FORUM Łódzkich Mam

Czy taka z pałąkiem?

czy taka płaska?

czy z zabezpieczającymi boczkami?


Innymi słowy - czy warto inwestować w bajery? A może można taką zrobić samemu? (znam jedną, która taką zrobiła!)

Mieliśmy matę Tiny Love Zoo. Junior ją uwielbiał. Odkryć nie było końca.

Elu, nasze dzieci mają identyczną Tylko elementów już połowa zaginęła

Ju... u nas mata już dawno schowana, ale słonia i małpki Junior nie oddał wg mnie ta mata jest bardzo atrakcyjna dla dziecka.

My mamy dokładnie taką

"el Kurczok" (ta maskotka zwisająca na środku) jest obecnie ulubionym obiektem zainteresowania naszego syna

Bajery bajerami, ale moim zdaniem warto zainwestować (jak zresztą z każdą zabawką) w taką w intensywnych kolorach. Widuję czasem w sklepie takie mocno pastelowe i zastanawiam się kto je projektował i czy na pewno dla dzieci. Naszą uwielbiam właśnie za mega soczyste barwy

My mamy dwie
Taką kupiliśmy Adasiowi


A taką dostaliśmy dla Ani

My mamy taką - Maciusiowi się podoba

Moim zdaniem warto matę zakupić, nie musi być nie wiadomo jak przybajerzona, wystarczy, żeby coś tam wisiało i było kolorowe. Można też powiesić pałąk nad łóżeczkiem.

Fifik taką dostał i przez pewien czas była dla niego bardzo atrakcyjna- zwisający miś i grzechotki- szeleszcząc czapka misia później zdjęliśmy pałąki bo Młody łapał za nie i się podnosił. Niewiele później schowaliśmy ją (aktualnie pożyczyliśmy młodszemu koledze Filipka) bo jak dzieć nauczył się pełzać to nie potrafił nawet chwili się na niej pobawić- wołał go dużo ciekawszy świat.

My mamy prostą z jednym pałąkiem, a marzy mi się taka: http://allegro.pl/k-s-kids-mata-z-podus ... 47599.html

my mamy taką matę:

z moją córcią w środku
widoczne zapinane boki na zdjęciach nie należą do najstabilniejszych. Jeden przewrót mojej córci a boki są powalone, więc są ciągle otwarte.
Emilka pokochała matę od pierwszego użycia, zabawki niektóre są zdemontowane i bawi się nimi wszędzie.

My mieliśmy taka jak ma justine, czyli Fischer Price, RainForest.
Antoś bardzo ja lubił. A pałąki można oczywiście zdemontować i wtedy jest mata płaska co tez nam się czasami przydało jak gdzieś jechaliśmy w plener.

Bardzo fajnie się pierze. Po kilku praniach właściwie nic się z nią nie stało: kolory nie wypłowiały, nie podarła się na szwach, nie skurczyła się.

opierając się na naszym doświadczeniu mogę polecić.

My mieliśmy taka krówkę jak wkleiła na zdjęciu numer 2 Emi, moje dziecko nie było nią nawet w 10% zainteresowane, więc w spadku odziedziczyła ją Lena. Za to ta była nią zachwycona potrafiła przeleżeć i bawić się zabaweczkami nawet 40 minut.

My nieliśmy taką:


Mi się bardzo podobała, ale Gaja nie był nią aż tak zachwycona. Jeszcze jak leżała na pleckach to było ok, ale jak leżła na brzuszku to był szał.

Ogólne polecam maty

My również mieliśmy tę

Na początku robiła furorę, do czasu jak Mateusz nauczył się turlać i uciekanie z maty było najfajniejszą zabawą. Więc mata długo u nas miejsca nie zagrzała...

Mieliśmy zwykłą nie wybajerzoną zdała egzamin. Julia jak była malutka całe dnie na niej leżała i poznawała najbliższe otoczenie.

U nas też mata szybko poszła w kąt. Mieliśmy Canpol Babies Happy Farm ale jak tylko mała nauczyła się przemieszczać to się nią już nie interesowała.

Mamy taką:


Karolince się podoba

Młody ma matę po swojej siostrze ciotecznej, dokładnie tę, Canpol Babies:


Szału nie było, zresztą jak dla mnie ta mata jest taka "biedna" - mało wzorków, zabawek itp.
Myślę, że przy następnym dziecku zainwestuję w jakąś fajniejszą matę.

ava, a nie myślałaś żeby coś doszyć?

kari, nie no, oczywiście zawieszałam mu też różne inne zabawki, ale młody był średnio zainteresowany. Jakiś czas temu odpięłam pałąki (bo tylko przeszkadzały w przękręcaniu się na brzuszek i kręceniu się wokół własnej osi ) i teraz mata jest wykorzystywana jako "kocyk" rozożony na podłodze, żeby Wojtkowi było cieplej

OGŁOSZENIE:
Znajoma potrzebuje kupić matę wnuczce. Macie jakąś do sprzedania?

