tu są: https://www.facebook.com/pages/Do%C5%9B ... 9640771839

Znalazłam przez profil Makowskiego, bo inicjatywa jego i żony. Ja bym poczekała co z tego będzie, bo trzeba pamiętać, że to też polityk, nie tylko ojciec piątki dzieci. Nie wiadomo czy nie ma jakiegoś głębszego celu.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 28 wrz 2013, 8:56
autor: Sybel
Zgadzam się, obserwować i dopiero jeśli wyniknie coś z tego sensownego (czyt. poza polityką), można się włączyć.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 30 wrz 2013, 21:52
autor: Bian
Niektórzy ludzie naprawdę nie powinni mieć dzieci... Dla tego biednego chłopca to trauma na całe życie.
http://wiadomosci.onet.pl/lodz/pijana-matka-chciala-udusic-dziecko/f4png

Re: Toksyczni rodzice

Post: 01 paź 2013, 6:53
autor: kakonka
kari pisze:szaraczarownica, ta dziewucha jeszcze 20 września wrzucała fotki na FB, z kochanym tatusiem, no co za ścierwa


Bo ona jest upośledzona umysłowo niby w stopniu lekkim aczkolwiek dla mnie zdecydownaie bardziej. Niestety miałam okazję ją poznać i może przez to przeżywam tą tragedię jeszcze bardziej ::(
I tak! jestem zdecydowanie za radykalnymi krokiami (kastracja i sterylizacja) wobec takich osób.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 01 paź 2013, 8:18
autor: lmyszka
Wiecie co jest najgorsze. Po co ci ludzie się meczą skoro nie chca dzieci. Nie lepiej oddać je do adopcji? jest tyle rodzin, które chciały by mieć dziecko a nie mogą. Takie 3 miesięczne na pewno znalazło by od razu kochający dom. Nie ogarniam tego.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 01 paź 2013, 8:31
autor: kari
lmyszka, mnie sie nasuwa jedno - pieniądze, większość z takich rodzin korzysta z opieki społecznej i na pewno jakieś zasiłki czy dodatki na dziecko dostają większe

Re: Toksyczni rodzice

Post: 01 paź 2013, 9:34
autor: Sybel
Dokładnie, w ogóle w Łodzi są całe rodziny, które w rózny sposób utrzymują się z dzieci lub wnuków - np. poprzez zgłaszanie się na rodzinę zastępczą dla dzieci swoich nieletnich córek. Mają za to dodatki.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 01 paź 2013, 10:49
autor: martula_87
kakonka pisze:Bo ona jest upośledzona umysłowo niby w stopniu lekkim aczkolwiek dla mnie zdecydownaie bardziej.

No właśnie czy takich ludzi nie powinni od razu bardziej obserwować???? Kontrolować częściej.?
Sybel pisze:Dokładnie, w ogóle w Łodzi są całe rodziny, które w rózny sposób utrzymują się z dzieci lub wnuków

Niestety tak jest coraz częściej.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 02 paź 2013, 20:58
autor: AgaGrusiecka
Sybel pisze:Łódzka odpowiedź na ostatnie dwa przypadki zakatowania dzieci: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,1467 ... LokLodzTxt

Cytat z tego artykułu:
Makowscy mają pomysł założenia fundacji i powołania w radzie miejskiej doraźnej komisji do spraw zbadania sytuacji łódzkich dzieci w rodzinach patologicznych.
Rodzina patologiczna, czyli jaka, jak ją rozpoznać? Nie wszystkie rodziny będące pod opieką MOPSu są patologiczne, a często tragedie dzieją się w rodzinach, które pod opieką MOPSu nie są. Moim zdaniem zakładanie kolejnych komisji i fundacji inwigilujących rodziny nic nie da. Powinno się prowadzić kampanie skierowane do społeczeństwa, nawołujące do tego, by reagować. Niby to jest, ale jakoś mało. Nie można obojętnie słuchać, kiedy za ścianą dziecku dzieje się krzywda. Albo bagatelizować zauważone podczas lekcji WF siniaki.
Sybel pisze:Dokładnie, w ogóle w Łodzi są całe rodziny, które w rózny sposób utrzymują się z dzieci lub wnuków - np. poprzez zgłaszanie się na rodzinę zastępczą dla dzieci swoich nieletnich córek. Mają za to dodatki.

Kiedy pracowałam jeszcze w domu dziecka, znałam kilka takich przypadków. Nawet jedna z matek pytała, czy może zostać rodziną zastępczą dla swojego rodzonego syna. Smutne, ale prawdziwe, niestety :(

Re: Toksyczni rodzice

Post: 04 paź 2013, 20:18
autor: lmyszka
Już sama nie wiem co mysleć o tym świecie....

http://www.tvn24.pl/2-5-latka-utopiona- ... 102,s.html

Re: Toksyczni rodzice

Post: 30 lis 2013, 20:13
autor: malaJu
Mam zagwozdke.
Obok nas leży tzw patologia. Dziecko max 2 lata, chłopiec, niewiele mówi, nie wiem, ile rozumie. Oto komunikaty, jakie padają:
Uspokoj się, bo w dupę dostaniesz
Zobacz, jaka grzeczna dziewczynka tam leży (to o Uli), a Ty tylko rozrabiasz i rozwydrzony jesteś!
Zobaczysz, będziesz dalej płakał, to sobie pójdę i będziesz tu ma w nocy leżał!
Przestań, zostaw, rety, znowu popsujesz, co za dziecko! Michał ( ojciec dziecka), zrób coś, bo mu krzywdę zrobię. Owy Michał nic, dalej na komórce gra. W końcu w odwiedziny przyszedł.
Po czym pada: kur... Nie mogę, wychodzę.
Drzwi się otwierają, dzieciak zwiewa ile sił w nogach. Matka za nim. Dopada na końcu korytarza.
Zamyka w łóżeczku, powtarza, q... Wychodzę, i wychodzi. A potem się dziwi, ze dziecko non stop ryczy.

A moje dziecko nieco przerażone pyta, co się dzieje u tego chłopca. Wiec z troski o moje dziecko zgłosiłam sprawę pielęgniarkom. Nie wiem, czy coś zrobią, ale sama zastanawiam się, jak jutro reagować, bo na pewno akcje się powtórzą.
I co Wy na to?

Re: Toksyczni rodzice

Post: 30 lis 2013, 20:18
autor: Malwina
malaJu, no masakrę masz za ścianą nie do pozazdroszczenia...
Ja bym chyba powiedziała Pani co o niej myślę...

Re: Toksyczni rodzice

Post: 30 lis 2013, 20:22
autor: Pepsi
malaJu pisze:Zobacz, jaka grzeczna dziewczynka tam leży (to o Uli), a Ty tylko rozrabiasz i rozwydrzony jesteś!

Boszzzz jak mnie wkurzają takie porównania X( podobnie jak teksty typu
malaJu pisze:Uspokoj się, bo w dupę dostaniesz


malaJu współczuję towarzystwa :roll:

Re: Toksyczni rodzice

Post: 30 lis 2013, 20:40
autor: Bian
malaJu a co pielęgniarki na to? Była jakaś reakcja? Ja bym tej pani powiedziała przy następnej takiej akcji, że jak ona tak się zwraca do swojego syna, to Twoje dziecko zaczyna się bać. I że przez jej krzyki i przekleństwa zaraz przestanie być takim grzecznym dzieckiem, które stawia synkowi za wzór, więc dla dobra wszystkich powinna nieco przystopować. Poza tym masz prawo chociażby nie życzyć sobie przeklinania w obecności Twojego dziecka.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 30 lis 2013, 21:22
autor: Patrycja11
malaJu pisze:Zobaczysz, będziesz dalej płakał, to sobie pójdę i będziesz tu ma w nocy leżał!
świetnie, na bank dziecko czuje się bezpiecznie przy takiej matce, co to mu powtarza ze go zostawi :evil:

Malwina pisze:malaJu, no masakrę masz za ścianą nie do pozazdroszczenia...
a czy wy przypadkiem nie jesteście w jednej sali?
Pisałaś gdzieś, że nie macie izolatki, mylę się?

Re: Toksyczni rodzice

Post: 30 lis 2013, 23:10
autor: malaJu
Na szczęście tej pani dzieli nas szklana ściana. Sale mamy 2 osobowa ale jesteśmy same póki co bo weekend.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 13 sty 2014, 21:49
autor: Patrycja11
Wklejam tutaj, chociaż oficjalnie nie wiadomo jeszcze czy to ktoś z rodziców.
http://www.rmf24.pl/goraca-linia/wasze- ... FacebookHN

Brak słów by opisać, co czuję wewnętrznie jak czytam takie okrucieństwa... Jeśli to zaj...iści rodzice, to przywiązałabym paskiem za łeb i ciągnęła za samochodem jakieś milion kilometrów... Jakim potworem trzeba być, żeby robić takie rzeczy swojemu własnemu dziecku, do diabła ciężkiego..

Re: Toksyczni rodzice

Post: 14 sty 2014, 8:09
autor: Malwina
Dlatego uważam, że ta lekarka co podczas cc wysterylizowała tą babkę, powinna dostać medal od społeczeństwa...

Re: Toksyczni rodzice

Post: 14 sty 2014, 8:42
autor: niesia2708
A poniżej był kolejny artykuł:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-n ... Id,1086720
.....niektórym to powinno się obcinać ..... żeby nie mieli więcej dzieci X( X( X( X(

Re: Toksyczni rodzice

Post: 14 sty 2014, 8:46
autor: Patrycja11
Słuchałam o tym w radio jakiś czas temu. Włosy na głowie się jeżą z przerażenia.. :evil:

Re: Toksyczni rodzice

Post: 15 sty 2014, 0:28
autor: Karola5
Dziewczyny ja tam bym aż tak bardzo nie ufała informacjom mediów - dziś widziałam wypowiedź tej matki co przywiązała dziewczynkę. Że musiała iść do sklepu, miała ze sobą już trójkę dzieci które musiała ogarnąć, a że ta dziewczynka jest wszędobylska to wydało jej się to najbezpieczniejszym rozwiązaniem i zrobiła to, żeby dziecko nie zrobiło sobie krzywdy. Nie twierdzę że to było mądre, bo mogłaby np zrobić domowym sposobem szelki i zabrać ze sobą wszystkie dzieciaki i jakoś je upilnować w ten sposób. Ale ewidentnie media szukają wszędzie taniej sensacji i podkręcają atmosferę. ::(

Re: Toksyczni rodzice

Post: 15 sty 2014, 8:22
autor: kasieńka 85
Karola5 pisze:Dziewczyny ja tam bym aż tak bardzo nie ufała informacjom mediów - dziś widziałam wypowiedź tej matki co przywiązała dziewczynkę. Że musiała iść do sklepu, miała ze sobą już trójkę dzieci które musiała ogarnąć, a że ta dziewczynka jest wszędobylska to wydało jej się to najbezpieczniejszym rozwiązaniem i zrobiła to, żeby dziecko nie zrobiło sobie krzywdy. Nie twierdzę że to było mądre, bo mogłaby np zrobić domowym sposobem szelki i zabrać ze sobą wszystkie dzieciaki i jakoś je upilnować w ten sposób. Ale ewidentnie media szukają wszędzie taniej sensacji i podkręcają atmosferę. ::(
Też widziałam ten reportaż i mnie nie przekonuje. W innym wywiadzie mówiła, że córkę zostawiła dwa razy w domu. Nie pamięta ile jej nie było, ale wydaje jej się, że za pierwszym razem z godzinę, półtorej. Trochę długo. Stan,w jakim było dziecko też daje do myślenia. Odwodnienie, niedożywienie, wyziębienie. Poza tym, skoro asystentka rodziny widząc ją na mieście zareagowała tak ostro (wezwaniem policji) to musiała mieć ku temu przesłanki, np. jakieś wcześniejsze sytuacje. Wiadomo, łatwo jest wydawać sądy jak nie jest się w takiej sytuacji. Rozumiem, że jest jej ciężko, bo wychowuje sama dzieci ale nie znajduję usprawiedliwienia.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 15 sty 2014, 8:32
autor: Malwina
Karola5, nie dobijaj mnie taką wypowiedzią...

A ja dzisiaj przeczytałam:
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach (woj. świętokrzyskie) otrzymali w styczniu zgłoszenie o ciężarnej 12-latce. Chłopak, podejrzewany o ojcostwo, jest zaledwie o rok starszy od przyszłej matki. itd.

Włos mi się na głowie jeży...

Re: Toksyczni rodzice

Post: 15 sty 2014, 9:32
autor: Patrycja11
Malwina pisze:Karola5, nie dobijaj mnie taką wypowiedzią...
ja mam taką minę :shock:

Malwina pisze:Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach (woj. świętokrzyskie) otrzymali w styczniu zgłoszenie o ciężarnej 12-latce. Chłopak, podejrzewany o ojcostwo, jest zaledwie o rok starszy od przyszłej matki. itd.
oooo "łał" :o niedługo dziewczynki do komunii będą szły w białej sukience i z brzuszkiem :shock:

Re: Toksyczni rodzice

Post: 15 sty 2014, 9:58
autor: Deco-Ania
Malwina pisze:Karola5, nie dobijaj mnie taką wypowiedzią...

Patrycja11 pisze:ja mam taką minę

Też nie zgadzam się z wypowiedzią Karoli, ale podejrzewam, że za kilkanaście tygodni jak sama przeczyta co napisała to złapie się za głowę.

A w odniesieniu tej pseudo-mamy, mój rozum nie ogarnia jeszcze jednej kwestii: odebrano jej jedno z dzieci, a pozostałą dwójkę zostawiono pod jej opieką. Gdzie tu logika?

Re: Toksyczni rodzice

Post: 15 sty 2014, 10:39
autor: Malwina
Deco-Ania, często tak się dzieje niestety.

Re: Toksyczni rodzice

Post: 15 sty 2014, 12:43
autor: Karola5
Malwina pisze:Karola5, nie dobijaj mnie taką wypowiedzią...

Dziewczyny, chyba się nie zrozumiałyśmy. Ja nie napisałam, że popieram to co ta kobieta zrobiła, tylko że media rozdmuchują często sytuacje, żeby mieć oglądalność, a nie wiadomo tak naprawdę jak sytuacja wyglądała w rzeczywistości... Mało to jest sytuacji, że pracownik socjalny nie reaguje albo że reaguje bezsensownie? A telewizja tam podkręci, tu wytnie kawałek wypowiedzi, byle się sprzedało.... tylko tyle.