Toksyczni rodzice

Czasem to co dzieje się obok Nas, nie powinno mieć miejsca...

Toksyczni rodzice

Postautor: Pepsi » 01 gru 2012, 23:49

Ja naprawdę jestem bardzo wyrozumiała. Rozumiem, że kobieta może być samotna, że może być jej ciężko, że może faceta kochać. Jednak nie rozumiem jak może godzić się na to by ktoś krzywdził jej dzieci :twisted: http://polskalokalna.pl/news/bili-dzieci-glodzili-i-zamykali-w-ciemnych-pomieszczaniach,1869207,3286
Jak to powiedział kiedyś znajomy do zony - nasz córka to krew z mojej krwi, a Ty jesteś nabyta :ymdevil:

I tak się zastanawiam - czy to media ostatnio tak nagłaśniają temat przemocy w rodzinie? czy ten świat zdziczał? :-s
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Tosyczni rodzice

Postautor: Fionka » 02 gru 2012, 8:30

Zdziczał. A jak ostatnio obejrzałam poniższy film, to zwątpiłam w gatunek ludzki całkowicie :
http://www.youtube.com/watch?v=D7_Pr6ZcDjI
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Fuente » 14 gru 2012, 20:57

Pepsi pisze:I tak się zastanawiam - czy to media ostatnio tak nagłaśniają temat przemocy w rodzinie? czy ten świat zdziczał? :-s


To było zawsze, tyle, że od sprawy Madzi z Sosnowca media rzeczywiście bardziej nagłaśniaja takie przypadki. Ze wszystkich stron jesteśmy bombardowani dziecięcymi tragediami... Najgorsze, że krzywdzą rodzice, czyli Ci którzy powinni za wszelką ceną stac na straży bezpieczeństwa swoich dzieci, być dla niech oparciem i wzorem... no ale cóż, ten świat nie zmierza w dobrym kierunku
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Fuente » 15 gru 2012, 11:12

Na dowód tego, że nie tylko w biednych rodzinach dzieja się straszne rzeczy:

http://www.sfora.pl/Ojciec-skatowal-niemowle-Dziecko-walczy-o-zycie-a50513

W dodatku to Łódź... Straszne... aż przestaję wierzyć w ludzi ;(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Pepsi » 15 gru 2012, 20:40

Czytałam o tym dziś rano. Kolejny przypadek w którym "dziecko wypadło" :roll:
zastanawiam się tylko czy matka tego dziecka zostawiła je pod opieką już pijanego tatusia czy tatuś się ubzdryngolił w międzyczasie.
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Fionka » 14 sty 2013, 21:36

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Pepsi » 14 sty 2013, 21:44

No niestety. Niektórzy mają chyba siano zamiast mózgu :roll:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: szaraczarownica » 14 sty 2013, 21:46

Fionka pisze:Jezu Chryste ...

Nie umiem tego inaczej skomentować :shock:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Fuente » 14 sty 2013, 21:54

ja nawet nie umiem powiedzieć co należałoby robić takim ludziom... Bo wszystko wydaje mi się zbyt humanitarne...

Jeszcze dzisiaj przeczytałam sobie historię YUNKO FURUTA - polecam wpisać sobie w google, ale tylko jak ktoś ma mocne nerwy... Co prawda to nie kwestia krzywdzenia dziecka przez rodziców, ale dowód na to co czlowiek jest zdolny zrobic drugiemu człowiekowi...

Ja nie wiem jakim trzeba być ... (tu niecenzuralna nazwa męskiego członka) ... żeby zrobić coś takiego. l
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: malaJu » 14 sty 2013, 22:03

Jak dawno nic ta informacja bardzo mnie przybiła...
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Patrycja11 » 15 sty 2013, 14:00

szaraczarownica pisze:Fionka pisze:Jezu Chryste ...Nie umiem tego inaczej skomentować
mam takie oczy :shock:
co za kretynka skończona. Zrobiłabym jej dokładnie to samo. Wsadziła łeb do wiadra z fekaliami i udusiła france...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: caixa » 15 sty 2013, 19:54

malaJu pisze:Jak dawno nic ta informacja bardzo mnie przybiła...

Mnie również. ::(
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: grafitowa » 15 sty 2013, 19:55

Brak słów...
Awatar użytkownika
grafitowa
SuperMama
 
Posty: 3696
Rejestracja: 25 lis 2012, 16:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 34 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Marcka » 15 sty 2013, 21:57

:shock: :o
nawet nie wiem jak skomentowac tą sprawę ... mam rozdziawioną buzię i oczy jak 5 zł, nie wiem jak można zrobic coś takiego
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kari » 20 sty 2013, 19:57

kolejna tragedia, co się dzieje na tym świecie :(

http://kontakt24.tvn.pl/temat,zwloki-no ... goryId=496
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10247
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Audiolka » 20 sty 2013, 20:26

Jeśli Bóg istnieje (a wierzę, ze tak jest) to dlaczego pozwala tak krzywdzić te bezbronne maleństwa?
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: martula_87 » 21 sty 2013, 14:00

Nie dla mnie to nie pojęte jak tak można.
Bardzo mnie to wszytko dołuje i chyba już nie będę o takich tragediach dzieci czytac....
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Misiak » 31 sty 2013, 6:47

http://m.onet.pl/wiadomosci/swiat,z41b1
Jestem w głębokim szoku. :shock:
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Fuente » 31 sty 2013, 9:07

Misiak, brak słów, czytałam to kilka dni temu, ale do końca nie doczytałam, nie byłam w stanie :(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: szaraczarownica » 11 lut 2013, 21:15

Nie rodzice, ale niania
http://nasygnale.pl/kat,1025343,page,2, ... aid=5100c6
Mój tata mi to podesłał. Jutro dostanie ode mnie opieprz, bo się popłakałam jak bóbr :(((((
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Audiolka » 11 lut 2013, 21:18

nie obejrzałam do końca :(
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kari » 11 lut 2013, 21:21

nie mogę tego oglądać
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10247
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: martula_87 » 12 lut 2013, 9:15

szaraczarownica, wstrząsające nie chciałabym dorwać tej kobiety bo chyba bym ją rozszarpała.
Mam tylko nadzieje że to dziecko żyje i nic mu nie jest.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Misiak » 12 lut 2013, 10:08

Też nie dałam rady obejrzeć więcej niż 15 sekund.;( Zatłukłabym babsko...
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kochecka » 12 lut 2013, 10:47

o Boże... :cry:
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: lmyszka » 12 lut 2013, 10:49

Ja również nie dałam rady obejrzeć :(
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: caixa » 12 lut 2013, 12:38

Normalnie poziom mojego wkurzenia osiągnął apogeum. Już wyobrażam sobie mojego męża gdyby dopadł tę kobietę. :twisted:
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kasia_m85 » 12 lut 2013, 13:39

caixa pisze:Już wyobrażam sobie mojego męża gdyby dopadł tę kobietę.

A ja mojego...
Nigdy nie zrozumiem jak można zrobić krzywdę dziecku...
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kasia_m85
SuperMama
 
Posty: 778
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:20
Has thanked: 12 times
Been thanked: 21 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Fuente » 12 lut 2013, 13:54

Audiolka pisze:nie obejrzałam do końca :(


Ja tak samo... :(

A dzis w TVN24 mówili o pijanym Tatusiu, który biegał po ulicy z dzieciątkiem ubranym TYLKO w śpioszki i czapke tatusia... :shock: Jacys porzechodnie wyrwali mu dziecko i zanieśli do pubu bo tam ciepło było a potem wezwali pogotowie... dziecko wyziębione :(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kasieńka 85 » 12 lut 2013, 14:00

Fuente pisze:\

A dzis w TVN24 mówili o pijanym Tatusiu, który biegał po ulicy z dzieciątkiem ubranym TYLKO w śpioszki i czapke tatusia... :shock: Jacys porzechodnie wyrwali mu dziecko i zanieśli do pubu bo tam ciepło było a potem wezwali pogotowie... dziecko wyziębione :(

Nie, no genialnie. Może by tak "Tatusia" puścić w samej bieliźnie na spacerek. To, co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie...a odnoszę wrażenie, że będzie jeszcze gorzej.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Fuente » 12 lut 2013, 14:02

kasieńka 85, całe szczęście, że jacyś naprawde kumaci przechodnie byli akurat i ktoś zareagował... bo mogłoby się skońćzyć źle...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Patrycja11 » 12 lut 2013, 14:05

kasieńka 85 pisze:Nie, no genialnie. Może by tak "Tatusia" puścić w samej bieliźnie na spacerek
ja to bym nawet bez tej bielizny go puściła, żeby sobie poodmrażał co nieco.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kasieńka 85 » 12 lut 2013, 14:07

Patrycja11 pisze:
kasieńka 85 pisze:Nie, no genialnie. Może by tak "Tatusia" puścić w samej bieliźnie na spacerek
ja to bym nawet bez tej bielizny go puściła, żeby sobie poodmrażał co nieco.

Tylko czy wtedy nie udałby się do Fundacji Praw Człowieka...szlag mnie trafia jak słyszę o takich ludziach...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Patrycja11 » 12 lut 2013, 14:08

Fuente pisze:że jacyś naprawde kumaci przechodnie byli akurat i ktoś zareagował
ostatnio oglądałam w DD TVN jak właśnie "na niby" pijany tatuś prowadził wózek z dzieckiem. Zataczał się przy tym niemiłosiernie, ba chyba popijał jeszcze piweczko. Zainteresowało się nim jak dobrze pamiętam 3 lub 4 przechodniów na kilkunastu, albo i kilkudziesięciu. I to jest przerażające.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kasieńka 85 » 13 lut 2013, 8:01

Patrycja11 pisze:Zainteresowało się nim jak dobrze pamiętam 3 lub 4 przechodniów na kilkunastu, albo i kilkudziesięciu. I to jest przerażające.
Wcale mnie to nie zdziwiło. Czysto egoistyczne podejście. Obchodzi mnie tylko moje życie.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: szaraczarownica » 13 lut 2013, 9:26

A mnie to nie dziwi i pewnie też bym "nic" nie zrobiła. Bo czy badali, czy ktoś nie zadzwonił na policję? Jeśli tak, to ok, macie rację, mało zareagowało.
Poza tym zastanówcie się, czy będąc w takiej sytuacji też byscie zareagowały. Nie czysto teoretycznie. Stoicie, a naprzeciwko was jest pijany, niepoczytalny facet, który jest większy i silniejszy od Was...
To się tak łatwo mówi. Też byłam zdania, że będę reagowała na przemoc domową itd. Ale potem zamieszkałam w mieszkaniu pod którym mieszkał kibol z mamusią i babcią. Jak raz wsiadł do windy, którą jechałam, to miałam ochotę wysiąść na dowolnym piętrze, żeby tylko skończyć już tę jazdę. Słyszałam co się tam u nich działo, ale zwyczajnie bałam się zareagować. Nie wiem jakich informacji udziela policja, albo czy na przyklad po interwencji u nich nie przyszła by do nas, żeby spisać to i owo, a ktoś by nie doniósł sąsiadowi. Gdyby mnie zaatakował na klatce, to nikt z sąsiadów by nie zareagował. Taka specyfika tego bloku. Poza tym przy ulicy stał nasz samochód.
Dlatego widząc takiego tatusia też bym nic nie zrobiła, bo bym się bała, że w szale pijaństwa mnie uderzy. Ale prawdopodobnie zadzwoniłabym na policję.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Misiak » 13 lut 2013, 9:42

szaraczarownica pisze:czy badali, czy ktoś nie zadzwonił na policję?

