FORUM Łódzkich Mam

Witam, właśnie zauważyłam u Julka, że górne jedynki, które dopiero co wyszły, są w znacznej odległości od siebie i obie jedynki są bardzo szerokie w porównaniu z dolnymi ząbkami. Czy skoro przy mlecznych zębach jest taka odległość to jest prawdopodobne, że przy stałych zębach będzie mieć diastemę? I czy powinnam skonsultować to z pediatrą/stomatologiem?
Poniżej wklejam link do strony, gdzie mama załączyła zdjęcie swojej córeczki z podobnym przypadkiem i tam mowa jest o nacinaniu wędzidełka. U nas nie ma aż takiej odległości jak na zdjęciu, ale też jest spora i podobnie jak u dziewczynki z bloga górne jedynki są takie szerokie a dolne ząbki drobne i też w podobnej odległości ustawione.
Proszę o poradę co w takich przypadkach należy zrobić.

http://www.mama-bloguje.com/cudna-szparka-czy-diastema/

baila u Hani też była przerwa między górnymi jedynkami, choć nie tak duża jak u dziewczynki z bloga. Ale jak zaczęły wychodzić dwójki i kolejne zęby to jedynki zeszły się do środka i teraz przerwy już nie ma. Także możliwe, że u Was będzie tak samo.

Baila - dzięki Tobie tu trafiłam . Jestem właścicielką bloga Ja nienacinałam swojej jeszcze wędzidełka - czekam aż wyrosną jej zęby stałe, mam nadzieję że wtedy zęby ułożą się prawidłowo. Ja też jestem z Łodzi
Pozdrawiam,
Wiola

Mój Maksio też tak miał i dentysta powiedział, żeby poczekać do 5-6 roku życia i zobaczyć, jak się ułożą do tego czasu ząbki.

Z tym, że mój Maks nie miał aż takiej

U nas ten sam problem ale narazie się nie martwię na zapas a poza tym baaardzo podobają mi się diastemy i mój mąż też ja ma

Drogie Mamy,
Zęby mleczne przednie maja właśnie taki tor wyrzynania się. Schodzą od góry i boku do przodu i środka. Wiec w miarę formowania się korzenia, wyrzynania się zębów bocznych/sąsiednich będą się do siebie zbliżać. A potem znowu się rozejdą, robiąc miejsce pod zęby stałe, większe od mlecznych. Warto poczekać, aż będzie ich więcej. A i tak, jak pisałyście, warto poczekać na zęby stałe.

Dorota Grodecka pisze:Zęby mleczne przednie maja właśnie taki tor wyrzynania się. Schodzą od góry i boku do przodu i środka. Wiec w miarę formowania się korzenia, wyrzynania się zębów bocznych/sąsiednich będą się do siebie zbliżać.

A jeśli nie są od siebie oddalone? To w takiej sytuacji źle?

Ja między mlecznymi górnymi jedynkami miałam przerwę, a w stałych tylko na początku (chyba do 3 klasy podstawówki) potem już nie.

Mój Natek miał wielką szparę między jedynkami, ale w miarę jak rosły następne ząbki wszystko się ładnie zacierało, aż zeszły się pięknie