FORUM Łódzkich Mam

Patrycja11 pisze:Nawet RTG zęba nie pomoże w rozpoznaniu czy ząb jest z zatoką czy nie

,.

To tez potwierdzam, u mnie zdjęć przed usunięciam było kilka. Łącznie z panoramicznym, na żadnym nie było widać, że jest przetoka do zatoki zrobiona... Dopiero jak chirurg wyrwał ząb, wyszła niespodzianka

Dlatego dobrze, że idę po świętach, ba po majówce...

Fuente pisze:[Przetoka była do zatoki, pominę fakt, że mnie nastraszyli, że sie szpitalem może skończyć...

znajoma z pracy miała taką sytuację 2 tygodnie temu. Siniak juz jest na brodzie - schodzi jej tak spod oka.

momo pisze:trochę więc nie rozumiem tego podejścia...

spokojnie, tutaj nie ma nic do rozumienia. Napisałam tylko co powiedziała mi stomatolog, zapewne gdyby Ciebie też poinformowała o tym co może się wydarzyć (oczywiście w najgorszym wypadku) też byś przełożyła to na inny termin. Powiedział to lekarz, chyba wie co mówi i nie wyssała sobie tego z palca.
Zaproponowała mi przełożenie ze względu na to, że zbliżają się święta i mam masę roboty w domu i w pracy, więc nie chciałam ryzykować.

Fuente, lepiej opisać mi tego nie mogłaś

Patrycja11, jasne, po prostu zdziwiło mnie to, bo mi nikt nic takiego nie powiedział, a przecież też lekarz mi to robił. Inna rzecz, że byłam tak zdesperowana, że dałabym je rwać nawet, gdybym to usłyszała

misia-misia pisze:A byłam w TMK na Tuwima

My tam od około 10 lat się leczymy (ja, K. i moi rodzice). I fakt, że tylko prywatnie, więc ostatnia wizyta to 250 zł. Już o kanałowym nie wspomnę Ale warto, nigdzie indziej bym nie poszła, a swoją dentystkę po prostu kocham

Ja dzisiaj miałam usuwaną ósemkę.
Nie była z zatoką, więc poszło w miarę gładko i sprawnie, na koniec poprosiłam o zszycie dziąsła i w sumie po wszystkim stomatolog przyznała mi rację, bo powiedziała że dość mocno krwawiłam, więc lepiej jak zeszyła. Po wyjściu czułam jakbym wogóle nie miała znieczulenia, bolało okrutnie, ale jak dojechałam do domu i wzięłam Nurofen, tak do teraz nie boli mnie nic a nic. Noooo może delikatnie, ale zupełnie do przeżycia.
Więc misia, głowa do góry, nie jest tak źle jak sobie wyobrażamy

Patrycja11, dzięki ale i tak mnie nie pocieszyłaś ja jestem za bardzo przerażona ...
Zazdroszczę, że masz to już za sobą!

misia-misia pisze:i tak mnie nie pocieszyłaś ja jestem za bardzo przerażona ...

i ja też.. cztery 8, szycie? chyba siłą muszą mnie zaprowadzić

rajeczka, jak cię będzie bolała, tak że nie będziesz mogła wytrzymać, to będziesz prosiła żeby Ci usunęli

Ja suma summarum czuję ulgę i zastanawiam się co tak późno się zdecydowałam

rajeczka mój mąż ma cztery ósemki leżące w środku dziąseł i zaproponowano mu zabieg pod narkozą. Ja miałam tak usuwaną szóstkę. Dla wszystkich, którzy się mega boją normalnego wyrywania, a mogą być poddani narkozie - polecam.

Ja mam chyba dużą odporność, miałam usuwane trzy szóstki i jedną ósemkę i w ogóle mnie to nie ruszyło. Wolę usuwanie niż borowanie.

Patrycja11 pisze:zastanawiam się co tak późno się zdecydowałam

ja pewnie też do takich wniosków dojdę... po wyrwaniu
Bian ja już miałam umówioną wizytę w Barlickim..ale..czekałam pół roku na termin, co miesiąc dzwoniłam i umawiałam się na zabieg..gdzie w końcu mi powiedzieli, że jednak już 8 rwać nie będą pod narkozą , bo są bardziej skomplikowane przypadki.I tak już minęło półtora roku Podobno za miesiąc mama mnie umówiła..ale to zły pomysł, bo akurat kilka dni później mamy wesele znajomych zobaczymy co mi powiedzą..

Dobra to i ja się do Was zwrócę moja pani stomatolog nie podjęła się wyrwania dolnej ósemki, leczenie nie dało skutku musimy rwać bo ząb boli.
Czy orientujecie się gdzie w Łodzi zrobię to najszybciej i gdzie cena mnie nie zabije dzwoniłam do jednego gabinetu i pani powiedziała że cena to ok 450zł

martula_87, moja ulubiona dentystka wyrwała mi ósemkę bezboleśnie (w znieczuleniu) i błyskawicznie, płaciłam 130 zł + wcześniej panoramiczna fotka zębów 70 zł żeby zobaczyć korzrń tej ósemki. Dr przyjmuje w Zgierzu ale jest dość oblegana i na wizytę czasem czeka się kilka dni- ale czasem uda się z dnia na dzień. A czemu Twoja dr się nie podjęła?

T usuwał ósemkę na al. Piłsudskiego 52 u dr Jolanty Kollar, mówił że bardzo fajna babeczka i dlugo też nie czekał a oczywiście na nfz tylko to było jakies 2 lata temu

ja usuwałam wszystkie cztery ósemki (pojedynczo) u dr Janusza Prochaski na ul. organizacji WiN 39, prywatnie. ostatnią ósemkę usuwał mi dr jakoś w 2012 roku. płaciłam około 150zł z tego, co pamiętam. szybko i bezproblemowo, mimo, że nie były łatwe do wyrwania.

Martula-w Instytucie jest prawdziwa rzeźnia,tam sie podejma wyrwania wszystkiego
Ale tak na serio-bardzo dziwne ze masz byc na godz 8 i czekac nie wiadomo ile.Ja mialam na skierowaniu konkretny dzien i konkretna godzine (jakos na 14.30) i nie czekalam dlugo (byl poslizg ze 25 min).Tlumek ludzi byl ale od razu jak sie przychodzi to daje sie to skierowanie (na odwrocie napisana godzina zabiegu) i oni sami wywoluja po nazwisku.Jest tez tam "fotel bolowy" gdzie wchodza bez kolejki,ale nie korzystalam z niego wiec nie wiem.Nawet z malutkim dzieckiem tam ludzie byli bo trzeba bylo dziaselka przecinac gdyz zabki nie chcialy wyjsc.Ale rozumiem obawy,moj maz tez nie jest przekonany-nie chce tam isc i juz,znalazl sobie inne miejsce.

ja też w Instytucie miałam kiedyś zęby "leczone". Cudzysłów zamierzony...

No ja też niby byłam na fotelu bólowym czekałam 30min ale co z tego jak nawet nie zatruli bolacego zeba??????Blue, ja może mam być od rana bo na skierowaniu mam cito i moze jakbym posiedziala tam pół dnia to zrobią to od ręki, terminu nie mogłam ustalić bo już chirurgia wczoraj nie pracowała

martula_87, ja zdam relację z rwania ósemki za tydzień. Nie wiem dokładnie jakie tam są terminy (ja czekałam miesiąc, ale w między czasie święta wypadały). No i idę na nfz rwać.
Jak sobie pomyślę, że to już za tydzień, to...
Z tego co mówili, to rwać będzie dobry chirurg. On generalnie przeprowadza najpierw wizytę kwalifikacyjną do wyrwania.
Na własnej skórze przekonam się już niebawem.

martula-mnie polecano Gozdziewicz na Radogoszczu-ale to NIE na nfz wiec nie znam cen,bo poszlam do Instytutu.
Z instytutu ja jestem zadowolona-ale nigdy nie robil mi nic student zaden,bo mam skomplikowane przypadki-moze dlatego.No i lekarzy jest tam multum bo to duzy obiekt-wiec zapewne mozna trafic dobrze jak i trafic zle,los.Z kolei mezowi mojemu nie pasuje,wiec rozumiem awersje.Nastawienie psychiczne tez odgrywa rolę,więc moze lepiej poszukaj mnij rzezniczej placowki;)
Natomiast chyba na Lutomierskiej chyba rwa zeby na nfz-nazwisko jest Rejniak,wygoogluj sobie.Jest tam doktor i jego corka-oboje sa stomatologami.Nie mam jednak pojecia czy nadal maja umowe z NFZ-musialabys zadzwonic tam.Terminy sa szybkie o ile dobrze kojarze ale leczylam tam zeby juz dawno.

Dzięki dziewczyny dziś będę dzwoniła w trzy polecane miejsca. Niestety muszę go zatruć bo w tym tyg nie dam go rady wyrwać nawet gdyby była termin. W nd mamy imprezę urodzinową Dominika i muszę być na chodzie a w przyszłym tyg nie mam kompletnie opieki dla Dominika więc może u mnie to wyrywanie przeciągnąć się w czasie.
misia-misia, na Tuwima też chcę zadzwonić, mogę Ci powiedzieć że będzie dobrze ja miałam ta rwane przez chirurga zdrowe zęby do stałego aparatu i wspominam to całkiem nieźle. Mama też tam chciała usuwać swoje ósemki ale nie mieli wtedy kontraktu z NFZ i koszty były masakryczne.
Dziś nawet ząb nie boli chyba się zestresował tak jak ja

Blue pisze:Z kolei mezowi mojemu nie pasuje,wiec rozumiem awersje.

Wiesz co ja muszę być pewna stomatologa czy chirurga bo ja się boję i mnie po prostu nie może boleć muszę mieć zaufanie. Wczoraj to miejsce nie wzbudziło mojego zaufanie i się boje. Wiem że jakoś by mi wyrwali tą ósemkę ale boję się że będę miała traumę i później jeszcze bardziej będę się bała stomatologów....Niestety moje zęby są jakie są słabe ale to rodzinne mimo higieny i dbania o nie 3 miesięcznych kontrolach zawsze są jakieś cuda.

martula-to nie idz tam.tam jest masowo a to jak sie boisz nie pomoze ci.zycze abys znalazla cos dla siebie:)

Do Instytutu nawet nie zadzwoniłam.
Ale mojej mamy koleżanka poleciła mi gabinet przy Pomorskiej 88 i termin był już w przyszły tygodniu ale ja ze wzg na zajęcia Dominika i to że moja babcia jedzie do sanatorium umówiłam się na 20 maja na godziny popołudniowe (z rannymi nie ma problemu miejsc jest sporo)
Jak po zatruci ząb nie przestanie boleć będę umawiać wizytę wcześniej.
Dzwoniłam też do Zgierza i tam też czas oczekiwania krótki bo ok 10 dni.

Mogę to napisać - jestem już po! Przeżyłam i mam się całkiem dobrze.
Zęba rwał doktor Parzyszek. Oczywiście trauma dała mi się bardziej we znaki, niż samo rwanie.
Podczas czekania rozryczałam się z nerwów. Wchodząc do gabinetu poryczałam się po raz drugi. Tak potwornie bałam się zabiegu.
Nawet Parzyszek pytał, czy wszystko ok. Trzeci raz poryczałam się po wyjściu z gabinetu - zeszły emocje i pękłam.
Znieczulenie, kilka minut czekania aż zacznie działać. Potem dr podważył, wyciągnął - trwało to 3minuty? Myślałam, że kawałek zęba się ułamał a pielęgniarka mówi, że już po wszystkim. Szok i niedowierzanie.
I wszystko. 11:45 siedziałam na fotelu czekając aż znieczulenie zadziała a 11:53 siedziałam w aucie w drodze do domu.
Znieczulenie zeszło koło 15.00, teraz jestem na Ibum forte, bo trochę boli. Ale to pikuś w porównaniu z tym, co kiedyś przeżyłam.
W kolejce jeszcze jedna ósemka, wiem że czekać nie będę.

Polecam TMK i doktora Parzyszka. I jeszcze o kosztach. U mnie - 0 zł. Na NFZ, znieczulenie też na NFZ chociaż pytali czy chcę "mocniejsze" za dopłatą.

misia-misia, wg mojej pani stomatolog to jeden z lepszych chirurgów w Łodzi nie wiedziałam że tam pracuje aż chyba z ciekawość zadzwonię i zapytam jak wygląda sprawa z terminami na Nfz. A którą ósemkę wyrywałas dolną czy górna???

martula_87, górną. Powiedział, że nie trzeba szyć, zresztą górne ósemki rzadko są szyte. Ja miałam tylko taką gąbeczkę w zębodół włożoną. Z dolnymi ósemkami jest trochę inaczej.
Tak to ja mogę mieć rwane ósemki. Aczkolwiek tylko dwie mi zostały.

We wtorek idę na normalną wizytę i wtedy pogadam o tej dolnej ósemce. Jak coś to się umówię.

misia-misia pisze:Przeżyłam i mam się całkiem dobrze.

a nie mówiłam, że mówiłam

misia-misia, dzięki ja muszę się pozbyć dolnej i niestety jestem trochę przerażona po różnych opowieściach.

misia-misia, czy ten lekarz jest chirurgiem twarzowo-szczękowym? (bo przeczytałam tu u kogoś określenie "chirurg")
grafitowa, może Ty będziesz wiedziała, czy z wypadającą żuchwą (ha, ha, "wypadającą"... "wypadniętą" dawno temu i nie dającą się nastawić) też się mogę do niego wybrać?

grafitowa, dzięki

Ja też jestem po usunięciu górnej ósemki. Bardzo szybko, całkowicie bezboleśnie, a nawet miło. Po zabiegu do wytrzymania, wystarczy co jakiś czas ibuprom.

Ja już nawet planuję pozbyć się tej dolnej. A jak z drugą górną będą problemy, tez idzie do wyrwania.
Po 16.00 wzięłam Ibum i nadal nic nie boli Takie coś to lubię

ile czasu po zalozeniu opatrunku (zab przygototywany do leczenia knalowego) ma prawo bolec zab?
Jak zrozumialam ten opatrunek to trutka-maz nie spal w nocy,zwija sie z bolu a zakladano mu opatrunek wczoraj.
Czy ma jeszcze czekac czy isc do stomatologa by wydlubal trutke i wlozyl nowa bo moze nie dochodzi gdzies?

Blue, niestety mi zawszę mówiono że do 3 dni może boleć bo to jednak chory ząb i na niektórych tak działa zatrucie gdyby jednak ból był nie do zniesienia to trzeba trutkę wyjąć chyba że ma luźno założone to może sam sobie wygrzebać i powinien poczuć ulgę.
Ja miałam zatrutego bolącego zęba i nic mnie nie bolało przyniosło mi to od razu ulgę.

Blue, mnie ostatnio zatruty ząb bolał ponad 24h. Też zastanawiałam się czy to normalne. No i przeciwbólowych nie moglam wziąć.

Martula-a jak wydlubie trutke sam,to ten otwarty zab nie bedzie bolal?
Najgorzej ze w sobote mamy wesele a ja mam wizje ze on sie bedzie skrecal z bolu lub spuchnie.Jak mu mowie zeby poszedl do dentysty raz jeszcze zisiaj to on mowi ze nie ma czasu latac codziennie:/K... zawsze cos,stres mam o ten jego bol,bo nie spal w nocy:/

Blue, ja mam identyczną sytuację. Dwa zęby z lekarstwem. Moja lekarka powiedziała, że ząb może pobolewać. Nawet po miesiącu może mnie zacząć boleć.
A z tą dwójką, właśnie przygotowaną do kanałowego, ale wiadomo, bardzo problematyczną, idę w przyszły piątek. Do tego czasu może mnie boleć. I pobolewa. Reaguje na zimno... Czasem pulsuje. Jednak gdyby był ostry ból, mam się natychmiast stawić.

Tylko ze jego bardzo mocno boli,to widac:/

A kiedy był ząb otwierany? Może niech zadzwoni do tej stomatolog i powie, zapyta czy ma przyjechać czy przeczekać.

Mnie jak truła zęba męża kuzynka to tak lekko wsadziła że swobodnie mogłam sama to wyjąć i włożyć trochę watki ale ja miałam zęba do usunięcia. Wydaje mi się że skoro ząb ma być dalej leczony to trzeba skonsultować się z lekarzem.

Ja miałam leczone 4 zęby kanałowo i żaden mnie nie bolał po otwarciu. Najpierw włożyli mi antybiotyk na wyciszenie stanu zapalnego a dopiero potem z nim wojowali. Słyszałam, ze odchodzi się już od metody zatruwania zębów w ten sposób.

Dziewczyny, szczególnie te ciężarne. Nie wiem czy wiecie (ja dowiedziałam się przypadkiem podczas wizyty w mojej poradni gdy byłam w ciąży), że Brzuchatki mają CAŁKOWICIE DARMOWE leczenie stomatologiczne. Wystarczy dać do skserowania książeczkę ciążową, żeby dentysta miał podkładkę do NFZtu i gotowe. W ten sposób wyleczyłam wszystkie zęby przed porodem. Jak leżałam w szpitalu przed porodem, żadna z towarzyszących mi dziewczyn o tym nie widziała, więc czas najwyższy to rozgłosić

A co do stomatologa, polecam w caaałej rozciągłości naszą Forumową Mamę - grafitowa - wyleczyła mi pięknie i bezboleśnie wszystkie ubytki

Tak,ja tez o tym wiedzialam i na FW kiedys pisalam.Mnie w ciazy tej drugiej (bo w pierwszej nie) tak polecialy zeby,ze mialam 7 (!) ubytkow.I wyleczylam je na NFZ.Potem jeszcze przez 6 tygodni po porodzie przysluguje leczenie na nfz wiec zdjeli mi kamien i cos tam jeszcze.

koniczynka84 pisze:A co do stomatologa, polecam w caaałej rozciągłości naszą Forumową Mamę - grafitowa - wyleczyła mi pięknie i bezboleśnie wszystkie ubytki

A gdzie przyjmuje? Podaj namiary