Strona 2 z 3

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 31 mar 2014, 21:09
autor: Blue
Iza-bardzo Ci dziękuję za jak zawsze szybką i rzetelną odpowiedź:)

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 31 mar 2014, 21:47
autor: gohnia
Dzięki za rady.
Wojtuch potrafi skleić proste zdanie typu, "mama to", "mama, jajo" (co oznacza: mama, jeść"). Tylko ma bardzo wąski zasób słów, którymi próbuje powiedzieć wszystko. Choć ostatnio powiedział nagle, odruchowo piękne zdanie. Moja mama pokazując na kubek spytała czy to jej herbata, na co Wojtek powiedział "Nie, to kawka mamy". Czyli w głowie on wszystko ma tylko powiedzieć z jakiegoś powodu nie potrafi ::(

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 01 kwie 2014, 3:26
autor: Malwina
gohnia, może taka jego uroda, ale dla spokoju sumienia można skonsultować się z logopedą, żeby ocenił rozwój aparatu mowy.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 05 kwie 2014, 8:47
autor: Blue
Ponieważ po prawie 2 mies oczekiwania udało nam się dostać do logopedy (a i tak wskoczyłyśmy o kilka dni szybciej),to opiszę co i jak.Wizyta była w poradni PPP u p.Witkowskiej.Nie trzeba było żadnego skierowania ani nic nie płaciłam.Jestem bardzo zadowolona,chociaż porównania za bardzo nie mam.Wielki plus za to,że poradnia PPP jako jedyna które obdzwaniałam,nie zadawała mi pytań dlaczego niepokoi mnie słaba mowa u 2-latki,przecież ma jeszcze czas?Logopedka też nie była wogóle tym faktem zdziwiona że przychodzę z tak małym dzieckiem.Drugi duży plus to zaangażowanie przez duże Z.Zajęcia trwały bitą godzinę i mimo że była to fajna zabawa dla H.to też i ciężka praca.Podczas zajęć,najpierw logopedka nawiązała kontakt z H. (nieco onieśmieloną sytuacją),potem dmuchały świeczki-pieski,potem było wywoływanie sylab połączone z ruchem (wrzucanie piłeczek do pudełka,klaskanie) i tu H.poradziła sobie genialnie (powtarzała wszystko).POtem gra przy stoliku w dopasowywanie kształtów i kolorów do planszy (H.nie umie jeszcze kolorów,może żółty i czerwony trochę).Potem wyciąganie z worka zwierzątek i udawanie ich odgłosów (znała wszystkie),potem usiadły przed komputer i bawiły się specjalnym logopedycznym programem komputerowym tzn do mikrofonu trzeba było powatrzać np buju buju i bujała się papuga czyli dźwięk wywoływał ruch na ekranie i tego typu scenki właśnie.POtem było zmęczenie materiału więc młoda poszła się sama bawić a ze mną był wywiad na temat jej rozwoju,podawałam swoje dane itp.Potem dostałam wskazówki do pracy w domu i aż 2 prace domowe do zaliczenia na następne zajęcia.Mam też dostać jakieś materiały na e-maila do pracy (narazie nie mam).Następna wizyta niestety dopiero za 6 tygodni,ale w przypadku dziecka 2 letniego w rolę "terapeuty" tak naprawdę wchodzi gównie rodzic i otoczenie dziecka.W każdym razie zajęcia b.fajne,różnorodne,logopedka umiała złapać z dzieckiem kontakt i zachęcic je do współpracy,nie traciła czasu.Mimo że uważam że H.umie więcej słów na tym etapie niż moja starsza córka w tym wieku i mimo że udaje jej się łączyć raz na jakiś czas po 2 a czasem 3 wyrazy to mamy stwierdzone opóźnienie mowy (czyli tak jak u starszej).Myślę że to przez nieduży zasób słów albo niewyraźne dość mówienie.Poczułam lekkie ukłucie,ale spodziewałam się tego chyba.Potem poszłyśmy na plac zabaw niedaleko poradni,bo młoda zasłużyła na relaks po godzinnej pracy.
Póki co mamy od neurologa na piśmie,że wszystko jest OK pod kątem neurologicznym (od polecanej na forum neurolog),od logopedy opóźnioną mowę i ciekawe co wyjdzie w diagnozie SI.Jak się okazuje pierwsze spotkanie w poradni PPP z psychologiem,na które już długo czekamy,to rozmowa z rodzicem (diagnoza dopiero później,pewnie za kolejne 2 miesiące...),więc umówiłam się do Pingwinka na SI.Dam znać na innym wątku jak już będziemy po:)
Aha-i 1 ogromny minus poradni PPP (poza odległymi terminami)-nosz kurde wejście to tam jest bezsensowne.Spadłabym razem z wózkiem z bardzo stromych schodów-kto to wogóle wymyślił?Z podjazdu dla wózków nie mogę skorzystać bo mój wózek ma inny rozstaw kół a schody strome że hej.
PS.no i musimy odstawic smoczek bo język jest za nisko,jest problem z jego pionizacją- to też już wiedziałam,tylko teraz się do teo zabrać.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 19:18
autor: szaraczarownica
My byliśmy dzisiaj na diagnozie logopedycznej (tutaj http://www.dobrylogopeda.eu - załapaliśmy się na targach na darmową diagnozę). Ponoć nie widać, żeby były jakieś poważne problemy, no ale ewidentnie jest opóźnienie mowy. Staś ponoć obecnie jest na etapie podręcznikowego gaworzenia.
Logopeda wskazała nam, na jakie elementy zwrócić uwagę. Część z nich już stosowaliśmy od dawna, a cała reszta, która została, to będzie ciężka orka. Mamy nakłonić Stasia do "babrania się" - w piasku, plasteliną (nienawidzi tego, jak się ubrudzi jest histeria); malowania/rysowania ("tata/mama maluj/rysuj", bo jak nie to rzuca kredkami i urządza histerię); nauczyć go dmuchać (mąż próbuje od dawna, ale jest tylko "tata/mama ty dmuchaj"); nakłonić do żucia/gryzienia twardych pokarmów (nie weźmie do buzi, a jak weźmie, to wypluje).
No i mamy dać czas do 2 roku życia, a jak do tego czasu nie zacznie mówić, to wprowadzić terapię logopedyczną. Według logopedy z punktu widzenia laryngologicznego wygląda na to, że jest wszystko ok. Nawet podczas spotkania pokazał, że słyszy różnorodne dźwięki o różnej głośności. Neurologa mam na razie zostawić.