Ta mata Canpol Babies faktycznie prezentuje się dosyć biednie jeżeli mowa o szatę graficzną,a nie ukrywajmy że to także jest bardzo istotne jeżeli chodzi o wygląd i przyciąga uwagę dziecka. Tak z ciekawości to ile kosztuje?

BubiBaby_pl, dokładnie nie pamiętam, ale chyba coś ok. 100 zł.

MOje starsze dziecko korzystało z takiej maty (mieliśmy od siostry męża), świetna sprawa! Niestety takie maty troche kosztują

Eliza dostała taką matę:


Środkowy kotek służy do nauki siadania, więc pewnie długo nie wytrzyma

Jako że Kacper jeszcze w brzuchu na razie szukamy i faworytem jest taka o to mata

My mamy:



Obie bardzo podobają się maluchowi.

My mamy taką dość dużą z pałąkiem, który później planujemy wyjąć i zostawić samą matę. Idealnie się u nas sprawdza. Mała bardzo lubi się na niej wylegiwać więc polecam każdemu, szczególnie takie, które mają dodatkowe atrakcje na tych pałąkach Lusterka, misie, grzechotki itp.

kangurek mam pytanko. Czy ta pierwsza mata co wkleiłaś ma regulację głośności? Tzn jak tam jest z muzyką? Nie jest za głośna lub zbyt monotonna? Jest wybór melodii, czy gra cały czas to samo?

my mamy taką:

Uli bardzo sie podoba, przy Marysi mieliśmy FP Rainforest ale to Tiny Love bardziej pasuje mojemu dziecku.

jpuasz pisze:kangurek mam pytanko. Czy ta pierwsza mata co wkleiłaś ma regulację głośności? Tzn jak tam jest z muzyką? Nie jest za głośna lub zbyt monotonna? Jest wybór melodii, czy gra cały czas to samo?

Muzyka wydobywa się z gąsienicy, która w tym czasie świeci. Są dwa poziomy głośności i dwa tryby grania. Pierwszy to kilka melodyjek, które są odtwarzane w kółko - nie ma możliwości wyboru melodii, ale w mojej ocenie nie są one monotonne, czy drażniące. Drugi tryb to odegranie melodyjki do dotknięciu gąsienicy. U nas bardzo pomogło to Adasiowi zorientować się do czego służą rączki

kangurek dzięki

ppola do Ciebie mam te same pytania: Czy ta mata co wkleiłaś ma regulację głośności? Tzn jak tam jest z muzyką? Nie jest za głośna lub zbyt monotonna? Jest wybór melodii, czy gra cały czas to samo?

No i ogólnie pytanie do mam maluchów - jak długo posłużyły Wam te maty? Tzn do jakiego wieku/etapu życia malucha? Adaś skończył 5 miesięcy, przewraca się z pleców na boki, kombinuje jak tu się przewrócić na brzuch. Miał taki etap, że bez problemu przewracał się z brzucha na plecy ale od jakiegoś czasu przestał to robić - jakby zapomniał jak to się robi. No i zastanawiam się czy warto jeszcze kupować taką matę, czy może posłuży miesiąc i to wszystko? Mam na myśli te maty z pałąkami. Z góry dzięki za rady

Z mojego punktu widzenia posłuży miesiąc i rzucisz ją w kąt. Staś był najbardziej zainteresowany matą w wieku 2-4 miesięcy. Potem już wolał pozycję półleżącą, więc więcej siedział w leżaczku, niż leżał na macie.

szaraczarownica pisze:Z mojego punktu widzenia posłuży miesiąc i rzucisz ją w kąt. Staś był najbardziej zainteresowany matą w wieku 2-4 miesięcy. Potem już wolał pozycję półleżącą, więc więcej siedział w leżaczku, niż leżał na macie.

zgadzam się

jpuasz pisze:ppola do Ciebie mam te same pytania: Czy ta mata co wkleiłaś ma regulację głośności? Tzn jak tam jest z muzyką? Nie jest za głośna lub zbyt monotonna? Jest wybór melodii, czy gra cały czas to samo?

mogę napisać to samo co kangurek tylko zamiast gąsienicy kwiatek dwa tryby głośności, jeden zestaw melodyjek, a drugi po dotknięciu - pociągnięciu małpki zwisającej z kwiatka, melodyjki są przyjemne, nieuciązliwe, delikatne Plusem maty jest to że pałaki można regulować tak że dziecko lezące na brzuchu ma kwiatek przed sobą.
Co do jak długo? Marysia "bawiła się" mniej więcej do pół roku z tym że pod koniec już pałaków nie było a najfajniejsze było uciekanie z maty, Ula pewnie dłużej będzie używała bo ona do tyłu jest ze wszystkim

my też mamy matę i Młodsza leży/leżała na niej dość rzadko. Najbardziej się cieszy jak kładę ją na dywanie i dookoła (ale w pewnej odległości) układam jej zabawki. Więc najpierw ma radochę żeby się do nich dostać (na swój nieraczkujący sposób ) a potem się bawi zabawkami. Tak mamy codziennie od rana. Zajęcie na co najmniej godzinę
Zanim zaczęła być bardziej mobilna na podłodze to o wiele więcej radości niż leżenie na macie i zabawa zabawkami sprawiało jej jak ją ułożyłam w pozycji półleżącej w bujaku i przysunęłam pudło z zabawkami żeby sobie rączką sięgała. Albo takie coś

przysuwam do bujaka i Mała się bawi ale jest na siedząco więc jest fajniej dla niej.

Ale wszystko zależy od dziecka bo są takie (np. Agatka aguni) które mogą całymi dniami leżeć na macie i się nie nudzą. Moja niestety nie ten model. jpuasz, ja bym Ci radziła pożyczyć taką matę od kogoś np. na tydzień i zobaczysz jaki Ci się model trafił

ja podobnie jak dziewczyny myślę, że to trochę późno na kupowanie maty edukacyjnej. u moich dzieci największe zainteresowanie matą było jakoś do siódmego miesiąca życia

jpuasz, zgadzam się z Dziewczynami, to już trochę za późno, za chwilę i tak znudzi mu się leżenie

jpuasz pisze:bez problemu przewracał się z brzucha na plecy ale od jakiegoś czasu przestał to robić - jakby zapomniał jak to się robi

Pewnie niedługo mu się przypomni i pałąki przy macie będą mu tylko przeszkadzać podczas przekręcania się, przynajmniej u nas tak było. Kiedy młody był mniej więcej w wieku Adasia (swoją drogą - kiedy minęło mu to 5 m-cy! ) to musiałam zdjąć pałąki, bo ograniczały go i tylko się na nie wkurzał.

my mamy tiny love gymnastic jest super fajna
[reklama]

Maty edukacyjne zdają egzamin szczególnie w tedy gdy posiadają wiszące zabawki. Dzieci najczęściej nimi się interesują nie wspominając już o niewielkich lusterkach, które się mienią.

Właśnie jesteśmy na etapie zakupu maty, wydaje mi się ze rainforest jest bardzo fajna, podobają mi się intensywne kolorki.

Brinka pisze:Właśnie jesteśmy na etapie zakupu maty, wydaje mi się ze rainforest jest bardzo fajna, podobają mi się intensywne kolorki.

My mamy rainforest (chociaz ja wolałam tiny love, ale dałam wybór mężowi i on wolał FP ). Helenka ją lubi, leży na niej kilka razy dziennie - czasem kilka minut, a czasem nawet ponad 30 min. Największą atrakcją są migające światełka i motylki (gdyby jeszcze same się kręciły...), choć ostatnio zaczynają ją interesować też inne zabawki. Mogę z czystym sumieniem polecić

A czy któreś forumiątko korzystało może z maty Bright Starts Aktywna Żyrafa?

Bardzo fajna zabawka! Chciałam kupić taką matę swojej siostrzenicy, ale nie wiedziałam czy się sprawdzi, bo młoda ma dopiero dwa miesiące. Ale widzę, że u waszych maluchów się spisała, może tak samo będzie w tym przypadku. Poszukam czegoś podobnego

Aaaaa!! Tyle propozycji, co wybrać, co wybrać?!

szaraczarownica pisze:moim zdaniem warto zainwestować (jak zresztą z każdą zabawką) w taką w intensywnych kolorach

Zgadzam się, dlatego tym razem mamy matę, którą wkleiłam wyżej, czyli Bright Starts Aktywna Żyrafa. Baaardzo fajna, u nas sprawdza się rewelacyjnie, mały ją uwielbia i potrafi przeleżeć na niej 1,5 h. Super sprawdzają się te biało-czarne zabawki. Jedyny mały minus daję za jej wymiary - wydaje mi się, że jest trochę mniejsza niż inne maty - ok. 75x75, co przy moim dużym dziecku (ok. 73-74 cm) powoduje, że na ogół wystają mu stopy, ale jeszcze daje radę

Wikaa099 pisze:Chciałam kupić taką matę swojej siostrzenicy, ale nie wiedziałam czy się sprawdzi, bo młoda ma dopiero dwa miesiące

Pierwszy raz położyliśmy małego na tej macie dokładnie w dniu, w którym skończył 2 m-ce. Mam nagrany filmik jak się wtedy śmiał patrząc na tego tygryska, który jest zawieszony na środku

Mi się bardzo podoba mata edukacyjna muzyczna z perkusją, ale to już dla starszych dzieci. Niestety nie ma takiej w moim sklepie [reklama]. Kupowałam tam [reklama] i inne rzeczy z wyprawki, ale właśnie teraz zerknęłam i widzę, że mają duży wybór tych mat z pałąkami lub bez - zastanawiam się czy nie kupić tego Ali - mój narzeczony jest jej chrzestnym, a ona ma niecałe pół roku, to chyba idealne dla takiego dziecka?