FORUM Łódzkich Mam

Popełniłam artykuł
http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/9-m ... i-poradnik
Proszę o komentarze i uwagi. Bo na stówę o czymś zapomniałam. Z góry dzięki!

Mnie nie przychodzi do głowy nic o czym zapomniałaś.
A sama mam taki temat rozpoczęty w Wordzie, ale go porzuciłam. Pisałam z punktu widzenia karmienia AR. Bardzo AR. Wtedy zabawa ze smoczkami jest przednia

szaraczarownica, to pisz i dokończ, chetnie wrzucę na portal. Bo pamiętam, jak pisałaś o Aventowskich smoczkach, że są do bani, bo większy przepływ oznacza większą ilość małych dziurek.

Wielką pisarką nie jestem, ale coś wypociłam Jakby coś mam wersję w Wordzie

_______________________________________________________________________

O smoczkach subiektywnie, czyli karmienie mlekami AR


Żeby dokładnie przedstawić problem, muszę rozszerzyć nieco temat i zaprezentować dwa rodzaje mlek AR (antyrefluksowych) dostępnych na rynku polskim:
- mleka zagęszczane mączką chleba świętojańskiego – NAN Pro AR, Bebilon AR, Bebiko AR oraz Bebilon Nutriton – preparat zawierający samą mączkę, który można domieszać do dowolnego mleka niezagęszczonego; po przygotowaniu mleka te mają konsystencję świeżego (płynnego) budyniu;
- mleka zagęszczane skrobią ryżową – Enfamil AR; mleko to ma konsystencję rozgotowanej, rozwodnionej papki ryżowej;

Eksperyment przeprowadzałam na mlekach Bebilon Pepti 1 + Bebilon Nutriton oraz Enfamil AR 1.
Testowane smoczki:
- Tommee Tippee – rozmiar 1 i 2
- Avent – rozmiar 2 i 3
- MAM – rozmiar 1 i 2
- Lovi – rozmiar 1 i 2 oraz smoczek o zmiennym przepływie

Jesli chodzi o zagęszczanie mleka preparatem Bebilon Nutriton (czyli podawanie mlek zagęszczanych z pierwszej grupy), to różnica polega jedynie na tym, że dosyć szybko (około 5-6 tygodnia życia) trzeba przejść na smoczki przeznaczone dla niemowląt powyżej 3 miesiąca (zazwyczaj rozmiar 2). Taka zamiana pozwala wyeliminować problem z karmieniem. Prawdziwym wyzwaniem jest podawanie mleka Enfamil AR.
Okres testowy dla Enfamilu AR to wiek od 8 do około 12 tygodni życia mojego synka. Później Enfamil AR musieliśmy odstawić ze względu na skazę białkową. Okres testowy dla Bebilonu Nutriton rozpoczął się w 4 tygodniu życia i trwa nadal.

Niekwestionowanym zwycięzcą testu są ex aequo dwa smoczki: Tommee Tippee 2 i Lovi o zmiennym przepływie. TT ma stosunkowo duże dziurki, więc nie ma problemu z wysysaniem papki ryżowej. Z kolei Lovi o zmiennym przepływie ma tę zaletę, że jeżeli na najniższym ustawieniu dziecko marudzi, że słabo leci, zawsze można go przekręcić i leci lepiej. Dziura w nim jest tak duża, że myślę, że ciężko będzie dziecku nie dogodzić. Nie polecam go jednak w żywieniu dzieci poniżej 8-10 tygodni, bo może powodować zachłystywanie się.
Miejsce drugie dostał u mnie smoczek MAM 2. Może dołączyłby na szczyt podium, tylko firma ta stosuje obniżoną rozmiarówkę i rozmiar 2 to tylko 2-4 miesiące. Nie pokusiłam się o zakup rozmiaru 3, bo nie był nam on aż tak potrzebny.
Lovi 2 to miejsce trzecie. Bez rewelacji, ale jakoś dawał radę. Młody się wkurzał na niego, jak miał gorszy humor.
Avent to totalna porażka. Pozostali producenci smoczków, które testowałam przyjęli taktykę powiększania średnicy dziurki. Avent po prostu zwiększa ilość małych dziurek. Tak więc smoczek o rozmiarze 1 ma 1 dziurkę, o rozmiarze 2 ma dziurki 2 i tak dalej. A problem z Enfamilem AR nie polega tylko na szybkości przepływu, ale również na tym, że te kawalki ryżu ciężko przeciągnąć przez małą dziurkę. W związku z tym jeśli ktoś ma tylko butelki i smoczki Aventu, a chce podać dziecku Enfamil AR, musi być przygotowany na dodatkowy wydatek. Szczęście w nieszczęściu, że wcale nie taki duży, ponieważ smoczki firm Lovi, Avent i MAM można zamiennie stosować między sobą. Wystarczy zatem do butelek Avent dokupić smoczki Lovi lub MAM i problem z głowy.

Można oczywiście nie bawić się w kupowanie nowych smoczków, tylko starym sposobem powiększyć dziurkę w posiadanym, ale nie na tym te testy polegały

Za niecałe 2 tygodnie podwajamy dawkę Bebilonu Nutriton, zgodnie z zaleceniem producenta, więc jeśli coś się zmieni w temacie smoczków napiszę odpowiednie uzupełnienie

szaraczarownica pisze:Szczęście w nieszczęściu, że wcale nie taki duży, ponieważ smoczki firm Lovi, Avent i MAM można zamiennie stosować między sobą. Wystarczy zatem do butelek Avent dokupić smoczki Lovi lub MAM i problem z głowy.

oooooooooo a tego to ja nie wiedziałam. Jak dobrze Szara, że ty tak dużo wiesz

Patrycja11 pisze:Jak dobrze Szara, że ty tak dużo wiesz

Usłyszałam gdzies przypadkiem i przed napisanem tego postu sprawdziłam na własnych butelkach

szaraczarownica,
http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/mam ... -smoczkach

check pls

O jaaaaa
Dzięki za poprawki

Moja mama kupiła dzisiaj nową butelkę na polskim rynku - Innosense by mothercare
Tutaj jest o całej serii http://www.mothercare.com/innosense/inn ... lt,pg.html
A tu konkretnie butelka:

Smoczek ma na samym brzegu, żeby nie trzeba było mozolnie pionizować butelki, żeby spłynęło wszystko.
My mamy smoczek variflow, który ma zwykłą dziurkę i od tej dziurki rozchodzi się dodatkowe nacięcie na krzyż.

Po pierwszym użyciu jestem stanowczo na "tak". Fajna, Stasiowi się ją wygodnie trzymało (przy wieczornym karmieniu w zasadzie je już sam) i do tego smoczek przepuścił dosyć gęsty kleik ryżowy. Zdziwiło mnie również to, że zawór napowietrzający działa, bo w większości innych butelek to z tym kiepsko (szczególnie TT i lovi).

A gdzie można kupić to cudo?

W Mothercare

Gapa ze mnie! Przecież mam nazwę podaną Dziękuję!

Tak mnie naszło dzisiaj jak usypiałam Stanisława (ale mam przemyślenia ): wymieniacie smoczki w butelkach? Producenci piszą, że co dwa miesiące należy wymienic smoczek, bo traci swoje właściwości. No właśnie - jakie? Bo jak dla mnie jedyną wadą jest matowienie silikonu, czasami odbarwienie, jak podawało się soczki, szczególnie marchewkowy. Ale reszta? Dalej sie rozciąga, z dziurką nic się nie dzieje, kształt zachowuje, sztywność raczej też.
Ja do tej pory nie wymieniłam żadnego tylko dlatego, że minął okres jego użytkowania. Żaden też nie wymagał według mnie wymiany po jakimś czasie.
A jak jest u Was?

Ja nie wymieniałam... Miałam po dwa na każdy wiek i używałam ich aż do momentu przejścia na kolejny etap

agnieszka19 pisze:Ja nie wymieniałam... Miałam po dwa na każdy wiek i używałam ich aż do momentu przejścia na kolejny etap

i ja również.

Ja wymieniałam, ale w mojej opinii się zużywały
Łatwiej zbierał się bród i osad i trudniej się go czyściło

Malwina pisze:Ja wymieniałam, ale w mojej opinii się zużywały
Łatwiej zbierał się bród i osad i trudniej się go czyściło

Dokładnie tak uważam. Też wymieniam co jakiś czas.

Ja też wymieniam. Robię to wtedy kiedy w mojej opinii smoczek jest już "brzydki" tzn. właśnie bardzo matowy, zabarwiony od soków, mam problemy z domyciem go. Miałam inny smoczek do soczku i inny do wody, żeby wszystkie nie były przebarwione ( teraz Mat pije z niekapka, więc smoczek mamy tylko do mleka).
Ale ja mam większość butelek Canpola, a smoczki do nich (2 szt) kosztują całe 3,20zł Za taką cenę nawet nie mam dylematu czy wymienić czy nie

tulipan87, my mieliśmy dr Browna butelki i wymiana smoczków na nowe to cena 16 zł za 2 sztuki

My mamy butelki Aventu


oraz słynną Medelę Calmę


O ile do Aventu nie mam zastrzeżeń a i Amelka ją lubi wyjątkowo, bo ona ogólnie mało butelkowa jest, tak już do Calmy zastrzeżenia niestety mam. Kupilismy Calmę bo polecano ją nam na szkole rodzenia a i znajomi również, a że nasza córeczka za butelkami nie przepada, to postanowiłam spróbować z Calmą bo ponoć najbardziej imituje ssanie piersi... No i fakt dziecko musi wytworzyc odpowiednie ciśnienie żeby w ogóle z butelki coś poleciało, ale jak juz dziecko zassie, to jest dramat bo mleko leci bardziej niż z Aventu i Mała się krztusi
Kolejna kwestia jest taka, że według zaleceń producenta Calme można stosować tylko do mleka matki (nie do modyfikowanego, nie do napojów soczków tudzież innych). Dla mnie to tez minus, bo póki co poję Małą głównie glukozą z racji żółtaczki fizjo... Byc może Calma sprawdzi się jak ja wrócę na uczelnię a Mąż będzie Amelcie dokarmiał moim mlekiem z butelki. Póki co Calma dla mnie to po prostu totalnie przereklamowany produkt, który dla mnie nie spełnia swoich zalożeń. Nie polecam...

Malwina pisze:tulipan87, my mieliśmy dr Browna butelki i wymiana smoczków na nowe to cena 16 zł za 2 sztuki

Malwina, wiem, bo my do 6 m-ca życia Mateusza też używaliśmy tylko butelek dr. Browna. I też kupowałam te oryginalne smoczki. Ale kiedyś coś mnie natchnęło i porównałam smoczki dr. B z tymi z Canpolu. I co? I niczym się nie różnią prócz tego, że na oryginalnych jest napis dr. B. Więc potem kupowałam już tylko te canpolowskie, bo skoro nie widać różnicy to po co przepłacać Zwłaszcza, że przecież butelki nie straciły swoich "leczniczych" właściwości.

Ja generalnie miałam zamysł wychowywać bez smoka, ale kiedy Julia spędzała mi przy piersi cały dzień i często traktowała ją jak smoczek w drugim miesiącu dostała smoczek Lovi od razu jej przypadł dostawała go do spania i na spacerach nie zbyt często bo nie jestem zwolenniczką smoczków, a tym bardziej nie lubię widoku chodzącego dziecka ze smokiem w ustach i tak kiedy skończyła pół roczku odstawiłam jej smoka pierwsze 3 dni były ciężkie, a potem poszło gładko.

Ja kupiłam butelki TT. Czytałam dobre opinie i wydawały mi się odpowiednie. Ostatnio moja kuzynka jak usłyszała jakie butelki kupiłam nagadała i nastraszyła moja mamę, że to chiński, tandetny i śmierdzący plastikiem produkt. Ze jest niebezpieczny dla dziecka. Wiec zaczęlam wąchać te butelki ale chyba nie śmierdzą, już sama nie wiem;( rzeczywiście są produkowane w Chinach, ale czy to determinuje ich złą jakość? Jakie macie zdanie na ten temat? Co sądzicie o TT?

MadMar, u nas w użyciu zostały 3-4 butelki, z czego 2 to TT. Przez cały czas karmienia mieliśmy ich najwięcej. Moim zdaniem jedne z najlepszych na rynku.
A przepraszam, że zapytam: kuzynka jakich używała?

szaraczarownica, lovi
Uspokoilas mnie;)

Bo już myślałam, że w ogóle niedzieciata
Lovi są spoko. Do tej pory używamy butelki ze smoczkiem trójprzepływowym do kaszek. No i mamy medical+ (jeden z kilku rodzajów butelek Lovi) i to jest jedyna butelka, na której nie osadza nam się tłusty nalot z mleka.
Ale i tak wolę TT Tylko mają badziewne smoczki do kaszek i dlatego TT są tylko do czystego mleka, czyli karmienia typowo nocnego. Może jak Stanisław zacznie jeść jeszcze bardziej gęste kaszki, to się przerzucimy na Y TT.

MadMar, moja siostra używała i była bardzo zadowolona, ja tylko z tego względu nie kupiłam TT, bo dostaliśmy na warsztatach Nuby, ale pasują do nich smoczki TT i co do smoczków nie mogę narzekać

co do smoczków to muszę powiedzieć, że Filip do tej pory korzysta tylko ze smoczków mini, jak miał z kleikiem to jeszcze medium, ale kupiłam fast i już się krztusił, za szybko dla niego leciało a trójprzepływowy to już zupełnie u nas porażka była, tylko przy Nuby te drugie smoczki od 6 miesięcy mu pasowały przy lovi już nie

My używamy butelek TT i są naprawdę w porządku.
Dla mnie porażką była butelka Avent.

My też mamy tylko butelki TT i jesteśmy bardzo zadowoleni. A kuzynka pewnie gdzieś przeczytała i dalej powtarza te głupoty, bo butelki TT nie są ani szkodliwe dla dziecka ani nie śmierdzą.Razem z Aventem mają najwyższą sprzedawalność.

Dzieki;) na opakowaniu rzeczywiscie jest info ze produkt wyprodukowano w Chinach, ale tak na prawde teraz to wiekszosc rzeczy powstaje w Chinach.
A pisalyscie tez o kaszce i innych smoczkach- kiedy podaje sie dziecku kaszke w butli? Pytam, bo jedyne smoczki jakie mam to te o najmniejszym przeplywie. Jak one sa oznaczone? Nawet nie wiedzialam ze takie trzeba miec.

MadMar, większość smoczków ma oznaczenie numerkami. Zaczyna się od 1 i to jest smoczek 0+. A dalej to już zależy od producenta. W Avencie 2 to 1+, ale na przykład TT to 3+. Lovi ma oznaczenia "słowne". Zaczyna się od mini, potem jest slow. Dalej nie wiem, bo nie miałam takiego smoczka. No jeszcze variflow, to właśnie zmiennoprzepływowy.
Może być tak, że dziecko w ogóle nie wyjdzie ze smoczka 0+, bo taki przepływ będzie mu pasować. No i 0+ przydają się do pojenia wodą, bo wylatuje łatwiej niż mleko, więc większy smoczek może powodować krztuszenie. Smoczki 0+ musisz mieć. A co dalej, to już zależy od dziecka. Jak będzie się prężyć przy karmieniu, wypluwać smoczek, a wiesz, że jest głodne, to wtedy zmieniasz smoczek i patrzysz czy jest poprawa sytuacji.
Smoczki do kaszki to sobie na razie daruj, bo to najwcześniej po skończeniu 4 miesiąca.

szaraczarownica, dziękuję;) rany ja nie wiem jak się w tym wszystkim połapię.