Normalnie mam ochotę walić głową w ścianę. On nie zacznie gadać do 18-tki :(((((

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 20:05
autor: Bian
szaraczarownica a tak sobie myślę... jakbyś chodziła ze Stasiem na jakieś zajęcia dla dzieci? Np. jakieś plastyczne? Może jak zobaczy jak inne dzieci się bawią plasteliną i tego typu materiałami, jak rysują/malują, to stwierdzi, że to jednak fajne.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 20:08
autor: szaraczarownica
Bian, może, tylko że do miejsc, gdzie wiem, że takie coś jest prowadzone (RO, BCC) mam daleko.
Myślę o zapisaniu go na zajęcia do Pingwinka albo do jeszcze jednego przedszkola/żłobka prywatnego niedaleko nas, ale się zebrać nie mogę.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 20:18
autor: Bian
szaraczarownica a Edukatorek? To z kolei w centrum jest.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 20:23
autor: szaraczarownica
Bian pisze:szaraczarownica a Edukatorek? To z kolei w centrum jest.

Właśnie rzuciłam okiem. Odpada godzinowo.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 21:03
autor: martula_87
szaraczarownica pisze:Część z nich już stosowaliśmy od dawna, a cała reszta, która została, to będzie ciężka orka. Mamy nakłonić Stasia do "babrania się" - w piasku, plasteliną (nienawidzi tego, jak się ubrudzi jest histeria); malowania/rysowania ("tata/mama maluj/rysuj", bo jak nie to rzuca kredkami i urządza histerię); nauczyć go dmuchać (mąż próbuje od dawna, ale jest tylko "tata/mama ty dmuchaj"); nakłonić do żucia/gryzienia twardych pokarmów (nie weźmie do buzi, a jak weźmie, to wypluje).


U nas dokładnie to samo ale niestety u nas nadal zero brudzenia i malowania nie ma szans go nakłonić.
Dmuchać się nauczył przed 2 urodzinami a twarde pokarmy no cóż zależy czy coś lubi czy nie.
Najważniejsze że nie ma jakiś problemów anatomicznych.
Teraz trzeba dać mu czas ja myślę że się rozgada ale widocznie musi to potrwać.
Ja jeszcze masuje górną wargę i ją dociskam do dolnej.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 21:11
autor: ppola
moja Marysia też się brzydziła wszystkiego dotknąć, pomogło wspólne pieczenie ciasteczek, ugniatała ciasto, wycinała foremkami, wałkowała itd :) pamiętam, że Asia z RO mówiła żeby dziecko namawiać do takich manualnych zadań, bo ośrodek dotyku jest obok ośrodka mowy - czy jakoś tak ( mogłam coś pomylić) w każdym razie stymulując dotyk przez różne faktury - przez grzebanie i miedlenie, ćwiczy się też ośrodek mowy.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 21:53
autor: Blue
Szara-u Witkowskiej z PPP jest taka formuła,że jest duze pudło z fasolą (ale może to też być ryż,groch,kasza,piasek itp) i ona tam ukrywa jakies zabawki (plastikowe zwierzątka) a potem prosi młodą by poszukała co tam jest.Genialna zabawa.Nie dość że młoda musi tam grzebac,bo ciekawosc ja zzera co wyciagnie,to jeszcze zawsze jest wywolywanie sylab/wyrazow przy tym bo W.ją pyta co to jest,jak robi to zwierze itp.Czyli takie polaczenie zabaw logopedycznych z SI,bo przyzwyczajenie do babrania sie to nic innego jak rzeczy z pogranicza SI.I oczywiscie stymulujac paluszki,rozkreca sie mowa.Co do zajec plastycznych-mysle,ze dla takiego malucha jak Stas,lepsze bedzie nie tyle malowanie kredkami czy farbami,jak zabawy manualne tak wogole-czyli babranie rąk w kisielu,w roznych masach (z mąki),w kaszy,grochu,fasoli,w jogurcie (zimnym),w kamyczkach zebranych na spacerze i zbieranych do wiaderka.Od Eweliny od SI z pingwinka mamy cynk na kulki do kwiatow-one sa takie zelkowe i mokre,strasznie oslizgle ale dobrze masuja.Nie kupilam ich jeszcze,ale na zajeciach mi sie podobaly.Tu bardziej chodzi o "masowanie" paluszkow niz o dziela plastyczne;)Takze jest to do zrobienia w warunkach domowych.A tak wogole to ja bym go zapisala np od wrzesnia do jakiegos zlobka lub przedszkola-tam bedzie mial kontakt z dziecmi co pobudzi pewnie mowę,jak i zajecia roznorodne (w tym pewnie plastyczne).Nie jestem zwolenniczka malych niemowląt w zlobku ale juz 2 latkow tak,a ty bedziesz mogla odetchnac-w sam raz na skolatane nerwy;)sama korzysc.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 22:04
autor: Deco-Ania
A kto mi wyłoży (jak kawę na ławę) zależność pomiędzy babraniem się plasteliną/piachem, malowaniem itp a mową?

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 22:11
autor: Blue
Deco-logopedzi twierdzą,że w palcach (chyba w opuszkach) są osrodki mowy,wiec jak się je stymuluje to pobudzają mowę ;;)
Czy to prawda nie wiem,ale u naszej logopedki jest jak juz pisalam mega pudlo z fasolą do grzebania :lol:

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 22:11
autor: ppola
Deco-Ania, http://logopeda.pl/Jak-stymulowac-rozwo ... ziecka,664 tu jest że Ośrodki mowy i ruchu w mózgu znajdują się w bliskim sąsiedztwie - zatem rozwój motoryki jest wprost proporcjonalny do rozwoju mowy.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 22:12
autor: Deco-Ania
Blue, ppola, dzięki. Nie wiedziałam.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 22:13
autor: ppola
Komunikacja językowa i motoryka precyzyjna, czyli precyzyjne ruchy dłoni i palców oraz funkcja manipulacyjna dłoni pod kontrolą wzroku, to funkcje wyższych czynności mózgowych, które są ze sobą mocno powiązane.
Ośrodki w korze mózgowej sensomotorycznej odpowiedzialne za obie te funkcje leżą w bezpośrednim sąsiedztwie, dlatego stymulacja dłoni pobudza w mózgu nie tylko ośrodek odpowiedzialny za dłonie, ale i ośrodek ruchowy mowy. Stymulując dłonie wysyłamy impulsy dystalne, a odpowiedź dotyczy zarówno zmiany napięcia mięśniowego dłoni, jak i obszaru jamy ustnej (przykładem jest tu np. odruch Babkina lub odruch chwytny rąk).

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 maja 2014, 22:13
autor: ppola
Takie coś znalazłam, wiedziałam że sa powiązane ale szczegółów jakoś nie miałam okazji doczytać ;)

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 25 maja 2014, 8:56
autor: Blue
Bian juz widze ze pisala o Edukatorku,ale jeszcze tu sa zajecia dla małych dzieci w wieku Stasia i w centrum.
http://www.koteknaplotek.pl/

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 11 lip 2014, 9:46
autor: Blue
My juz sie wypisujemy z tego watku,bo na wyjezdzie przekonalam sie ze H.gada juz lepiej niz niejedno dziecko w jej wieku.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 01 paź 2014, 21:52
autor: szaraczarownica
No to tak wracając do wątku: Staś od końca czerwca chodzi na zajęcia z innymi dziećmi, maluje, rysuje, bawi się ciastoliną, grzebie w miseczce z fasolą/grochem/kukurydzą i nic. Mowa nie ruszyła. Miał rzuty, że coś tam mówił, ale krótkotrwałe i szybko mijały.
Dzisiaj byliśmy u logopedy w naszej przychodni. Następna wizyta w poniedziałek. I powiem szczerze, że mnie się to bardziej podobało, niż wizyta u logopedy po targach. Tam były takie ogólne zalecenia, które w większości już i tak wprowadziliśmy w życie przed diagnozą. A tutaj już konkretne ćwiczenia. Logopeda obejrzała Stasia buzię (ciężka sprawa, ale podczas całego spotkania pokazał mimowolnie wszystko, co miał) i z anatomicznego punktu widzenia jest ok (wędzidełko w porządku, co martwiło męża, bo on miał problemy). Język ma szeroki zakres ruchu. Rozumienie też w porządku, słuch wydaje się ok, chociaż logopeda zostawiła decyzję o konsultacji z laryngologiem na później.
Z jednej strony ponoć ma pod górkę, bo jest na chwilę obecną leworęczny, a to zupełnie inna półkula niż mowa, ale z drugiej trzeba się tym już zająć. Generalnie został zaklasyfikowany jako świetny przywódca, bo nawet logopedę na początku tak omamił gestami, że bezwiednie artykułowała jego życzenia. Urodzony kierownik jak nic ;) Chociaż w sumie tak potrafi samą swoją postawą "porwać tłumy", że może zostanie politykiem =))))
No nic, będziemy ćwiczyć i oby to wszystko ruszyło, bo ja po ostatniej przygodzie z półpaścem boję się, czy tam "na górze" na pewno wszystko jest ok. Czasami mam gorszy dzień i sobie wmawiam, że nigdy nie usłyszę "mamo, kocham Cię" i się dołuję :(

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2014, 6:19
autor: martula_87
szaraczarownica, u nas też z gadaniem straszne tyły też cały czas chodzimy do logopedy i cwiczymy..... Nawet ostatnio miał diagnozę u psychologa klinicznego ale na szczęście generalnie jest dobrze bo rozumie, pokazuje itd a z mową opóźnienie i mamy zaleconego neurologopede. Z tym że Dominik cos tam mówi nie więcej niż 15 słów ale to zawsze coś ;;) Najgorzej że on nie chce powtarzać i tu jest największa zagadka bo on nawet zwierząt nie naśladuje :?

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2014, 6:42
autor: szaraczarownica
martula_87, nasz nie mówi nic. Zero. O zwierzątkach to my możemy pomarzyć.
Powtarzać też nie chce, bo my przecież cały czas próbujemy go czegoś nauczyć. Mąż ostatnio uczy go samogłosek takich przedłużonych i nic.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2014, 11:42
autor: Malwina
szaraczarownica, idź do Łapienis na własną rękę.
U nas też lekarze mówili, że Maksio słyszy i rozumie, a bida słyszała niewiele, tylko była bystra.
Teraz z kolei buzia mu się nie zamyka.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2014, 12:50
autor: szaraczarownica
Malwina, tylko że u nas Staś wczoraj usłyszał taki naprawdę bardzo, bardzo, bardzo cichy dźwięk, który dobiegał zza zamkniętych drzwi. Gdyby miał przytkane uszy, to jak dla mnie było by to nie do usłyszenia. I właśnie dlatego logopeda uznała, że na razie potrzeby konsultacji nie widzi.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2014, 17:45
autor: klara76
szaraczarownica, ja bym mimo wszystko skonsultowala go z laryngologiem albo nawet audiologiem ...

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2014, 19:40
autor: martula_87
szaraczarownica, ale nic kompletnie mama, tata, baba, tak, nie????
Bo jak rzeczywiście takie totalne zero to badanie słuchu by powtórzyc? Kurcze u nas było powtarzane dlatego wątpliwości nie było choc jak się nie rozkręci z gadaniem to mamy myślec nad jakimś badaniem w trakcie snu...

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2014, 19:48
autor: szaraczarownica
martula_87, nie, tak kompletnie to nie. Czasami coś mówi, ale to są 2-3 dni fazy na dane słowo i koniec. "Mama" jak już naprawdę musi, to powie. "Nie (neeee/nieeee)" zazwyczaj mówi, zdarza mu się "ta(k)". Wymsknęło mu się też kiedyś "auto", "jeszcze jeden", "dziękuję". Jak schodzimy po schodach i ma dobry humor mówi "oćoćoćoć", bo ja mówię "no chodź". Miał fazę na "yść/yjść" jak chciał, żeby go wyjąć z krzesełka.
Więc to nie jest tak, że on nic a nic nie mówi. On się nie chce komunikować. Przecież fajniej jest pokazać palcem i kazać mówić komuś innemu, a jak nie chce, to zrobić aferę. Logopeda ma rację, artykułujemy jego myśli i się do tego tak przyzwyczaił, że nie chce mu się mówić samemu. Coś jak z młodszym dzieckiem, które nie mówi, bo wszystkie jego potrzeby zgłasza starsze rodzeństwo. Od wczorajszej wizyty złapałam się na tym już mnóstwo razy.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 03 paź 2014, 7:34
autor: Emi
szaraczarownica pisze: Przecież fajniej jest pokazać palcem i kazać mówić komuś innemu, a jak nie chce, to zrobić aferę.

mamy dokładnie taką samą sytuację z Anką. Choć ostatnio chyba zaczyna się coś powoli ruszać w kierunku mowy. Adaś ją "nieźle trenuje" i każe powtarzać różne słowa, np "kaloryfer" :lol:

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 24 lut 2017, 21:48
autor: ava
Nie chcę tworzyć nowego tematu, więc zapytam tutaj - jak wyglądają Wasze spotkania z logopedą? My zaczęliśmy terapię logopedyczną w zeszłym roku i przez pierwsze miesiące byłam zadowolona. Wojtek miał zajęcia z młodą panią, która łączyła ćwiczenia z zabawą. Były to różne ćwiczenia np. dźwiękonaśladowcze czy gimnastyka języka. Niestety pani musiała iść na długotrwałe l4, w związku z czym młodego przejęła inna, starsza logopeda. I tu już nie jestem zadowolona. Właściwie każde zajęcia polegają na układaniu puzzli 2-4 elementowych (w domu ułożył ostatnio 60 elementów...), czy dopasowywaniu elementów w jakichś prostych układankach, podczas których pani zachęca Wojtka, żeby opowiadał o tym co jest na obrazkach. Czasami każe młodemu powtarzać po sobie jakieś wyrazy. Nie jestem przekonana, że to tak powinno wyglądać i zastanawiam się nad poszukaniem kogoś innego...

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 25 lut 2017, 9:17
autor: Blue
Ava-mamy chyba tę samą panią logopedkę (tę młodą)-bo nasza też od 3 tygodni na l4:/Moim zdaniem jest świetna.Młoda zrobiła ogromne postępy.Oczywiście są jeszcze braki-wymowa R i ogólnie praca nad czystością wymowy.Znów powinnam przyłożyć się bardziej do ćwiczeń domowych bardziej,skoro pani logopedy nie ma.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 25 lut 2017, 10:53
autor: ava
Blue, raczej nie, my nie jesteśmy z Łodzi ;) Poza tym u nas zmiana logopedy nastąpiła jeszcze jesienią.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 25 lut 2017, 11:34
autor: Blue
Ava-aha.Bo te logopedki co są w przedszkolach,często mają dzieci z kilku placówek.Nasza poprzednia tak właśnie miała,stąd pomyślałam,że to może być ta sama.
Aha-widzę,że mi umknął opis zajęć logopedycznych.Młoda zaczęła od pionizacji języka na literze L,bo nawet to było do tyłu.Tych spotkań z L (najpierw gimnastyka języka,potem L w izolacji,potem sylaby,wyrazy aż całe zdania,po naukę wierszyka z literą L) było sporo.Zawsze jakaś "praca domowa".Potem dopiero wprowadzanie S-najpierw gimnastyka buzi,potem analogicznie jak wyżej z literą L.Zabrały się za Z i narazie przerwa niestety.A jeszcze jest trochę do poprawy w czystości mowy.Grunt,że seplenienie międzyzębowe nie występuje już.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 25 lut 2017, 12:01
autor: martula_87
ava, u nas różnie. Generalnie zależy co ćwiczymy. Jest też układanie puzzli. Jakieś specjalne gry na komputerze z dźwiękami. No i sama gimnastyka buzi zwieranie warg, dmuchanie na piórko. Nieraz panie go nagrywają i później mu puszczają żeby sam usłyszał że źle mówi. No ale Dominik starszy niż Wojtek a z wiekiem te ćwiczenia się zmieniają.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 26 lut 2017, 14:23
autor: ava
Blue, martula_87, dzięki za odpowiedzi.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 10 mar 2017, 21:46
autor: sardynka
Czy 2,5 letnie dziecko powinno już mówić wyraźnie? Kurcze Miki zaczął mówić później (tak ma serio to ok 2 lat i 8mc) ale od razu "normalnie", za to Gajka nawija bardzo dużo (łącznie ze śpiewaniem piosenek po "angielsku") ale często na tyle niewyraźnie że czasem ciężko dojść do tego co mówi :roll: no i właśnie nie wiem czy się przejmować i iść na kontrolę gdzieß czy po prostu dać jej czas...

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 30 maja 2017, 21:32
autor: Blue
Nie wiem gdzie to wcisnąć,więc może tutaj.Młodsza zrobiła ogromne wręcz postępy w jakości mowy.Seplenienie jest wytępione,szereg syczący działa jak trzeba.Cały czas chodzi do logopedy,pracują teraz nad głoską R i od jakiegoś czasu pojawia się coś podobne-na słuch prawie jak R,jedynie jak się spojrzy to widać,że to jeszcze nie jest poprawnie realizowany dźwiek bo język idzie troche nie tak.Ma jeszcze zresztą czas na R.Także w ciągu ostatnich 8 miesięcy wielka poprawa.Jesienią i zimą ćwiczyłam z nią często,a teraz...cóż,rzadziej:/

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 19 cze 2017, 7:21
autor: sadelia
Witajcie! My z mężem dosyć szybko zareagowaliśmy na trudności z mówieniem u naszego synka. Gdybyśmy olali taką sytuację to byłoby gorzej...

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 19 cze 2017, 7:31
autor: malaJu
Ja mojemu synowi daję jeszcze pół roku. Szykuje się powtórka. :roll:

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 07 paź 2017, 15:01
autor: szaraczarownica
U nas znowu powtórka z rozrywki i ćwiczenia mowy. Staś z dnia na dzień co raz gorzej bełkocze. Przestajemy go rozumieć. Na dodatek w zeszłym roku było ponoć ok na diagnozie logopedycznej (to znaczy coś tam było, ale brak było zaleceń do ćwiczeń z logopedą), a w tym już wyszło obniżone napięcie w obrębie jamy ustnej (jakoś mnie to nie zaskoczyło, znając historię mojego syna) i problemy z głoską "s" (która jak dla mnie jest ok, za to ja słyszę problem z "b"). Zgodnie z zaleceniami Staś zaczął terapię logopedyczną w przedszkolu.
Ale stwierdziłam, że my też musimy z nim poćwiczyć, więc nabyłam ostatnio
Obrazek
Ogólnie z głoskami dla czterolatka Staś sobie radzi. Czasami zdarza się problem z b->p, ale to przy słowach, w których dużo osób może wymawiać to źle. Natomiast pierwszy wierszyk dla pięciolatka i już leżymy.
Więc dzisiaj dokupiłam
Obrazek
I będziemy walczyć z tym obniżonym napięciem mięśniowym.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 23 kwie 2018, 15:16
autor: Tatianka
Moja córka do drugiego roku życia mówiła 3 słowa na krzyż :P Gdy skończyła 2 latka z dnia na dzień zaczęła mówić pełnymi zdaniami , wszyscy byliśmy w szoku :)

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 05 lip 2018, 7:43
autor: marta.kuzynowska
A ja mam pytanie z nieco innej beczki, syna do logopedy zapisaliśmy, ale czy nie warto zakupić jakieś pomoce do domu i z nim ćwiczyć więcej. Znajoma polecała sklep link, sądzicie, że są ok, czy macie coś lepszego do polecenia? Nie znam się w sumie, może logopedy zapytam na następnej wizycie

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 28 sie 2018, 15:36
autor: Pati
marta, oczywiscie ze prace logopedy nalezy wspierac cwiczeniem dziecka w domu. To przyspiesza wypracowanie u niego nawykow.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 02 paź 2018, 13:37
autor: szaraczarownica
Kłopotów z mową część dalsza, chociaż to, co jest teraz, absolutnie mnie nie dziwi. Staś ma rotacyzm. Jestem ciekawa jak się to skończy, bo mąż ma to cały czas. Więc ćwiczyć, ćwiczymy, ale czy się uda r wywołać, to zobaczymy :roll:
Na szczęście aparat mowy już sobie rozruszał, "szeleści" nam, więc jak zostanie sam rotacyzm, to nie będzie źle.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 04 paź 2018, 10:01
autor: Paulina S.
Obrazek

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 04 paź 2018, 10:25
autor: ava
szaraczarownica pisze:aparat mowy już sobie rozruszał, "szeleści" nam
W mowie potocznej też? Wojtek na ćwiczeniach bez problemu mówi sz, ż, cz, ale w normalnych rozmowach dominuje jeszcze nieprawidłowa wymowa, choć poprawnie wypowiedziane słowa też się zdarzają, np. zawsze pięknie mówi buldożer :lol: A poza tym to też pracujemy nad wywołaniem "r". No i muszę pogadać z naszą logopedą o Michale, mówi więcej niż Wojtek w jego wieku, ale strasznie niewyraźnie i jak na prawie 3 lata to i tak niedużo. Jak pomyślę o codziennych ćwiczeniach z dwójką, to mam ochotę wysłać się w kosmos :lol:

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 04 paź 2018, 10:26
autor: szaraczarownica
ava, nie, w potocznej jeszcze nie. Ale już co raz częściej :)

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 04 paź 2018, 10:34
autor: ava
szaraczarownica, czyli tak jak u nas, małymi kroczkami do przodu. Grunt, że widać postępy ::) Mój Mąż też ma dużą i bardzo słyszalną wadę wymowy, choć ja po tylu latach już tego nie potrafię wychwycić. Pamiętam jednak co pomyślałam, kiedy pierwszy raz go usłyszałam - o matko, jak ten chłopak sepleni! :lol:

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 04 paź 2018, 10:52
autor: Blue
U nas trochę podobnie było.Starsza zaczęła późno mówic ale poza szeregiem syczącym-wyraźnie.Młodsza zaczęła mówić wczesniej i duuuużo ale niewyraźnie.Kulał szereg szumiacy,w ssyczacym było seplenienie, do tego źle realizowane L i brak R.Po 3 latach małymi kroczkami jest już całkiem dobrze.
Powodzenia i cierpliwosci w ćwiczeniach logopedycznych dla was.

Re: Czy powiniśmy iść do logopedy?

Post: 17 paź 2018, 12:34
autor: JustynaLogopeda
Do logopedy na pewno powinni udać się rodzice z dzieckiem, które pomimo ukończenia 2 roku życia nie mówi bądź posługuje się jedynie gestami, pomrukiwaniami bądź wyrazami dźwiękonaśladowczymi np. bum (spadło), am (pić).
Do logopedy należy zgłosić się w sytuacji, gdy dziecko podczas artykulacji np. s wystawia język między zęby.
Między 5 - 6 rokiem życia dziecko powinno wymawiać głoski sz, ż, cz, dż. Zazwyczaj jako ostatnia pojawia się głoska r, która bardzo często sprawia dziecku dużą trudność. W wieku siedmiu lat dziecko powinno mieć utrwaloną poprawną wymowę wszystkich głosek oraz opanowaną technikę mówienia.