Strona 1 z 1

Bolek z Białegostoku

Post: 05 gru 2012, 13:49
autor: malaJu

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 05 gru 2012, 14:03
autor: Pepsi
Dyrektor szpitala: "Nie dopatruję się zaniedbań"

nosz ku....a pewnie rodzice go zaniedbali. Kocham nasza służbę zdrowia :twisted:

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 05 gru 2012, 14:09
autor: justine
Straszna historia... Nóż się w kieszeni otwiera, biedny chłopczyk :(

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 05 gru 2012, 14:34
autor: Fuente
Pepsi pisze:Kocham nasza służbę zdrowia :twisted:

Ja też :cry:
Niestety na głupocie i uporze lekarzy ucierpialo dziecko... a tłumaczenie, że i tak mogło tak być... mogli chociaż wcześniej chlopcu ulżyć w cierpieniu... Konowały :x

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 14:23
autor: Fuente

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 16:05
autor: Malwina
Dziewczyny, dla mnie to większą winę ponosi lekarz pierwszego kontaktu dziecka. Nic nie słychać o tym, czy wykonał podstawowe badania dziecku (które moim zdaniem powinien zlecić, jeśli uważał, że coś jest nie tak). Wysłał rodziców do szpitala i napisał jako powód "ząbkowanie". W związku z tym, rozumiem, że każde dziecko powinno być przyjmowane do szpitala, bo lekarz podejrzewa ząbkowanie? Już lepiej by nic nie pisał.
Moje dziecko przy każdym ząbku ma: wysoką gorączkę, jest marudne i płaczliwe, zdarza się katar, czasem rzyga, ostatnio przez 9 dni miał biegunkę, przerobiliśmy już 2 anginy od zębów. Czy to znaczy, że z każdym symptomem powinien mieć wykonywany komplet badań albo być kierowany do szpitala?
Nie popadajmy w paranoję...
Z drugiej strony, gdybym podejrzewała, że coś bardzo złego dzieje się z moim dzieckiem, to lekarz wywalałby mnie drzwiami, a ja wchodziłabym oknem. Ewentualnie choćbym miała się zapożyczyć, skonsultowałabym się prywatnie z jakimś lekarzem, albo pojechała do innego szpitala.

Ja naprawdę bardzo współczuję rodzicom, ogromna tragedia, ale wieszanie psów na lekarzach ze szpitala też jest nie fair. Nikt nie chciał śmierci tego Maleństwa, ale takie rzeczy się zdarzają. Lekarze to też są ludzie. Niestety ich pomyłki bywają często bardzo kosztowne. Wy w swojej pracy nigdy się nie pomyliłyście? Zawsze wszystko jest perfekcyjne?
Tylko jak ja źle zrobię rozliczenia, to mogę to poprawić, a Ci lekarze nic nie mogą zmienić....

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 17:36
autor: klara76
Malwina pisze:Wysłał rodziców do szpitala i napisał jako powód "ząbkowanie"

o ząbkowaniu mówił w artukule dyrketor szpitala

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 18:41
autor: yuna
justine pisze:Nóż się w kieszeni otwiera, biedny chłopczyk


Nóż to za mało. Zdecydowanie. Kto wie, czy gdyby go przyjęli do szpitala od razu skończyłoby sie tak samo... Szkoda chłopaczka. Szkoda też rodziców... Nie wyobrażam sobie jak wielki musi być ból po stracie dziecka...

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 19:02
autor: Audiolka
Czyli ten chłopiec jeszcze żyje, tylko jest w śpiączce?

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 19:25
autor: klara76
wydaje mi się, że slyszałam w radio, że niestety nie udało się go utrzymać przy życiu

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 20:17
autor: kari
Audiolka, Fuente wrzuciła link z info, że odłączyli go od respiratora

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 20:22
autor: Marcka
taka tragedia... niestety białaczka u takich małych dzieci rozwija się błyskawicznie, szczególnie, że został przyjęty już w stanie krytycznym.

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 20:23
autor: martula_87
Straszna historia biedny dzieciaczek.
Ale to tak jest trzeba samemu dziecko diagnozowac bo najczęsciej się slyszy ''co to pani wymyśla'' lekarze maja kilka minut na wizytę i raczej czasu na dokładne obejrzenie dziecka nie mają i olewają wiele rzeczy.Żal mi malucha i rodziców niestety nie kązdy ma siłę żeby walczyc z lekarzami.No i postawa lekarzy jak dla mnie dramtyczna

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 21:03
autor: klarysa
martula_87, ale lekarz pierwszego kontaktu rozpoznał u dziecka ciężki stan. To lekarz ze szpitala sprawę olał i pewnie duma nie pozwoliła mu później zmienić zdania. Nie będę pisać, jak bym go nazwała, bo niecenzuralnych słów chyba tu nie można.

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 07 gru 2012, 22:02
autor: tulipan87
Ja dopiero dziś usłyszałam o tej sprawie..nie mogę uwierzyć, że takie przypadki się zdarzają. Brak słów ::(

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 08 gru 2012, 10:41
autor: martula_87
klarysa pisze:martula_87, ale lekarz pierwszego kontaktu rozpoznał u dziecka ciężki stan.
Wiem wiem ale sama jak chodzę ze skierowaniami od pediatry to często słyszę co tu jest wypisane kto to wymyślił.Także szpitale i przychodnie często olewają pewne sprawy szkoda że nawet takie od których zależy życia dziecka.

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 09 gru 2012, 13:54
autor: Audiolka
i jak zwykle każdy medal ma dwie strony - chociaż i tak to wszystko po prostu NIE POWINNO mieć miejsca.
http://berberyslowo.blox.pl/2012/12/med ... Komentarzy

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 09 gru 2012, 14:49
autor: klarysa
Audiolka, ciekawe. Ta pani pisze, że chcieli dziecko zostawić na obserwację, a rodzice twierdzą, że nie zaproponowali nic, nawet morfologii. Skąd mamy teraz wiedzieć, kto mówi prawdę? Okropna gra na naszych emocjach.

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 09 gru 2012, 15:00
autor: szaraczarownica
klarysa pisze:Ta pani pisze, że chcieli dziecko zostawić na obserwację, a rodzice twierdzą, że nie zaproponowali nic, nawet morfologii

klarysa, prawda może leżeć po obu stronach. Częściowo oczywiście. Rodzice mogą pomijac milczeniem to, że chcieli ich w szpitalu zostawić, ale mieć rację co do nie zrobienia morfologii. Jak trafiłam za drugim razem ze Stasiem na SOR na Spornej, to morfologii mu nie zrobili. Skoro podjęli decyzję, że zostawiają nas w szpitalu, to badania krwi zostawili do zrobienia na oddziale. Gdybym wtedy nie wyraziła zgodę na przyjęcie (o co mnie nikt nie pytał :lol: ), to morfologii też byśmy zrobionej nie mieli.
Także wiesz... formalnie gazeta nie kłamie. Za to jak to dramatycznie brzmi - lekarze nie zrobili podstawowych badań.

Re: Bolek z Białegostoku

Post: 11 sty 2013, 19:16
autor: Pepsi
"Kierownik oddziału ratunkowego odsunięty ze stanowiska do czasu pełnego wyjaśnienia zdarzenia, nagana udzielona jednemu z lekarzy - takie są konsekwencje dyscyplinarne w szpitalu dziecięcym w Białymstoku, związane ze śmiercią 13-miesięcznego Bolka chorego na białaczkę."
no i to by było na tyle.... http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podl ... 82357,3333