FORUM Łódzkich Mam

Czy może ktoś z Was zapisał się do ich galerii twarzy, albo słyszeliście coś o nich? Jakiś czas temu jak byłam z synkiem na zakupach, to podeszła do nas jakaś Pani i zapytała czy nie chcielibyśmy zapisać się do ich banku twarzy i że dzięki temu mój synek ma szanse na wystąpienie w tv zgodziłam się żeby zrobili mojemu dziecku zdjęcie. Mieli się z nami skontaktować jeżeli dziecko przejdzie do kolejnego etapu. Zadzwonili kilka dni temu i zaprosili nas do siedziby firmy na ul. Piotrkowskiej, sama nie wiem czy powinnam iść. Z drugiej strony dziecko ma szanse na udział w reklamie lub filmie, może to być dla niego duża szansa. Co o tym myślicie?

inka27, pic na wode. Powiedziała ci ile musisz zapłacić za drugi etap?

to ja powiem tak, nie pozwoliłabym zrobić mojemu zdiecku zdjęć przez kogoś kogo nie znam, nie znając szczegółów i nie wiedząc tak naprawdę kto będzie miał do nich dostęp i w jakim celu. Jeśli widziałabym, że dziecko ma potencjał to sama bym poszukała odpowiedniej agencji. Takim łowcom w galeriach handlowych zupełnie nie ufam. Na Twoim miejscu, jeśli się zgodziłaś na zrobienie zdjęć, poszłabym do tej firmy, zobaczyła co mają ciekawego do powiedzenia, do zaproponowania i albo szła dalej ich pomysłami albo zażądała wycofania zdjęć dziecka z "banku twarzy".
No ale ja jestem z tych walniętych matek na punkcie bezpieczeństwa

Mamo Żaby w sumie to masz racje, mogę iść do ich agencji i dowiem się co mogą mi zaoferować i na jakich warunkach, dopiero podejmę decyzję co dalej.Dzięki

MamaŻaby, Amen!

Zreszta mówiąc szczerze ja nie mam jakiegoś parcia na to zeby moje dzieci były medialne... Nie zamierzam ich pchac do TV. Podobne zdanie mam o wszelkich programach rozrywkowych typu Mali Giganci (czy jak to się tam nazywa) czy Mam talent. Nie, nie, nie i jeszcze raz NIE.

Uważam identycznie jak MamaŻaby i Fuente:)
Ja nawet już nie umieszcza zdjęć dzieci w sieci-bo po co w sumie?To już może skrajne podejście ale mi odpowiada;)

inka27, nie daj się wciągnąć bo to Ty będziesz jeszcze musiała im zapłacić za to aby dziecko znalazło się w tej 'galerii twarzy' - co miesiąc musisz płacić jakąś sumę aby zdjęcie nadal widniało w katalogu.
Potencjalny klient szukający małych modeli do reklamy zgłasza się do takich agencji i wśród kilkuset dzieci wybiera jedno - to które najbardziej wpasowuje się w wymogi reklamy, następnie są kolejne castingi i wcale nie jest powiedziane że to wszystko odbywać się będzie w Łodzi więc na własny koszt musisz z dzieckiem dojechać we wskazane miejsce

Ja będąc nastolatką brałam udział w takiej sesji wraz z siostrą. Tak jak pisze PositiveAga, trzeba później płacić aby Twoje/Twojego dziecka, zdjęcia nalazły się w bazie, a i tak nie ma żadnej pewności, że zostaną wykorzystane.
Więc jedyny plus jest taki, że my dostałyśmy wywołane te zdjęcia, ot pamiątka jest

A mi coś tu reklamą wieje mimo wszystko.Niby prośba o poradę,ale...

Byłam wczoraj z dzieckiem na sesji zdjęciowej i było super, nie mogę się doczekać jakiegoś pierwszego zlecenia od nich. Byłam pozytywnie zaskoczona jak nas przyjęli, a mały był bardzo zadowolony:) polecam

Jak nic reklama, jedyna osoba wypowiadająca się pozytywnie.
Poczytaj opinie w necie

Dostałam z dzieckiem zaproszenie na casting do reklamy i na 99 % mój synek się dostanie bo byli nim zachwyceni i niedługo będę mogła oglądać go w tv, bardzo fajna ta Galeria Twarzy z Łodzi, , polecam Wam też spróbować,a nie tylko wypowiadać się negatywnie o tym co kiedyś było, jak widać to się pozmieniało na lepsze, jeżeli to w ogóle była prawda o tym co pisałyście, bo aż ciężko mi w to uwierzyć

inka27, czekam na reklamę z udziałem Twojego syna daj znać która to reklama.

Zdecydowanie to marteting i reklamowanie , niby ładnie udawane , ale zawszę Siostra się kiedyś nacieła na tą całą Galerie Twarzy w Łodzi potem kazali płacić za zdjęcia aby trafiły do galerii no i w ogóle miała z nimi przeboje . Nie polecam

Już nie "jesteśmy", ale byłyśmy w galerii twarzy... Tzn Natalka była... Ja w sumie nic złego powiedzieć nie mogę... Fakt, że za pierwsze zdjęcia do portfolio trzeba było zapłacić, ale to był koszt około 150 zł a wszystkie zdjęcia dostałyśmy na płycie. Kasy nie żałowałam, bo uwielbiam zdjęcia, więc mam i tak pamiątkę. Zdjęć dostałam z 50 chyba, no może 40... Natalka miała okazję zagrać epizodzik w "Komisarzu Alksie", więc jakaś tam przygoda była Nie żałuję. Wiem, że po roku trzeba wnieść kolejną opłatę, ale to jest coś w granicach 60 zł i znowu na rok nic się nie płaci. A no i kolejne fotki- bo chyba ca dwa lata robią, są już niby za darmo. My w sumie po roku nie przedłużaliśmy już tego, ale może jak Natalka będzie chciała to za jakiś czas znowu się zapiszemy.

Podsumowując ja nic złego powiedzieć nie mogę. Uważam, że nie są to duże koszta, a można przeżyć fajną przygodę- oczywiście jeśli dziecko chce.