Tak mi przyszło do głowy czy policja by przyjechała, czy miałaby inne zajęcia. Mój mąż ostatnio zadzwonił, co prawda do straży miejskiej, że po naszej ulicy biega bezpański Husky (duży i nie wyglądał na przyjaznego) i szczeka, strach wyjść żeby nie pogryzł. Pan powiedział że przyjął zlecenie i... nikogo się nie doczekaliśmy, ani tego dnia, ani następnego, ani następnego, a pies ciągle lata. Wiem że pijany ojciec z dzieckiem w wózku to inna ranga, ale wyobraźcie sobie wypuścić wasze dzieci do szkoły gdy po okolicy lata zdziczały pies... tak się właśnie władze tym przejmują.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kasieńka 85 » 13 lut 2013, 10:43

szaraczarownica pisze:A mnie to nie dziwi i pewnie też bym "nic" nie zrobiła. Bo czy badali, czy ktoś nie zadzwonił na policję? Jeśli tak, to ok, macie rację, mało zareagowało.
Poza tym zastanówcie się, czy będąc w takiej sytuacji też byscie zareagowały. Nie czysto teoretycznie. Stoicie, a naprzeciwko was jest pijany, niepoczytalny facet, który jest większy i silniejszy od Was...
To się tak łatwo mówi. Też byłam zdania, że będę reagowała na przemoc domową itd. Ale potem zamieszkałam w mieszkaniu pod którym mieszkał kibol z mamusią i babcią. Jak raz wsiadł do windy, którą jechałam, to miałam ochotę wysiąść na dowolnym piętrze, żeby tylko skończyć już tę jazdę. Słyszałam co się tam u nich działo, ale zwyczajnie bałam się zareagować. Nie wiem jakich informacji udziela policja, albo czy na przyklad po interwencji u nich nie przyszła by do nas, żeby spisać to i owo, a ktoś by nie doniósł sąsiadowi. Gdyby mnie zaatakował na klatce, to nikt z sąsiadów by nie zareagował. Taka specyfika tego bloku. Poza tym przy ulicy stał nasz samochód.
Dlatego widząc takiego tatusia też bym nic nie zrobiła, bo bym się bała, że w szale pijaństwa mnie uderzy. Ale prawdopodobnie zadzwoniłabym na policję.

Może i racja...ale uważam, że gdyby agresor miał świadomość, że ktoś zareaguje (bał się tego, że nikt nie przejdzie obok obojętnie) to zastanowiłby się kilka razy. Może właśnie dlatego, że nie reagujemy tacy ludzie czują się bezkarni.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kasieńka 85 » 13 lut 2013, 13:11

Właśnie w radio mówili, że lekarze walczą o życie trzymiesięcznego dziecka z urazami żeber i głowy. Oszacowali, że od dwóch dni nie jadło. 28-letni ojciec zatrzymany. Ręce opadają...Jak tak można...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Patrycja11 » 13 lut 2013, 13:27

szaraczarownica pisze:Bo czy badali, czy ktoś nie zadzwonił na policję? Jeśli tak, to ok, macie rację, mało zareagowało.
tak, każdy z przechodniów którzy się zatrzymali, pierwszą ich reakcją było wyjęcie telefonu i próba połączenia na 112.

szaraczarownica pisze:Poza tym zastanówcie się, czy będąc w takiej sytuacji też byscie zareagowały.

oczywiście, że zareagowałabym. Jeśli chodzi o dziecko to zawsze. To nawet nie chodzi o zwracanie mu uwagi, wystarczy zatrzymać się, wyjąć telefon i zadzwonić na 112. Proste.

Wiesz szara jeśli każdy wychodzi z takiego założenia co ty, to ja się nie dziwię, że jest tyle historii o bitych dzieciach.
Bo zakładając, że pod nami, nad nami, czy obok nas ktoś tłucze swoje małe dziecko, a ja w żaden sposób nie reaguję, to później te właśnie dzieciaki, albo lądują w szpitalu ciężko pobite, albo przeżywają w samotności wielką traumę. To trochę tak jakbyś popierała to, co robią ci ludzie ze swoimi dziećmi.

szaraczarownica pisze:kibol z mamusią i babcią
a rodzic lejący swoje dziecko, to chyba ogromna różnica.

szaraczarownica pisze:Nie wiem jakich informacji udziela policja, albo czy na przyklad po interwencji u nich nie przyszła by do nas
ale przecież nie musisz podawać swoich danych osobowych. Absolutnie nie ma takiego obowiązku.
A jeśli już nawet, to podajesz to tylko i wyłącznie do ich informacji.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: szaraczarownica » 13 lut 2013, 18:24

Patrycja11 pisze:tak, każdy z przechodniów którzy się zatrzymali, pierwszą ich reakcją było wyjęcie telefonu i próba połączenia na 112.

A ci, którzy dzwonili nie z miejsca zdarzenia. Ja bym nie stała facetowi przed nosem z telefonem w ręku, tylko oddalila się na taką odległość, żeby nie wiedział, że dzwonię. Zapewne mam paranoję, ale bała bym się, że w jakiś sposób mnie zapamięta.
Chodzi mi właśnie o to, czy badano na miejscu reakcje "wzrokowo", czy również sprawdzano na policji ile było telefonów w tej sprawie.

Patrycja11 pisze:to chyba ogromna różnica

Ależ oczywiście, ale podałam to jako przykład tego, że nie zawsze wszystko jest takie proste na jakie wygląda. I nigdy do końca nie wiemy jak zareagujemy zanim nie znajodziemy się w danej sytuacji.

Patrycja11 pisze:To trochę tak jakbyś popierała to, co robią ci ludzie ze swoimi dziećmi.

A ja jestem ciekawa, czy gdybyś miała cień podejrzenia, że to, że zadzwonisz może się później odbić na Twojej rodzinie, to naprawdę byś zadzwoniła. Bo tak jak pisałam, ładnie się teoretyzuje.
Uwierzyłabym we wszystko co piszesz, gdybyś napisała "tak, byłam w takiej sytuacji i zadzwoniłam". Gdybać to sobie wszyscy możemy i ja też kiedyś należałam do tej grupy. A potem przestałam być tak radykalna.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Pepsi » 13 lut 2013, 21:17

szaraczarownica pisze:Nie rodzice, ale niania

Był kiedyś podobny filmik tylko wtedy była to matka.
ja powiem jedno - czasami tracę cierpliwość, czasami krzyczę (i mam potem wyrzuty sumienia) ale nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby dziecko bić. A tym bardziej jakie malutkie i to po głowie :shock:

Fuente pisze:biegał po ulicy z dzieciątkiem ubranym TYLKO w śpioszki i czapke tatusia...

hartowanie ekstremalne :evil:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kari » 21 lut 2013, 17:50

jechałam ostatnio autobusem wsiadło dwóch chłopaków, obydwaj pijani do tego jeden pił jeszcze piwo w autobusie, wieźli wózek, wstałam wcześniej sprawdzić czy w wózku jest dziecko, na szczęście wózek był pusty, ale gdyby w środku było dziecko już miałam iść do kierowcy, żeby zadzwonił po jakieś służby, bo panowie się ledwo na nogach trzymali :/
co za naród
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10247
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: lmyszka » 21 lut 2013, 18:02

kari, hmm... ciekawe po co im był pusty wózek :shock:
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: kari » 21 lut 2013, 18:07

lmyszka, nie mam pojęcia, może mieli go gdzieś dowieźć, szczęśliwie dla nich, że był pusty
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10247
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Pepsi » 21 lut 2013, 20:51

lmyszka pisze:kari, hmm... ciekawe po co im był pusty wózek :shock:

może na piwo :lol:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: lmyszka » 21 lut 2013, 21:01

Pepsi, ci się humor wyostrzył ;)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Pepsi » 21 lut 2013, 21:10

soli się dziś nawdychałam =))))
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: lmyszka » 21 lut 2013, 21:15

Pepsi pisze:soli się dziś nawdychałam =))))


Czy to na pewno była sól ;;)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Toksyczni rodzice

Postautor: Pepsi » 21 lut 2013, 21:17

No właśnie zaczynam podejrzewać, że nie tylko :p
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Następna

Wróć do Gdy dziecku dzieje się krzywda

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość