Strona 1 z 2

Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 7:50
autor: Pepsi
Wątek przeniesiony z działu 100% dziecka - malaJu

Kiedy Wasze maluchy się rozgadały? Pamiętacie pierwsze zdanie?

A na portalu nowa czytanka http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/dzi ... e-symptomy

Moje dziecko jak nie mówiło to nie mówiło. Pierwszym zdaniem jakie złożyło było "Ma auto bum bum" kiedy zobaczyła wuja Maćka wyjeżdżającego z garażu autem. Przed 2 urodzinami jak się nakręciła to jak mała kataryna. Buzia się nie zamykała. I co? i tak zostało :lol:

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 7:53
autor: Emi
Adaś zaczął nawijać jak miał jakieś 2,5 roku, wcześniej też mówił ale nie wiele. Odkąd skończył 2,5 roku to buzia mu się nie zamyka

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 8:10
autor: lmyszka
Młody zaczął mówić dość wcześnie, około 1,5 roku. Myślę że to zasługa żłobka.
Oczywiście pierwsze słowa były dużo wcześniej.
No i jak inne dzieciaki, gada, gada i gada, czasem mógł by byc cicho :twisted:

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 8:52
autor: kochecka
Maks i na tym polu wykazał się swoim uporem. Zaczął mówić tak naprawdę w wieku 3 lat. Do 3 roku życia nie chciał i już, chociaż potrafił. Wypowiadał jakieś pojedyncze słowa w swoim własnym języku ale nie raz wymsknęło mu się coś niechcący wprawiając nas w osłupienie, że jednak nasze dziecko mogłoby całkiem zrozumiale mówić gdyby tylko chciało.
Przedszkole na szczęście złamało opory i się rozgadał. Teraz buzia mu się nie zamyka.

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 10:20
autor: malaJu
Ulka gada jak najęta. Wg tabelek i zestawień ma umiejętności trzylatki. Czy mnie to cieszy - zależy od momentu ;)
lmyszka pisze:czasem mogłaby byc cicho :twisted:

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 10:59
autor: Fionka
Nasz się dopiero rozgaduje - czyli po skończeniu 3 rż.
Oczywiście praktycznie z dnia na dzień zaczął pepleć jak kataryna. Sąsiedzi się śmieją, bo idziemy ulicą, a on ciągle gada gada gada ... :lol:

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 11:20
autor: Malwina
To mnie pocieszyłyście, bo mój nie chce gadać i już...
Czasem mu się wymsknie baja, tak, mama, tata, ale generalnie nie mówi. Coś tam sobie po swojemu mruczy i to by było na tyle...
Nic nie daje zachęcanie do mówienia.
W takim razie cierpliwie czekam dalej.

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 11:46
autor: martula_87
Ufff to jestem spokojniejsza bo mnie się wydawało że dziecko do roku to powinno jakoś więcej mówic :lol:
I trochę się martwiłam że u nas tylko język chiński nie zrozumiały dla nikogo i ostatnio wyrywa mu się mama i baba.

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 11:46
autor: Pepsi
Malwina pisze:To mnie pocieszyłyście, bo mój nie chce gadać i już...

Malwina to ja Ci powiem to co mnie koleżanka - ciesz się póki jest trochę spokoju, bo potem będziesz chciała, żeby choć na chwilę przestał gadać :lol:

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 12:10
autor: tulipan87
U nas póki co funkcjonuje tylko mama i nie. Poza tym tylko jakieś niezrozumiałe dźwięki i odgłosy. I tak się zastanawiam, czy to, że Mateusz teraz jest "cichy" wróży, że zacznie później mówić? czy też nie mam to znaczenia?
Ja chyba jestem pod tym względem przewrażliwiona, bo mam w bliskim otoczeniu zdrową, normalną dziewczynkę, która zaczęła mówić( w języku zrozumiałym dla innych) w wieku 5 lat.

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 13:33
autor: kochecka
Pepsi pisze:ciesz się póki jest trochę spokoju, bo potem będziesz chciała, żeby choć na chwilę przestał gadać :lol:

hehe dokładnie to samo mogłabym powiedzieć :lol:

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 13:52
autor: Patrycja11
Moje dziecko to prawda zdaniami jeszcze nie sypie, ale potrafi w zasadzie wszystko powtórzyć i powiedzieć.
Czasami jak powiem mu jakieś krótkie zdanie to je powtórzy, ale na końcówce zaczyna mu się plątać język.
Ja bardzo dużo mówię, więc nie jestem jakoś specjalnie zdziwiona że moje dziecko od rana do zaśnięcia ciągle coś mówi.

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 14:32
autor: Deco-Ania
Antoś zaczął być nieco bardziej rozgadany w okolicach 2,5 roku.
Prawdziwa eksplozja jednak nastąpiła wraz z pójściem do przedszkola. Teraz buzia mu się nie zamyka - a ja czasami jestem aż zdziwiona skąd on zna pewne słowa.

Mogę tu przytoczyć kolejną opowiastkę z typu rodzina M. martwi się o Antosia, bo drugi wnusio chodzi do logopedy no i kiedy idzie Antoś. Na kolejne pytanie z serii, odpowiedziałam ,że nie idzie bo nie widzę takiej potrzeby. I co?? - dostaję telefon, że tego i tego Antoś ma wizytę u specjalisty. Poszłam dla świętego spokoju, a później na jakiś czas ucięłam temat, bo okazało się, że dziecko nie potrzebuje logopedy, wszystko jest w porządku, a nawet wypowiada głoski, które na jego etapie rozwoju nie są jeszcze wymagane.
Chwilowo temat przycichł. Czekam aż powróci.

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 14:47
autor: caixa
Kaja dość wcześnie zaczęła mówić pojedyncze słowa bo jeszcze przed rokiem (nawet buty były :lol: ). Potem było trochę problemów laryngologicznych i rozwój się zatrzymał a mowa stała się niewyraźna. Dopiero po skończeniu 2 lat coś się ruszyło i zaczęła mówić wyraźniej. Teraz nie można jej zrozumieć tylko jak się wstydzi bo wtedy się pieści i mówi coś pod nosem. 8-) Poza tym gada jak najęta (jak to dziecko).

Dla tych, które się martwią. Moja znajoma poszła z synkiem (2 lata i 2 miesiące) do pediatry i przy okazji zapytała czy powinna się niepokoić, że syn tylko mama mówi. Lekarz ja uspokoił i powiedział, że jego syn do 3 roku życia słowem się nie odzywał a jak się rozgadał...tak został adwokatem. ;;)

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 15:02
autor: agnieszka19
U nas rozwój mowy zaczął się szybko. Jak młoda miała roczek potrafiła powiedzieć około 5 słów a jak miała 1,5roku to mówiła już:

babcia, dziadzia, ciocia, kapcie, praca, ciach ciach spać, kaka,- kaczka, jojo- jajo
„oć”- choć, „eść”- cześć, „patrz”, „dać”, „mama”, „tata”, „baba”, „hlalo”- halo, „tak”,„nie”
„mniam, mniam”, „Pa”- Pan albo Pani, „myj, myj”, „bu”- chuśtawka
- Anioł ,Ola, Pić, Auto , Koza, Ko- wysoko, Kybka- rybka, Skapka- skarpetka, Kapka- kanapka
Zuzia, Kazia, Aga,Kamil, Zbych, Dzidzia, Dzieci, Baja, Misio, Kaka- to jest i kaczka i kawa
Daj mi, Kole- kolczyki, korale, bransoletki
gumka, kolano, włosy, dupka, Nie ma, wuwo = wujo, boli, picie, okno, piś piś = rysowanie, konik, monio

Pierwsze "zdanie"- jak miała 14 miesięcy:
„ Mniam, mniam dać” :D

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 16:04
autor: Fionka
caixa pisze:2 lata i 2 miesiące


Wtedy to my znaliśmy 4 słowa :lol:
Ja totalnie zlewałam wszystkie "martwiące się" koleżanki. No jak to, 2.5 roku i nie mówi.
Mąż zaczął mówić gdy miał 3 lata i 3 miesiące, syn naszego pediatry gdy miał 3 lata 1 miesiąc. Niektórzy tak mają i już :)

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 16:13
autor: malaJu
Fionka, ja wprost jestem pewna, że mój syn pójdzie typ tropem, jak kazdy prawdziwy chłop o umyśle ścisłym. Niewazne, i tak z przyjemnością wszystko za niego mówi siostra :D

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 19:11
autor: caixa
Fionka, no i najlepiej tak do tego podejść. Ja nakręcałam się z chodzeniem Kai... Czekałam i doczekać się nie mogłam. Stresowałam się oczywiście przy tym strasznie. I powiedziałam, ze to był pierwszy i ostatni raz. Teraz wychodzę z założenia, że jeśli mała czegoś nie umie to widocznie nie jest jeszcze jej czas. :)

Re: Rozwój mowy

Post: 14 sty 2013, 19:17
autor: mietka
malaJu pisze:z przyjemnością wszystko za niego mówi siostra


tak często jest z młodszym rodzeństwem, Franio też mówił wszystko za Helenę, więc ona przez pierwsze półtora roku nie miała zbyt wiele okazji do mówienia, ale jak zaczęła, tak nagle zaczęła mówić pełnymi zdaniami, jak zaczęli ją rozumieć nasi bezdzietni znajomi wtedy uznałam, że umie mówić, miała wtedy ze 2 lata. Franek zaczął wcześniej mówić pojedyncze wyrazy, ale zdania budował później.
jak by nie było gadają non stop, Franek nawet przez sen...

Re: Rozwój mowy

Post: 16 sty 2013, 21:14
autor: monika
jak skończył 2 lata to się rozgadał na dobre i mu zostało, czasem chciałabym aby przymknął dzioba.

Re: Rozwój mowy

Post: 16 sty 2013, 22:15
autor: Blue
U nas rozwoj mowy trwal dosc dlugo w porownaniu do innych dzieci.Ale to rodzinne wiec spodziewalam sie tego.Nawet ja konsultowalam u logopedy jak miala jakies 15 mis ale babka uznala ze wszystko jak najbardziej OK.
Jula zaczela takie sensowne krotkie zdania mowic maja ok 2 lat (juz dokladni nie pamietam),ale tak zeby gadac pelnymi dlugimi zdaniami,snuc opowiesci,cytowac,przemadrzac sie,dyskutowac,zapamietywac wierszyki,zapamietywac wyrazy po angielsku z przedszkola itp.to bylo ok. 2,5-3 lat.I wlasie to polrocze od 2,5 do 3 lat bylo ogromnym postepem.

Re: Rozwój mowy

Post: 17 sty 2013, 9:04
autor: Blue
PS.Jeszcze dodam ze jak byla malutka,to kazano nam duzo jej czytac wierszykow (nie proza,tylko cos co ma rytm i latwo sie intonuje czytajac),sluchac piosenek dla dzieci,uczyc wyliczanek rymujacych sie,duzo zabaw paluszkowych typu plastelina,ciastolina,malowanie bo to tez podobno stymuluje no i oczywiscie duzo z dzieckiem rozmawiac,opowiadac swiat wokol itp.Ja dodatkowo sam z siebie kupilam jej jeszcze taka serie 4 ksiazeczki + 4 plyty CD "Słucham i uczę się mówić".Wydatek ponad 100 zł ale ta seria sprawdza sie do dzis-tylko juz bez plyt oczywiscie.Jula oglada czasem te ksiazeczki bo to taki jakby elementarz,mloda poznaje literki dzieki tej serii- sa 4 ksiazeczki na caly alfabet.Ogolnie grafika ksiazeczek okropna,koszmarna wrecz w tych ksiazeczkach ale one sa tylko dodatkiem do tych plyt cd czytanych przez lektora,chociaz mogliby sie postarac.

Re: Rozwój mowy

Post: 18 lut 2013, 0:36
autor: KasiaS
No to mnie pocieszyłyście,bo juz zaczynałam się martwić.Moj Łobuz ma 2 lata i mówi tylko mama,baba i bu(bujanie),a na każde pytanie odpowiada "nie"nawet jeśli czegoś chce.Już nie mogę się doczekać nowych słów.

Re: Rozwój mowy

Post: 18 lut 2013, 9:48
autor: Malwina
KasiaS, spokojnie.
Mój ma 20 miesięcy i kiwa tylko głową na tak jak coś chce, na nie jak nie chce i mówi yyyyyyyyyyyy i pokazuje palcem.
Czasem mu się wyrwie mama, tata albo Alli (nasz pies)

Re: Rozwój mowy

Post: 24 lut 2013, 21:46
autor: Blue
To ja kopiuje moje wypociny z innego watku,tutaj beda pasowac :lol:

To sa rady jakie dostalismy od logopedy na konsultacji ze starsza corka ktora dosc pozno zaczela mowic.
Troche sformatowalam w punkty ten moj slowotok :lol:

- Poza oczywiscie opowiadaniem dziecku swiata,sprobuj zaopatrzyc malucha w "gadajace" zabawki-ale takie by to jego zmusic do mowienia- u nas byl mikrofon,radio karaoke z 2 mikrofonami,walkie-talkie.Aaa jeszcze taka papuga-dyktafon ale szybko sie zepsula.
-Do tego sporo mu czytaj
-Pomagaja tez piosenki dla dzieci,spiewne wyliczanki i zabawy ruchowo-slowne.Fajna jest plyta "Rosne z piosenka"-nadaje sie juz dla takich 2 latkow-fajne aktywizujace piosenki (dzieci musza pokazywac np oko,ucho,klaskac),mozesz bawic sie razem z nim.Wprawdzie akompaniament jest b.ubogi bo jest to tylko pianino ale to celowo,by dziecko wsluchiwalo sie w tekst a nie rozpraszalo muzyka.Jedyny mankament tej plyty to fakt,ze wszystkie piosenki spiewa jedna i ta sama babka wiec po przesluchaniu kilku piosenek troche nudne to sie robi;)
-Do tego polecam serie "slucham i ucze sie mowic"np.rzeczowniki
-oraz wiersze czytane przez aktorow gdyz maja oni odpowiednia dykcje i tempo.
-No i fantastyczna jest seria "dzwieki otoczenia",gdzie dziecko odgaduje skad pochodza dzwieki z plyty-to tez zmusza do mowienia i uczy skupienia.
-Cwiczcie tez wyrazy dzwiekonasladowcze,te wszystkie brrrrum brrrrumy,szyszania i stuki puki tez wyrabiaja mowe.
-Podobno za osrodek mowy odpowiada lewa polkula mozgu.Nalezy wiec ja stymulowac.I co ciekawe sprawne dlonie i paluszki tez usprawniaja mowe.Dziwne to ale logopeda mi mowila ze z dzieckiem nalezy cwiczyc jak najwiecej rozne paluszkowe zabawy,plastyczne tzn bawic sie plastelina,modelina,dawac mu dotykac rozne faktury,przesypywac ryz,piasek,kasze,groch,mlowac paluszkami farbami,kredkami itp.
-I metoda "to jest---pokaz---co to" czyli mowisz np podczas zabawy iles razy ze to jest auto,za jakis czas zaczynasz zadawac pytania pokaz auto/gdzie jest auto a jeszcze po jakims czasie co to jest? no i dziecko mowi ci ze...auto :lol:

Re: Rozwój mowy

Post: 25 lut 2013, 21:43
autor: anka TO
Tymon dosyć wcześnie zaczął mówić. Pierwsze słowo było tata, później kółko i jako trzecie słowo mama B-)
W wieku 2 lat umiał recytować "Lokomotywę" i znał kilka innych wierszyków oraz piosenek. Wydaje mi się, że to zasługa babć, ponieważ bardzo dużo mu czytają. Tymon uwielbia książki, i zawsze jak dostanie książkę w prezencie to każe ją sobie czytać codziennie po tyle razy, aż w końcu może ją wziąć sam i opowiedzieć. Taki z niego mały bystrzacha :geek:
Stworzyłam mu również playlistę z piosenek, które ja słuchałam jak byłam mała, czyli fasolki, dyskoteka Pana Jacka, piosenki pana Tik-Taka. Uwielbia ich słuchać i często przy nich tańcują razem z moją mamą.
Najbardziej lubię jak bawi się sam w pokoju i gada do siebie i zabawek. Opowiada im historie i odgrywa różne role albo śpiewa. Przyjemnie jest tego słuchać.
Gorzej tylko gdy jest nieposłuszny, bo potrafi tak odpowiedzieć, że nieraz sama nie wiem czy się śmiać czy wściekać :lol:

Re: Rozwój mowy

Post: 13 mar 2013, 10:19
autor: Blue
PS.jak kogos interesuje logopeda na NFZ,to jest na Hipotecznej 3/5 poradnia,tel. 42 651 36 52
Ja wlasnie zamowilam wizyte na za 2 tygodnie do dr Wyrzykowskiej czy jakos tak.
Osobiscie planuje terapie na NFZ z poradni + wykupic zajecia w przedszkolu.
Moja Jula jest duza wyglada na 5 lat a mowi tak dziecinnie przez to spieszczanie jak
by byla sporo mlodsza,wole sie za to wziac teraz niz jak do pracy wroce.

Re: Rozwój mowy

Post: 13 mar 2013, 10:45
autor: ppola
Maria 13-mcy - pierwsze było tata, potem mama do tego mamy baba, kot i papa no i ukochane am i mniam mniam >D . Poza tym gada, czyta książeczki, kłóci się i rozmawia ze wszystkimi po marysiowemu :) Ale.. pierwsze zdanie mamy za sobą " Mama brum brum" :lol:

A co do opóźnień, moja mała kuzynka do 3 roku życia nie mówiła nic, kompletnie potem zaczęła ale też nie jakoś specjalnie spektakularnie. w zasadzie po 4 roku życia mówiła na tyle zrozumiale że można było się z nia dogadać, obecnie ma prawie 5 i w słowach jest mocno oszczędna.

Re: Rozwój mowy

Post: 13 mar 2013, 11:08
autor: Blue
ppola-ta kuzynka taki typ widocznie malomowny;)

A Marysia pieknie mowi.Moja Jula jak juz wyzej pisalam w wieku 15 mies mowila tylko kilka wyrazow.
Hania no coz,cudow sie nie spodziewam patrzac na jej siostre oraz rodzine meza gdzie zaczynaja mowic
dopiero w wieku 3 lat,ale jakies tam mama i dzidzi jej wychodzi:)Aaaa no i "nienienienie" jak czegos nie chce;)

Re: Rozwój mowy

Post: 13 mar 2013, 22:58
autor: kakonka
ppola pisze:Maria 13-mcy - pierwsze było tata, potem mama do tego mamy baba, mniam

mis, kaka, daj, nie, ciucia, am :P dzidzia
ppola pisze:Poza tym gada, czyta książeczki, kłóci się i rozmawia ze wszystkimi po

filipowemu
ppola pisze: Ale.. pierwsze zdanie mamy za sobą
"mama am! " i "tata ma"

Re: Rozwój mowy

Post: 14 mar 2013, 7:26
autor: Bian
U nas zaczęło się od "mama" :) Potem baba i tata, dada (zamiast dziadek), dzi (na dziecko). Jak mówię, że czegoś nie ma, to ona powtarza „ma”. Jakiś czas temu doszło bam/bach jak coś upadnie, czasami powie "nie" i "am". Jak widzi pieska lub słyszy jak szczeka, to mówi "hu" z warkotem (jej wersja hau).

ppola pisze:pierwsze zdanie mamy za sobą

Przyszła raz dla kuchni, spojrzała jak jem coś i kategorycznie zażądała "mama da" :lol:

Podobnie jak Marysia i Filip
ppola pisze:gada, czyta książeczki, kłóci się i rozmawia ze wszystkimi

po swojemu :) I czasami zdarza jej się "śpiewać" piosenki na zajęcach w RO :P

Re: Rozwój mowy

Post: 18 mar 2013, 12:51
autor: anka TO
u nas wszystko na dobrej drodze. Tymonowi ostatnio wymsknęło się "r", jak mówił "kura". Babcia i dziadek tak się mocno ucieszyli, że zaczęli klaskać.
Szkoda tylko, że z niego taki przekornik, i teraz dla zabawy mówi "kula" z szyderczym uśmiechem na ustach.
Mały gałgan dla zabawy do drugiego roku życia nie powiedział słowa "babcia", bo oczywiście wszyscy go o to prosili, a on na przekór.
Więc czekam, aż mu się odwidzi i spróbuję jeszcze raz z tym "r". :ugeek:

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 13:10
autor: Kasia
Oj to może ja się tutaj zapytam - dostaliśmy od logopedy skierowania do laryngologa, foniatry i neurologa. I teraz pytanie - kto mi poleci dobrego foniatrę dla 2-letniej panny co to mama, tata, baba ani nic nie mówi :?: zatrzymała się na etapie gaworzenia i koniec :(

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 14:27
autor: KasiaS
Kasia, niestety foniatry ci nie polecę,ale mam pytanie u jakiego logopedy byłaś,bo mam ten sam problem z synkiem inie wiem do kogo się wybrać.Mam nadzieję że ktoś ci tu poleci jakiego specjaliste i zaczną wreszcie mówic te nasze szkraby

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 15:22
autor: Blue
A ja mialam dac znac jak po wizycie na Hipotecznej-no i tamta pani dr (Wyrzykowska czy jakos tak)
uznala ze mloda mowi tak jak trzeba na swoj wiek i zeby nie przymuszac jej i nie poprawiac jej wymowy,bo zastapi sobie zle wymawiane dziwieki jakims innym nieprawidlowym dziwiekiem,aby "zadowolic" otoczenie.Prawidlowych dzwiekow jeszcze nie realizuje (s,c,dz,z) i to jest OK na 4 lata,trzeba jej dac czas az sama do nich dojdzie zeby wlasnie nie zastepowala ich czyms podobnie brzmiacym bo ponoc lepiej jak powie sanki majac np 4,5 lat niz fanki majac 4.Takze mamy nie poprawiac,jedynie wyraznie do niej mowic i w formie zabawy przemycac poprawne dzwieki.Pokazac sie mamy po skonczeniu 5 lat jezei nadal nie bedzie mowila prawidlowo s,c,z,dz.
Takze jak widac co lekarz to inna opinia:)

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 15:26
autor: Kasia
KasiaS ja byłam na motylowej. nazwiska Ci niestety w tej chwili nie podam bo nie pamiętam - ale tam zresztą jest rejonizacja w zależności od placówki do jakiej dziecko uczęszcza.choć nie wiem jak zapisują dzieci, które do złobka czy przedszkola nie uczęszczają. Ale jak poszukam w domu karteczkę, to jeszcze napiszę.

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 15:32
autor: Kasia
Blue pisze:A ja mialam dac znac jak po wizycie na Hipotecznej-no i tamta pani dr (Wyrzykowska czy jakos tak)
uznala ze mloda mowi tak jak trzeba na swoj wiek i zeby nie przymuszac jej i nie poprawiac jej wymowy,bo zastapi sobie zle wymawiane dziwieki jakims innym nieprawidlowym dziwiekiem,aby "zadowolic" otoczenie.Prawidlowych dzwiekow jeszcze nie realizuje (s,c,dz,z) i to jest OK na 4 lata,trzeba jej dac czas az sama do nich dojdzie zeby wlasnie nie zastepowala ich czyms podobnie brzmiacym bo ponoc lepiej jak powie sanki majac np 4,5 lat niz fanki majac 4.Takze mamy nie poprawiac,jedynie wyraznie do niej mowic i w formie zabawy przemycac poprawne dzwieki.Pokazac sie mamy po skonczeniu 5 lat jezei nadal nie bedzie mowila prawidlowo s,c,z,dz.
Takze jak widac co lekarz to inna opinia:)
opinia podobnej do mojego Młodego. Teraz skończył 5 lat i za chwilę wizyta. tylko, że ja widzę iż On teraz gorzej mówi niż mówił. ale to prawdopodobnie przez zęby i zgryz.. tak mu się rozjechały na dole, ze na pierwszy rzut oka każdy mysli, że nie ma jednej jedynki :) więc czeka nas tez ortodonta...

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 15:45
autor: Blue
Kasia-bylas tez u Wyrzykowskiej?Bo moja mloda diagnozowala tez logopeda z przedszkola.Rowniez stwierdzila ze nie mowi prawidlowo szeregu syczacego,i ze to nie jest to duzy problem na 4 lata.W pisemnej opinii wiecej jest pochwal niz wskazan do terapii.Opcjonalnie mozna wykupic w przedszkolu zajecia z logopeda,ale nie zaczelymsy jeszcze bo mam kupe spraw na glowie ostatnio.Ogolnie mialam wrazenie ze obie patrza na mnie jak na przewrazliwiona mamuske ciagajaca dziecko po lekarzach.
No coz,moze i maja racje bo w czwartek mamy otrodonte (moja mama sie cos myjac zeby z Jula dopatrzyla z boku) :lol: :lol: :lol:
Ale ja zawsze bylam z tych osob ktore uwazaja ze lepiej zbadac dwa razy niz zbagatelizowac.Taki typ 8-)

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 15:54
autor: Kasia
Blue ja byłamrok temu też na MOtylowej - akurat tam jest rejon naszego przedszkola i żlobka. Poszłam sama - bo wydawało mi się, ze Młody źle mówi ;) ale okazałam się nadwrażliwą mamuśką - młody jak na 4-latka rewelacyjnie sobie radził, nie przestawiał liter, mówił r i inne dzwieki. Tylko teraz własnie musimy się zgłosić na sz,cz,dz etc.

Re: Rozwój mowy

Post: 02 kwie 2013, 16:18
autor: caixa
Kasia, ja polecam dr. Malicką ze szpitala przy Spornej. Wiele dobrych opinii słyszałam i póki co się nie zwiodłam. Terminy jak zwykle odległe. :roll:

Re: Rozwój mowy

Post: 04 kwie 2013, 7:56
autor: Blue
Zamowilam 3 zajecia logopedyczne po 25 min dla Juli w przedszkolu-z naciskiem ze ma byc w formie zabawy.
Mysle ze na terenie przedszkola jest b.wygodnie bo wykorzystuje sie czas i wlasnie sprzyja atmosfera zabawy.
Odplatnosc jest (przynajmniej u nas) 30 zl za 40 min-z tym ze poniewaz Jula jest mala i nie wytrzyma 40 min,
podzielilysmy za te kwote 60 zl to na 3 zajecia po 25 min.Bede stratna te 5 min ale przezyje :lol:
Nic wiecej nie zamierzam robic narazie,niech logopeda z nia sie pobawi i mnie nauczy tych zabaw a tak to zastosuje sie do rad Wyrzykowskiej i najwyzej odwiedzimy gabinet w okolicach 5 roku zycia.Jestem dobrej mysli,tez nie ma co przesadzac.
A dzis ortodonta,dam znac na watku ortodontycznym czy bede polecala gabinet czy nie.

Re: Rozwój mowy

Post: 04 kwie 2013, 19:14
autor: Kasia
caixa dziękuję - zanotowałam. w poniedziałek idę do szpitala na badanie z Młodym to jeszcze może na odziale podpytam się o jakiegoś lekarza

Re: Rozwój mowy

Post: 09 maja 2013, 20:23
autor: malaJu
Iza przesłała bardzo dobry tekst swojego autorstwa, by umieścić go na portalu. Oto link. Miłej lektury :)
http://www.lodzkiemamy.pl/index.php/dzi ... moze-pomoc

Re: Rozwój mowy

Post: 12 maja 2013, 19:39
autor: IzaLogopeda
Witam serdecznie wszystkie mamy
Zapoznałam się z waszymi postami, i jak pewnie same zauważyłyście rozwój mowy u każdego dziecka przebiega inaczej.
Jednak musze się trochę wtrącić. Jeśli miałyście okazję czytać moje artykuły za pewne zauważyłyście, że w rozwoju mowy są pewne etapy, które powinny a wręcz muszą się pojawić. Bardzo czesto spotykam się ze stwierdzeniem, że dziecko z "tego wyrośnie".
Być może, ale jeśli coś się przeciąga może odbić się na dalszym rozwoju i dać o sobie znać dopiero w szkole - a to już trochę za późno.
Wiele osób wspomina, że dziecko zaczeło mówić później niż inne, ale jak już zaczęło do "gada" cały czas.
Ale nie należy zapominać, że jeśli do 3 roku życia dzieci nie mówią nic bądź posługują się swoim językiem to nie wpłynie to na ich dalszy rozwój.
Trzyletnie dziecko powinno mieć w swoim słowniku od 300 do 1000 słów (do końca 3 r.ż.)
Najwięcej nowych słów dziecko przyswaja sobie w 2-3 roku życia - więc jest to okres na wzbogacanie słownika - a nie na pierwsze słowa.
Postawmy się w sytuacji 3- letniego dziecka, które doskonale rozumie już co się dzieje w jego otoczenie, rozpoznaje swoje potrzeby a nie umie ich zakomunikować. Ile razy musi się rozpłakać, swoim gniewem bądź złością dać znać, że czegoś potrzebuje.
A tak naprawde powinno po prostu to powiedzieć.
Bardzo często podkreślam, że nie należy bagatelizować tych sprawach ponieważ na co dzień mam do czynienia z dziećmi, które również w wady wymowy miały wyrosnąć - a teraz borykają się z problemami w szkole, dochodzi frustracja, złość, wycofanie.
Często podaje rodzicom porównanie, czy jeśli utrzymuje się u dziecka gorączka przez kilka dni to czekamy aż minie czy konsultujemy się z lekarzem.
Rodzice pamiętajcie, że mowa jest decydującym środkiem komunikacji międzyludzkiej, ułatwiającym poznanie świata :)
Dlatego pozwólmy dzieciom korzystać z niej jak najwcześniej :)

Re: Rozwój mowy

Post: 12 maja 2013, 19:56
autor: Pepsi
IzaLogopeda pisze:Trzyletnie dziecko powinno mieć w swoim słowniku od 300 do 1000 słów (do końca 3 r.ż.)

No właśnie. Synek mojej koleżanki skończył na początku maja 3 latka. Mówi mama, tata, Kasia, Aga + jakieś pojedyńcze wyrazy. Mama jednak uważa, że się rozbuja tylko "ciężką mowę" ma bo to chłopak :roll:

Re: Rozwój mowy

Post: 12 maja 2013, 20:07
autor: IzaLogopeda
Pepsi pisze:
IzaLogopeda pisze:Trzyletnie dziecko powinno mieć w swoim słowniku od 300 do 1000 słów (do końca 3 r.ż.)

No właśnie. Synek mojej koleżanki skończył na początku maja 3 latka. Mówi mama, tata, Kasia, Aga + jakieś pojedyńcze wyrazy. Mama jednak uważa, że się rozbuja tylko "ciężką mowę" ma bo to chłopak :roll:


DOkładnie - to jakiś dziwny stereotyp.
NIe ma podziału rozwoju mowy na chłopców i dziewczynki. Trzy lata to trzy lata, a nie dwa w przypadku chłopców.
To jest nietety myślenie krzywdzące dla dzieci gdyż później muszą nadrabiać braki.
Może jeszcze koleżanka zdecyduje się na konsultację - to tylko 1 wizyta a logopeda może przygotować ćwiczenia w formie zabawy, które będzie sama wykonywała w domu i pomoze synkowi.
Pozdrawiam :)

Re: Rozwój mowy

Post: 12 maja 2013, 20:44
autor: Blue
Izalogopeda-zgadzam sie z Toba w 100%.Jak cos troszke odstaje od normy to warto dziecku pomoc,to chyba nasz obowiazek jako rodzicow by wylapywac niektore rzeczy i nie zaniedbywac-dla dobra dzieciakow.Ja juz kiedys pisalam o teorii "chwastow"-to nie moja teoria,zeby nie bylo,tylko mojej mamy.Chodzi o to ze jesli natura czegos dziecku poskapila,to -zwlaszcza w 21 wieku- mozna mu pomoc,chociaz to jest kwestia woli a nie umiejscowienia w czasie.
Jesli ma krzywe zabki to isc do ortodonty skorygowac a nie mowic ze to rodzinne,jesli nie radzi sobie z matma to dac korepetycje,a nie mowic ze jest niezdolne,jesli ma trudna mowe to udac sie do logpedy a nie czekac az z tego wyrosnie.Jednym slowem zeby nie wychowywac dzieci "samopas" na zasadzie bedzie jak bedzie.Oczywiscie bywa czesto tak ze dzieci z roznych rzeczy wyrastaja,nadrabiaja a nawet przeganiaja rowiesnikow w tym w czym byly slabe.Take przyklady realne tez sa-odnosnie mowy to w rodzinie meza pierwsze zdanie pojawialy sie w wieku 3-4 lat (!),a jednak wiekszosc skonczyla kilka stopni studiow i radza sobie swietnie.ale mimo wszystko uwazam ze lepiej za czesto cos skonsultowac niz zaniedbac.

A teraz pytanie do Ciebie Izalogopeda-Jak moze kojarzysz moja 4 latka kiepsko radzila sobie z szeregiem syczacym-i juz jest poprawa.Jeszcze spieszcza wyrazy,jest sporo pracy przed nami ale wiem ze umie.Wczoraj jak powiedziala superczysto ze chce SOK a nie siok,to az mnie w podloge wbilo z niedowierzania i dumy takze wiem ze zajecia z logopeda,pomagaja.
Ale pytanie jest odnosnie 2 corki-mloda ma niecale 12,5 miesiaca,jest wczesniakiem a wiec korygowane ma jakies 11 miesiecy teraz.Mowi aktualnie 4 wyrazy-bach jak cos spadnie,mama jak jej sie zachce,baba jak widzi babcie i dzidzia na dzieci,ludzi itp.Jeszcze wyrywa jej sie tata i lala ale nie zawsze z sensem.Tak to gada po swojemu najrozniejsze konfiguracje sylabowe,popiskuje,robi odglos khhhhh i jakies inne dziwolagi.Pochodzi z poznomowiacej rodziny-jak pisalam wyzej-czy moge jej jakos pomoc,zwlaszcza ze jest wczesniakiem?Gdzie sa logopedzi dla malutkich dzieci?Pisalas cos o osrodkach wczesnej interwencji (swietny artykul,bardzo dobrze napisany)-czy tam sie mozna zglosic-gdzie taki osrodek z logpeda dla maluszkow jest dla Balut?I czy taki osrodek przyjmuje dzieci na skierowanie (badz w przypadku dzieci chorych na podstawie orzeczenia o niepelnosprawnosci itp?)A jak skierowanie to od pediatry?I co na tym skierowaniu powinno byc napisane,cos w stylu "ocena rozwoju mowy"?

Re: Rozwój mowy

Post: 13 maja 2013, 21:27
autor: IzaLogopeda
Blue bardzo Ci dziękuję za obiektywną wypowiedź i tak konkretną. To miłe czytać tak świadome wypowiedzi. Porównanie mamy – fantastyczne.
Cieszę się ogromnie, że Twoja córka zaczęła robić postępy i wymawia głoski syczące. Jak sama podkreślasz wcześniejsze rozpoznanie problemy i wspieranie może wyrównać wszelkie deficyty i spowodować, że dalszy rozwój mowy będzie przebiegał prawidłowo i kolejne głoski pojawią się samoistnie.
Jeśli chodzi o maluszka – dałabym mu jeszcze trochę czasu – tak do 1,5 roku. Jak sama piszesz kilka wyrazów jest i są wypowiadane w odniesieniu do konkretnego obiektu, rzeczy, osoby. Jeśli dobrze rozumiem, w jego własnym „gadaniu” można wyodrębnić konkretne głoski – nie są to jakieś dźwięki tylko głoski: khhhh. Tak więc wszystko jest na dobrej drodze.
Możesz stymulować jego rozwój poprzez zabawy dźwiękonaśladowcze, słuchowiska, książeczki z przyporządkowanymi odgłosami. Dźwięki mogą być różne: przyrody, instrumentów, zwierząt. Odgłosy zwierząt należy próbować naśladować z dzieckiem. Takie zabawy kształtują percepcję słuchową dziecka i polepszają pamięć słuchową, która odgrywa ogromną role w nauce mowy – zapobiega przedstawianiu sylab w wyrazie, opuszczaniu głosek.
Jak będzie starszy około 1,5 roku możesz wprowadzić książeczkę Zaczynam mówić – I. Michalak Wiedera. Dzieci uwielbiają z nią pracować. Są tam instrukcje – jest tak przygotowana aby mogli korzystać z niej rodzice w domu. Jeśli nic się nie zmieni do 1,5 roku zgłoś się do logopedy 
Pozdrawiam

Re: Rozwój mowy

Post: 14 maja 2013, 10:59
autor: Malwina
Bo z mową to jest jeszcze tak, że jeżeli dziecko nie ma potrzeby werbalizowania myśli i potrzeb, to nie ma motywacji i potrzeby, żeby to robić.
Jeśli wystarczy mu do komunikacji yyyyy, gdy coś chce, to po co ma się wysilać i mówić?
Moje dziecko zaczęło powtarzać różne słowa, gdy zauważyło, że inaczej się nie da. Ja udaję głupią i mówię, że nie wiem o co mu chodzi.
Na razie mowa jego jest w postaci wymuszonej. Powiedz tata daj, to dostaniesz; powiedz chodź, to pójdę; powiedz baja, to Ci włączę itp.
Raczej spontanicznej formy, to jeszcze nie ma.

Za to zastanawiam się, dlaczego mojemu dziecku nie sprawia trudności baba, tata, dziadzia itd., a nie może wymówić czystego mama?
Zawsze jestem baba, maba, bama itp...

Re: Rozwój mowy

Post: 14 maja 2013, 15:10
autor: lmyszka
Dziś w przedszkolu był logopeda i młody dostał skierowanie ze wskazaniem do leczenia.
No i zonk bo podobno jest regionalizacja i najwcześniejszy termin w tej poradni gdzie należy nasze przedszkole jest na lipiec :shock:

Czy jak bym miała skierowanie od pediatry to wtedy mogę udać się gdzie indziej?