Polski Bank Komórek Macierzystych

To, co czujemy, czym żyjemy w tym czasie. Nasze kłopoty, lęki i radości.

Polski Bank Komórek Macierzystych

Postautor: Fuente » 26 lis 2012, 11:06

Na szkole rodzenia mieliśmy ostatnio wykład na ten temat, ale Pani chyba sama nie wiedziała o czym mówi bo gadała tak chaotycznie, że jak ktoś wcześniej o tym nie słyszał, to w ogóle nie zrozumiał o czym ta kobieta mówi :D
Mnie nie przekonała, głównie z kilku powodów.
1. Uważam, że jest to tak dalekosiężne wybieganie w przyszłość, a nie wiemy jakie będą badania za 10-20 lat kiedy ta krew mogłaby być potrzebna. Może sie okazać, że będą już tak zaawansowane metody leczenia, że krew pępowinowa w ogóle nie będzie potrzebna
2. Koszt jest spory zwłaszcza na nasze polskie realia, no ale w końcu biznes to biznes :)
3. Odniosłam wrażenie, ze to trochę granie na rodzicielskich uczuciach, każdy z nas chce przecież jak najlepiej dla swojego dziecka, ale też nie dajmy się zwariować...

Jak wy zapatrujecie się na kwestię pobrania krwi pępowinowej. Może któraś z was się na to zdecydowała? Jak uważacie warto?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Polski Bank Komórek Macierzystych

Postautor: Sybel » 26 lis 2012, 13:55

Z tego, co wyczytałam w kilku rozmowach z lekarzami, wynika, że ta ilość krwi, która jest pobrana (jakieś 100 ml zdaje się), to za mało na ratowania dziecka powyżej chyba 6 lat. Nie pamiętam dokładnie, ale generalnie tej krwi jest zbyt mało, żeby zagwarantowała pełne szanse na wyleczenie. My rozważaliśmy te opcję, ale odpuściliśmy sobie, bo raz, ze drogo, a dwa, że tego jest po prostu za mało.
Sybel
 

Re: Polski Bank Komórek Macierzystych

Postautor: Fuente » 26 lis 2012, 14:03

Sybel pisze:Z tego, co wyczytałam w kilku rozmowach z lekarzami, wynika, że ta ilość krwi, która jest pobrana (jakieś 100 ml zdaje się), to za mało na ratowania dziecka powyżej chyba 6 lat. Nie pamiętam dokładnie, ale generalnie tej krwi jest zbyt mało, żeby zagwarantowała pełne szanse na wyleczenie. My rozważaliśmy te opcję, ale odpuściliśmy sobie, bo raz, ze drogo, a dwa, że tego jest po prostu za mało.


Tak dokładnie. Pani z PBKM nas przekonywała, że w razie czego komórki zostaną uzupełnione z innego materiału np ze szpiku kostnego. No to jaki w takim razie jest sens trzymania krwi pępowinowej w banku? :shock:
Mnie to też nie przekonuje
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Polski Bank Komórek Macierzystych

Postautor: justine » 26 lis 2012, 17:50

Ja pamiętam, że po zajęciach w SR też byliśmy poruszeni i prawie że zdecydowani na przechowanie krwi. Jednak potem emocje opadły i zaczęliśmy na chłodno to analizować. W rezultacie nie zdecydowaliśmy się na to.
Poza tym to też jest tak, że jeśli okaże się, że dziecko jest chore to jego krew pępowinowa w przypadku większości chorób nie nadaje się do leczenia, trzeba by taką krew mieć np. od rodzeństwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times


Wróć do Ciąża Subiektywnie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości