My mamy:
obecnie Karolcia rzadziej sięga ale wcześniej cieszyła się zainteresowaniem
Karolcia mogłaby w nią grać non stop
j.w.
to taka gra-puzzle. Karolcia grała w nią tak często, że ją "ściurała".
mamy wersję nieoryginalną. Lubimy grać. Jedynie drażni mnie przygotowanie do gry-układanie patyczków. U teściów Karolcia ma wersję, w której trzeba wrzucać małpki na drzewo, za pomocą takiego "pstrykacza".
od niedawna w użyciu. Fajna gra, nawet dla dorosłych.
Pożyczona:
śmiech bobra jest boski. Polecam!
I u teściów jeszcze jest "Grzybobranie". Póki co szału nie ma ale może dlatego że ma tam inne atrakcje.
A no i na Mikołajki Karolcia dostała:
muszę znaleźć instrukcję po polsku i się wczytać. Ale Karolcia ciekawa jest jej.
I mamy jeszcze:
było chwilowe zainteresowanie ale minęło.
Musimy od rodziców przywieźć twistera. Ciekawa jestem reakcji