FORUM Łódzkich Mam

Czy mleko krowie faktycznie jest takie zdrowe, jak je przedstawiano, gdy byłyśmy dziećmi? Czytałam różne artykuły (naukowe i nie), które zaprzeczają temu jakoby mleko faktycznie miało tak duże znaczenie dla organizmu dziecka. Jak to z tym mlekiem jest?
Jestem ciekawa opinii ekspertów oraz mam, które być może analizowały ten temat.

Opinie są sprzeczne.Teoretycznie wiem o tym,że mleko zaflegmia poprzez kazeinę,niektórych uczula i nie jest niezbędne od czasów liceum,kiedy to takie rewelacje głosił m.in.Tombak.Teraz po latach,temat powrócił.Mój mąż twierdzi,że "pij mleko,będziesz kaleką".W każdym razie u nas w domu od ponad roku mleka słodkiego praktycznie nie używamy.Tylko kwaśne.Dzieci mam już spore (swoje już zdążyły wypić przez te kilka lat),więc odstawiliśmy bez żalu i nie obserwuję skutków negatywnych.Czy bym odstawiła malutkiemu dziecku,ciężko powiedzieć,chyba do jakiegos wieku sie przydaje.

PS.Jako,że wchodzę przez "nieprzeczytane posty",to właśnie się zorientowałam,że pytanie zostało zadane na forum eksperckim,a więc oczekuje odpowiedzi od eksperta;)To może lepiej usuńcie proszę mojego posta,poczekamy na odpowiedź Magdaleny Kubik,bo chyba weszłam w paradę:)

U nas też mleko idzie w odstawkę. Mąż kupuje trochę bez laktozy dla Młodego, ale to są raczej 3 kartony krowiego i 5 sojowego. Także przestawiamy się. Może bym odstawiła całkowicie, ale mamy robić testy, a alergolog mówi, że musi być wtedy kontakt z alergenem, bo inaczej nie wyjdą. Zatem przed testami mleko krowie jeszcze trochę będzie u nas gościć.
Wprawdzie nie wygląda na to, żeby była alergia, ale walczymy z zaflegmieniem organizmu.

Za to ja mam luzik: alergia na białko mleka krowiego i jajka ( ). I brak dylematu

Jakby co,to jogurty naturalne też są bezlaktozowe:)

Blue, ale u mnie nie chodzi o laktozę
A jeśli chodzi o Stasia, to to mleko bezlaktozowe to siła przyzwyczajenia z czasów, jak byłam przekonana, że mam "tyko" nietolerancję laktozy. Bo jemu to nie robi różnicy.

Szara-aha,rozumiem.
Odnosnie jogurtow bezlaktozowych to dopiero niedawno je odkrylismy,chociaz glownie kupujemy te zwykle tyle ze naturalne.

U nas też mleko krowie praktycznie odstawione. Szybciej ryżowe, owsiane. Sojowego nie próbowałam.
U nas powodem jest zaflegmianie.
Zamiast mleka Karola namiętnie pije Actimelki. Może nie są zbyt zdrowe ale trudno.

U nas też była faza na actimelki,ale odstawiliśmy.

A z takich produktów typu jogurt bezlaktozowy (gdzie można kupić?) znacie coś podobnego? Nie wiem... jogurty z mleka sojowego czy coś? Nie chcę podawać Małego na razie dużych ilości zwykłych jogurtów naturalnych, więc takie zamienniki by się przydały.

PolubiłamGotowanie pisze:jogurt bezlaktozowy (gdzie można kupić?)

Piotr i Paweł

PolubiłamGotowanie pisze:jogurty z mleka sojowego

Wydaje mi się, że takie coś nie ma prawa istnieć z samego założenia takich "mlek". Bakterie jogurtowe żywią się laktozą, która jest cukrem mleka zwierzęcego.

My kupiliśmy ser i jogurty bezlaktozowe w akcji Biedronki.Jak widać ze 3 tyg temu,rozeszło się w mig.Wtedy też dowiedziałam się,że poza mlekiem są też inne produkty na bazie mleka bez laktozy
http://www.biedronka.pl/pl/news,id,1004 ... -biedronki

szaraczarownica pisze:Wydaje mi się, że takie coś nie ma prawa istnieć z samego założenia takich "mlek". Bakterie jogurtowe żywią się laktozą, która jest białkiem mleka zwierzęcego.

Chodziło mi o... jakieś przetwory, deserki, cokolwiek czym można zastąpić jogurt naturalny. O, może tak

Bluedzięki. Będę zwracać uwagę, czy tego typu produkty się nie pojawiają. Chyba kiedyś w Biedrze widziałam twarożek bezlaktozowy.

Blue, mnie Piotr i Paweł zastrzelił wiesz czym?.... Masłem z mleka koziego Wydawało mi się, że z jednej strony to zapotrzebowanie niszowe i nikomu nie będzie się chciało, a z drugiej jednak tych kozich produktów jest strasznie mało. A tu proszę

PolubiłamGotowanie pisze:

szaraczarownica pisze:Wydaje mi się, że takie coś nie ma prawa istnieć z samego założenia takich "mlek". Bakterie jogurtowe żywią się laktozą, która jest białkiem mleka zwierzęcego.

Chodziło mi o... jakieś przetwory, deserki, cokolwiek czym można zastąpić jogurt naturalny. O, może tak

Nie widziałam w żadnym zwykłym sklepie.
Zawsze możesz zrobić budyń na mleku roślinnym. Albo kaszę mannę (na sojowym mniam )


Edit: W Potrze i Pawle to tych produktów bezlaktozowych jest całkiem sporo. Do wyboru, do koloru. Jogurty, masło widziałam, twarogi. W stałej sprzedaży, bez polowania.
https://www.e-piotripawel.pl/index/asor ... zy&Szukaj=

Szara-odnośnie masła koziego-dla każdego coś dobrego

A propos, bardzo polecam

Piękny skład: mleko kozie pasteryzowane, termofilne kultury bakterii fermentacji mlekowej (zawierają laktozę (z mleka))
Jak widać ani grama soli!! Lubię wyraźny smak i w pierwszej chwili zaskoczył mnie ten twaróg, ale potem go pokochałam - doprawiam sobie jak chcę, codziennie mogę mieć inny.
Wada? Kosztuje około 5 zł

Edit: W ogóle ostatnio eksperymentuję, bo jakoś nie mogę żyć bez nabiału i muszę stwierdzić, że Danmis ma bardzo dobre produkty. Wolę ich, niż zagranicznych firm. Natomiast zupełnie nie pasuje mi NaTurek kozi

szaraczarownica pisze:Edit: W Potrze i Pawle to tych produktów bezlaktozowych jest całkiem sporo. Do wyboru, do koloru. Jogurty, masło widziałam, twarogi. W stałej sprzedaży, bez polowania.

Suuuper. PiP mam niedaleko, ale rzadko tam zaglądam. Biedra bliżej. A Twój pomysł na budyń na mleku roślinnym... nie wpadłabym

OSM Łowicz ma całą serię produktów bezlaktowozych: http://mleczarnia.lowicz.pl/produkty/146
Łowicz produkuje część przetworów mlecznych dla Biedronki, więc trzeba przejrzeć półki czy czegoś nie wprowadzają pod inną marką.

PolubiłamGotowanie, z mlek bezlaktozowych polecam Ci Meggle Lacto-. U nas bardzo długo gościło w lodówce. Jest smaczne, z bardzo małą zawartością laktozy (czytaj, bo czasami jest 0,2 - Biedronka, a czasami <0,01 - tu na przykład Candia i właśnie Meggle) i stosunkowo niedrogie. W PiP go nie widuję, chociaż na stronie niby jest do zamówienia. Ale my się zaopatrywaliśmy w nie w Netto, gdzie jest w dosyć regularnej sprzedaży (chyba, że mają zupełny brak dostaw, co się raz na jakiś czas zdarza). Nie wiem, czy w każdym, ale w tym przy Świtezianki jest.

Jesteście cudowne, dzięki

Sporo produktów bezlaktozowych jest w Biedronce ostatnio. Na pewno są mleka, masło, widziałam też jogurty W ogóle Biedronka zrobiła ukłon w stronę alergików, bo jakiś czas temu pojawił się też chleb bezglutenowy i bez dodatku laktozy, całkiem smaczny, jedyny jaki mój synek toleruje smakowo

Juz nie jeden raz pisałam, ale ja z mleka bez laktozy polecam mleko kokosowe. Tak oczywiście jest drogie, ale jest bardzo zdrowe i ma skład najbardziej zbliżony do mleka mamy Mój Marcinek aktualnie pije zamiennie właśnie mleko kokosowe (albo kaszkę na nim lub budyń) i mleko bez laktozy z Biedronki (choć zaznaczam że to z Biedronki małym druczkiem ma informację, że zawiera śladowe ilości laktozy) Kokosowe polecam to:

Fuente-a ma mocno kokosowy smak?Bo ja (ale mąż też) za kokosem nie przepadamy.(na opis czekolady z wiórkami kokosowymi na innym wątku aż się wzdrygnęłam;)

Blue, czuć kokos choć akurat w tym mleku które wstawiłam aromat jest chyba najmniej wyczuwalny. No i jeszcze dodam ze jak kupować mleko kokosowe to najlepiej w kartonie nie w puszce To z puszki dobrze się nadaje do ubijania np do tortów

Fuente, a gdzie kupujesz to mleko?

W Carrefourze, ale widziałam zr jest tez np w Tesco. Podejrzewam ze jest w każdym większym markecie

Dokładnie, w każdym większym markecie można takie coś znaleźć.

No teraz nawet w mniejszych można znaleźć.

PolubiłamGotowanie pisze:jogurty z mleka sojowego czy coś?

Ha! Znalazłam "deser" z soji

W Leclercu kosztuje około 2,50 zł. Za sztukę oczywiście

I przy wyszukiwaniu tego google wypluł mi też deser z Rossmanna enerBio. Muszę poszukać.

szaraczarownica pisze:Ha! Znalazłam "deser" z soji

W Leclercu kosztuje około 2,50 zł. Za sztukę oczywiście

I przy wyszukiwaniu tego google wypluł mi też deser z Rossmanna enerBio. Muszę poszukać.

Wydaje mi się, że widziałam te deserki w Kauflandzie...

Mój maluszek uwielbia mleko sojowe Jest bardzo zdrowe, a do tego pyszne.

No mój mały też zawsze pije takie mleczko.

mleczko to podstawa. najlepsze prosto od krowki

Mleko sojowe nie może być zdrowe, bo jest bardzo przetworzone a jeśli już dajemy dziecku mleko to tylko od gospodarza bo to ze sklepu z kartonu niewiele ma wspólnego z mlekiem

To ,że mleko krowie jest takie super zdrowe to już mit . Teraz tendencje żywieniowe się zmieniają i nie musimy pchać dzieciom , aż tyle nabiału.

Ja swojemu małemu daję głównie mleko sojowe, chociaż zwykłe krowie też się zdarzy. Zdrowie zdrowiem, ale młody po prostu lubi je bardziej pod kątem smaku.