MadMar, połapiesz się, tylko nie wszystko na raz, bo inaczej będziesz miała mętlik w głowie.

Jeśli się nie mylę, to butelki Dr Browna, też są "Made in China", ale do tandety im daleko.
Zresztą teraz mało co nie jest "Made in China".
Teraz mamy butelkę NUK ("Made in Germany"), ale do Dr Browna jej daleko w mojej opinii
Na szczęście Maks pije z niej tylko mleko rano i wieczorem.

szaraczarownica pisze:Może jak Stanisław zacznie jeść jeszcze bardziej gęste kaszki, to się przerzucimy na Y TT.

\
szaraczarownica jak będziesz chciała to za symboliczną kaszkę oddam dwa te smoczki kaszkowe, jeden nówka sztuka, drugi użyty dwa razy. U nas się nie sprawdziły.

martula_87 pisze:Dla mnie porażką była butelka Avent.

Może nie tyle butelka, co smoczek w naszym przypadku. Wg mnie te smoczki są bardzo długie i np. Hanka się krztusiła.

Bian, mam od misi nawet 4, bo zapomniałam, że już brałam i wzięłam jeszcze 2

Ja uwielbiałam butelki TT i gdyby nie cena smoczków to pewnie używałabym ich do dziś.
Udało mi się z powodzeniem przerzucić Alę na butelki i smoczki Canpol Babies.Cena przystępna,więc można częściej wymieniać.

Potrzebuje pomocy w namierzeniu smoczka
W wyprawce z lux medu dostałam smoczka. Silikonowy i ma takie jakby wypustki na końcu. Nie wiem co to za firma.

lmyszka pisze:silikonowy i ma takie jakby wypustki na końcu. Nie wiem co to za firma.

a jak wygląda?

Patrycja11, hmm jak smoczek Jest jasno zielony. Te wypustki są charakterystyczne bo inne które mam ich nie mają.

No ale na końcu czego te wypustki, w jakim kształcie. Piszesz o smoczku do butelki, czy uspokajającym?

Na końcu smoczka tej silikonowej części. Pisze o uspokajaczu Smoczek jest dość szczupły i płaski. Nie ma takiej duzej kulki na końcu. No nie da sie kurcze opisać Wiem, że na pewno nie jest to avent ani canpol.

lmyszka, a moze to smoczek dynamiczny lovi? Albo MAM one sa inne?
A jeszcze TT ma takie poprzeczne wypustki

MadMar, taaaaaak
to dokładnie ten:


Tylko, że juz po szale Dwa razy ładnie załapał a teraz już nie chce.

lmyszka, tak myślałam, ze to Lovi. Ja miałam ten niebieski w zestawie, bo one są chyba zawsze po dwie sztuki:



Ale Gabryś też nie chciał go ssać.

Jedyne smoczki, które go interesowały to Canpol kulka. Żaden inny nie wchodził w grę.

Patrycja11, mamy kulkę i tez nie chce, mamy aventu jakiś i jeszcze jakiś.

A nasz obecnie tylko lovi używa, a w życiu bym nie powiedziała, że ma jakieś wypustki To już właśnie prędzej TT

lmyszka widzę że mamy ten sam problem.Nasza od wielkiego dzwonu akceptuje NUK LATEKSOWY.Najtaniej te smoczki w DOZ.PL dostaniesz.

To moje dziecko TYLKO i wyłącznie smoczek Aventu. Najzwyklejszy, przezroczysty. Tez był w jakiejś wyprawce szpitalnej. Każdym innym smoczkiem pluje na odległość

Fuente, to pilnujcie go jak oka w głowie, któraś forumka pisała, że jej dziecko też tylko taki akceptowało i że ciężko go dostać w sklepach Nasz też kiedyś w awaryjnej sytuacji go dostał, ale mu nie podpasował.

Mój syn szybko załapał smoczka, od początku mamy Lovi, ale z tej serii:

ava, Mam drugi awaryjny z wyprawki ze szkoły rodzenia taki sam No i na allegro widziałam że też są po całe 4 zł... tanie to moje dziecko w eksploatacji