Pytania do logopedy

Na pytanie związane z rozwojem mowy odpowiada mgr Izabela Ludwiczak, Logopeda ogólny posiadający uprawnienia czynnego wykonywania zawodu z przygotowaniem pedagogicznym, prowadzący terapię logopedyczną na terenie Łodzi. http://www.twoj-logopeda.com

Pytania do logopedy

Postautor: malaJu » 24 lut 2013, 13:47

Jako że na naszym forum pojawił się nowy ekspert, z którym też będzie można się spotkać w ramach warsztatów, zakładamy temat, gdzie możecie umieszczać:
pytania
sugestie
oraz rozwiać wątpliwości.

Na pierwszy rzut artykuł z naszego portalu autorstwa właśnie naszego eksperta:
http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/dzi ... e-symptomy

Powodzenia!
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: agnieszka19 » 24 lut 2013, 18:32

To ja mam pierwsze pytanie.
Generalnie rozwoj mowy mojego dziecka przebiega dość szybko i moim zdaniem bardzo dobrze, ale chciałam zapytać o wymawianie głoski "r".
Jak to jest, że w niektórych słowach np. : Kilometry, a w innych kompletnie jej to nie wychodzi. "r" wymawia jak "j" a nieraz brzmi tak jak wymawia to Donald Tusk 8-) ( inne porównanie nie przyszło mi do głowy)
Dodam tylko że "sz", "cz", "rz" wymawia już od dość dawna :)
No i jak ćwiczyć z nią, żeby to "r" wyćwiczyć? :)
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: lmyszka » 24 lut 2013, 18:41

To ja podłączę sie pod pytanie Agnieszki. Od kiedy powinna pojawić sie literka "r" w słowach? Mój syn ma niecałe 4 lata ( w czerwcu ) i zamiast "r" jest "l". Na razie nie przejmuje się tym bo nawet jak próbuje z nim powiedzieć "r" to mu nie wychodzi.
I drugie pytanie. Mój syn czasem, bo nie zawsze zamiast "w" mówi"b". np. zamiast Wiktor mówi Biktor. Poprawiamy go ale są słowa gdzie "w" nie może wymówić nigdy.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Audiolka » 24 lut 2013, 18:43

Mój Wojtek najpierw zamiast "r" mówi "i", później "l", teraz coraz bardziej przypomina to "r".
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Emi » 24 lut 2013, 19:23

lmyszka pisze:To ja podłączę sie pod pytanie Agnieszki. Od kiedy powinna pojawić sie literka "r" w słowach?

u nas również nadal nie ma "r"
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: agnieszka19 » 24 lut 2013, 20:25

Tzn. z tego co ja wiem todzieckoma czas na wymawiaie "r" do 7mego roku życia...Tak mi się kojarzy, ale dziwi mnie, że moje dziecko w jednych słowach mówi "r" a w innych zamiat "r" jest "j" a w jeszcze innych wymowa a'la Donald Tusk 8-)
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 24 lut 2013, 21:14

Rowniez podlaczam sie pod pytanie Agnieszki o litere R :)
Moja 4latka nie wymawia R ale to "cos" w zamian brzmi dosyc podobnie.

Jeszcze kilka pytan od siebie (jesli mozna):

1) Do kiedy dziecko moze "spieszczac" wyrazy?Bo mojej 4 latce tak sie zdarza.Chodzi mi o typowo dzieciece zmiekczanie w pieszczotliwy sposob wymowy np zamiast zabierz bywa ze wymawia ziabieź, zamiast coś zdarza jej sie powiedziec cioś itp.
Czy trzeba cos z tym robic np.poprawiac ja czy poprawna wymowa sama wejdzie w krew?Bo ona potrafi wymawiac tak jak byc powinno,ale mimo to zdarza sie ze piesci sie,zwlaszcza jak mowi szybko i pod emocjami,w potoku slow.

I jeszcze odnosnie mlodszej prawie 10 miesiecznej (korygowane 8,5 mies):

2)czy smoczek uspakajajacy oraz dlugotrwale picie z butelki wplywa na mowe?
3) czy konsystencja posilkow jakie spozywa niemowle wplywa na rozwoj mowy?Corka 10 mies nie ma jeszcze zebow i nie jada typowo stalych posilkow.Narazie jest na etapie sporych grudek ale np.kawalka ugotowanego warzywa podanego do raczki nie zje.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: szaraczarownica » 24 lut 2013, 21:20

Blue, dodaj sobie suwaczki, bo z postu można wywnioskować, że Twoja starsza 4-letnia córka nie ma jeszcze zębów :lol:

To ja mam pytanie czy wady wymowy są dziedziczne? Mój mąż nie wymawia r i zastanawiam się, czy syn też może to odziedziczyć. Chociaż w wydaniu męża to jest bardzo dziwne, bo nie wymiawia "r" w żadnych wyrazach, ani jak mówi samo "r", ale jak się skupi i bardzo chce powiedzieć, to potrafi takie "rrrrrrr" - przedłużone.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 24 lut 2013, 21:35

szara :lol: :lol: :lol: :lol:
zaraz poprawie posta a o suwaczkach tez myslalam
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Malwina » 24 lut 2013, 22:28

To ja mam pytanie...
20 miesięczny Szkrab jest uparty i nie chce mówić.
Doskonale rozumie co się mówi do niego i wykonuje polecenia, ale zrozumiałe słowa w odpowiednim kontekście wypowiada dopiero wtedy, gdy się zapomni. Np. ostatnio na spacer wyszedł z mężem i ja doszłam później, jak mnie zobaczył to szeptem powiedział mama - w innych przypadkach jestem yyyyyyyyyyyyyy z palcem skierowanym na mnie :D
Zanim ukończył rok, to mówił: mama, tata, baba, cyk cyk, cyc, baja, am a teraz się zaciął i nie chce.
Staram się wymuszać, zachęcać, dużo do niego mówię, niestety książki go nie interesują ostatnio. Nic nie pomaga.
Fakt faktem, że ostatnio ruszył bardzo jego rozwój fizyczny, a rozwój mowy mam wrażenie, że się cofnął.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 6:47

Widzę, że zainteresowanie jest ogromne, co mnie bardzo cięszy.
Jeśłi miałyście okazję zapoznać się z moim artykułem, który został zamieszczony, to przybliżyłeście sobie prawidłowy rozwój mowy - jeśli jeszcze nie - zachęcam.
Tu odpowiemna wszystkie wątpliwości dotyczące głoski "r". Na inne posty odpowiem bezpośrednio :)
Nawiązując do głoski "r" - która nie ukrywam u wszystkich rodziców wzbudza największe zaniepokojenie i jest najbardziej wyczekiwaną głoską - jest głoską, która pojawia się jako ostatnia :)
Oczywiście zdarza się, że dziecko 4 letnie pięknie wymawia "r" a ma problemy z głoskami np. szumiącymi (sz, cz, ż/rz, dż), ale na "r" dziecko ma czas do końca 6 roku życia i jest to zgodne z normą rozwojową.
Obecnie większość logopedów trochę skraca okres pojaiwenia się kolejnyh głosek z uwagi na zmianę wieku, w którym dziecko idzie do szkoły. Dla dobra dziecka, przed rozpoczęciem edukacji szkolnej mowa powinna być już ukształtowana. Ale wszystko w ramach rozsądku.
Jeśłi chodzi o głoskę "r" - terapię logopedyczną można rozpocząć gdy nie pojawia się do końca 5 roku życia.

Jeśli dziecko wcześniej zaczyna mówić "r", ale wymowa ta jest nieregularna, czyli raz się pojawia a raz jest zamieniane na "l" można wprowadzać wszelkiego rodzaju zabawy w słowa.
Zasada podstawowa: jeśli głoska w tzw. izolacji już jest, najpierw wprowadzamy i ćwiczymy słowa gdzie jest ona na początku wyrazu (nagłos), później w środku (śródgłos) i na końcu (wygłos).
Jeśli pojawi się już regularność w wymowie możemy dopiero wprowadzać wyrazy gdzie występuję ona dwa razy i więcej w wyrazie (rura, rower, rabarbar) i na końcu ćwiczymy wyrazy gdzie występuje r-l (karuzela, lornetka, kaloryfer).
Ale pamiętajcie - nic na siłę.

Jeśli macie jakieś wątpliwości czy dobrze pracujecie z dzieckiem - zawsze można poprosić o konsultację z logopedą.
Może poprowadzić terapię bądź zasugerować kilka ćwiczeń i pokazać jak je prawidłowo wykonywać.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 6:54

To ja podłączę sie pod pytanie Agnieszki. Od kiedy powinna pojawić sie literka "r" w słowach? Mój syn ma niecałe 4 lata ( w czerwcu ) i zamiast "r" jest "l". Na razie nie przejmuje się tym bo nawet jak próbuje z nim powiedzieć "r" to mu nie wychodzi.
I drugie pytanie. Mój syn czasem, bo nie zawsze zamiast "w" mówi"b". np. zamiast Wiktor mówi Biktor. Poprawiamy go ale są słowa gdzie "w" nie może wymówić nigdy.

Jeśli chodzi o głoskę "r" to obszerniejszy opis już zamieściłam.
Natomiast zamiana głoski "w" na "b" jest dla pewnego okresu normą. Jeśli w ciągu kilku najbliższych tygodni wymowa nie wyreguluje się sama i po kończeniu 4 lat nadal będzie zamieniał te głoski proponuję zgłosić się do logopedy.
Podczas terapii będzie ćwiczona prawidłowa wymowa, ale również różnicowanie tych głosek.
Często gdy dziecko wymawia "b" zamiast "w", po wywołaniu głoski "w" w każdym wyrazie głoska "b" będzie zamieniana na "w".
Jest to standardowy etap terapii przy każdej nowo poznanej głosce, dlatego oprócz wywołania głoski wprowadza się ćwiczenia na różnicowanie.
Zamiana tych głosek nie powinna pojawiać powyżej 4 roku życia. :)

poprawiłam cytat - MalaJu
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 7:12

Blue pisze:Rowniez podlaczam sie pod pytanie Agnieszki o litere R :)
Moja 4latka nie wymawia R ale to "cos" w zamian brzmi dosyc podobnie.

Jeszcze kilka pytan od siebie (jesli mozna):

1) Do kiedy dziecko moze "spieszczac" wyrazy?Bo mojej 4 latce tak sie zdarza.Chodzi mi o typowo dzieciece zmiekczanie w pieszczotliwy sposob wymowy np zamiast zabierz bywa ze wymawia ziabieź, zamiast coś zdarza jej sie powiedziec cioś itp.
Czy trzeba cos z tym robic np.poprawiac ja czy poprawna wymowa sama wejdzie w krew?Bo ona potrafi wymawiac tak jak byc powinno,ale mimo to zdarza sie ze piesci sie,zwlaszcza jak mowi szybko i pod emocjami,w potoku slow.

I jeszcze odnosnie mlodszej prawie 10 miesiecznej (korygowane 8,5 mies):

2)czy smoczek uspakajajacy oraz dlugotrwale picie z butelki wplywa na mowe?
3) czy konsystencja posilkow jakie spozywa niemowle wplywa na rozwoj mowy?Corka 10 mies nie ma jeszcze zebow i nie jada typowo stalych posilkow.Narazie jest na etapie sporych grudek ale np.kawalka ugotowanego warzywa podanego do raczki nie zje.



Witam :)
Mowa pieszczotliwa jest w pewnym okresie normą, ale nie można jej utrwalać. Tzn. niem ożemy dziecku w ten sam sposób cały czas odpowiadać czy też zwracać się do niego w ten sposób. Oczywiście pewne zdrobnienia są naturalne i nikt nie oczekuje, że będziemy z dzieckiem rozmawiać w sposób służbowy czy urzędowy, ale nadmiar może naprawdę zaszkodzić.
Jeśli córka potrafi w izolacji powiedzieć głoskę "c" - a mówi cioś - to powinna ją Pani delikatnie poprawić, np. poprosić żeby powiedziała właściwie. Nie robimy tego za każdym razem gdy powie wyraz pieszczotliwie, ale kilka uwag w ciągu dnia nie zaszkodzi. Ważne jest stwierdzenie czy mówi cioś bo się pieści czy dlatego, że nie potrafi powiedzieć głoski "c".
Jeśli chodzi o zamianę w przypadku wyrazu np."zabierz" może to być kwestia zamiany słowa na prostszą dla niej wersje z uwagi na głoskę "rz". Głoski szumiące (sz, cz, ż/rz, dż) powinny pojawić się i występować w mowie regularnie do końca piątego roku życia.
Jeśli dziecko 5-lenie nie zaczyna tych głosek - nawet sporadycznie i przypadkowo - należy zgłosić się do logopedy.


Kwestia smoczka, butelki i pokarmów.
Nie ukrywam, że najbardziej w ostatnim czasie kontrowersyjna i wzbudzająca wiele emocji. Ale trzeba bardzo wyraźnie podkreślić.

DŁUGOTRWAŁE PICIE Z BUTELI, SSANIE SMOCZKA BARDZO WPŁYWA NA ROZWÓJ MOWY I MOŻE WYRZĄDZIĆ WIELE SZKÓD.
Niestety dziecko im starsz tym inaczej "manipuluje" smoczkiem w buzi.
Nie jest ti już typowe ssanie, najczęściej są to zabawy smoczkiem.
Dziecko potrafi językiem obrócić smoczek, zacinąć na nim dziąsła bądź zagryzać go pojawiającymi się ząbkami.
Tak naprawdę smoczki i karmienie butelką powinno być wyeliminowane bądź ograniczone do minimum w momencie wyżynania się pierwszych ząbków.
W przeciwnym razie mogą pojawić wady zgryzu, które podkreślę ciężko jest modyfikować przy ząbkach mlecznych, może spowodować obniżone napięcie języka i warg. Dzieci, które powyżej 1 roku życia zasypiają ze smokiem bądź z butelką najczęściej mają problemy z pojawieniem się głosek: l, t, d, n, sz, cz, ż/rz, dż - gdyż do nich muszą unieść język do góry, jet to tzw. pionizacja języka.
Zamiast smoczka, proponuję dać dziecku do ciućkania skórkę od chleba. Jest to może zaskakująca propozycja, ale dziecko oprócz walorów smakowych ma też przyjemność z poznawania nowych konsystencji. Na pewno będzie się przy tym ślinić, ale jego język i cały aparat mowny będzie proacował.
W przypadku smoka język jest przyciśnięty i najczęściej "spoczywa" w dole jamy ustnej.
Tak więc szczerze zachęcam do jak najszybszego pozbywania się smoków.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 7:19

szaraczarownica pisze:Blue, dodaj sobie suwaczki, bo z postu można wywnioskować, że Twoja starsza 4-letnia córka nie ma jeszcze zębów :lol:

To ja mam pytanie czy wady wymowy są dziedziczne? Mój mąż nie wymawia r i zastanawiam się, czy syn też może to odziedziczyć. Chociaż w wydaniu męża to jest bardzo dziwne, bo nie wymiawia "r" w żadnych wyrazach, ani jak mówi samo "r", ale jak się skupi i bardzo chce powiedzieć, to potrafi takie "rrrrrrr" - przedłużone.



Wady wymowy genetycznie nie są dziedziczone. Czasem może to wyglądać zupełnie inaczej, ale są to zupełnie inne przyczyny.
Chodzi poprostu o wzroce wymowy. Dziecko mowy uczy się od rodziców i to co słyszy chłonie i naśladuje.
Dla przykładu podam już cytowanego p. Tuska :) sepleni się on i jego syn.

Tak więc nie ma przeciwskazań, aby córka mówiła prawidłowo "r". Jednak zachęcam do przeczytania mojego postu odnoszącego się tylko głoski "r". Córka ma 4- lata i ma jeszcze czas na prawidłową wymowę tej głoski.
Jeśli po ukończeniu 5 roku życia nie będzie występować bądź zauważy Pani, że naśladuje wymowę taty, prosze zgłosić się do logopedy.
Wtedy po rozpoczęciu terapii ćwiczenia, które logopeda zaleca nie będzie mógł wykonywać z córką mąż - tylko Pani.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: malaJu » 25 lut 2013, 7:30

IzaLogopeda, Szara akurat ma małego synka, ale myslę, że zrozumie, na co ma zwrócić uwagę. 8-)
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 7:35

Oczywiście - teraz zauważyałam pomyłkę.
Ale na szczęście nie ma to wpływu na moją odpowiedź :)
Życzę wszystki miłego dnia :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: lmyszka » 25 lut 2013, 7:50

IzaLogopeda, dziękuje bardzo za odpowiedź, w marcu w przedszkolu będzie logopeda i wtedy zobaczymy na ile mój szkrab jest leniwy i niedbale mówi a na ile może to być wada wymowy :)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: yuna » 25 lut 2013, 8:48

To ja w kwestii tych smoczków i butelek jeszcze.
Smoczka na szczęście, bądź nie - zależy od opinii - nie używamy. Mała zasypia z palcem w buzi. Stąd pytanie, jak takie zachowanie może mieć wpływ na rozwój mowy.

Co do butelek... Na razie zęby mamy dwa, z butelek pije tylko dwa posiłki mleczne i niestety soki, bo na kubek niekapek nie dała się jeszcze przestawić. Czy niekapki tak samo nieprawidłowo wpływają na aparat wymowy, czy są już lepsze niż zwykłe butelki?
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 25 lut 2013, 10:16

dziekuje za odpowiedz:)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Deco-Ania » 25 lut 2013, 10:53

To ja bez pytania - ale się przywitam
IzaLogopeda, cześć :-)
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: mietka » 25 lut 2013, 12:00

IzaLogopeda,

ja mam taki problem, że sama mam wadę wymowy i "r" wymawiam raczej "po angielsku" :D jest takie miękkie i nijak nie jestem w stanie powiedzieć "rrrrrrrr" bez oplucia się.
mam 5 letniego syna, który mowi pieknie sz, cz, rz itp. mówi bardzo wyraźnie i w ogóle problemów z mówieniem nie ma, ale "r" mówi tak jak ja. nie jestem w stanie go poprawiać, a jak próbuje powtórzyć za moją mamą to też nienajlepiej mu idzie. ale próbuje, na razie bez efektów.

3 letnia córka, która gada bez opamiętania praktycznie od urodzenia, nie przekrecała słów, mówi płynnie i wymamia też "sz", "cz itp. zaczyna mówić "r" dokładnie tak jak ja i jej starszy brat.
oboje chodzą do przedszkola, także mają kontakt z ludźmi mówiącymi "normalnie", ale później większość czasu spdzają ze mną.
czy mają jakąś szansę na nauczenie się prawidłowego wymawiania "r", czy to jest zaprogramowane genetycznie :) ? a może nie powinnam z nimi gadać, żeby ich nie popsuć ? :D
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mietka
SuperMama
 
Posty: 660
Rejestracja: 12 sty 2013, 19:20
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 12:46

yuna pisze:To ja w kwestii tych smoczków i butelek jeszcze.
Smoczka na szczęście, bądź nie - zależy od opinii - nie używamy. Mała zasypia z palcem w buzi. Stąd pytanie, jak takie zachowanie może mieć wpływ na rozwój mowy.

Co do butelek... Na razie zęby mamy dwa, z butelek pije tylko dwa posiłki mleczne i niestety soki, bo na kubek niekapek nie dała się jeszcze przestawić. Czy niekapki tak samo nieprawidłowo wpływają na aparat wymowy, czy są już lepsze niż zwykłe butelki?


Witam :)
Sprawa pierwsz - zasypianie z palcem w buzi. Bezapelacyjnie odzwyczajamy. Jak już sama napisałaś (mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam że zwracam się "Ty" - ale chyba tak jest lepiej) szkoły są różne.
Niektóre uważają, że smoczek powinien być - bo w pewien sposób, szczególnie gdy karmienie piersią trwało krótko, stymuluje narządy. Dziecku ssanie sprawia przyjemność, uspokaja, ale nie może przejść w nawyk.
Często dzieci "bezsmoczkowe" kompenusja sobie to ssaniem palca bądź kocyka - rogu szczególnie.
Nie można tego utrwalać - najlepszy sposób zająć czymś rączki - dać pluszaka czy jeśli zasypia przy nas lekko przytrzymywac rączkę i głaskać je po niej.

Kwestia niekapków - nie mają wpływu na rozwój mowy bo dziecko nie trzymają dzióbka długo w buzi. Poza tym jest on raczej twardy i nie ma możliwości ssania go bądź nagryzania.
Jest to pewien etap przejściowy, ale zawsze jak najszybciej staramy się uczyć pić z normalnych kubków - oczywiście powoli i nic na siłe. Można zacząć od podawania niewielkiej ilości płynu na łyżeczce - dla dziecka to świetna zabawa a przy okazji uczy się kontrolować trzymanie pokarmu, płynu w buzi.
Powodzenia :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 12:51

mietka pisze:IzaLogopeda,

ja mam taki problem, że sama mam wadę wymowy i "r" wymawiam raczej "po angielsku" :D jest takie miękkie i nijak nie jestem w stanie powiedzieć "rrrrrrrr" bez oplucia się.
mam 5 letniego syna, który mowi pieknie sz, cz, rz itp. mówi bardzo wyraźnie i w ogóle problemów z mówieniem nie ma, ale "r" mówi tak jak ja. nie jestem w stanie go poprawiać, a jak próbuje powtórzyć za moją mamą to też nienajlepiej mu idzie. ale próbuje, na razie bez efektów.

3 letnia córka, która gada bez opamiętania praktycznie od urodzenia, nie przekrecała słów, mówi płynnie i wymamia też "sz", "cz itp. zaczyna mówić "r" dokładnie tak jak ja i jej starszy brat.
oboje chodzą do przedszkola, także mają kontakt z ludźmi mówiącymi "normalnie", ale później większość czasu spdzają ze mną.
czy mają jakąś szansę na nauczenie się prawidłowego wymawiania "r", czy to jest zaprogramowane genetycznie :) ? a może nie powinnam z nimi gadać, żeby ich nie popsuć ? :D



Witam
Nie ukrywam, że sprawa nie jest prosta. Dzieci tak mówią, bo mają taki wzorzec mowy. Nie jest to oczywiście zaprogramowane genetycznie :)
Można źródła szukać w budowie aparatu artykulacyjnego - ale tu trzeba z maluchem się spotkać.
Oczywiście da się wyćwiczyć prawidłową wymowę "r", ale na pewno Ty nie możesz prowadzić.
Mimo szczerych chęci i zaangażowania Twojego oraz mamy proponuję oddać sprawę w ręce specjalisty.
Głoska "r" jeśli nie pojawi się samoistnie jest trudną głoską do wywołania i potrzeba tu już odpowiednich ćwiczeń i nadzoru.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: yuna » 25 lut 2013, 14:46

IzaLogopeda dzięki za odpowiedź. Z tym odzwyczajaniem od palca będzie ciężko, bo mała owszem zajmie się pluszakiem czy jakąś inną zabawką, ale i tak palec ląduje w buzi a zabawka w drugiej ręce. Będziemy próbować jak najszybciej to zmienić.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: mietka » 25 lut 2013, 15:04

IzaLogopeda pisze:Oczywiście da się wyćwiczyć prawidłową wymowę "r", ale na pewno Ty nie możesz prowadzić.
Mimo szczerych chęci i zaangażowania Twojego oraz mamy proponuję oddać sprawę w ręce specjalisty.


i tak chyba będę musiała zrobić. może przy okazji i mnie nauczą :)
dziękuję
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
mietka
SuperMama
 
Posty: 660
Rejestracja: 12 sty 2013, 19:20
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Dwujęzyczne dziecko

Postautor: Ewa » 25 lut 2013, 21:33

Witam logopede, jak dobrze, że pojawił się ktoś taki na forum. W sam raz, w sam czas dla mnie. Mieszkamy w Holandii gdzie mój syn, Franek 4 i pół od września uczęszcza do holenderskiej szkoły. Problem z językiem jest, nieukrywam, sama nigdy nieuczyłam się języka w szkole. Holenderski poznałam "na ulicy" uczę się od innych Holendrów. Zawsze miałam obawy by nieczytać Frankowi holenderskich książek, nie mówić do niego po holendersku, nie uczyć go mojego złego i niepoprawnego języka, by niepopełniał błędów. I logopeda holenderski powiedział, że dobrze robię. Lepiej, gdy ja nauczę go polskiego dobrze, a w szkole zajmą się holenderskim. Do logopedy dostał skierowanie ponieważ niewymawia wyraźnie i dokładnie holenderskich liter, słów itp. Ale wiem ja, że i po polsku ma on problemy. Ja jako mama rozumiem go, choć też nie zawsze, ale obcy ludzie mają problem ze zrozumieniem mojego syna. Pytanie moje brzmi - Czy uważa pani, że powinnam zadbać też o wizytę u polskiego logopedy, o ćwiczenie równolegle również polskiego alfabetu i poprawnej wymowy? Ciężko nam tu bo rzeczywiście czasami niepotrafie pomóc synowi, bo sama niepotrafię mówić poprawnie po holendersku. ::(
Ewa
 
Posty: 39
Rejestracja: 23 lis 2012, 21:58
Has thanked: 3 times
Been thanked: 0 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: MartaW » 25 lut 2013, 22:15

Czy orientuje się Pani czy w Łodzi jest logopeda, który pracuje metodą Castillo-Moralesa? Ze strony polskiego Stowarzyszenia Castillo-Moralesa wynika, że nie ma takich terapeutów w Łodzi, ale może jest inaczej. pozdrawiam
MartaW
 
Posty: 1
Rejestracja: 25 lut 2013, 22:10
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 22:37

Ewa pisze:Witam logopede, jak dobrze, że pojawił się ktoś taki na forum. W sam raz, w sam czas dla mnie. Mieszkamy w Holandii gdzie mój syn, Franek 4 i pół od września uczęszcza do holenderskiej szkoły. Problem z językiem jest, nieukrywam, sama nigdy nieuczyłam się języka w szkole. Holenderski poznałam "na ulicy" uczę się od innych Holendrów. Zawsze miałam obawy by nieczytać Frankowi holenderskich książek, nie mówić do niego po holendersku, nie uczyć go mojego złego i niepoprawnego języka, by niepopełniał błędów. I logopeda holenderski powiedział, że dobrze robię. Lepiej, gdy ja nauczę go polskiego dobrze, a w szkole zajmą się holenderskim. Do logopedy dostał skierowanie ponieważ niewymawia wyraźnie i dokładnie holenderskich liter, słów itp. Ale wiem ja, że i po polsku ma on problemy. Ja jako mama rozumiem go, choć też nie zawsze, ale obcy ludzie mają problem ze zrozumieniem mojego syna. Pytanie moje brzmi - Czy uważa pani, że powinnam zadbać też o wizytę u polskiego logopedy, o ćwiczenie równolegle również polskiego alfabetu i poprawnej wymowy? Ciężko nam tu bo rzeczywiście czasami niepotrafie pomóc synowi, bo sama niepotrafię mówić poprawnie po holendersku. ::(


Witam serdecznie :)
Bardzo się cieszę, że pojawił się ten temat. Przy obecnej migracji wiele rodzin spotyka sie z takim problemem-wyzwaniem.
Jeśli dziecko ma problemy z rozwojem mowy - jednoczesne uruchomienie się w dówch językach jest dla niego ogromnym problemem i wyzwaniem.
Tak naprawdę decyzja zależy od podstawowej kwesti - w którym kraju a tym samym języku dziecko rozpocznie edukację.
Jeśli Franek będzie rozpoczynał naukę w Holandii ( nie znam tamtejszego systemu edukacyjnego - może już zaczął) dla niego najlepszym rozwiązaniem będzie kształtowanie prawidłowej mowy w języku holenderskim.
Proszę dostrzec szerszy aspekt tej sprawy.
Oprócz nauki, zdobywania wiedzy i osiągania w tej dziedzinie pozytywnych wyników dla każdego dziecko rozpoczęcie nauki to też funkcjonowanie w nowym środowisku i grupie rówieśniczej. To naprawdę duży przełom w życiu dzieci dlatego ważne jest, aby były pewn, że będa potrafiły w sposób zrozumiały komunikować swoje potrzeby - w każdej sprawie.
Aby proces adaptacji - w przedszkolu/szkole gdzie dziecko jest już bez rodziców - przebiegł prawidłowo i "bezboleśnie" umiejętność komunikacji odgrywa podstawową i najważniejszą rolę.

Nie jestem zwolennikiem prowadzenia terapii w dówch językach - to spowalnia postępy i bardzo obciąża dziecko.
Jeśli w planach jest powrót do Polski irozpoczęcie nauki tutaj - konsultacja z logopedą polskim jest oczywiście wskazana.

Prosze uwierzyć, że wcześniej czy później Franek i tak będzie dzieckiem dwujęzycznym - może akcent i wymowa będzie zmieniona, ale on wszystko rejestruje i to zostaje w jego umyślę - taką cudowną zdolność mają dzieci - czego im ogromnie zazdroszczę :)

MIałam okazję współpracować i teraz też prowadze terapię z dziećmi dwujęzycznymi i zawsze zalecam rodzicom skupić się na języku, który będzie dominujący.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 25 lut 2013, 22:39

MartaW pisze:Czy orientuje się Pani czy w Łodzi jest logopeda, który pracuje metodą Castillo-Moralesa? Ze strony polskiego Stowarzyszenia Castillo-Moralesa wynika, że nie ma takich terapeutów w Łodzi, ale może jest inaczej. pozdrawiam



Witam,
niestety nic mi na ten temat nie wiadomo. Sama również nie pracuje ta metodą.
Ale obiecuję, że jak tylko się dowiem to zamieszczę informację

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Ewa » 26 lut 2013, 11:14

Ja tez sie ogromnie ciesze ze odpisala mi pani tak fajnie i milo i wyczerpujaco. Zawsze ubolewam nad tym, ze wybralam dla syna miejsce do zycia inne niz moj ojszysty kraj, i ze wkrotce niebede potrafila mu pomoc w najprostszych czynnosciach w szkole. Ale to za jakies 4 lata, bo szkolnictwo tutaj.. ah szkoda pisac ;) Wiem tez z obserwacji innych polskich, starszych juz dzieci ze teraz maja problem z wypowiedzeniem sie po polsku, a po holendersku rozmawiaja jak tutejsi :) Wiem ze Franek szybko nadrobi braki, ale jako matka zawsze chce dla niego jak najlepiej. Dlatego rzeczywiscie teraz skupimy sie na nauce holenderskiego, a jak juz bedzie pora powrotu do Polski, to wtedy bedziemy uczyc sie polskiego i korygowac ewentualne braki. Tylko chcialabym by öbejrzal"go polski logopeda. I tu moje pytanie: czy pani przyjmuje rowniez prywatnie?
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za odpowiedz
Ewa
 
Posty: 39
Rejestracja: 23 lis 2012, 21:58
Has thanked: 3 times
Been thanked: 0 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 26 lut 2013, 18:15

IzaLogopeda-za Twoja rada wzdluz i wszerz,zarowno w izolacji jak i w ciagach wyrazowych "przesluchalam" moja 4latke i mowi wszystkie litery alfabetu wyraznie poza wspomniamym juz R co jest norma,ale niestety nie wychodza jej takze:
C,Z,S i DŻ Jesli chodzi o sz,cz i inne z tych trudnych to jest w porzadku.Otoz zamienia sobie spieszczajac:
C na Ć/CI
Z na ź / ZI
S na ś/SI
DŻ na dź/DZI

Czy moge prosic o jakies wskazowki jak wycwiczyc te literki?
Dodam ze w przedszkolu byl logopeda badac wszystkie dzieci i dostalam informacje z jest super...
ale podejrzewam ze skoro pewnie porownywali do 3 latkow ktore nie mowia nic (a sa takie w grupie)
to nic dziwnego ze jest super bo ona gada jak katarynka,ale jednak na moje ucho C,Z,S i DŻ spieszcza...
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 26 lut 2013, 18:51

Ewa pisze:Ja tez sie ogromnie ciesze ze odpisala mi pani tak fajnie i milo i wyczerpujaco. Zawsze ubolewam nad tym, ze wybralam dla syna miejsce do zycia inne niz moj ojszysty kraj, i ze wkrotce niebede potrafila mu pomoc w najprostszych czynnosciach w szkole. Ale to za jakies 4 lata, bo szkolnictwo tutaj.. ah szkoda pisac ;) Wiem tez z obserwacji innych polskich, starszych juz dzieci ze teraz maja problem z wypowiedzeniem sie po polsku, a po holendersku rozmawiaja jak tutejsi :) Wiem ze Franek szybko nadrobi braki, ale jako matka zawsze chce dla niego jak najlepiej. Dlatego rzeczywiscie teraz skupimy sie na nauce holenderskiego, a jak juz bedzie pora powrotu do Polski, to wtedy bedziemy uczyc sie polskiego i korygowac ewentualne braki. Tylko chcialabym by öbejrzal"go polski logopeda. I tu moje pytanie: czy pani przyjmuje rowniez prywatnie?
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za odpowiedz



Cieszę się, że mogłam pomóc i "podpowiedzieć co nieco" :)
Podjęła Pani słuszną decyzję i na pewno Franek w przyszłości to doceni :)
Oczywiście przyjmuję prywatnie i prowadzę terapię. Nie mam gabinetu tylko dojeżdżam do domu dziecka.
Jeśli nie ma takiej możliwości - wtedy umawiam się w biurze.
Kontakt do mnie jest na stornie Łódzkich Mam w zakładce usługi - mail i telefon.
Jeśli tylko będzie chciała Pani się umówić - nie ma najmniejszego problemu - chętnie pomogę.

Pozdrawiam ciepło :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 26 lut 2013, 18:58

Blue pisze:IzaLogopeda-za Twoja rada wzdluz i wszerz,zarowno w izolacji jak i w ciagach wyrazowych "przesluchalam" moja 4latke i mowi wszystkie litery alfabetu wyraznie poza wspomniamym juz R co jest norma,ale niestety nie wychodza jej takze:
C,Z,S i DŻ Jesli chodzi o sz,cz i inne z tych trudnych to jest w porzadku.Otoz zamienia sobie spieszczajac:
C na Ć/CI
Z na ź / ZI
S na ś/SI
DŻ na dź/DZI

Czy moge prosic o jakies wskazowki jak wycwiczyc te literki?
Dodam ze w przedszkolu byl logopeda badac wszystkie dzieci i dostalam informacje z jest super...
ale podejrzewam ze skoro pewnie porownywali do 3 latkow ktore nie mowia nic (a sa takie w grupie)
to nic dziwnego ze jest super bo ona gada jak katarynka,ale jednak na moje ucho C,Z,S i DŻ spieszcza...


Witam :)
Doceniam zaangażowanie :)
Myślę, że wystarczą jak na razie ćwiczenia słowne, zabawy słowne.
Może Pani bawić się w tzw echo - mówi Pani wyraz i córka musi powtórzyć - jeśli powtórzy zmiękczając głoski - można powtórzyć, posłuchaj uważnie jeszcze raz i spróbuj powtórzyć dokładnie.
Zawsze ćwiczenia polegające na powtarzaniu słów poprzedza się wymową sylab: sa, so, se, su, sy, asa, ese, usu, ysy, i tak z każdą głoską z szeregu (s, c, z, dz).
Ale myślę, że nie ma co przesadzac na razie i dać małej jeszcze trochę czasu.
Chciałam się tylko upewnić - bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam:
wymawia sz, cz, ż a w izolacji nie powie s, c, z, dz?
Czy w izolacji wszystkie te głoski wymawia a w wyrazach syczące (s, c, z, dz) zamienia na szumiące (sz, cz, ż, dż)?

Przepraszam za dociekliwość, ale nie słyszałam wymowy i nie chcę podać złych wskazówek.

Pozdrawiam :)

ps. jak na 4- lata to naprawdę jest niźle jeśli mówi głoski szumiące (sz, cz, ż/rz, dż).
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 26 lut 2013, 20:31

Izalogopeda-bardzo dziekuje za odpowiedz a na zadane pytanie odpowiem jutro pod wieczor bo dzieciaki juz spia:)
ale z tego co dzis moge ocenic to tak,powie szafa,powie czekolada,powie żaba jak sie skupi (wszystko z az przesadnym podkresleniem sz,cz i ż)ale nie powie wogole dż,s,z i c nawet jak sie skupi czyli mowi:
nie dżem tylko dziem,zamiast coś jest cioś,zamiast ząbek jest ziąbek a zamiast samolot jest siamolot.
Ale potwierdze to w 100% jutro,po ponownych przesluchaniach:)
raz jeszcze slicznie dziekuje:)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: little.d » 27 lut 2013, 11:33

witam, tez mam pytanie :)
moj synek jest wczesniakiem z 31 tc, nigdy nie byl intubowany, kilkanascie dni karmiony sonda dozoladkowa, odruch ssania mial po kilku dniach. bylismy na kontroli u logopedy, gdy maly Mial miesiac korygowany i wszystko bylo w porzadku. teraz Michal ma 10,5 miesiaca metrykalnie i 8,5 miesiaca wieku skorygowanego. Od dwna mowi gluzy, ale nadal nie gaworzy, nie ma ciagow sylab. mmamama, tatata etc nawet nie probuje mowic. mowi duzo po swojemu guuu, giii, brrr, wrrr, hajjjj, i dlugie wyrazy kilkusylabowe tez w sowim jezyku :) zaczynam sie bac, czy powinnam nadal czekac az cos powie, czy to juz jest moment, ktory na;ezy skontrolowac? z butelki pije ladnie, nigdy sie nie krztusil, krztusi sie czasami pijac soczek lub herbatke, wiec wsadzam wtedy najmniejszy smoczek (dla eczesniakow), obiadkowo nadal je papki, przy grudkal sie dlawil. bardzo ladne nauczyl sie jesc biszkopty, ale z talarkami ryzowymi juz ma problem. cala reszta musi byc zmielona na gladziutko.

zastanawia mnie, czy powinnam sie juz udac do neurologopedy? neurolog i pediatra mowia, ze ma czas jeszcze zarowno na gadanie jak i jedzenie grudek, bo byc moze ma delikatny przelyk. ja mimo wszystko jeste jestem az tak spokojna....
Michał 12.04.2012 | 31 tc | 1650g | 9 pkt Apgar
http://www.landrynkowy-pyniu.blogspot.com
little.d
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 gru 2012, 11:19
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 27 lut 2013, 12:48

little.d pisze:witam, tez mam pytanie :)
moj synek jest wczesniakiem z 31 tc, nigdy nie byl intubowany, kilkanascie dni karmiony sonda dozoladkowa, odruch ssania mial po kilku dniach. bylismy na kontroli u logopedy, gdy maly Mial miesiac korygowany i wszystko bylo w porzadku. teraz Michal ma 10,5 miesiaca metrykalnie i 8,5 miesiaca wieku skorygowanego. Od dwna mowi gluzy, ale nadal nie gaworzy, nie ma ciagow sylab. mmamama, tatata etc nawet nie probuje mowic. mowi duzo po swojemu guuu, giii, brrr, wrrr, hajjjj, i dlugie wyrazy kilkusylabowe tez w sowim jezyku :) zaczynam sie bac, czy powinnam nadal czekac az cos powie, czy to juz jest moment, ktory na;ezy skontrolowac? z butelki pije ladnie, nigdy sie nie krztusil, krztusi sie czasami pijac soczek lub herbatke, wiec wsadzam wtedy najmniejszy smoczek (dla eczesniakow), obiadkowo nadal je papki, przy grudkal sie dlawil. bardzo ladne nauczyl sie jesc biszkopty, ale z talarkami ryzowymi juz ma problem. cala reszta musi byc zmielona na gladziutko.

zastanawia mnie, czy powinnam sie juz udac do neurologopedy? neurolog i pediatra mowia, ze ma czas jeszcze zarowno na gadanie jak i jedzenie grudek, bo byc moze ma delikatny przelyk. ja mimo wszystko jeste jestem az tak spokojna....


Witam serdecznie
Przede wszystkim chciałabym pochwalić Panią i docenić za znakomitą wiedzę. Widze że jest Pani zorientowana zarówno w rozwoju jak i w odruchach (ssanie, przełykanie) - to bardzo ważne szczególnie w przypadku wcześniaków i karmienia sonda.

Tak naprawdę zgadzam się z opinią neurologa. Dałabym jeszcze maluszkowi czas. Pawisłowo pierwsze słowa pojawiają się między 10-12 m-ce życia u dzieci z terminowym porodem i prawidłowym rozwojem. Wszelkie przesunięcia są dopuszczalne - oczywiście pod obserwacją rodziców - do 6 m-cy.
Tak więc naprawdę jeste jeszcze czas i jeśli chodzi o słowa dałabym mu czas spokojnie do 14-16 m-ca życia.
Jedyna co chciałabym zaakcentować to gaworzenie.
Ponieważ jest to odruch świadomy wynikający z naśladowania zasłyszanych dźwięków nie bagatelizowłabym jego braku.
Pierwsza podstawowa sprawa - nalezy sprawdzić słuch. Może to Pani wykonać sama.
Wystarczy, że po za jego zasięgiem wzrokowym wyda Pani jakiś dźwięk, zawoła go, zadzwoni czymś - prawidłowa reakcja to odwracanie głowy w kierunku dźwięku.
Dźwięki należy podawać z różną głośnością. Jeśli maluszek reaguje i szuka źródła dźwięku oznacza to, ze wszystko jest w porządku.
Jeśli nie reaguje bądź reaguja tylko na bardzo głośne dźwięki nalezy skonsultować się z pediatrą i wykonać badanie słuchu.

O jedzenie proszę się nie martwić - jest naprawdę dobrze. Nalezy tylko wprowadzać produkty o innej konsystensji. Gęste mozna spróbować podawać małą łyżeczkę - wtedy będzie musiał pokarm "ściągnąć" ustami - świetne ćwiczenia na mięśnie okrężne ust.
ALe fakt, że radzi sa z biszkoptami świadczy, iż nie bedzie problemów ze spożywaniem pokarmów stałych czyli odgryzaniem i żuciem.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: little.d » 27 lut 2013, 13:46

dziekuje za szybka odpowiedz :)
sluch wydaje mi sie doskonaly, po urodzeniu dostal certyfikat, choc dostawal leki ototoksyczne, do tego ambizone. wydaje mi sie, ze nadal ma idealny sluch, bo reaguje na najmniejsze dzwieki i odwraca glowe. ogole jest bardzo wyczulony na szmery etc. wiec z tym chyba ok.
zastanawia mnie czy brak gaworzenia to problem logopedyczny czy neurologiczny (mial wylewy I i II st, ale w rezonansie glowka jest super i nie widac powiklan).
Michał 12.04.2012 | 31 tc | 1650g | 9 pkt Apgar
http://www.landrynkowy-pyniu.blogspot.com
little.d
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 gru 2012, 11:19
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: malaJu » 27 lut 2013, 15:47

little.d, moj syn nie jest wcześniakiem, więc to nieco inna sytuacja i mniej trosk, ale też nie gaworzy(ł). Teraz po prostu zaczyna mówić. Taki typ faceta, po prostu.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: martula_87 » 27 lut 2013, 19:08

little.d, ja bym na Twoim miejscu była spokojna jest dobrze ale wiadomo konsultacja nie zaszkodzi.
Tylko tak naprawdę jestem ciekawa co Wam poradzi neurologopeda.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 28 lut 2013, 10:02

IzaLogopeda- no wiec moja 4 latka:

-wymawia sz, cz, ż i dz jako samodzielne dzwieki a takze w wyrazach gdy wystepuja one na poczatku lub w srodku wyrazu
-nie powie s, c, z, dż w ogole bo zamienia je na zmiekczajace ś,ć,ź i dź
tak wiec problem dotyczy s, c, z, dż ktore mowi w sposob pieszczotliwy:)

Aha-mam jeszcze takie pytanie-czy czynnik dziedziczny ma duzy wplyw na rozwoj mowy?Bo zapomnialam w tym wszystkim dodac ze w rodzinie meza rozwoj mowy byl powolny-dzieciaki mowily w wieku 3 i 4 lat dopiero.Moja corka ta co ma 4 lata zaczela mowic tez dosc pozno bo w wieku ok 2,5 lat zdania.Czy w takim razie ta mlodsza corka co ma teraz prawie 10 miesiecy (kor.8,5 mies)
tez moze pozno zaczac mowic jak jej siostra i rodzina meza czy to nie jest czynnik decydujacy?
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: lmyszka » 28 lut 2013, 11:14

IzaLogopeda, wzorując sie na Blue, bo mamy dzieci w podobnym wieku sprawdziłam mojego syna :)
On nie mówi ani sz,cz, dz,dź w słowach ani osobno jako sylab. Zamiast mówi ś, ci, np. ściur.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 28 lut 2013, 11:34

Aaaa jeszcze mam jedno pytanie odnosnie przekrecania wyrazow:
czy takie kwiatki jak np "psieksiole" zamiast przedszkole albo "popsiątaj" zamiast posprzataj
lub gramatyczne "stoiłam" zamiast stałam" do kiedy sa norma?

Imyszka-faktycznie mamy rownolatki,ale Twoj kilka miesiecy mlodszy z tego co kojarze:)
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 28 lut 2013, 21:48

Blue pisze:IzaLogopeda- no wiec moja 4 latka:

-wymawia sz, cz, ż i dz jako samodzielne dzwieki a takze w wyrazach gdy wystepuja one na poczatku lub w srodku wyrazu
-nie powie s, c, z, dż w ogole bo zamienia je na zmiekczajace ś,ć,ź i dź
tak wiec problem dotyczy s, c, z, dż ktore mowi w sposob pieszczotliwy:)

Aha-mam jeszcze takie pytanie-czy czynnik dziedziczny ma duzy wplyw na rozwoj mowy?Bo zapomnialam w tym wszystkim dodac ze w rodzinie meza rozwoj mowy byl powolny-dzieciaki mowily w wieku 3 i 4 lat dopiero.Moja corka ta co ma 4 lata zaczela mowic tez dosc pozno bo w wieku ok 2,5 lat zdania.Czy w takim razie ta mlodsza corka co ma teraz prawie 10 miesiecy (kor.8,5 mies)
tez moze pozno zaczac mowic jak jej siostra i rodzina meza czy to nie jest czynnik decydujacy?



Sprawa zaczyna się robić bardziej przejrzysta :)
Jeśli chodzi o wymowę s, c, z, dz - powinny być już realizowane prawidłowo. Widzę, że brak jej wymowy nie jest sprawą pojawienia się głosek szuymiących a z nimi tzw. hiperpoprawności - czyli wszędzie gdzie s, c, z, dz dzieci wymawiaja sz, cz, ż, dż bo wydaje im się, że tak jest prawidłowo i jet to chwilowe.

Tak więc tu mamy do czynienia z inną sytuacją - tak wygląda z opisu. Można ewentualnie jeszcze trochę poczekać i próbować wprowadzić ćwiczenia naśladowcze, np. syczy wąż.
Ale jeśli nie zauważy Pani postępów i głoski nie będą realizowane - należy skonsultować się z logopedą w celu diagnozy. NIe można długo czekać, gdyż dziecko w wieku 5 lat powinno realizować wszystkie szeregi regularnie.

Jeśli chodzi o dziedziczność - pewne uwarunkowania mogą być genetyczna, np. późniejsze dojrzewanie połączeń nerwowych, które są odpowiedzialne za rozwój mowy.
ALe nalezy pamiętać, że są to tylko pewne predyspozycje, które można usprawniać a nie reguła, z którą nie można nic zrobić.

Jeśli pierwsza córka późno zaczęła mowę - tak naprawdę 10-12 m-czne dziecko powinno wypowiadać pierwsze wyrazy ze zrozumieniem, już teraz może Pani wprowadzać ćwiczenia stymulujące rozwój mowy u młodszej aby niektórych sytuacji uniknąć.
.
W artykule, który jest na stronie Łódzkie mamy jest przybliżony rozwój mowy. Tak naprawdę wszelkie przesunięcia w rozwoju są dopuszczalne do 6 m-cy.
Jeśli jest to późniejszy okres, czyli 1,5 roczne dziecko nie mówi należy to korygować.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 28 lut 2013, 21:52

lmyszka pisze:IzaLogopeda, wzorując sie na Blue, bo mamy dzieci w podobnym wieku sprawdziłam mojego syna :)
On nie mówi ani sz,cz, dz,dź w słowach ani osobno jako sylab. Zamiast mówi ś, ci, np. ściur.


Witam,
rozumiem, że syn ma 4-lata. Jeśli prawidłowo wymawia s, c, z, dz, i ś, ć, ź, dź to na głoski szumiące (sz, cz, ż, dż) można jeszcze poczekać.
Tak naprawdę pierwsze próby mogą pojawić się gdy będzie miał 4,5l.

Z uwagi na zmianę systemu edukacji należy trochę skrócić dla dobra dzieci okres pojawiania się głosek.
Dlatego 5-latek powinien wymawiać już wszystkie szeregi (syczący, ciszący, szumiący) - regularnie.
Proszę to mieć na uwadzę i obserwować postępy.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 28 lut 2013, 21:57

malaJu pisze:little.d, moj syn nie jest wcześniakiem, więc to nieco inna sytuacja i mniej trosk, ale też nie gaworzy(ł). Teraz po prostu zaczyna mówić. Taki typ faceta, po prostu.


Pozwolę się wtrącić.
Oczywiście może się zdarzyć, że pomimo braku jednego etapu w rozwoju mowy dziecko dalej będzie funkcjonowało i rowój przebiegnie prawidłowo.
Jednak nie chciałabym, żeby ktoś zbagatelizował sprawę.
Gaworzenie jest bardzo ważnym etapem, jego brak może mieć różne podłoża i należy to konsultować.
Może się okazać, że wszystko jest ok - i "sprawa zamknięta".
Ale może się okazać, że która z funkcji wymaga usprawnienia.

Oczywiście super, że u CIebie wszystko przebiegło bez zakłóceń.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: malaJu » 28 lut 2013, 22:01

IzaLogopeda, zgadzam się w zupełności. W każdym razie, chciałam pokazać little.d, że nie zawsze jest to koniec świata i zanurzenie - czyli podeszłam z drugiej strony to tego, co teraz napisałaś. Po prostu, mój syn zapowiada się na takiego, co mówi tylko, gdy ma potrzebę. Ale bedę go obserwować oczywiście, czy to natura, czy zaburzenie.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: IzaLogopeda » 28 lut 2013, 22:06

Blue pisze:Aaaa jeszcze mam jedno pytanie odnosnie przekrecania wyrazow:
czy takie kwiatki jak np "psieksiole" zamiast przedszkole albo "popsiątaj" zamiast posprzataj
lub gramatyczne "stoiłam" zamiast stałam" do kiedy sa norma?

Imyszka-faktycznie mamy rownolatki,ale Twoj kilka miesiecy mlodszy z tego co kojarze:)


Przestaiwanie jest normą - i do tego czasem bardzo słodką. Czasami żałuje, że nie prowadzę zeszytu z tymi wszystkimi nowymi słowami - bo czasem aż trudno uwierzyć jak dziecko potrafi połączyć kilka słów w jeden.

Trudne słowa mogą być przekręcane - w sensie zamiany kolejności głosek np. lokomotywa, kolomotywa, nawet do 5 roku życia i czasem dłużej.
ALe tutaj za normę uznajemy sytuacj, w której dziecko w podziale na sylaby: lo - ko - mo - ty - wa potrafi powtórzyc wyraz prawidłowo.
Jeśli natomiast nie potrafi powtórzyć prawidłowo sylab, bądź nie powtórzy łatwiejszych wyrazów np. mówi ka - na - pa w sylabach ale wyrazu nie powtórzy i nadal przestawia może to świadczyć o problemach z pamięcią słuchową (słuch ma prawidłowy ale nie zapamiętuje kolejnoścu sylab).

Dwa pierwsze przyskłady świadczą o braku realizowanych głosek, a trzeci wyraz to kwestia nadal normy. Na gramatykę jest jeszcze czas :)

Na razie należy się skupić na pojawieniu się głosek syczących (s, c, z, dz).
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
IzaLogopeda
Ekspert
 
Posty: 59
Rejestracja: 23 lut 2013, 9:31
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Blue » 28 lut 2013, 22:38

IzaLogopeda-dziekuje ponownie za wyczerpujaca odpowiedz.Wczytam sie glebiej jutro bo zasypiam na siedzaco.Ale widze ze musimy pocwiczyc te syczace.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: Deco-Ania » 28 lut 2013, 23:19

a ja już powoli głupieję w sytuacji...
Przyznam szczerze - specjalnie nie martwię się rozwojem mowy Antka (przynajmniej na razie). Widzę, że nie mówi idealnie, ale z drugiej strony obserwuje postępy w rozwoju: doskonalenie słownictwa, wzbogacanie języka (sama czasami jestem w szoku jakie zna wyrazy).
Ale rodzina męża jest "nadgorliwa", bo przecież nie chodzi do logopedy - wiec jak to? (drugi wnuczek chodzi). No i umówili Antka na wizytę. Logopeda stwierdził, że wszystko w normie (wizyta w wrzesień/październiku), a nawet niektóre głoski wymawia prawidłowo, które nie są wymagane na jego etapie rozwoju.
Wczoraj w przedszkolu dostałam kartę oceny rozwoju 3-latka, i co? - zalecenie: doskonalenie mowy (bo pani ma czasami problem ze zrozumieniem).
Wiec już sama nie wiem.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Pytania do logopedy

Postautor: little.d » 12 mar 2013, 19:55

bylam wczoraj u neurologopedy i niby wszystko ok. dokladnie 3 dni temu michal zaczal mowic bebe, baba, dada, data, tada i dadada. mama pewnie sie nie doczekam :)
niemniej z istotnych spraw:
- michal ma nadal gleboki odruch ssania, pani dr dotknela tylko palcem ust a on od razu jezyk wytknal.
- ma bardzo gleboko punkty krytyczny odruchu wymiotnego - wsadzila chyba caly palec do gardla zanim zaczal protestowac.

no i me pytanie, co mozna jakos ten punkt krytyczny przyblizyc? bo sama powiedziala, ze sie nie dziwi, ze sie boje dawac kawalki skoro on tak gleboko sie krztusi. wizyta trwala ponad godzine, bylo omawiane tyle tematow, ze zapomnialam o to zapytac...
Michał 12.04.2012 | 31 tc | 1650g | 9 pkt Apgar
http://www.landrynkowy-pyniu.blogspot.com
little.d
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 gru 2012, 11:19
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Następna

Wróć do Logopeda

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości