Skarpety do sandałek

co kupić, gdzie kupić, a czego nie kupować

Skarpety do sandałek

Postautor: tulipan87 » 12 paź 2013, 13:53

Wydzielone z wątku Modne dziecko. Pepsi

A ja ostatnio natknęłam się na http://szafeczka.com/top-10-jak-nie-ubierac-dzieci/ i tak się zaczęłam zastanawiać jakie ja mam zasady odnośnie ubierania Mateusza. I wyszło mi, że ma być wygodnie i żeby kolory się nie "gryzły".
W zasadzie zgadzam się z większością tych zasad z bloga, no może poza tymi postaciami z bajek na ubrankach. W końcu dziecko jest dzieckiem i to chyba jedyny czas kiedy "wypada" mu nosić koszulkę z ulubionym bohaterem.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: caixa » 12 paź 2013, 14:21

tulipan87 pisze:W zasadzie zgadzam się z większością tych zasad z bloga

Ja w zasadzie też. No może poza punktem nr 1. Niestety jedynymi butami, które nie obcierają Kai gołych stóp to Crocsy. A nie do wszystkiego mi pasują niestety. Wszystkie skórzane sandałki/ balerinki obcierają ją do krwi. Dlatego tej zasady nie przestrzegam choć sama bym nie założyła skarpetek do sandałek :lol: .
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: szaraczarownica » 12 paź 2013, 18:30

Ja też i również z wyłączeniem punktu odnośnie postaci z kreskówek
tulipan87 pisze:W końcu dziecko jest dzieckiem i to chyba jedyny czas kiedy "wypada" mu nosić koszulkę z ulubionym bohaterem.

Ja wręcz nie lubię dzieci ubranych jak mali dorośli, szczególnie chłopców. Najbardziej elegancko jak zamierzam Stasia ubierać do pewnego wieku, to koszula lub koszula + sweterek. Nie trawię dziecięcych garniturów. Przede wszystkim jest to niewygodne dla dziecka.

Co do skarpetek do sandałków, to też byłam w szoku, jak w okropne upały szłam ze Stasiem na spacer i co mijałam jakieś dziecko, to miało skarpetki na nogach. Po co? Za chłodno dziecku?

caixa pisze:Niestety jedynymi butami, które nie obcierają Kai gołych stóp to Crocsy. A nie do wszystkiego mi pasują niestety. Wszystkie skórzane sandałki/ balerinki obcierają ją do krwi.

Znam ten ból osobiście. Może nie do tego stopnia, bo są konkretne firmy butów, które mogę nosić (Ecco, Merell). Próbowałaś z tworzywem sztucznym? O dziwo moje nogi tolerują wszystkie sandały sportowe. Oczywiście jakieś bardziej firmowe, a nie bazarowe - w sensie Adidas, Nike, Reebok.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: wikusia » 12 paź 2013, 18:38

Szara, moje dzieci też mimo upałów chodziły w białych skarpetkach do skórzanych sandałków. Białe - bo mamy unikać barwników, więc nasza szuflada to same białe skarpety;) Wynika to z uczulenia na różne dodatki w butach i wieczne obtarcia stóp, co powoduje mega pęcherze i skóra schodzi płatami:( I zdaję sobie sprawę, że jak ktoś patrzy z boku to myśli co za matka - sama w samych sandałach, a dzieciaki skarpety. Buty z tworzywa - jeszcze większa masakra:(
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: kari » 12 paź 2013, 18:39

mój nie dał sobie założyć sandałków na gołą stopę, wyrywał buty i koniec, w skarpetkach bez problemu
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10256
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: szaraczarownica » 12 paź 2013, 19:21

No dooobra, ale to ile Was jest? Na razie 3. A ja na spacerze, na mniej więcej 20 dzieci tylko jedno widziałam w samych sandałkach.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: klara76 » 12 paź 2013, 19:49

moja Hania też nosi skarpetki do sandałek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
klara76
SuperMama
 
Posty: 4680
Rejestracja: 02 lis 2012, 8:28
Lokalizacja: łódź-bałuty
Has thanked: 104 times
Been thanked: 43 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: agnieszka19 » 12 paź 2013, 19:52

Do mnie te zasady nie przemawiają kompletnie... Ubieranie dziecka rządzi się swoimi prawami...
Ja dbam głównie o to żeby młodej było wygodnie i żeby ciuszki się ze sobą nie gryzły ( np. jak zakładam wzorzystą spódniczkę to dobieram gładkie rajstopy).
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: Patrycja11 » 12 paź 2013, 20:12

Gabrielek też nosił skarpetki do sandałek. I też tylko białe. Zresztą rajstopki też ma białe, tylko w domu nosi pstrokate, bo zależy mi żeby było mu ciepło, nie modnie ;)
Na wszelkie wyjścia, wyjazdy, wizyty ma zawsze białe skarpetki lub zimą białe rajtki. Ja mam bzika na tym punkcie ;)

Natomiast skarpetki do sandałek... hmmm. Zakładałam zazwyczaj wtedy kiedy szedł na Orlik i nie chciałam żeby spocona nóżka ślizgała się na sandałku. Tak samo do Crocsów. A ponieważ Gabryniowi poci się niemiłosiernie noga nawet w Crocsach, to niestety skarpetka jest u nas jak najbardziej wskazana. Może i wygląda to badziewnie, ale przynajmniej wchłonie wilgoć ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: wikusia » 12 paź 2013, 20:17

Patrycja11, a czy poza spoconą nóżką ze skórą też Mu się coś dzieje? w sensie skórki, pęcherzyki, bo to coś co spędza mi sen z powiek...
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: Modne dziecko: czy wydajemy więcej na dziecko niż siebie

Postautor: Patrycja11 » 12 paź 2013, 20:20

wikusia, jak wyszedł latem na spacer w Crocsach bez skarpetki, to wrócił z pęcherzami na małych paluszkach. Niestety. Nie miał jeszcze obuwia w których nie pociłaby mu się stopa. Oprócz jednych, trampów Conversa.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: wikusia » 12 paź 2013, 20:51

Moje też w każdych butach mają nóżki spocone. Najgorsze wszelkie szmaciaki, typu befado z oddychającą podeszwą, czy wszelkie trampki - skórka odchodzi płatami:( Ale u nas to kwestie alergii. Nawet dziś dzieciaki bawiły się balonami i potem pęcherzyki na rączkach. Temat rzeka. Latem przebierałam skarpetki kilka razy na dzień, oczywiście w domu na boso.
U dermatologa byłam, nie jednego. Ale nie ma konkretnego rozwiązania. Wszyscy proponują do zaleczenia maści sterydowe. Tylko, że ja postanowiłam przez 5 tyg wg zaleceń lekarza maści sterydowej nie stosować.
wikusia
SuperMama
 
Posty: 606
Rejestracja: 23 lis 2012, 20:48
Has thanked: 10 times
Been thanked: 18 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: Emi » 12 paź 2013, 20:57

Adaś też musi nosić skarpetki. Jak tylko założy sandałki bez skarpet to po 5 minutach ma odciski, nawet do krwi. Taki delikatny egzemplarz mi się trafił :lol:
Ania natomiast skarpet do sandałek nie nosi, nie ma problemów ze stopami.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: malaJu » 12 paź 2013, 21:04

A mnie to lotto, czy mają skarpetki, czy nie. Najważniejsze, żeby im zimno w nogi nie było. Ja mam taki pęcherz, że jak pobiegam boso, to mam zaraz problemy, więc na samą myśl o gołej stopie robi mi się słabo. U dorosłego faceta faktycznie skarpetka do sandałów wygląda koszmarnie, ale (!) wiem też, jak wyglądają często ich stopy :ymsick: To ja już chyba wolę te chol.... skarpety...
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: martula_87 » 13 paź 2013, 6:54

Dominik też do sandałów nosił skarpetki ale z takiego wzg że to jednak obuwie ortopedyczne i bez skarpetki mogłoby go koszmarnie obcierać.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: grafitowa » 13 paź 2013, 7:03

Ja Emilce też zakładam skarpetki do sandałów i wcale nie wydaje mi się, żeby to było u dziecka obciachowe.
Awatar użytkownika
grafitowa
SuperMama
 
Posty: 3696
Rejestracja: 25 lis 2012, 16:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 34 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: Patrycja11 » 13 paź 2013, 7:51

malaJu pisze: U dorosłego faceta faktycznie skarpetka do sandałów wygląda koszmarnie, ale (!) wiem też, jak wyglądają często ich stopy To ja już chyba wolę te chol.... skarpety...
to jest historia na oddzielny, kolejny wątek. Dlatego latem zajmuje się stopami mojego męża, robię mu cały pedicure raz w tygodniu..
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: szaraczarownica » 13 paź 2013, 8:29

grafitowa pisze:nie wydaje mi się, żeby to było u dziecka obciachowe

Akurat ja nie napisałam, że obciachowe. Ja się dziwię po co, skoro jest gorąco. Ale jeśli macie jakieś uzasadnienie, to już inna sprawa. Chociaż ja zrobię tyle ile będę mogła, żeby Staś jednak miał gołe stópki w upały, bo on jest zwolennikiem niższych temperatur.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: grafitowa » 13 paź 2013, 8:40

szaraczarownica, ale to nie było do Ciebie, jak już to raczej do tej dziewczyny, która na swoim blogu zawarła "TOP 10: Jak nie ubierać dzieci", ale też niekoniecznie. Jak dla mnie, to indywidualna sprawa, jak matka ubiera swoje dziecko; ja na przykład nie założyłabym mojej butów na obcasie i nie przepadam za motywami z bajek, ale każdy robi jak uważa, tyle że za skarpetkami przemawia u mnie fakt, że wolę zaoszczędzić małej odcisków i odparzeń na stopach. Nosiła kiedyś sandałki bez skarpetek i nie sprawdziło się to u nas i tyle.
Awatar użytkownika
grafitowa
SuperMama
 
Posty: 3696
Rejestracja: 25 lis 2012, 16:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 34 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: Malwina » 13 paź 2013, 8:59

A ja nie trawię skarpetek do sandałów nawet u mojego dziecka. Albo jest tak ciepło, że zakładam sandały na gołe nóżki, albo jest tak chłodno, że muszę założyć mu skarpety i wtedy zakładam trampki albo adidasy :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: misiao1983 » 13 paź 2013, 9:26

szaraczarownica pisze:Co do skarpetek do sandałków, to też byłam w szoku, jak w okropne upały szłam ze Stasiem na spacer i co mijałam jakieś dziecko, to miało skarpetki na nogach. Po co? Za chłodno dziecku?
myślę, że chodziło tylko o to by nóżki nie były poobcierane. Nie popadajmy w paranoję, to tylko dzieci. Ja mojemu też zakładałam skarpetki do sandałek i nie ze względu na zimno, tylko żeby nie poobcierał stópek. A jak siedział w wózku to miał zupełnie gołe stopy.
Obrazek
[/url]Obrazek
Awatar użytkownika
misiao1983
SuperMama
 
Posty: 1097
Rejestracja: 04 cze 2013, 19:21
Has thanked: 12 times
Been thanked: 28 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: Blue » 13 paź 2013, 10:12

U nas skarpetki do sandałków są wskazane ze względu na naczyniaczka na przegubie jednej ze stopek. Myślę, że bardziej zwracałoby uwagę gdyby młoda w upal miała jedną nogę w skarpecie, a drugą bez, niż obie w skarpetach. Chodzi o to by uniknąć tarcia. Druga sensowna u nas alternatywa jest bieganie na boso całkiem bez bucików, bo wtedy nic się nie ociera. Czasem w mega upał jak musi być w bucikach a nie na boso, to skarpety ma zdejmowane.
Myślę, że człowiek często jest więźniem własnych myśli i ograniczeń narzucanych z zewnątrz. Strój ma być po prostu WYGODNY i są dzieci które nóżka od bucików obciera, albo po prostu tak lubią bo im cieplej czy tez inne przyczyny. Wiadomo, że trzeba sprawę mieć pod kontrola ;) żeby wygodny nie oznaczał mega obciachowy, ale to są dzieci, im więcej wolno.
Z podobnym tokiem rozumowania spotykam się aktualnie przy urządzaniu mieszkania, kiedy np. gadam z kimś a ktoś mi mówi, że miał ochotę zrobić coś u siebie w domu, ale obawiał się, że inni uznają ze to kicz i obciach, a teraz żałuje. Albo z nadaniem imienia czy każda inna sprawa. Ja tego nie rozumiem. Człowiek powinien się czuć dobrze sam ze sobą i takie też tworzyć otoczenie wokół siebie. Czasami to jest trudne ale trzeba iść własną drogą w ubiorze czy czymkolwiek. Przepraszam za te dygresje filozoficzne :lol: ale jak dla mnie te TOP10 z pierwszego posta równa się 10 ograniczeniom jakie sami sobie narzucamy (mimo iż niektóre z tych punktów popieram).

Poprawiłam pisownię. Patrycja11
Blue
SuperMama
 
Posty: 18392
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: mietka » 13 paź 2013, 19:32

oooo coś dla mnie :D nie przypominam sobie, żeby nosili kiedykolwiek skarpetki do sandałków, ale może dlatego, że latem noszą wyłącznie crocsy.
co do innych zasad, to zgadzam się jedynie z torebkami, okularami i kolczykami. Helena w tiulach zapitala po placu zabaw, uwielbia różowy kolor, księżniczki, brokat i cekinki. To co mam ją oblec w modne brązy i udawać, że jest super ekstra wystylizowaną lalką?
nie jest.
to mała dziewczynka, która chce chodzić w "kręcących się" spódniczkach, świecić się i najchętniej chodziłaby do przedszkola w koronie.
też taka byłam i jakoś nie wydaje mi się, żeby to się dramatycznie odbiło na moim guście :)
A Franek? on ostatnio namówił mnie na kupno dżinsów z angry birds. Czy mnie się podobają? Raczej nie. Ale to nie ja w nich będę chodzić tylko on.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mietka
SuperMama
 
Posty: 660
Rejestracja: 12 sty 2013, 19:20
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: caixa » 13 paź 2013, 20:06

mietka pisze:też taka byłam i jakoś nie wydaje mi się, żeby to się dramatycznie odbiło na moim guście :)

ghm... przez dobre wychowanie nie zaprzeczę :p :-* :-* :-*
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Skarpety do sandałek

Postautor: mietka » 13 paź 2013, 20:10

caixa, no dobra, odreagowuję używając tylko białego, szarego, czarnego i brązu.... :D :D
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mietka
SuperMama
 
Posty: 660
Rejestracja: 12 sty 2013, 19:20
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times


Wróć do Porady zakupowe i nie tylko

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości