FORUM Łódzkich Mam

klara76 pisze:dacie radę; ale muszę Ci powiedzieć, że moja Hania dopiero po roku załapała o co chodzi z pedałowaniem - w ubiegłym roku było tak jak z Gabrysiem, a w tym roku pierwszego dnia dała radę ...cierpliwości ..

większość osób właśnie mi tak mówi, że w wieku Gabrysia jeszcze będzie ciężko załapać o co kaman z tym pedałowaniem. Zobaczymy, jak nie uda się w tym roku i nie będzie chciał się uczyć, to zaczniemy za rok. Nic na siłę.

tylko jeszcze nie wiemy czy dla Filipa czy dla chrześniaka męża

nasz dostał biegówkę, ale stoi zapakowana i czeka na przyszły rok

Patrycja11, Antoś ma dokładnie taki sam rower, tylko kółka 16'.

Patrycja11 takie są początki nauki. Moja nauczyła się pedałować na rowerku smart trike. Na początku siadała i chciała żeby ją pchać więc przestawiłam jej żeby pedały ruszały się kiedy kołka się kręcą więc nawet gdy siedziała i nie miała ochoty pedałować automatem i tak to robiła. Potem bardzo długo jechała do przodu a po chwili pedałowała do tyłu. A teraz sama widziałaś jak zasuwa. Wszystko w swoim czasie

Pepsi pisze: A teraz sama widziałaś jak zasuwa. Wszystko w swoim czasie

no wiem, wiem. Dlatego, nie wściekam się jak jedzie 12 sekund i złazi. Jak sam nauczy się pedałowania, to będzie chętniej chodził na rower. Teraz na spacery zasuwamy takim



bo skubaniec trzyma sobie nogi na podstawce, a matka pcha

Filip ma taki
wiec nie ma mowy o lenistwie nogi na pedały i jedziemy tylko jak za szybko to mu spadają nóżki bo i tak ledwo do niech sięga

kakonka, gdzie kupiliście? To chyba jedyny trójkołowiec, jaki jestem w stanie zaakceptować pod względem wizualnym. No i ile kosztował. Bo mąż się boi, że jak znajdziemy wizualnie akceptowalny, to zabije nas ceną.

szaraczarownica,

szaraczarownica pisze:kakonka, gdzie kupiliście? To chyba jedyny trójkołowiec, jaki jestem w stanie zaakceptować pod względem wizualnym.

ja też Tylko my mamy jeszcze na plastikowych kołach więc słychać nas jak jedziemy ale Smoby od stycznia bodajże wypuściło serię już na gumowych. Cena- nie wiem bo Filip dostał od cioci, ale pewnie coś koło 100 zł-150 zł

szaraczarownica, znalazłam taki, tylko Kubusiowy na allegro i cena nie jest dramatyczna.
Zobacz sobie

http://allegro.pl/rowerek-trojkolowy-be ... 73147.html

Filip ma dokładnie taki - cały czerwony http://allegro.pl/smoby-rowerek-be-fun- ... 69634.html. Siedzi na nim jak struna

Dzięki dziewczyny

Teoś ma taki rowerek:



i bardzo go lubi

Patrycja11 pisze:My w piątek z dziadziusiem kupiliśmy dla Gabrynia taki :

Po prawie dwóch tygodniach użytkowania dość intensywnego, chciałabym napisać swoją opinię.

1. 12 calowe kółka, są w zupełności wystarczające dla 2,5 letniego dziecka. Gdyby były większe, myślę, że tak łatwo by mi się dziecko nie nauczyło pedałowania jak na tym ( przypomnę, dwa dni wystarczyły, żeby Gabryś opanował sztukę pedałowania do perfekcji)
2. Jest niestety dość wywrotny. Tzn, jak nie wiem czy rowery na czterech kółkach tak już mają, że są mniej stabilne niż takie dla mniejszych dzieci, ale wielokrotnie zdarzyło się, że Gab wywinął barana, bo albo się za mocno dorwał do pedałowania, albo gwałtownie odwrócił na bok i rąbnął na beton. Być może dołączone kółka są zbyt blisko osadzone tego dużego koła, nie wiem nie znam się, jednak jego wywrotność jest dużym minusem.
3. Jest solidnie wykonany, dość "masywny" co akurat jest plusem, bo Gabryś nie zdąży go zbyt szybko styrać i popedałuje przez świat jeszcze w następnym i może następnym roku.
4. Ma koszyk z przodu, ale nie ma bagażnika z tyłu, na co ja sama niestety nie zwróciłam uwagi. Koszyk super, bo można zabrać banana i picie na drogę. Brak bagażnika, to minus, bo jak ojciec idzie na Orlik to brakuje mu rąk do noszenia gratów.

Generalnie jest wart swojej ceny i zapewne gdybym jeszcze raz wybierała, to bym wybrała również ten, natomiast można byłoby go uzupełnić o te małe braki. Ogólnie polecam

Patrycja11 pisze:1. 12 calowe kółka, są w zupełności wystarczające dla 2,5 letniego dziecka. Gdyby były większe, myślę, że tak łatwo by mi się dziecko nie nauczyło pedałowania jak na tym ( przypomnę, dwa dni wystarczyły, żeby Gabryś opanował sztukę pedałowania do perfekcji)

Mój ma 4 lata i 16 calowy jest ok, aczkolwiek tez jeszcze mu ciężko.

Patrycja11 pisze:2. Jest niestety dość wywrotny. Tzn, jak nie wiem czy rowery na czterech kółkach tak już mają, że są mniej stabilne niż takie dla mniejszych dzieci, ale wielokrotnie zdarzyło się, że Gab wywinął barana, bo albo się za mocno dorwał do pedałowania, albo gwałtownie odwrócił na bok i rąbnął na beton. Być może dołączone kółka są zbyt blisko osadzone tego dużego koła, nie wiem nie znam się, jednak jego wywrotność jest dużym minusem.

To przez 4 koła. Mój tez łatwo traci równowagę i przewraca się, wystarczy nierówność terenu, większy kamień czy krawężnik.

lmyszka pisze:Mój ma 4 lata i 16 calowy jest ok

U nas to samo.
A mamy dokładnie taki sam rower jak Gabryś Patrycji

Patrycja11 pisze:Ma koszyk z przodu, ale nie ma bagażnika z tyłu, na co ja sama niestety nie zwróciłam uwagi. Koszyk super, bo można zabrać banana i picie na drogę. Brak bagażnika, to minus, bo jak ojciec idzie na Orlik to brakuje mu rąk do noszenia gratów.

To zależy wszystko jak na to spojrzeć. Sam rower jest niestety dość ciężki i każde dodatkowe "coś" jeszcze go obciąża.
A poza tym - koszyk z przodu może i fajnie wygląda, ale osobiście wybrałabym bagażnik z tyłu. Sama jeżdżę na rowerze z torbą "mapownikiem" doczepionym do kierownicy i muszę powiedzieć, że sprawia to, że rower jest bardziej skrętny - co w przypadku roweru dziecięcego może być przyczyną tego, że jest właśnie bardziej wywrotny. Podejrzewam, że każda rzecz w koszyczku tylko pogłębia ten efekt (przynajmniej ja to bardzo odczuwam i najbardziej lubię jak w trakcie wycieczki znikają cz torby poszczególne przekąski) - i tak: uważam, że nawet banan w przypadku małego dziecka może być już odczuwalny.
Tylko Patrycja11, nie odbierz tego ,że pisze coś przeciwko Tobie, bo przecież Antoś też ma taki i też wozi napój czy przekąskę w koszyczku. Po prostu wiem jaki to może mieć wpływ. Nawet przez chwilę chcieliśmy go zdemontować, ale Antoś nie pozwolił. Podobnie jak pilnuje tej nieszczęsnej chorągiewki.

A poza tym rower jest bardzo OK. I nie mogę się doczekać jak odczepimy boczne kółka (notabene jedno z nich bardzo szybko nam się zniszczyło).

lmyszka pisze:Mój ma 4 lata i 16 calowy jest ok,

Maja ma 3 lata i "16" jest ok ale w niedziele śmigała na "18" kuzynki bez żadnego problemu. Problem w tym że do 18 nie da się kółek bocznych przykręcić... musimy poczekać i się ich pozbyć

Patrycja11 pisze:My w piątek z dziadziusiem kupiliśmy dla Gabrynia taki :

A gdzie kupowaliście?

klarysa, w Pabianicach. Jak będziesz chciała, wyślę Ci namiary

Latem Maksio jednak nauczył się wreszcie jeździć na rowerze. Jeździł na "12" ale już nieco śmiesznie na nim wyglądał więc rowerek jakiś miesiąc temu znalazł nowego właściciela.
Na wiosnę mieliśmy kupić nowy ale babcia z dziadkiem nas uprzedzili i Maksio na urodziny dostanie

Teraz jeszcze w takim razie musimy znaleźć jakies jeździdełko dla Laurki

Mateusz ma taki

Oczywiście póki co robi za eksponat w garażu, ale dziadkowi trudno wytłumaczyć, że to jeszcze za wcześnie na taki sprzęt

H.latem spróbujemy wsadzić na biegówkę po J.Zobaczymy jak pójdzie.Jeśli będzie pojętna jak jej starsza siostra,to jeszcze tego lata będę za nią biegała.

Zbliżają się urodziny J.Dostanie m.in.nowy rower-to pewne.Mieliśmy kupić w tamtym roku,ale jeszcze pomykała na swoich 2 "starych" rowerkach czyli na biegówce na zmianę z rowerkiem z pedałami (koła 2+2).Mam kilka pytań.

1)czy macie jakieś namiary sklepów z rowerami poza Decathlonem,Go-sport i Intersportem?
2)nie wiem jaki rodzaj kół dobrać.Młoda jest wysoką prawie-5latką (97 centyl).Bo idealny byłby rower z kijem do asekuracji i jeszcze mimo wszystko 2 bocznymi kółkami.Wprawdzie miała zeszłego lata boczne kółka podnoszone do góry i zwłaszcza jak się rozpędzała to sunęła całkiem na 2,ale jednak nie odważyłabym się przynajmniej przez pierwsze tygodnie,puścić ją tylko na 2.
No i rzecz w tym że poza allegro nie widzę rowerów 18 calowych-bo dla jej wzrostu taki byłby lepszy - z kijem i dwoma kołami bocznymi,są tylko 16tki.

Wiem że duża większość z Was ma młodsze dzieci niż J.,ale może jednak ktoś coś doradzi.

PS.Mąż mi tu gada że on by jednak kupował od razu 18tkę i zdecydowanie już bez bocznych kółek.Nie wiem już sama:/

Blue pisze:1)czy macie jakieś namiary sklepów z rowerami poza Decathlonem,Go-sport i Intersportem?

- Piasta na ul. Puszkina - tu zostały kupione wszytskie nasze rowery
- jeszcze na Kilińskiego (na samym początku, niemal przy Grażce, ale nie znam numeru dokładnego) - ale tu przeważnie kupowałam tylko części i buty SPD
- chyba na Żeromskiego, w budynku po starym kinie (ale też dokładnie nie znam numeru)

Co do kółek - moim zdaniem tez nie ma sensu wchodzić w 16'. Nawet bym przymierzyła się od razu do 20'.
I tu już będzie problem z bocznymi kółeczkami - ale zawsze można je dokupić osobno.

Deco,dzieeeeki wielkie:)
A powiedz mi,rozumiem że boczne kółka są na tyle uniwersalne,że do każdego modelu rowerka pasują by je dokręcić tak?Tylko pewnie z tymi "kijem" do asekuracji trudna sprawa.Co do wielkości kół-znalazłąm taką rozpiskę w necie,jaki wymiar kół do wzrostu,i wyszło mi że najwygodniejsze dla J.będą 18tki na teraz i ze 2 lata potem.

Blue, mam wrażenie, że w przypadku tych większych rowerków to z kijem może być mniejszy problem niż z kółeczkami.
Wiadomo: większe kółka - większa/wyższa rama. Więc zastanawiam się czy te kółeczka dosięgać będą do ziemi.

Deco-kurcze faktycznie:/Moj chłop uważa żeby ją bez kółek bocznych wsadzić na rower,ale ja nie chcę zbierać jej zębów z chodnika czy hospitalizować złamania:/Ma oczywiście kask i ochraniacze,ale jednak boję się:/

Blue, ten na Kilińskiego to Dynamo http://www.dynamo.com.pl/
Sama mam rower z tego sklepu, fajnie doradzają, podobnie w Piaście. Pomogą dobrać coś dla młodej Najlepiej by było wziąć ją do sklepu, posadzić na kilku i sprawdzić, na czym jej najwygodniej, na czym ma właściwą pozycję itd.

Sybel-fajnie,dzięki:)
Tak,tak,mamy jechać wybrać rower całą rodziną,z J. i nawet z dziadkami,bo to niemały wydatek więc się składamy na rower my i dziadkowie.Pewnie z 500zł poleci jak nic.

Daj znać Blue na czym stanęło jak już podejmiecie decyzję. Nas też czeka tej wiosny zakup roweru dla Marty. Dotychczas jeździła na 12-calowych kołach, teraz myśleliśmy o 16-kach, myślę że jeszcze większy (a więc i cięższy) rower trudniej jej będzie opanować, szczególnie jak ma się nauczyć jeździć na 2 kółkach i czuć się pewnie.

Dobrze,dam znać.Zakup roweru myslę że odbędzie się w lutym,bo tak młoda ma urodziny.Gdyby były trudności z konkretnym modelem,to dostanie w lutym drobne prezenty zastępcze (bo i tak zima na rower nie wyjdzie) a rower kupimy wiosną-w każdym razie na 100% będzie kupiony i na pewno dam znac co zostalo wybrane.

PS.Przejrzałam allegro i odetchnęłam,bo całkiem sporo modeli mi się wyszukało o kołach 18 lub 20 z kółkami bocznymi i kijem asekuracyjnym (nawet przy kolach 20 '').Jak nie stacjonarnie to na allegro,w sumie poprzednie rowerki tez na allegro byly kupowane.

Joanka-tak czytam Twojego posta i rozmyślam,bo widzę że Twoja córcia też 5 latka-czy 16tka nie będzie za mała?Tzn dobra teraz ale za rok?Gadałam z koleżanką i jej dziecko w wieku 5 lat dosiadło z powodzeniem...20tkę.W związku z czym zaczęliśmy rozmyślać o 20 clach,ale oczywiście młodą należy przymierzyć.Sugerowany wiek dla 20tek to od 5 do 9 lat,a ja mam dość wysoką 5latkę,więc TEORETYCZNIE powinna dać radę.Co do wagi rowerka-to zauważyłam,że czy to 16 cali,czy 20-one i tak oscylują przeważnie w granicach 10-12 kg.My mamy taki mały,strzelam 12 cali a ciężki jak jasna cholera.Muszę go zważyć z ciekawości.

Po wczorajszym rekonesansie na allegro mam jeszcze 3 pytania do "znawców" tematu:

- czy dobrze mi się wydaję,że lepsza pełna ochrona łańcucha niż częściowa?
- byłabym za hamulcem podwójnym -tzn tył w nogach,przód w kierownicy-zgadza się?Czy tylko podwójne szczęki w kierownicy?
-rama nisko żeby było łatwiej wsiadać dziecku-czyli coś jak typowa "damka" tak?
-czy na coś jeszcze powinniśmy zwrócić uwagę kupując dziecku rower?Coś szczególnego?

Co do kija czyli prowadnika oraz kółek bocznych,to już jestem spokojna-bo takie akcesoria można dokupić nawet dla rowerów 20 cali.

Blue pisze:córcia też 5 latka-czy 16tka nie będzie za mała?Tzn dobra teraz ale za rok?

Za rok może być. Patrząc na naszego Antosia.
Dostał 16' w ubiegłe wakacje jak miał niecałe 4 latka, w tym roku da radę, ale w przyszłym rzeczywiście już może być za mały.

Blue pisze:Joanka-tak czytam Twojego posta i rozmyślam,bo widzę że Twoja córcia też 5 latka-czy 16tka nie będzie za mała?Tzn dobra teraz ale za rok?

Nie wiem, czy za rok będzie dobra. Nie przewidzę jaki będzie skok wzrostu (myślę że już nie taki wielki), ale na wyrost nie chciałabym jej roweru kupować, po mału niech się oswaja żeby się pewniej czuła. Tym bardziej że w tym czasie będziemy zmierzali do przejścia na 2 koła, co i tak już będzie dla niej wyzwaniem. Zobaczymy oczywiście w sklepie, przymierzymy, ale dotychczas do głowy mi nie przyszło, żeby już teraz 20-calowe koła kupować. Marta nie jest niska, ale jeśli zakres jest 5-9 lat, to do wzrostu 9 latki jeszcze jej daaaleko:-)
Gdyby nawet jeździła na nim tylko 1 sezon (w co wątpię), to rower i tak zostanie dla Młodszej, więc rozpaczać nie będę

Wczoraj w Mama i ja, Gabryś jak dorwał biegówkę, to nie mógł biedak się z nią rozstać. Nawet nie wiem kiedy skubany opanował sztukę tego rowerka. Tak popitalał po sklepie, że staliśmy z mężem zszokowani
Teraz zastanawiam się, czy na lato do kompletu rowerka na 4 kółkach nie dokupić buegowego Strasznie mu się spodobał. Ze 3 razy wracał jeszcze do niego, byleby tylko bryknąć kawałeczek "ośtatni juś las"

Patrycja-jak ma fun to ja bym kupiła.Zawsze to ruch dla dziecka i równowagę poćwiczy.

Moja J.tak wogóle to marzy o hulajnodze większej-i też wolę jej,poza rowerem,sprawić nową hulajnogę,niż powiedzmy 100tną zabawkę którą rzuci w kąt.

Joanka-oczywiście,grunt to aby dziecko na rowerku czuło sie pewnie.Rzecz jasna mając na myśli "rower na wyrost",miałam na myśli rower dopasowany czyli taki gdzie dziecko dotyka nogami do podłoża.Po prostu trzeba przymierzyć bo wzrost sobie a długość nóg sobie.A z tym przejęciem rowerka dla młodszego dziecka-jest to jakaś myśl.Bo,powiedzmy że kupimy 16tkę i za półtora roku zmienimy rower na inny-wtedy za te półtora roku ten rower mogłaby przejąć H. (piszą,że 16tka jest od ok.100cm wzrostu),a jak kupimy jej 18tkę czy 20tkę to znów H.trzeba będzie kupować osobny rower,by wypełnić rozmiarową lukę.Wiesz,że to jest myśl,dobrze prawisz.Ciekawe co w sklepie doradzą.

Od kiedy dziecko "nadaje" się do biegówki? Bardzo podobają mi się te rowerki i myślę, czy 16-18 miesięczne dziecko będzie już umiało się na nim poruszać.

Producenci niektórych rowerków (o małych kółeczkach),zalecają swoje produkty od 18 mies życia.Na You Tube też znajdziesz filmiki dzieci jeżdżących w tym wieku.16 mies może być za wcześnie bo przy biegówce dziecko nie tylko powinno dotykać nogami do podłoża ale jeszcze mieć mały zapas na lekkie ugięcie kolan-chyba że wysokie masz dziecko.U nas J.wskoczyła od razu na 12 calową Hudorę,ale ona z lutego więc nie dość że miała latem ponad 2 latka to i wysoka była.

U nas już decyzja zapadła... a nawet została wcielona w życie, bo korzystając z okazji w Decathlonie kupiliśmy 16' "księżniczkową" . Młoda zachwycona.
Jak coś, to zostały im jeszcze dwie na stanie (z zeszłego roku, bo nowe są droższe, a różnią się kolorystyką- mają więcej białego niż różowego, ale nadal jest to model Princess).
Przymierzaliśmy 20' i była jednak za duża (w tym sklepie polecają ten rozmiar od wzrostu 120cm)

Joanka-ale błyskawicznie uporaliście się z tematem.Rowerek zapewne b'twin?

U nas narazie wiadomo jedynie,że ma być 16tka (20tką ledwo dotyka czubkami palców i nam odradzono) i że ma być fioletowy,bo młoda ma fazę na fiolet.Są też "spory" o to kto ma kupić rower,bo mieliśmy się składać w 3 a teraz brat nalega,że chce sam jej sprawić rower.Także sprawa w toku,ale do urodzin jeszcze jest chwilka.

Tak, b'twin. Poprzedni też mieliśmy(mamy) tej marki, i się sprawdził, dlatego długo się nie zastanawialiśmy.
Powodzenia w poszukiwaniach! Na pewno znajdziecie coś co spełni wszystkie oczekiwania, wybór jest spory.

Na szybko bo nie mam czasu.
Kupiony został ostatecznie b'twin z decathlonu,wydaje mi się że ten sam lub podobny co joanka,bo też princess.Po maratonie w ostatnim tygodniu po sklepach (Piasta,Dynamo,Go sport,intersport i przeszukaniu allegro oraz stron www polskich producentów),nie udało się znaleźć wymarzonego fioletowego rowerka (w sensownej cenie i w dobrej jakości).Prawie wszystkie są różowe lub biało-różowe.Wczoraj zaczęłam młodą urabiać na różowe rowery bo już widziałam że chyba nic z tego fioletowego nie będzie i udało się.Ten btwin princess może jest lekko infantylny (no po prostu księżniczkowaty;),ale bywają gorsze za podobną lub wyższą cenę.
Mnie osobiście najbardziej podobała sie sylwetka Kross pretty 16''-sportowa,cena podobna,ale fioletowego i tak nie było,a parametry ma wcale nie lepsze od b'twin.
http://www.kross.pl/pl/2014/kid/pretty
Aha-w go sport w galerii jest wyprzedaż krossów dla dziewczynek z poprzednich roczników-rower nazywa się Grand Ana,16 calowy i ma cenę 299zl (już z kolkami bocznymi).Czy polecam nie wiem,ale informuje.Stoją od razu na prawo od wejścia.Mają takie frędzelki,ale nie ma się co nimi przejmować,bo są wyjmowane.
http://www.ceneo.pl/14059471?gclid=CJjm ... 3godsVgAfw

Wracając do btwin-za rower i akcesoria (kółka boczne i prowadnik dość wygodny i nietypowy) daliśmy łącznie 474 zł,więc to dobra cena-zwłaszcza że chcieliśmy przeznaczyć nie więcej jak około 500zł (a wyszło nawet mniej).Koszyczek btwinowy mi się nie podobał bo plastikowy więc dokupie jej z czasem jakiś pleciony lub inny.Jest jeszcze ostatnia sztuka tych rowerów w decathlonie ale raz,że odrapana na ramie,a dwa że fotelik dla lalki nie ma zapięcia.
http://www.decathlon.pl/rower-junior-16 ... 72878.html
Trochę mi żal młodej bo tak chciała fioletowy,ale nie było a finalnie jednak jest zadowolona z różowego:)

Fajny gadżet z tym fotelikiem dla lalki
Gratuluję zakupu.

Blue, w takim razie mają nasze panny identyczne rowery

joanka
Ja je widziałam wcześniej na stronce www decathlonu,ale nie interesowałam się dokładniej,bo miałam radar na fioletowe.

wygląda na to że prowadnik możemy oddać (79zł),bo okazało się że jedna z koleżanek taki ma i może pożyczyć.Z kolei druga mówi że jakoś wsadziła zwykłego kija i też było OK (mimo że pan w sklepie sugerował że będzie ciężko i że lepiej kupić oryginalny prowadnik).Jako że składaliśmy się w 3,to by oznaczało że każdy odzyska po jakieś 26zł .Ale cokolwiek z tym kijem postanowimy,to nie będę was tym zanudzać Przerwę od forum planuje sobie zrobić,chociażby od logowania się i trzepania postów:)

Nie wiem czy pytanie na osobny temat, ale czy woziłyście dziecko w foteliku mocowanym do rowera? Od jakiego wieku można tak wozić dziecko?? Polecacie jakieś konkretne modele fotelików??

niesia2708, mamy taki temat

viewtopic.php?f=57&t=1644&p=54715&hilit=siedzisko#p54715

u nas pojawił się rower. Udało mi się odkupić w swietnym stanie, porządny rowerek, kolor lila, więc ujdzie Koła spore, wiec będzie na przyszły rok. Póki co, biegówka. Ciekawa jestem, jak szybko Ula przestawi się potem na łańcuchowy...

U nas Mikołaj przyniósł dwa rowery - na szczęscie mniejszą biegówkę - na teraz i BMXa na póżniej
Kask też jest więc zaczęliśmy przygodę z rowerem Przyznam że jest lepiej niż przypuszczałam
Biegówkę mamy taką:

A BMXa takiego - tyle że Królewna ledwo do pedałów dosiega:)

Nati ma jeden rower ale jest taki sobie... Ma już "kilka" ładnych lat... Obiecałam jej że dostanie "nowy" (nowy w sensie w lepszym stanie, taki który jej się spodoba i młodszy) jak się nauczy jeździć na dwóch kółkach. Póki co ćwiczy chętnie i się nie zniechęca mimo "upadków"