FORUM Łódzkich Mam

Tak się zastanawiam, ile trwały Wasze pierwsze i kolejne porody. Macie porównanie, czy drugi trwał krócej? Pytam, bo rodziłam Witka 3h i boję się, że z drugim nie dojadę...

Wow Sybel, to faktycznie ekspresowo! Też bym się stresowała. U mnie pierwszy poród trwał 6h. Z czego odeszły mi wody poprzez chlupnięcie, więc odrazu pojechałam na porodowkę,a potem się sączyły i nic więcej się nie działo, dopiero po ok.6 h dostałam bolesnych skurczy odrazu co 3 min.i tu właściwa akcja porodowa trwała kolejne 6h. Zastanawiam się jak będzie przy drugim porodzie, już wkrótce napiszę.

Pierwszy poród licząc od przyjazdu do szpitala i skurczów co 2-3 minuty- 19,5 h...
Drugi poród od pierwszego silnego skurczu 2,25 h... ( a dowiedziałam się, że jednak rodzę dokładnie 15 minut przed pojawieniem się Martyny na świecie...)

Całkiem różne porody...

U mnie wody chlupnęły - dosłownie - o północy, przed 1 byliśmy na IP, gdzie już miałam skurcze, a o 2.55 Wit był na świecie, co bardzo zaskoczyło położne, bo rozwarcie szło piorunem, a one myślały, ze jak to pierwszy poród - będzie się ciągnął w nieskończoność. Dlatego mam cykora, jak ja dojadę - chyba z wiadrem podwiązanym w kroku, zeby Zochę złapać

Haha Sybel nie rozśmieszaj mnie, bo urodzę

misiao, ale ja serio się cykam Jak od nas z Widzewa w dzień do Rydygiera dojedziemy, to nie wiem. Jeszcze mąż musi dojechać z pracy. No masakra, mam koszmary

Sybel, może salę w Rydygierze wynajmij, tak koło 36 tygodnia na wszelki wypadek

Pierwszy poród 12 h, drugi max 2 h a w sumie od bolesnych skurczy to z 1 h

Ja mam tylko jeden poród za sobą, wiec porównania nie mam, ale pocieszę Cię Sybel, że moja siostra też urodziła pierwsze dziecko w 3h, za to z drugim już jej trochę zeszło - ponad 5h Ale nie bez znaczenia był fakt, że drugi potomek ważył bagatela 4,5kg

Nie pocieszę Cię. Pierwszy był szybki, a drugi to ekspres.

Sybel, a ja dam Ci znać za ok 3-4 tygodnie. Wcześniej się raczej nie zapowiada.

Tak intensywnie sie zastanawiam, ile mi to zajmie, że opracowałam już chyba 4 scenariusze, jak dostać się do szpitala w dzień i w nocy, jeśli dziecko będzie pod opieką, jak w ogóle kwestię opieki załatwić logistycznie i wiecie co? Chyba muszę dać spokój, bo się nakręcam strasznie

Sybel, co będziesz męża fatygować.. Witka pod pachę i jedziesz do szpitala, szybki poród, lekarze obejrzą dziecko i zdążysz obrócić w 2 godz i jeszcze obiad podać
A serio, to jak wiesz gdzie jest wejście otwarte w dzień/w nocy to zdążysz

pierwszy poród 3 dni, drugi poród 6h

kochecka pisze:pierwszy poród 3 dni

Nie strasz.

Karola5, padłam!
Moja mama miała oba porody w podobnym tempie- ok 6 godzin.

Anielkę rodziłam ok. 7 godzin - od pierwszych silnych skurczy do jej wyjścia. Natomiast z Heleną historia jak z filmu była od momentu jak mnie coś zabolało, do jej wyjścia minęły 3h 45 minut - ledwo zdążyłam do szpitala.

Jak tak czytam to wygląda na to, że pierwszy poród wcale nie był u mnie taki długi: od początku (odejście wód płodowych, wcześniej zupełnie nic sie nie działo) do pojawienia się Antosia - 7 godz.

pierwszy jakieś 15 minut, drugi 20, bo mi pierwszą bliznę jeszcze usuwał

mietka, a jak usuwał? Bo się nie znam?

Misiak, drugie cięcie zrobił tuż pod pierwszym, wyciął starą bliznę i mam tylko jedną

mietka, dzięki za odpowiedź, ostatnio się zastanawiałam jak to wygląda przy drugim cięciu.

Misiak, mi też wycinali pierwszą bliznę. I dobrze - druga ładniejsza

Deco-Ania pisze::o Nie strasz.

kochecka Maksa rodziła w UK. Pamiętam Jej historię z FŚ. Kosmos!

malaJu pisze:druga ładniejsza

Moja jedyna jest tak śliczna, że to też mnie powstrzymuje przed drugim dzieckiem

szaraczarownica, też mi się wydawało, że pierwsza jest śliczna, dopóki nie zobaczyłam drugiej chociaż właściwie ledwo ją w ogóle widać

a moja druga blizna po cc też ładniejsza niż pierwsza, choć już pierwsza była ładna

Nie nie nie, nie kuście! I tak mnie nie przekonacie

szaraczarownica, no co ty Nie bądź taka. Jak taki twardziel z Ciebie to sprzedaj mi pajace na 74

malaJu pisze:kochecka Maksa rodziła w UK. Pamiętam Jej historię z FŚ. Kosmos!

teraz się śmieję ale wtedy mi do śmiechu nie było dlatego teraz panicznie się bałam wiedząc jednocześnie, że nie mam jako opcji zzo. Ale jednak było duuużo szybciej i mniej boleśnie

lmyszka pisze:Jak taki twardziel z Ciebie to sprzedaj mi pajace na 74

szaraczarownica, nie śliń mi ekranu

Ładna czy nie ładna - a ja tam wolę nie mieć żadnej blizny po cc Zobaczymy czy się uda.

Deco-Ania pisze:Ładna czy nie ładna - a ja tam wolę nie mieć żadnej blizny po cc

i ja również

Chociaż obecnie nie planuje kolejnego dziecka, to jednak gdybym miaaaała planować, to pomimo 12 godzinnego, ogromnie wykańczającego pierwszego porodu, kolejne wolę urodzić SN, niż przez CC

Deco-Ania, też bym to wolała, czasem się nie przewidzi niestety
co do blizny moja jest brzydka, już mi lekarz mówił, że do wycięcia

kari pisze:czasem się nie przewidzi niestety

wiem, dlatego napisałam, że zobaczymy czy się uda.

Deco-Ania, życzę Ci tego. Ja w cc nic fajnego nie widzę i bardzo ubolewam nad faktem, że obu chłopców właśnie przez cc rodziłam.

Drugi poród był zdecydowanie krótszy, ale ja już wcześniej miałam rozwarcie na 2,5 cm, więc jak się zaczęło to miałam już łatwiej. Za 1 razem pierwsze skurcze zaczęły się o 17 a urodziłam o 9 rano. Za 2 razem o 3 stwierdziłam, że chyba się zaczęło a o 6 było po wszystkim.

misiao1983 pisze: Zastanawiam się jak będzie przy drugim porodzie, już wkrótce napiszę.

drugi poród 2h45minut ...plus wcześniej 2 dni nieregularne skurcze w domu po masażu szyjki.

poród pierwszy, licząc od pierwszych skurczów trwał ok.9godzin. Tyle, że wtedy najpierw zaczęły mi się sączyć wody a dopiero później pojawiły się skurcze. Drugi poród, od pierwszych skurczów 10 godzin, ale tutaj najpierw skurcze a pęcherz przebito ok. 2godziny przed końcem.

Pierwszy poród ok 8h (licząc od odejścia wód płodowych) i ok. 5h od pojawienia sie pierwszych skurczów.

Drugi poród, od momentu rozpoczęcia testu oksytocynowego do momentu przytulenia Marcinka: 2,5h

Pierwszy poród równe 5 h. Drugi 3,5 h, ale w

lmyszka pisze:w sumie od bolesnych skurczy to z 1 h

Czekam na pierwszy poród i szczerze mówiąc jestem przerażona długością Waszych. Kilka kilkanaście godzin męczarni... brrr. Jak Wy to zniosłyście?!

krystyna, mój drugi był długi, ale w zdecydowanej większości (22 z 23 godzin) bezbolesny, ot tak jak zwykła miesiączka. Więc nie nazwałabym tego męczarnią, brakowało mi po prostu sił z głodu i zmęczenia. No i tak bardzo chciałam już zobaczyć synka...

Ciekawe jak to będzie u mnie Pierwszy poród od pierwszych regularnych skurczy 33 h

Przerażacie mnie! Tyle godzin rodzenia

1 dziecko (3660 gram i 56 cm) I etap porodu 13 godzin i 20 minut II etap porodu 10 minut (poród wywoływany w w 41+0tc, miałam przebijany pęcherz płodowy i podaną oksytocynę i 5 dawek zop, nacięcie krocza i pęknięcie na szyjce)
2 dziecko (3950 gram i 54 cm) I etap porodu 2 godziny II etap 5 minut (poród siłami i drogami natury w 40+2 tc, bez znieczulenia i nacięcia za to z pęknięciem na 30 szwów )
3 dziecko (3680 gram i 60 cm) I etap porodu 5,5 godziny II etap 5 minut (poród wywoływany w 40+3 tc, przebijany pęcherz, oksytocyna i 2 dawki zop, krocze zachowane)
4 dziecko (4210 gram i 56 cm) wyszło samo nie wiadomo kiedy A tak serio to I etap porodu coś około 40 minut, II etap porodu 2 minuty (siłami i drogami natury w 40+4 tc, bez znieczulenia (bo kiedy niby jak pięć minut zanim Stachu się urodził dopiero udało mi się dotrzeć do szpitala), krocze zachowane)
Generalnie to jeśli poród ma wyglądać tak jak mój poród ze Stasiem to wolę rodzić niż mieć krew pobieraną