Słodycze

Na pytania związane ze zdrowym odżywianem odpowiada pani Magdalena Kubik, technolog żywności, dietetyk i i diet coach, właściciel http://www.fitandyou.com

Słodycze

Postautor: Szizel » 27 paź 2012, 22:23

Temat przeniesiony z działu DZIECKO/Żywienie



Jaki macie stosunek do tej słodkiej części naszego pożywienia.
Słodycze dajecie pociechom jeśli tak to jakie, ja często i od kiedy ?
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Słodycze

Postautor: Szizel » 27 paź 2012, 22:27

Ja mam stosunek do słodyczy taki, że unikam i nie daję mojemu dziecku nie zdrowych słodyczy nafaszerowanych chemią czyli żelki, lizaki, mamba... ale, że nie da się wszystkiego wyeliminować ze słodkości a wszystkiego nie da się zastąpić zdrowym smakołykiem od czasu do czasu bardzo sporadycznie przymykam oko na maślane ciastka. Ale czekoladzie i wszystkim wafelkom, ciastkom z nadzieniem z czekoladą mówię stanowczo NIE !
Alternatywą u nas na słodkości są suszone owoce jak rodzynki, żurawina, morele i chipsy owocowo-warzywne :)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Słodycze

Postautor: malaJu » 27 paź 2012, 22:38

Moje dzieci są "biedne" bo ze słodyczy to tylko ciastka zbożowe, suszone owoce i ewentualnie paluszki Juniorki. Ale co najlepsze, próbowałam kiedyś dać Ulce żelka - pluła na metr!! :D:D Biszkoptów nie lubi, żadnych czekoladowych ciasteczek, cukierków. Myślę, że sprawdza się tu naturalna obrona organizmu przed alergenem - jej ciało wyczuwa, że to jej zaszkodzi. I baaaardzo dobrze :)
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Słodycze

Postautor: ela » 27 paź 2012, 22:49

Syn słodycze bardzo lubi, w każdej postaci. Staram się maksymalnie dawkować. Ostatnio dzięki staraniom ulubioną słodkością są suszone maliny :)
Obrazek ObrazekObrazek
ela
Firma
 
Posty: 129
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:21
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Słodycze

Postautor: lmyszka » 28 paź 2012, 9:46

U nas wyszło inaczej niż planowałam zanim urodził się młody.
Wiktor jada sporo słodyczy, jak na moje oko na pewno za dużo :(
Ale walczę z tym, powoli go odzwyczajam.
Ulubione są dla niego żelki i gumy rozpuszczalne.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Słodycze

Postautor: evelinka » 28 paź 2012, 11:38

Nie udało mi się wyeliminować słodyczy z życia Julka. Zawsze znajdzie się ktoś kto przy okazji wizyty przyniesie czekoladkę, lizaka itp. Pomimo moich próśb, żeby kupować mu owoce zamiast tego. Staram się schować słodkości, kiedy tylko nie patrzy. Czasem się udaje i zapomina o nich, a czasami jest płacz i mama sie łamie. W tej chwili pilnuję tylko, żeby nie przesadził ze słodyczami, bo wiem, że nie jestem w stanie całkowicie ich wyeliminować. Przyznam się też, że zdarza mi się, że sama mu kupię paczkę Skittelsów.
Awatar użytkownika
evelinka
SuperMama
 
Posty: 792
Rejestracja: 28 paź 2012, 11:05
Has thanked: 13 times
Been thanked: 21 times

Re: Słodycze

Postautor: Emi » 28 paź 2012, 20:12

My mamy problem. Adaś słodycze niestety uwielbia :( Próbuję go odzwyczajać ale jakoś marnie nam to idzie. Niestety kanapek to on nie je, jedynie z miodem albo dżemem, natomiast ciastka albo czekoladę to mógłby jeść nonstop. Na szczęście udało mi się go nauczyć jeść owoce i jogurty naturalne.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Słodycze

Postautor: Marcka » 31 paź 2012, 21:49

Szizel pisze:Ja mam stosunek do słodyczy taki, że unikam i nie daję mojemu dziecku nie zdrowych słodyczy nafaszerowanych chemią czyli żelki, lizaki, mamba... ale, że nie da się wszystkiego wyeliminować ze słodkości a wszystkiego nie da się zastąpić zdrowym smakołykiem od czasu do czasu bardzo sporadycznie przymykam oko na maślane ciastka. Ale czekoladzie i wszystkim wafelkom, ciastkom z nadzieniem z czekoladą mówię stanowczo NIE !
Alternatywą u nas na słodkości są suszone owoce jak rodzynki, żurawina, morele i chipsy owocowo-warzywne :)


Ja mam właśnie taki plan na słodyczową przyszłośc córeczki ;) mam zamiar raz w tygodniu np w niedzielę pozwolic jej na jakis słodycz a poza tym to właśnie suszone owoce, surowe owoce czy warzywa-- póki co Emilka nie ma problemu z owocami i warzywami, więc jestem pełna nadziei, że tak już pozostanie ;)
Będę stanowczo stac na straży pierwszych ząbków córeczki (których póki co nie ma :x )i nie pozwalac dawac jej żadnych słodyczy.
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Słodycze

Postautor: agnieszka19 » 31 paź 2012, 21:52

A ja uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale odpowiednio dawkowane.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Słodycze

Postautor: martula_87 » 01 lis 2012, 8:50

Mam takie samo podejsci co agnieszka19 i jeżeli Dominik będzie tylko mógł to będzie napewno słodycze dostawał w odpowiednich ilościach sama uwielbiam słodkosci więc nie wyobrażam sobie sama jesc a dziecku mówic że nie dotanie bo to szkodzi.Ale na to mamy jeszcze sporo czasu.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Słodycze

Postautor: malaJu » 01 lis 2012, 8:53

Słodycze same w sobie nie są niczym złym. Złe są tylko dodatki, którymi przy okazji raczymy nasze dzieci np. syrop glukozowo-fruktozowy, który wzmaga pobudliwość dziecka. Albo utwardzone tłuszcze roślinne... w idealnym świecie nie sprzedawano by nam takich świństw. Niestety, to co producent nazywa słodyczami dla dzieci wcale nie musi być dla nich dobre. Wg producenta moze im jedynie wyjątkowo smakować.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Słodycze

Postautor: kochecka » 01 lis 2012, 9:21

No cóż, nie mogę powiedzieć, że Maksio nie je słodyczy...je i dopóki my je dozujemy to nie je ich dużo. Niestety teściowa nadrabia za nas...wychodzi z założenia, że to jest dziecko i mu się należy :twisted: I widzę po moim mężu, że tą samą zasadę stosowała wobec niego - nie może żyć bez czegos słodkiego...
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Słodycze

Postautor: Dorota Grodecka » 03 lis 2012, 22:56

dla mnie cukier powienien byc na pierwszym miejscu listy dopalczy. dziala na mozg w taki sam sposob jak heroina. dlatego sprawia nam taka sama przyjemnosc. i tak samo ciezko go odstawic. dzieci po cukrze sa nadpobudliwe, maja oslabiona koncentracje. sa jak na speedzie. sa substancje ktorymi mozemy zastapic bialy/brazowy cukier, a tez bedzie slodko. xylitol, stevia, syrop z agawy....słod jeczmienny, syrop klonowy, lukrecja....

inn sprawa sa dodatki, o ktorych pisala Julia...w większosci syf totalny.

z pktu widzenia dentysty ;-)...cukier po 3 roku zycia i po kazdym szorowac zeby
Awatar użytkownika
Dorota Grodecka
Ekspert
 
Posty: 124
Rejestracja: 03 lis 2012, 10:33
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 5 times

Re: Słodycze

Postautor: Dorota Grodecka » 03 lis 2012, 23:00

Awatar użytkownika
Dorota Grodecka
Ekspert
 
Posty: 124
Rejestracja: 03 lis 2012, 10:33
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 5 times

Re: Słodycze

Postautor: justine » 04 lis 2012, 20:27

Ja na razie mam plan, żeby Maciusiowi słodyczy nie dawać i zamierzam wytresować w tej dziedzinie dziadków, ciocie i wujków itd. Wiadomo, że od czasu do czasu każdy z nas coś słodkiego zjada - na przykład na jakiejś imprezie, będę się starać, żeby to było na przykład ciasto domowej roboty albo właśnie ciasteczka zbożowe. Nie wyobrażam sobie natomiast, żeby słodycze były codziennie w domu, a już nie daj Boże chipsy albo cola. Wiadomo, jeśli rodzice takie rzeczy jedzą to trudno wytłumaczyć dzieciom, żeby tego nie jadło. My z mężem nie kupujemy takich produktów, więc myślę, że nie będziemy dawać złego przykładu. Może uda się choć na jakiś czas Maciusia uchronić, bo potem to wiadomo - przedszkole, szkoła - pełno pokus :) Z drugiej strony jeśli będziemy mu od początku tłumaczyć co jest dobre a co nie to może jest szansa, że będzie sam dobrze wybierał.
Ja to nawet nie zamierzam podawać słodkich soczków i podejrzliwie patrzę na te wszystkie deserki, może przesadzam ale wydaje mi się, że cukier takiemu maluszkowi to akurat do rozwoju jest najmniej potrzebny.
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Słodycze

Postautor: martula_87 » 04 lis 2012, 20:44

jutine ja ma każdy deserek bez dodatku cukru nawet powiem Ci nieraz jest cierpki jak np mam takie jabłuszka.
Ale właśnie ja nie zabronie chociażby z takiego względu że i tak kiedyś się z domu wyrwie czytaj przedszkole,szkoła i będzie później jadł za dwoch po kryjomu bo mama zabroniła.Dlatego ja jestem zwolenniczką kontrolowanego podawania słodyczy.
Ale wiadomo jak to wyjdzie zobaczymy kiedyś może Dominik nie będzie lubił słodyczy. :lol:
I też jestem za słodkościami własnej roboty.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Słodycze

Postautor: Pepsi » 04 lis 2012, 20:50

justine pisze:Ja na razie mam plan, żeby Maciusiowi słodyczy nie dawać i zamierzam wytresować w tej dziedzinie dziadków, ciocie i wujków itd.


justine powodzenia i wytrwałości, bo to trochę jak walka z wiatrakami. Przerabiałam to...niestety. Ale przyniosło to jakiś efekt, choć nie do końca taki jak chciałam.
Ja daję. Od czasu do czasu, bo
agnieszka19 pisze:uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale odpowiednio dawkowane.

Jak sami jemy ciasto to trudno, żeby dziecko stało i się poprzyglądało a ślina wisiała do kolan ;) Na szczęście ja zbyt często słodyczy nie kupuje nad czym niestety ubolewa tatuś :twisted:
Zdecydowanie bardziej wolę dać jabłko czy marchewkę niż batona. Na szczęscie moje dziecko z tych warzywno - owoco-lubnych, więc problemu nie widzi :D
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Słodycze

Postautor: Szizel » 04 lis 2012, 23:08

justine pisze:Ja to nawet nie zamierzam podawać słodkich soczków

Moja Pani pediatra powiedziała, żeby soczków nie podawa bo są dosładzane, ze aż szkoda gada u nas tylko woda od maleńkiego sami wodę pijemy.
martula_87 pisze:Ale właśnie ja nie zabronie chociażby z takiego względu że i tak kiedyś się z domu wyrwie czytaj przedszkole,szkoła i będzie później jadł za dwoch po kryjomu bo mama zabroniła

A ja mam w tym temacie wręcz odwrotne zdanie, znam osobiście przypadki gdzie słodycze są dozwolone pod każdą postacią i jeśli w danym momencie nie ma lizaka, albo żelki to 2-letnie dziecko robi z tego tytułu mega awanturę bo chce lizaka, a mama nie wie co uczynic. Moje dziecko słodyczy w takiej postaci nie zna i jeśli leżą na stole słodkości zawsze popatrzy wskaże paluszkiem, a ja jej grzecznie próbuję tłumaczyc, że tego nie wolno, że ma swoje rodzynki. Podobnie w tej kwesti wychowywany jest mój chrzesniak w tej chwili 12 letni chłopiec i do dziś coli czy chipsów nie zje bez zapytania się o to rodziców.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Słodycze

Postautor: agnieszka19 » 04 lis 2012, 23:22

To moja 3,5 latka, która nieraz dostaje słodycze, a które są w szafce w pokoju- niezabezpieczone, też nigdy bez pytania ich nie bierze. Ba, nawet nie robi awantury jak powiem, że może zjeść jednego landrynka. Potrafi babci, jak ta jej proponuje coś słodkiego mówić "... już dzisiaj jadłam cukierka i więcej nie można bo to jest niezdrowe..." . Także, nie wiadomo, która teoria jest tą poprawną, ale ja staram się podchodzić do wszystkiego zdorowrozsądkowo. Wolę naczyć moje dziecko umiaru i mądrego wyboru niż zakazywać i nie dawać w ogóle... .
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Słodycze

Postautor: justine » 05 lis 2012, 11:09

agnieszka19 pisze:. już dzisiaj jadłam cukierka i więcej nie można bo to jest niezdrowe...

Wow, jestem pod wrażeniem :) chciałabym, żeby Maciuś w przyszłości tak właśnie postępował. Nie zamierzam mu zabraniać tylko tłumaczyć co jest dobre dla zdrowia a co nie. Wiadomo, że to co zakazane najbardziej kusi..
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Słodycze

Postautor: agnieszka19 » 05 lis 2012, 11:17

Szczerze- też jestem pod wrażeniem tego mojego dziecka... Podejrzewam, że neraz może i nie powie, że coś słodkiego już jadła ( bo to tylko dziecko), ale i tak uważam, że potrafi mądrze postępować.
Najmniej problemu jest z czekoladowymi rzeczami- wie że jak zje ich dużo to boli ją brzuszek i nie może zobić kupy. Sama nieraz przychodzi i pyta czy mam coś słodkiego, ale bez czekolady bo już dziś np. jadła cukierka w czekoladzie.
A uwielbia wprost zwykłe herbatniki- bez czekolady.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Słodycze

Postautor: Malwina » 26 lis 2012, 12:24

Maks jada słodycze.
Tylko, że to ja decyduję co dostanie i w jakich ilościach. Najczęściej dostaje biszkopty lub kinderka.
Jak gdzieś jesteśmy i jem ciasto, to też dostanie.
Wczoraj w sklepie spodobał mu się czekoladowy mikołajek i dzisiaj po śniadaniu spałaszował połowę.
Żelki też mu nie smakowały, spróbował i wypluł.
Generalnie on sam potrafi wypluć słodkości, jak czuje, że ma za dużo :)
Np. gdy dostanie drugiego biszkopta, ugryzie raz i oddaje resztę.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Słodycze

Postautor: Fionka » 26 lis 2012, 12:33

Nie mam problemu ze słodyczami. Moje dziecko nie lubi niczego słodkiego :/
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Słodycze

Postautor: Sybel » 26 lis 2012, 14:11

Moje dziecko pozna słodycze, bo dlaczego nie. Tyle, że chcemy zadbać po prostu o ruch w jego życiu. Większym problemem według mnie jest komputer, bo przy nim dzieciaki nieruchomieją na godziny.
Stevia jest ohydna, mam w domu i dla mnie jest po prostu ostro-gorzka, paskudna. Syrop z agawy lubię, ale boli mnie po nim brzuch, więc chyba młodemu nie będę tego dawać.
Planuję sama piec ciastka z dobrych składników, np. gorzkiej czekolady, cukru brązowego itd. I też dawkować, a nie, ze będzie wsuwał, jak jego tatuś, całą tabliczkę czekolady na raz.
Sybel
 

Re: Słodycze

Postautor: Misiak » 28 lis 2012, 7:50

agnieszka19 pisze:Wolę naczyć moje dziecko umiaru i mądrego wyboru niż zakazywać i nie dawać w ogóle... .

Ja tak samo... tym bardziej, że
martula_87 pisze:sama uwielbiam słodkosci więc nie wyobrażam sobie sama jesc a dziecku mówic że nie dotanie bo to szkodzi.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Słodycze

Postautor: yuna » 28 lis 2012, 8:42

Ja swojej Emilce nie mam zamiaru zabraniać jedzenia słodyczy w ogóle. Chciałabym jedynie, żeby miała umiar, żeby wiedziała, że pewne ilości to już za dużo. Tak samo przy dokonywaniu wyboru. Wolałabym, żeby wybierała te "zdrowsze" z niezdrwocyh rzeczy.
Mam podejśćie takie jak kilka z was - nie będę jej zabraniać, bo raz, że sama też czasem jem, a dwa, że kiedyś "wyjdzie" z domu do innych dzieci i nie chcę, żeby po kątach, bez nadzoru rodziców jadła za dwóch.

Co do soczków aktualnie - pije rozwodnione z wodą, słoiczki z owocami też. Wiem, że jest w nich jakiś cukier na pewno, ale według mnie nie można tego unikać od samego początku tak drastycznie, bo potem nagłe zderzenie z rzeczami słodkimi i z cukrem będzie dla małego organizmu szokiem.
Staram się mojemu dziecku dawkować słodkie posiłki w ciągu dnia. Ze "słodkości" ma owocę i kaszke. I nie zawsze jest tak, że je oba tego samego dnia.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Słodycze

Postautor: Sybel » 28 lis 2012, 9:04

Właśnie, Yuna, tak mi przypomniałaś. Znam dwa przypadki, kiedy coś w domu było zabronione. Po pierwsze słodycze u jednej dentystki - jej dzieci miały zakaz, więc prosiły dzieci z klasy, zeby im przynosiły słodkie i jadały po kątach w czasie przerw (nauczyciele mieli ostro powiedziane, ze mają pilnować, bo się dzieciom zęby popsują...). W efekcie dzieciaki bały się rodziców, bo wiedziały, że jak by ich tajemnica wyszła na jaw, to by była afera, ze hej.
Drugi przypadek, tak dla zobrazowania zakazów, to z alkoholem. Znajomi unikali picia alkoholu w domu, był całkowity zakaz, żeby dzieci się nie nauczyły. Dzieci i tak się nauczyły, ale zamiast pić np. dobre wina i kulturę picia wynieść z domu, zaczęły od tanich win, upijały się, dostawały wilcze bilety w różnych firmach organizujących kolonie, a w końcu zdemolowały mieszkanie podczas ogromnej imprezy. Drzwi wyrwane z zawiasów, podłogi pouszkadzane, okna wybite. Bo rodzice byli na wakacjach... No i potem np. mama wchodzi do kuchni łączonej z salonem, a tam jej młodszy syn uprawia seks z jakąś panną. W ogóle masakra jakaś. No bo tego nie wolno, tamtego nie wolno - bez tłumaczenia, bez uczenia, po prostu nie, bo nie. To oczywiście jest skrajny przypadek, ale mnie skłonił ku tłumaczeniu wszystkiego, uczeniu Wita, jak będzie duży, że takie wino do tego, takie do tamtego, że pije się tyle, a nie więcej itd.
Sybel
 

Re: Słodycze

Postautor: Mirasek » 11 gru 2012, 15:08

lmyszka pisze:U nas wyszło inaczej niż planowałam zanim urodził się młody.
To tak jak i u nas.
Ale słodycze dawkujemy MY RODZICE:-) stały dostęp córka ma do suszonych moreli (nazywa je żelkami) ciastek korzennych i biszkoptów.Czasem przymykamy oko na kawałek czekolady bo my też ją lubimy jeść. I tak z tych zakazanych "owoców" ulubieńcem Mai są jajko niespodzianka ( od święta) i kinderek.
Misiak pisze:Wolę naczyć moje dziecko umiaru i mądrego wyboru niż zakazywać i nie dawać w ogóle... .
jak czekolada u nas leżała "luzem na wolności" to nie było zainteresowania ze strony dziecka. Wie że może zjeść kawałek i brzydko mówiąc nie rzuca się na nią jak dzikusek.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirasek
SuperMama
 
Posty: 1274
Rejestracja: 02 lis 2012, 12:36
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Słodycze

Postautor: Magdalena Kubik » 07 sty 2013, 8:49

Dziewczyny, smak słodki jest pierwszym, który poznajemy (mleko mamy) i ok. Glukoza jest paliwem dla naszego organizmu, no ale jeśli w nadmiarze trzeba ją spożytkować co ujawnia się w nadpobudliwości dziecka.
Co do tych wszystkich dzieci, które lubią słodycze i wołają je na każdym niemal kroku, niestety CUKIER UZALEŻNIA, działa na ośrodek nagrody w mózgu i organizm domaga się coraz większych ilości (na ten sam ośrodek działają: nikotyna, amfetamina, alkohol...).
Warto wiedząc, że na nasze dziecko mają wpływ również inni, samemu unikać podawania tego "dopalacza".
Fit & You Gabinet Dietetyczny
http://www.fitandyou.com
Awatar użytkownika
Magdalena Kubik
Ekspert
 
Posty: 126
Rejestracja: 06 sty 2013, 19:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 11 times

Re: Słodycze

Postautor: Kasia » 07 sty 2013, 10:18

ja moim smykom ograniczam sklepowe slodycze -wolę sama upiec ciasteczka lub dac bakalie.. ale co z tego skoro Młody pół dnia w przedszkolu spędza, a tam w podawaniu dzieciom słodyczy nic złego nie widzą.. mało tego - ostatnio pani dyrektor stwierdziła, że kromka białego pieczywa z nutellą jest zdrowsza od kostki czekolady .... a na Boże Narodzenie dostał Młody reklamówkę słodyczy - wklejałam u siebie na blogu zdjęcie tej nieszczęsnej paczki :( http://gotujzrodzinka.pl/polecamy-i-uczymy-sie/inne-nie-tylko-o-gotowaniu/boze-narodzenie-i-paczka-dla-przedszkolaka/
Pracująca mama 2 smyków i autorka bloga kulinarnego Gotuj z rodzinką
Kasia
 
Posty: 74
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:23
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Słodycze

Postautor: malaJu » 07 sty 2013, 10:23

Kasia, z taką paczką to dramat. U nas w przedszkolu stawiają na zabawki, plastikowe i "chińskie", ale słodyczy chociaż nie ma...
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Słodycze

Postautor: Magdalena Kubik » 07 sty 2013, 18:24

Kasia pisze:ja moim smykom ograniczam sklepowe slodycze -wolę sama upiec ciasteczka lub dac bakalie.. ale co z tego skoro Młody pół dnia w przedszkolu spędza, a tam w podawaniu dzieciom słodyczy nic złego nie widzą.. mało tego - ostatnio pani dyrektor stwierdziła, że kromka białego pieczywa z nutellą jest zdrowsza od kostki czekolady .... a na Boże Narodzenie dostał Młody reklamówkę słodyczy - wklejałam u siebie na blogu zdjęcie tej nieszczęsnej paczki :( http://gotujzrodzinka.pl/polecamy-i-uczymy-sie/inne-nie-tylko-o-gotowaniu/boze-narodzenie-i-paczka-dla-przedszkolaka/


Jak czytam to się jeżę, może warto by owa dyrektorka trafiła na konferencję projektu http://www.zdrowyprzedszkolak.org/, kilka rzeczy by się jej rozjaśniło w głowie.
Fit & You Gabinet Dietetyczny
http://www.fitandyou.com
Awatar użytkownika
Magdalena Kubik
Ekspert
 
Posty: 126
Rejestracja: 06 sty 2013, 19:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 11 times

Re: Słodycze

Postautor: Malwina » 07 sty 2013, 18:31

U mojego męża w pracy w zeszłym roku były paczki dopasowane do wieku.
Mój półroczny wtedy Synek dostał szczoteczkę do zębów, sudokrem, jakieś kosmetyki Nivea, chusteczki Pampers, książeczkę, grzechotkę i kilka innych przydatnych rzeczy. W tym roku Związki podjęły decyzję, że bez sensu jest dawać paczki dostosowane do wieku. Mój półtoraroczny Synek dostał całą torbę słodyczy.
Szkoda, że odeszli od dopasowywania paczek do wieku dzieci. :(
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Słodycze

Postautor: monika » 08 sty 2013, 21:31

Młody je typowych słodyczy w sumie mało, czasem zawoła o lizaka, żelka, ale on typu takiego ze się 1ym żelkiem najada >D Lizaka pół zostawia, czasem wsunie jakiegoś Misia Lubisia czy herbatnika. Ilości są mikre cho repertuar całkiem spory. Lubi czekoladę z jajka niespodzianki, Kinderki i inne Country, Knopersy. Jada produkty mleczne- actimele, jogurty, serki a tam też masa cukru, pije kakao. Jest szczupły i ilosciowo mało tego. Nie bronię i nie nakłaniam.Taki chyba złoty środek znalazłam. Jak ma ochotę to czasem zje więcej, zna zasadę, że słodycze to po jedzeniu ewentualnie. Nie mam problemu bo on ogólnie mało jada i jest wybredny, ale widzę jaki horror czasem przeżywają rodzice jak dziecci ciągle słodkie wołają.Za to uwielbia kupować, z nim iść na zakupy to makabra bo przynoszę masę niepotrzebnych słodyczy:-(
Awatar użytkownika
monika
SuperMama
 
Posty: 2576
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Słodycze

Postautor: Magdalena Kubik » 09 sty 2013, 20:58

Dziewczyny cukier uzależnia nas jak każdy tego typu produkt (alkohol, tytoń).
Osoby uzależnione na początku potrzebują małych dawek a z czasem gdy uzależnienie wzrasta ....
monika pisze: widzę jaki horror czasem przeżywają rodzice jak dzieci ciągle słodkie wołają

Ciekawe jak to zaczęło się u tych dzieci?
Fit & You Gabinet Dietetyczny
http://www.fitandyou.com
Awatar użytkownika
Magdalena Kubik
Ekspert
 
Posty: 126
Rejestracja: 06 sty 2013, 19:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 11 times

Re: Słodycze

Postautor: malaJu » 09 sty 2013, 21:25

Magdalena Kubik pisze:Osoby uzależnione na początku potrzebują małych dawek a z czasem gdy uzależnienie wzrasta ....

A Ty znowu o moim mezu :D :D
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Słodycze

Postautor: Kasia » 11 sty 2013, 5:55

Magdalena Kubik pisze:
Jak czytam to się jeżę, może warto by owa dyrektorka trafiła na konferencję projektu http://www.zdrowyprzedszkolak.org/, kilka rzeczy by się jej rozjaśniło w głowie.


Magda niestety ten typ jest niereformowalny :( na konferencji w Łodzi była... i powiedziała po niej, że Zdrowy Przedszkolak cudow wymaga. Jeśli miałaby się do wszystkich wskazówek zastosować, to stawka winna być nie 5 zł a 15.
Pracująca mama 2 smyków i autorka bloga kulinarnego Gotuj z rodzinką
Kasia
 
Posty: 74
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:23
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Słodycze

Postautor: Magdalena Kubik » 18 sty 2013, 8:50

Kasia pisze:
Magdalena Kubik pisze:
Jak czytam to się jeżę, może warto by owa dyrektorka trafiła na konferencję projektu http://www.zdrowyprzedszkolak.org/, kilka rzeczy by się jej rozjaśniło w głowie.


Magda niestety ten typ jest niereformowalny :( na konferencji w Łodzi była... i powiedziała po niej, że Zdrowy Przedszkolak cudow wymaga. Jeśli miałaby się do wszystkich wskazówek zastosować, to stawka winna być nie 5 zł a 15.


Kasiu, niestety ewidentnie ma niechęć, bo przedszkola które są w projekcie nie mają obowiązku podwyższania stawki żywieniowej. My dajemy jadłospisy dostosowane do możliwości finansowych przedszkola.
Fit & You Gabinet Dietetyczny
http://www.fitandyou.com
Awatar użytkownika
Magdalena Kubik
Ekspert
 
Posty: 126
Rejestracja: 06 sty 2013, 19:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 11 times

Re: Słodycze

Postautor: anka TO » 21 lut 2013, 21:04

A zapytaj takiej dyrektorki, czy dzieci w przedszkolu myją zęby?
Wymiga się, że kłopoty z sanepidem mają i że za dużo pieniędzy w reorganizację łazienek w przedszkolu.
Ale na kolorowe plomby dla dziecka to raczej nie da rodzicom :evil:
Obrazek
*****************************************************************************************************************************************
Obrazek
anka TO
 
Posty: 80
Rejestracja: 18 lut 2013, 15:46
Has thanked: 0 time
Been thanked: 2 times

Re: Słodycze

Postautor: mls » 28 lut 2013, 19:01

Do roku mała w ogóle nie jadła słodyczy. Z czasem po woli dostawała słodycze, ale najwięcej to w zeszłym roku teściowie. Dzień w dzień czekolada, pączki. Jak ja byłam to chowałam do torebki, ale czasami mała była u nich sama, to aż boję się pomyśleć co ona tam jadła. Teściowa potrafiła 3 miesięcznemu wnukowi dać 2 kostki czekolady i się cieszy, że mały mlaska :roll:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
mls
 
Posty: 64
Rejestracja: 28 lut 2013, 12:56
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Słodycze

Postautor: szaraczarownica » 01 mar 2013, 8:20

mls pisze:Teściowa potrafiła 3 miesięcznemu wnukowi dać 2 kostki czekolady i się cieszy, że mały mlaska

A ja myślałam, że moja, która kazała 5-tygodniowemu wymiotująco-ulewającemu Stasiowi podawać gęsty kleik ryżowy, ma poronione pomysły :roll:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Słodycze

Postautor: anka TO » 06 mar 2013, 21:27

mls pisze:Do roku mała w ogóle nie jadła słodyczy. Z czasem po woli dostawała słodycze, ale najwięcej to w zeszłym roku teściowie. Dzień w dzień czekolada, pączki. Jak ja byłam to chowałam do torebki, ale czasami mała była u nich sama, to aż boję się pomyśleć co ona tam jadła. Teściowa potrafiła 3 miesięcznemu wnukowi dać 2 kostki czekolady i się cieszy, że mały mlaska :roll:

Muszę chyba swojej teściówce jutro kupić kwiaty :))
Obrazek
*****************************************************************************************************************************************
Obrazek
anka TO
 
Posty: 80
Rejestracja: 18 lut 2013, 15:46
Has thanked: 0 time
Been thanked: 2 times

Re: Słodycze

Postautor: Misiak » 04 cze 2013, 10:28

Tak mnie naszło po procesji na przemyślenia, to tu napiszę. Na tejże procesji widziałam mamę, która wpychała dziecku czekoladowe cukierki. Dziecko jeszcze roku nie miało podejrzewam, bo nie chodziło. Czemu użyłam słowa wpychała, otóż dziecko odwracało od mamy główkę, widać że miało dość, a mama dalej cukierka chciała podać, w końcu dziecko zjadło. Ogólnie na zabiedzone nie wyglądało. Ja już teraz wiem, że Pola będzie jeść słodycze jak zawoła (ze zdrowym rozsądkiem oczywiście), a nie będzie tak, że to ja ją będę na słodycze wołać. Bo znam dziewczynę, która swojego 4,5-letniego syna na słodycze woła, np na Monte czy kinderka. Ja się nie wtrącam ale wydaje mi się, że skoro dziecko nie domaga się słodyczy, to nie warto mu o nich przypominać. A już na pewno lepiej zaproponować jogurt z owocami niż to Monte. U jej syna jest tak, że jest niejadkiem, ale wydaje mi się, że wiem z czego to wynika- gdy ostatnio byli u nas na obiedzie poczęstowała go mama ciastem ((które notabene zrobiłam na deser), a kilka chwil później były pretensje, że młody nie je obiadu. Ja bym się tym ciastem zapchała a co dopiero dziecko. Ale ja się nie wtrącam nadal, mam swoje dziecko. No i jak młody nie je stosują prośby ("za mamusię" lub "chociaż mięso zjedz" dając do zrozumienia, że zjedzenie ziemniaków czy buraczków nie jest takie ważne) groźby, aż w końcu biegają za nim z widelcem i karmią. Odkąd pamiętam młody był karmiony przed tv, nie skupiając się nad tym, że coś je, no i jak tu wychować smakosza. Obecnie robię tak, że jedzenie to jedzenie i nie ma wygłupów, zabawek póki Pola je. Na razie działa. Założyłam sobie, że młodej podczas jedzenia nie będę rozpraszać telewizją itp- może z czasem mi się zmieni ale oby nie, no i Pola nie będzie jeść przy tv tylko przy stole z nami- już teraz tak robię. No i nie będę biegać za nią z jedzeniem, o nie! Przecież z głodu nie umrze. Ja byłam niejadkiem ale nie zmuszano mnie do jedzenia, do słodyczy tym bardziej, jak nie zjadłam obiadu to jadłam większy podwieczorek i tyle...
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Słodycze

Postautor: Deco-Ania » 04 cze 2013, 10:37

Misiak, jakbyś o moim teściu pisała z tymi słodyczami. Ile mnie to nerwów zawsze kosztuje.
W domu mam tony słodyczy, bo oczywiście T. zawsze je przynosi, a my ... nie jemy. Dobrze, że chociaż mam dobrego odbiorcę, to co jakiś czas robię przegląd zakamarków i wywożę reklamówkę (raz nawet dwie) do mojego taty. On łasuch, więc skutecznie pomaga nam w tym, że słodycze znikają.

Nawet wczoraj Antoś odebrał "prezent" w przedszkolu na Dzień Dziecka. A tam co? - same słodycze! Przejrzał, wyjął czekoladę oraz delicje i ... zaniósł dziadkowi (akurat u dziadków byliśmy).
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Słodycze

Postautor: malaJu » 24 sie 2013, 17:14

Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Słodycze

Postautor: Magdalena Kubik » 06 wrz 2013, 17:36

malaJu pisze:Cukier uzależnia jak kokaina.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... kjLbF8KdU8


Film zdecydowanie wart obejrzenia. Tylko godzinka a spojrzenie na półki w sklepie jakby się zmienia ;)
Fit & You Gabinet Dietetyczny
http://www.fitandyou.com
Awatar użytkownika
Magdalena Kubik
Ekspert
 
Posty: 126
Rejestracja: 06 sty 2013, 19:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 11 times

Re: Słodycze

Postautor: malaJu » 06 wrz 2013, 19:14

chciałam powiedzieć, że "u mnie" w przedszkolu jest próba oduczenia rodziców przekazywania słodyczy z okazji urodzin dziecka. Pomysł kontrowersyjny, bo nie każdy musi chcieć kupować droższe ciasteczka owsiane jako zamienniki, co więcej nie każdego na takowe stać. Osobiście, jako matka jestem za. Nie chciałabym, aby podświadomie moje dzieci miały utrwalany obraz, że w nagrodę McDonalds a na urodziny tona słodkości. (powiedziała malaJu zagryzając kawałek czekolady z orzechami ;P )
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Słodycze

Postautor: Misiak » 06 wrz 2013, 20:07

malaJu pisze:Cukier uzależnia jak kokaina.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... kjLbF8KdU8

Nie wiem czy jak kokaina (nie oglądałam filmu) ale uzależnia na pewno. Np mnie. Jestem uzależniona chyba od słodkiego. Nie pamiętam dnia bez czegoś słodkiego. A pamiętam-cesarka. ;) Muszę codziennie dostarczać sobie cukier bo inaczej mnie nosi. Ostatnio przez cały piątek nie jadłam słodyczy (oprócz słodkiej herbaty czy kawy-słodzę 2,5), to w sobotę rano pobiegłam do sklepu i kupiłam paczkę ciastek, którą zjadłam nim dobrze odeszłam od sklepu. Tabliczka czekolady nie poleży u nas dłużej niż dobę. No muszę, muszę. Jedni się uzależniają od papierosów, inni od cukru. Ale ja z moim uzależnieniem póki co nie walczę...
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Słodycze

Postautor: Magdalena Kubik » 07 wrz 2013, 12:09

Misiak pisze:Nie wiem czy jak kokaina (nie oglądałam filmu) ale uzależnia na pewno.

Dziewczyny, cukier działa w mózgu na tzw. ośrodek nagrody, na ten sam, na który działają wszystkie używki.
Stąd uczucie błogości, przyjemności po zjedzeniu słodkości. Uzależnia każdy i ten biały i ten trzcinowy i każdy inny. Wymyślono, że w takim razie dobrym pomysłem będą słodziki - smak jest a zwiększenia kaloryczności nie ma, no niby rozwiązanie dobre smakujesz - nie jesteś otyły, a to głównie plaga XXI wieku. Problem jest jeden, słodziki lub jak to fachowo mówią sztuczne substancje słodzące wpływają tak samo na nasz mózg zwiększając zapotrzebowanie na cukier i słodki smak, i uzależniają nas.
Największą bolączką XXI wieku jest cukier dodawany do niemal wszystkich produktów spożywczych jakie kupujemy nie omijając wędlin. I TO jest zasadniczy problem bo czy jedząc kanapkę z szynką z Lidla komukolwiek przychodzi do głowy, że właśnie spożywa wytrawną kanapkę "posłodzoną cukrem". NIE.
To właśnie jest coś na co się nie godzę jako konsument. :evil:
Fit & You Gabinet Dietetyczny
http://www.fitandyou.com
Awatar użytkownika
Magdalena Kubik
Ekspert
 
Posty: 126
Rejestracja: 06 sty 2013, 19:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 11 times

Re: Słodycze

Postautor: Luiza » 27 sty 2014, 13:31

Magdalena Kubik pisze:
Misiak pisze:Nie wiem czy jak kokaina (nie oglądałam filmu) ale uzależnia na pewno.

Dziewczyny, cukier działa w mózgu na tzw. ośrodek nagrody, na ten sam, na który działają wszystkie używki.
Stąd uczucie błogości, przyjemności po zjedzeniu słodkości. Uzależnia każdy i ten biały i ten trzcinowy i każdy inny. Wymyślono, że w takim razie dobrym pomysłem będą słodziki - smak jest a zwiększenia kaloryczności nie ma, no niby rozwiązanie dobre smakujesz - nie jesteś otyły, a to głównie plaga XXI wieku. Problem jest jeden, słodziki lub jak to fachowo mówią sztuczne substancje słodzące wpływają tak samo na nasz mózg zwiększając zapotrzebowanie na cukier i słodki smak, i uzależniają nas.
Największą bolączką XXI wieku jest cukier dodawany do niemal wszystkich produktów spożywczych jakie kupujemy nie omijając wędlin. I TO jest zasadniczy problem bo czy jedząc kanapkę z szynką z Lidla komukolwiek przychodzi do głowy, że właśnie spożywa wytrawną kanapkę "posłodzoną cukrem". NIE.
To właśnie jest coś na co się nie godzę jako konsument. :evil:


zgadzam sie w 100%
Awatar użytkownika
Luiza
 
Posty: 6
Rejestracja: 27 sty 2014, 13:20
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Następna

Wróć do Specjalista ds. żywienia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron