FORUM Łódzkich Mam

Często w ciąży słyszy się "nie kupuj jeszcze nic z wyprawki, a nuż zapeszysz". Czy wierzycie w ten przesąd?
Kiedy zaczełyście lub planujecie zacząć kompletowanie wyprawki?

Ja pierwsze ubranka dla Stasia kupiłam chyba w 6tc Nie moja wina, że byly wyprzedaże i akurat natknęłam się w Mothercare na ubranka świąteczne No taka okazja drugi raz by się nie trafiła, bo po wakacjach akurat tego asortymentu nie mają
Potem bodajże w 8 lub 10 tc moi rodzice trafili w Ikei na wyprzedaży na łóżeczko z materacem powystawowe, więc nawet nie pytając się nas o zdanie wzięli. Zaoszczędziliśmy tym sposobem ponad 300zł, więc nie mieliśmy z mężem żadnego "ale".
I tak przez całą ciążę coś kupowałam. Dzięki temu udało mi się kupić w promocji monitor oddechu i zaoszczędziłam ok 100zł. Generalnie jak widziałam, że coś się opłaca już teraz, a i tak chcę to kupić w przyszłości, to bez namysłu brałam.

My rozłożyliśmy wadatki zaczeliśmy od ok 18 tygodnia powolne kupowanie i co miesiąc coś nowego dochodziło nie wyobrażam sobie wydac tej sumy na raz.No i ja szukałam promocji jak było coś okazyjnego wtedy kupowałam.

W ciąży z Maksem chyba dosyć wcześnie zaczęłam kompletowanie wyprawki. Ale nie wyobrażam sobie kupować wszystkiego na raz. Zresztą od samego początku wertowałam net, przeglądałam, sprawdzałam opinie aby wiedzieć czego szukać. A jakoś tak nam się trafiło, że na początku drugiej połowy ciąży były targi "dzieciowe" i tam w zasadzie zrobiliśmy największe zakupy - wózek, łóżeczko, akcesoria przeróżne.

Tym razem sporo rzeczy mam na start - czyli łóżeczko, wózek, wanienkę, nieco ciuszków. Od mniej więcej 12tc kiedy poznałam płeć powolutku coś kupuję. A wczoraj (30tc) zrobiłam zakupy kosmetyczno-apteczne. Dokupiłam kilka ciuszków, stolik pod przewijak, termometr.

Ja podobnie jak martula_87, też gdzies około 18 tygodnia, chociaz korciło mnie juz wcześniej
Kompletujemy sobie powoli, sukcesywnie, żeby potem nie robić wszystkiego ad hoc... Bo ja bylabym zdenerwowana że z czyms nie zdążymy, albo nie mogłabym w tym uczestniczyć ze wzgledu na zaawansowaną ciążę, a tak to będąc w 28 tygodniu mamy niemalże wszystko. Dzis zakupilam część kosmetyczno-pięlęgnacyjną. Zostało mi kilka rzeczy z apteki, termometr, laktator elektryczny, niania (ale to zostawimy na po porodzie raczej), fotelik do samochodu, jakis kocyk dodatkowy no i kilka rzeczy dla mnie do szpitala.
Ewentualnie dokupie jeszcze jakieś ciuszki jak trafi się jakaś okazja

szaraczarownica pisze:I tak przez całą ciążę coś kupowałam

Tyle że teraz jestem bogatsza w doświadczenie co z ubranek TRZEBA kupić a co jest fanaberią.
Dla noworodka (56) najlepiej kupić pajace/body rozpinane w całości z przodu. Moje dziecko od razu przy rozbieraniu dostaje czkawki i jedyne o czym wtedy marzę to zmienić pampka i jak najszybciej włożyć ją z powrotem w ubranie. Nie muszę mówić, że body wkładane przez głowę nie jest szybkowkładalnym ciuchem. Więc u nas leżą odłogiem. Tak samo nie zwracałam uwagi na dekolty ciuszków, w skutek czego w części ubranek córa świeci cycami jak P.Anderson, i trzeba pod np takiego pajacyka włożyć coś, co sięga pod jej chudą szyję. No i co mnie podkusiło kupować cokolwiek z kapturem dla takiego szkraba.

Misiak pisze:No i co mnie podkusiło kupować cokolwiek z kapturem dla takiego szkraba.

Mnie się przydawało na początku października, bo nie zakładałam żadnej czapki, tylko naciągałam kaptur.

ja zaczęłam kupować za późno. Wszyscy mi mówili, że mam jeszcze czas, żeby się nie spieszyć bo to przynosi pecha. No to czekałam a potem musiałam kilka miesięcy leżeć i wszystko kupowałam na kilkanaście dni przed pójściem do szpitala przez allegro i na jednej wyprawie do sklepu (dużego ale drogiego). Nie polecam, bo już i ciężko i stres, że z czymś się nie zdąży, o czymś zapomni, no i że trzeba już tu i teraz kupić bo przecież nie ma czasu. Nawet nie zdążyłam sobie nic poprać i poprasować. Żadna przyjemność. Radzę robić zakupy stopniowo przez kilka miesięcy

My zaczęliśmy kompletować wyprawkę po usg połówkowym, kiedy poznaliśmy płeć. Wiadomo - lepiej rozłożyć wydatki na raty. Na dzień dzisiejszy mam ambitny plan zakończyć zakupy do końca stycznia, żeby potem móc spokojnie czekać i nie martwić się, że czegoś jeszcze mi brakuje (termin mam na 4 marca). Tydzień temu zamówiliśmy łóżeczko, przy odbiorze kupimy od razu materac. Poza tym nie mamy fotelika samochodowego, wszystkich rzeczy "aptecznych" dla małego i dla mnie, muszę dokupić jeszcze kilka ubranek, kosz na pieluchy i parę innych "pierdół".

Ja w pierwszej ciąży jak tylko zobaczyłam dwie kreski to już chciałam kupować. Po wizycie u lekarza i info że jest ok zdarzyło kupić mi sie bodziaka czy pajaca, kolor unisex. Po połówkowym to juz poszła fala

Od około 12 tygodnia zaczęłam kupować rzeczy w neutralnych kolorach, a po 21 już także te bardziej dla dziewczynki. I dobrze, że rozłożyłam wszystko w czasie i nie zostawiałam zakupów na koniec, bo okazało się, że na wózek i fotelik musieliśmy około miesiąca czekać i niby miałam mieć zapas, jeśli chodzi o czas, a tu niestety poród przed czasem, niunia się urodziła, a my bez fotelika. Musielibyśmy od kogoś pożyczać, ale na szczęście dzień przed naszym wyjściem ze szpitala był telefon ze sklepu, że wszystko jest już do odebrania, więc mąż razem z moim tatą najpierw pojechali do sklepu odebrać wózek i fotelik, a potem po nas do szpitala:)

No my też wlaśnie na wózek mamy czekac miesiąc...
Z fotelikiem ponoc ma nie być takiego kłopotu, ale w sumie grafitowa, masz rację, lepiej o foteliku pomysleć wcześniej, bo potem może byc problem... Wiec chyba na dniach się tym zainteresujemy

No właśnie. Ja niby dotrwałam tak jak dotrwać miałam, a i tak się cieszyłam, że większość rzeczy kupiłam mniej więcej do czerwca/początku lipca. Potem w upały, to już mi się nie chciało palcem ruszyć, a co tu mówić o bieganiu po sklepach i bym sobie pluła w brodę, że zwlekałam. A tak to zostały mi głównie rzeczy, które zamawiałam w necie, albo jechałam do konkretnego sklepu, samochodem z klimą, więc jakoś dawałam radę

Fuente pisze:lepiej o foteliku pomysleć wcześniej

Zwłaszcza, że mamy na forum świetnego doradcę

No właśnie, ja od ósmego miesiąca to ledwo się toczyłam, więc już nie w głowie były mi wycieczki po sklepach; dobrze, że większość rzeczy kupiłam wcześniej.

Ja zaczęłam kupować po połówkowym ale jeszcze nie skończyłam (zostało mi w sumie 1 zamówienie)... no po ciuszki (od rozmiaru 68) mam zamiar się jeszcze wybrać w najbliższym czasie, bo warto skorzystać z wyprzedaży

szaraczarownica pisze:Często w ciąży słyszy się "nie kupuj jeszcze nic z wyprawki, a nuż zapeszysz". Czy wierzycie w ten przesąd?

ja podchodzę do przesądów z przymrużeniem oka ale w tym przypadku coś mi mówiło żeby się nie śpieszyć pierwsze zakupy poczyniłam około 7 miesiąca ciąży,w zasadzie były to szybkie wypady do sklepów z listą upatrzonych rzeczy w necie

Fuente pisze:lepiej o foteliku pomysleć wcześniej

fotelik kupiliśmy jakiś miesiąc przed porodem,z wózkiem natomiast były przeboje dotarł w dniu porodu.

W momencie zobaczenia 2 kresek kupiłabym już wszystko, ale wstrzymałam się do wizyty u lekarza (kilka dni później). Na początku były to ubranka unisex, a jak dowiedzieliśmy się o płci to zaczęłam wybierać spodenki i koszulki dla chłopca. Obecnie czekamy tylko na wózek i poród. Nie wyobrażam sobie chodzenia w tych zamieciach śnieżnych i szukać wyprawki w rozsądnej cenie.

Odczekałam chyba pierwszy trymestr. Nawet w tym czasie nie chciałam nikomu powiedzieć.
A później, podobnie jak większość z Was - nie wszystko na hura!, ale raczej rozłożyłam zakupy na kilka miesięcy. Nie dałabym razy finansowo wszystkiego kupić na raz.

Fajne były te zakupy

Ja mniej więcej od 15 tygodnia zaczęłam dostawać ciuszki Unisex.
Z perspektywy czasu bardzo się cieszę, bo później mieliśmy w domu remont i nie bardzo był czas na kupowanie wszystkiego dla Gabrynia.
Wózek mieliśmy w domu już we wrześniu.
Na sam koniec po remoncie, wielkim sprzątaniu i małym odpoczynku, zrobiliśmy giga listę i wyruszyliśmy do Łodzi na zakupy.
Po łóżeczko, materacyk, przewijak i wszystko inne związane z urządzaniem pokoiku.
Pieluszki, chusteczki, wszystko dla mnie potrzebne do szpitala kupowałam sobie systematycznie.

Przy pierwszej ciąży zaczęłam dość wcześnie. Pierwsze ubranko- choć tylko jedno - kupiłam jak byłam w jakimś 6-7 tygodniu. To był żółto-beżowy pajacyk z kubusiem puchatkiem. Potem koło 10tego tygodnia kupiłam wózek ( była okazja, ale do porodu mi się znudził i spodobały mi się wózki troche innego typu- wiem, że brzmi to głupio, ale w Anglii takierzeczy są na prawdę tanie, więc można poszaleć- koło 24 tygodnia kupiłam, więc inny ). Po USG w 12stym tygodniu zaczęło się już istne szaleństwo zakupowe, mimo że płci jeszcze nie znałam. Kupowałam rzeczy unisex,lub inne potrzebne- łóżeczko turytyczne, kołyskę, sterylizator, butelki i takie tam pierdoły- prawie wszystko używane ( w Anglii to była jedna z moich ulubionych rzeczy jaką zawsz robiłam w weekedny. Takie coś jak nasze szafingi odbywało się co weekend za miastem. Ludzi było mase a rzeczy kupowło się za bezcen...)

Teraz skończyłam 16sty tydzień ciąży i nie kupiłam jeszcze nic... Po pierwsze większość rzeczy typu butelki, sterylizator, elektroniczna niania mam po córce. Płci jeszcze nie znam, więc nie wiem jak działać z ciuszkami... Szukam aktulanie leżaczka-bujaczka i kosza dla dziecka. Reszta zakupów ruszy pewnie dopiero jak poznamy płeć

Pierwsze ubranka unisex kupiłam w 16tc. Wcześniej tylko oglądałam, zastanawiałam się...Wtedy kupiliśmy też część akcesoriów i kosmetyki dla Maluszka.
Po usg połówkowym zaczęło się szaleństwo zakupowe - wybraliśmy wózek, łóżeczko no i poszalałam z ciuszkami chłopięcymi.
Również robiliśmy wszystko żeby rozłożyć zakupy w czasie.

Pierwsze ubranka kupiliśmy po USG genetycznym w 13tc, później co miesiąc coś. Wszystko skompletowane było do połowy czerwca, a poród na początku sierpnia Ja sobie chwaliłam ten system

Ja zaczęłam kompletować wyprawkę pod koniec 3 miesiąca. Pierwszy zakup- leżaczek A później ciuszki uniseks. Z perspektywy czasu cieszę się,że tak wcześnie zaczęłam ponieważ rozłożyło to wydatki w czasie. A poza tym teraz, kiedy jestem w 8 miesiącu i prawie wszystko jest już kupione jestem spokojniejsza.

No to już wiem że jak przy pierwszej ciąży wyprawkę miałam gotową do 30 tygodnia, tak przy drugiej mamy 34 tydzień a ja jestem w lesie
Raz, że nie jest to juz taka frajda bo raz już przeżyłam, dwa brak czasu na zajęcie się tym. Ale teraz ruszam z kopyta

Ja dziś na kolejnej wizycie pytałam lekarza czy już w końcu mogę szaleć na szopingach, bo do tej pory miałam się baaaaaaardzo oszczędzać, ale nic z tego ... Chyba pozostaną mi zakupy przez internet, bo później jak już będę mega gruba to nie będę się mogła ruszać. A mąż ciągle pracuje także nawet nie mam kiedy go wyciągnąć na zakupy... żeby chociaż sobie pooglądać

milencja83 wiesz..ja mogę nadrobić za Ciebie lub towarzyszyć zamiast męża

milencja83, ja rzeczy do wyprawki takie jak np frida, tetra, nożyczki do paznokci, krem na każdą pogodę itp zamawiałam przez allegro. Masz wszystko w jednym miejscu, tanio i jeszcze Ci do domu dowiozą więc nie musisz szukać po sklepach. Są na allegro użytkowmicy sprzedający wyprawkę niemowlęcą np rodzyneczki, rp_77, jakiś tam stanislaw (nie pamiętam dokładnie). Reszta zakupów (np chusteczki, pieluchy, mydełko do kąpieli itp) to jednorazowa wizyta w Rossmanie. Tak samo zakup Bepanthenu, Octaniseptu itp- jednorazowa wizyta w aptece. Najfajniej jest kupować ciuszki, i tu już inaczej, bo można przez allegro, ale jednak fajniej na żywo zobaczyć co się kupuje. O ile teraz zakupy dla Poli typu pieluchy czy krem do pupy już mnie nie cieszą ta jakk na początku, tak kupowanie ciuchów dla niej to niezmiemna frajda.

rajeczka wyobrażam sobie reakcję mojego chłopa ale wiesz zapamiętam to sobie

Misiak no właśnie o te ciuszki mi chodzi, żeby pomacać i w ogóle . Z wózkiem jeszcze nie wiadomo, bo może kupimy używany ale też co bym sobie pooglądała to moje . I dziękuję Ci za rady .

my mieliśmy przez połowę ciąży przeboje z małą i baliśmy się czegokolwiek kupowac. Jak się okazało, że mała jest zdrowa ok 25tyg to kupiliśmy jej kilka ubranek, na święta grzechotkę a całą wyprawkę ok 7 miesiąca. Nie chciałam się z nią spieszyc i wolałam z rabatem za jednym zamachem wszystko kupic.
Po poznaniu płci na połowkowym dostałam również masę ubranek od znajomych

ja wyprawkę rozłożyłam na 3 miesiące - narazie wszystko idzie tak jak w planie
(1-szy miesiąc) - najpierw kupiliśmy ubranka - bo są takie słodziutkie, że nie mogłam się powstrzymać żeby nie zacząć od nich, łóżeczko, przewijak, kołdrę, pościel, pieluchy tetrowe i flanelowe, rożek - wszystko u jednego sprzedawcy na allegro
(2-gi miesiąc) - teraz czas na wózek i fotelik - spory koszt
(3-ci miesiąc) - kosmetyki, produkty z apteki, pampersy, chusteczki, rzeczy dla mnie do szpitala i pozostałe mebelki do pokoju dla Małego (komoda, szafa , lampka - planuję z IKEI, cenowo i kolorystycznie dla mnie ok)

z uwagi, że to nasze 1-sze dziecko to co będzie potrzebne wyjdzie w tzw.praniu i będziemy kupować na bieżąco. poza tym każda moja koleżanka prezentowała mi nieco inną listę i swoje produkty MUST HAVE więc postanowiłam kupić tylko produkty podstawowe i zobaczyć, kupuje głównie na allegro tak jak piszą dziewczyny bo jest znacznie taniej i kurier wnosi do mieszkania - różnica np na wózku wielofunkcyjnym z fotelikiem to prawie 600 zł !!!!!!! jak dla mnie to ogromna różnica.

Marcka pisze:my mieliśmy przez połowę ciąży przeboje z małą i baliśmy się czegokolwiek kupowac.

Tak naprawdę zaczynam kompletować dopiero teraz w 29 tygodniu, ale też bardzo ostrożnie.

Mnie się cały czas wydawało, że jest za wcześnie na kompletowanie wyprawki, że jeszcze czas - poza tym sporo pracowałam (do przełomu 7/8 miesiąca), więc tak czekałam aż poczuję, że "już pora". Zaczęlismy ok 6 miesiąca - od kołyski. Większość rzeczy jednak, jak ubranka, wanienka, kocyki, ręczniczki, - widze, że zostawłam trochę last minute - 7 miesiąc (płeć znamy od 12 tygodnia, mozna było troszkę wcześniej to robić). Natomiast jak poczułam, że już 30 tydzień, dostałam speeda - i przez ostatnie 2 tygodnie ruszyliśmy pełną parą i nadrobilismy, kosmetyki pięlęgnacyjne, pieluszki, zostało skompletowanie torby do szpitala, kupno przewijaka i pojemników do przechowywania. Pokoik gotowy, ciuszki uprane, czekają na wyprasowanie.

Gdybym miała cofnac czas, zrobiłabym to w 6 miesiącu, gdy brzuszek był mniejszy i jednak mniej było ciążowych dolegliwości

Malena, no to rzeczywiście późno sie wzięłaś za tą wyprawkę ja tez juz na tym etapie byłam lekko ociężała

Ja to nawet bardzo, ale była pełnia lata z upałami i tak przez całe wakacje

Ja zaczełam kompletować jak poznałam płec dzieci czyli jakoś w połowie ciązy