FORUM Łódzkich Mam

Są podobne tematy, ale żadnego typowo zakupowego nie ma.

Tym razem o szczoteczkach, pastach do zębów i innych akcesoriach. Jakie macie dla dzieci? jakie polecacie?

Zacznę może od pasty. Moje dzieci nie lubią innych niż mietowa. Signalowska o smaku coli jest ble i chyba przyjdzie mi samej ją zużyć.
Co do szczoteczek - mieliśmy już chyba wszystkie. Najlepiej sprawdzają się takie przyczepiane na przyssawkę, mogą być z kapturkiem na włosie. Najmniej wygodna do przechowywania była ta:
http://www.rossnet.pl/GalleryImages/Pho ... 322912.jpg

Ale jest wygodna dla dziecka.

Od wczoraj moje dzieci mają nowe (bo zmieniamy co 2 mce max)
Leos mniej więcej taką


Ulcia taką, tylko bardziej różową
http://www.rossnet.pl/GalleryImages/Pho ... 808499.jpg

A z gadżetów to niedawno kupiłam krokodyla w Oriflame, który ma nam pomóc dłużej myć zęby. Za miesiąc gdzies podejmę pierwsze próby.

My mamy dokładnie taką samą szczoteczką jak wkleiła Ju



Wcześniej miał również taką jak wkleiła Ju.

Zdecydowanie fajniejsza jest ta Signala, bo ma na dole przyssawki i stoi sobie na wannie.


Pastę mamy również Signala, wcześniej miał Elmex i obie według mnie są OK.



krokodyl by nam się przydał, bo Gab co najwyżej myje zęby jakieś pól minuty, później muszę szorować mu ja.

Generalnie moje dziecko nie domywa zębów, nie daje wyszczotkować sobie tam daleko w buzi, a ja mam obsesję na punkcie jego uzębienia. Chciałabym wpoić od maleńkiego, że ma o nie dbać bardziej niż o siebie. Sama kiedyś nie dbałam, bo nikt mnie nie pilnował i przez to mam kilka wyrwanych, które pewnie można było wyleczyć.
Nie wspomnę o zębach mojego męża.. ten to już w ogóle o nie nie dba.

Mamy ten sam zestaw co Patrycja11

Patrycja11 pisze:Gab co najwyżej myje zęby jakieś pól minuty

u nas też jest podobnie, ale nie widzę Wojtucha myjącego zęby dłużej, po prostu nudzi go to i się wyrywa

My mamy wklejoną Jordana. Jest super, bo Stasiowi się ją wygodnie trzyma. Z przechowywaniem problemów brak, bo mamy taki metalowy stojak z ikei i po prostu wkładam szczoteczkę odwrotnie - włosiem do dołu.
Pastę mamy Aquafresh, ale nie używamy, bo uzębienia brak. No i to mycie to raczej próba pożarcia włosia, ale chyba mu to pasuje, bo na razie dzielnie memła tę szczoteczkę Chyba mu to przyjemnie masuje dziąsła

My mamy szczoteczkę Oral B, coś takiego
https://www.google.pl/search?q=szczotec ... B500%3B500
i pastę Aquafresh for kids

Moje dziecko ma korbę na punkcie mycia zębów - jak tylko są dzwi otwarte do łazienki to wchodzi i pokazuje na szczoteczkę - więc myje kilka razy dziennie czy potrzeba czy nie
A szczoteczkę mamy taką jak ta pierwsza pasta elmex

malaJu pisze:Najmniej wygodna do przechowywania była ta:http://www.rossnet.pl/GalleryImages/Pho ... 322912.jpg

Też ją przerobiliśmy - nie było tak źle. Kupiliśmy taki haczyk-przyssawkę w kształcie krokodylka i wisiała sobie przy lustrze.
Szczoteczek przerobiliśmy kilka - od takiej silikonowej na palec rodzica zaczynając, a chwilowo na takiej z przyssawkami kończąc.
Pasta - podobnie jak u Ju - najlepiej miętowa.

U nas ze szczoteczkami różnie (często zmieniamy-nie ma ulubionej), co do pasty to mam takie dziecko, które uwielbia myć zęby, więc nie zwracam uwagi na to, czy pasta mu smakuje, tylko czy jest skuteczna - dlatego używa elmex.

Pierwszą szczoteczkę kupiłam taką jak wkleiła ppola + pasta nenedent.
Potem panienka wybrała sobie

i przy tych zostałyśmy. Do tego pasta elmex.
Był jeszcze kubeczek z myszką miki ale zdolna mamusia go uszkodziła

Właśnie zaraz idę naszykować kubeczek dla Panny Ulli.

od kilku dni w łazience gości u nas nowa szczoteczka:

(ta czerwona z małpką-piratem)

Jednak prawdziwym hitem jest kubek do mycia zębów - opakowanie po jogurcie z Zygzakiem McQueenem

Deco-Ania, fajna, a ten guziczek po środku to taka atrapa czy się naciska ?

Patrycja11, tego guziczka to w rzeczywistości nie ma - ale nie mogłam znaleźć zdjęcia ze wzorem szczoteczki (z małpką)
Tak jest taka dziurka.
na tym zdjęciu lepiej widać:


U nas ta dziurka sie fajnie sprawdza - bo mam rozwiązany problem z tym gdzie trzymać szczoteczkę. Antoś ma taki haczyk-przyssawkę obok lustra i tam zawsze odwiesza szczoteczkę.
W opakowaniu takie mini etui na główkę szczoteczki. Też się cieszę, bo nienawidzę przewozić szczoteczki luzem w kosmetyczce (brrr - aż mnie trzęsie na samą myśl) a na te dziecięce w sumie trudno znaleźć takie, które pasuje.

Deco-Ania, dzięki. Gdzie kupowałaś?

Patrycja11, w... Limanowej Pamiątka z wyjazdu.
Ale w Rossmanie, więc powinny być bez problemu dostępne.

My obecnie mamy Jordana takiego jak wkleiła Deco-Ania, tylko z dinozaurem.

Tak przy okazji, to ta dziurka to otwór na haczyk. Czy jest dołączony, to zależy od zestawu. My mamy z haczykiem i mini klepsydrą, są też z samym haczykiem i jakimś ozdobnym rysunkiem, a jak widać są i takie bez haczyka.

W kolejce czekają te

Z Zygzakiem, Złomkiem i Lilianą Lifting. Wiekowo są za duże dla Stasia, ale mniejsze mają za małe włosie. A nam się lepiej myje szerszym. Niedługo wypróbujemy, chociaż biorąc pod uwagę fakt, że są podobne do Jordana, myślę że będą ok.
I ten Zygzak... nie dało się Stasia oderwać w Rossmannie

Pasta taka

No bo przecież jest z Zygzakiem, prawda? Na szczęście to Oral-B, więc pozwoliłam na zachciankę.

aktualnie pasta świetna, kilka razy sama nią umyłam zęby żeby "pluć na niebiesko" i czułam że są faktycznie czyste. A dodatkowo Tomek odmierza czas mycia ząbków, więc Fifi chętnie to robi a niekiedy włącza Tomka ponownie

kakonka, gdzie kupione?

dobrze że pojawił się taki temat bo mam do was pytanie ... codziennie "próbujemy" myć ząbki ale każda próba kończy się klapą.
Jako pierwszą szczoteczkę kupiłam taką;

na razie próbujemy myć "na sucho" ale Rafi zaciska usta i nie pozwala sobie wsadzić szczoteczki, a gdy daje mu do rączki aby sam spróbował to wsadza ją tak głęboko do buzi jakby chciał ją zjeść i krztusi się, co od razu go zniechęca i wyrzuca szczotkę.
Zastanawiam się w czym tkwi problem. Może szczoteczka jest nie odpowiednia a może powinnam spróbować z pastą?
To teraz głupie pytanie matki niedoświadczonej.. dorosły ślinę z pastą wypluje i przepłucze usta, a takie małe dziecko? połyka tą pastę?

PositiveAga, spróbuj z pastą. U nas na sucho tylko przez kilka dni stanowiła atrakcję, a z pastą była już warunkowo akceptowana. Warunkowo, bo i tak przez długi okres czasu wciskałam szczoteczkę na siłę i czyściłam ile się dało.
Pastę dziecko połyka. Dorota Grodecka pisała kiedyś, że żeby dziecko zatruło się fluorem z pasty, to musiało by zjeść całą tubkę na raz.

Patrycja11 pisze:kakonka, gdzie kupione?

Carrefour na Szparagowej

szaraczarownica, dziękuję zatem spróbujemy z pastą
to teraz pytanie jaka pasta najlepsza dla rocznego dziecka?

PositiveAga, dowolna, byle by była albo bez fluoru, albo z max 500 ppmF (czyli dostosowana do wieku - w sensie, że nie dla dorosłych). Nawet na forum mamy wybierają różnie. Są zwolenniczki past bez fluoru, a inne nie zwracają na to uwagi.
Smak? Taki jaki podpasuje Rafałowi. Stasiowi miętowy Aquafresh pasował, ale jeszcze bardziej pasuje mu owocowy Oral-B.

My mamy taki zestaw
.

Moja mała kocha myć zęby.Robi to czasami nawet bez potrzeby .Ledwie wejdzie do łazienki to woła :"mama,pasta ,ściotka "

MOja też ma ten komplecik z elmexa

U nas spora zmiana Byliśmy ostatnio u dentysty i chociaż zęby zdrowe, to jest na nich osad, który ciężko usunąć (nawet lekarze już na to zwracali uwagę). Niestety ma to po mężu (ale ja już wolę osad i tytanowe zęby, zamiast braku osadu, ale słabiuteńkie szkliwo, jak ja mam) i u niego skończyło się na usuwaniu osadu u dentysty. Wiadomo, że u dziecka nikt się tego nie podejmie, bo nie usiedzi.
Zatem, w porozumieniu z naszą dentystką, wprowadziliśmy szczoteczkę elektryczną. Chwilowo mechanizm mamy pożyczony od moich rodziców - stary Braun, którego ja kiedyś używałam. Pewnie niedługo kupimy nowy, bo ten już ledwo wytrzymuje dwa mycia pod rząd i non stop musi być ładowany.
A nasadki kupiłam oczywiście z Autami

Polce chyba jakieś pół roku temu z dnia na dzień pojawił się beżowy osad na jedynkach i dwójkach. Byłam w niezłym szoku, poszłam z nią do dentystki, usunęła osad bez problemu taką swoją specjalistyczną szczoteczką (że też Polka to wysiedziała). Więcej się to nie powtórzyło. Dbamy teraz żeby zawsze przednie zęby były mocno szorowane.
No i Polka tak mocno szoruje (przy okazji gryzie) że szczoteczki regularnie nam się rozwalają, wypadają im włosy kępkami, masakra. Próbowałam szczoteczek wielu firm, może macie taką, która nie rozwali się w parę dni?
Myślałam o elektrycznej, ale Pola boi się dziwnych dźwięków więc póki co obserwuje jak np moi rodzice sobie nimi szorują zęby ale dla siebie nie chce. Musimy my sobie z mężem takie sprawić, to może się przekona, może wtedy by jej tak nie obgryzała.

U nas też starsze dziecko używa szczoteczki elektrycznej.I tez Oral B, 5+ z księżniczkami;)Ale ma tez zwykłą,bo po fazie zachwytu mycie trwa krótko,więc poprawia jeszcze zwykłą.

Zawsze mnie zastanawiało, czy te pasty eko, na przykład z ksylitolem są coś warte i mam już częściowo odpowiedź. Oczywiście absolutnie mnie nie zadowalającą, dzięki której wiem, że nigdy nie zrezygnuję z tradycyjnej pasty.
Skusiłam się na pastę Alterra

Ponieważ używamy szczoteczek elektrycznych, to niestety po jakimś czasie w zakamarkach, do których nie da się dotrzeć zaczyna się pojawiać bakteryjny osad. Na mojej pojawia się mniej więcej tak, jak już kończy się żywotność końcówki (używam pasty Sensodyne). A na Stasia był co chwilę. Nie mogłam sobie dać z nim rady i zastanawiałam się dlaczego moja jest wolna od osadu, a jego nie. W końcu nabrałam pewnych podejrzeń i zmieniłam Stasiowi pastę na Oral-B. Osad przestał się pojawiać tak szybko. Zatem pasta z ksylitolem nie jest bakteriobójcza! To ja za taką pastę podziękuję Aż strach pomyśleć co się dzieje w jamie ustnej dziecka

My przetestowaliśmy szałwiową pastę bez fluoru MintPerfekt Ziaja.Byliśmy zadowoleni-czyszczenie i smak OK.Nadaje się na pastę "wakacyjną" bo jest bez przedziałów wiekowych-czyli 1 nieduża tubka dla 4 osoób,co oznacza mniej bagażu .Składu nie analizowałam gdyż była to jedynie próba pasty bez fluoru.