FORUM Łódzkich Mam

Otóż tak... Właśnie skończyłam rozmowę z moją kuzynką, która ma zaleconą dietę bezmleczną.
Pani dietetyk w szpitalu jednak nie za specjalnie się spisała, bo na pytanie czy ma może jakiś przykładowy jadłospis odpowiedziała: No wie Pani? Nieee, o takie rzeczy to Pani musi się sama postarać" (to tylko jeden z "fajnych: tekstów pani dietetyk).

No więc ja do was po prośbie. Macie może jakieś sprawdzone przepisy, które możecie polecić?
Może macie jakieś porady dla młodej stażem mamy?

Ja nieraz korzystałam z przepisów z tego bloga http://pinkcake.blox.pl/html
Też jestem na diecie bezmlecznej. Generalnie zero nabiału plus uważne czytanie składu wszystkiego co kupuję. Nauczyłam się tego kiedy odkryłam, że szynka z kurczaka zawiera mleko W wędlinach często jest albo mleko albo białko z mleka krowiego. Mleko jest też w większości słodyczy a la ciasta, ciasteczka, w pieczywie.
Jeśli lubi kawę z mlekiem to polecam kupić w aptece puszkę mleka dla alergików np. Bebilon Pepti i tym się ratować

gohnia pisze:Jeśli lubi kawę z mlekiem to polecam kupić w aptece puszkę mleka dla alergików np. Bebilon Pepti i tym się ratować

gohnia a nie lepsze byłoby w tym przypadku mleko ryżowe lub owsiane? Na pewno będzie smaczniejsze do kawy, a wątpliwe, aby wywołało reakcję alergiczną.

W szparagach zupa wg takiej diety, a tu wklejam ciasteczka, które piecze moja mama. Bez mleka i bez białek.

Ciasteczka dla alergika
**********************************

1 - 1,5 szkl. mąki pszennej
100g margaryny Flora light
pół szkl. cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 żółtka
szczypta soli

Wszystkie składniki zagnieść. Można wgnieść garść sparzonej i pokrojonej żurawiny, 3 łyżki ziaren sezamu. Wstawić do lodówki na 2 godziny. Ciasto rozwałkować i wykrawać ciasteczka. Można posypac cukrem trzcinowym. Piec w nagrzanym piekarniku 180 st.C przez 15-20 min.

Dzięki - wszystkie informacje przekazywane na bieżąco.

Może wreszcie kuzynka się do nas przekona. Chociaz przyznam, że na razie to za bardzo czasu nie ma, bo im się trafił mało fajny początek rodzicielstwa.