Połóg

To, co czujemy, czym żyjemy w tym czasie. Nasze kłopoty, lęki i radości.

Połóg

Postautor: malaJu » 02 gru 2012, 21:29

Niektóre mamy mówią, że to ta gorsza cześć całej ciąży i porodu. Taka, o której nie warto rozmawiać, ani pamiętać. Jakie macie doświadczenia?
Moje trwały ok 4 tygodni i nie były ciężkie. Dużo gorsze było samo dochodzenie do siebie po CC - czyli zwyczajne bóle związane z operacją. Krwawiłam mocno tylko w szpitalach, w domu już było ok. Rana wygoiła się pięknie. Po dwóch tygodniach praktycznie wracałam do siebie. Jeśli chodzi o kwestie damsko-męskie, to również książkowo, po 6 tygodniach po wizycie u ginekologa dostałam zielone światło na seks.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Połóg

Postautor: szaraczarownica » 02 gru 2012, 21:46

malaJu pisze:Krwawiłam mocno tylko w szpitalach, w domu już było ok. Rana wygoiła się pięknie.

W domu od razu "przesiadłam" się na duże wkładki zamiast podpasek. Plamiłam też własnie do ok. 4 tygodnia.
Za to w 7 dostałam okres :evil:

Ranę mam malutką. Nawet nie mam żadnego zgrubienia.
Tyle, że dosyć mocno mam naruszone nerwy - taka widać moja uroda, że dużo ich tam przechodziło. Do tej pory nie mam czucia na skórze od cięcia aż do pępka. I na zmianę pogody mam silne bóle nerwowe właśnie na skórze - jakby moja skóra płonęła. Niestety nic z tym nie zrobię - muszą sie zregenerować nerwy. U nas to chyba rodzinne, bo moja mama po operacji uda dalej ma to samo - brak czucia na skórze na dużym obszarze, a to już 9 miesięcy od zabiegu. No i trwać to może od 6 miesięcy do 2 lat lub nawet dłużej. Trudno. Czasu nie cofnę, a i tak bym nie chciała rodzić sn. Tylko mało fajnie jest, jak Młody mnie tam kopie, ale to też minie z czasem :p

Z mojego punktu widzenia połóg, oprócz tych kilku godzin tuż po operacji, kidy to boleśnie obkurczała się macica, to nic strasznego. Najbardziej niepokojącym objawem dla mnie był brak władzy nad pęcherzem moczowym - mogłam oddać mocz dopiero jak miałam całkowicie wypełniony pęcherz. Jak chciałam iść do ubikacji z rozsądku, bo zaraz miałam gdzieś wyjść, to nie udawało mi się. Bardzo mnie to niepokoiło. Na szczęście przeszło nawet nie wiem kiedy.

Co do seksu, to nie pytałam. I tak nas to na razie nie interesuje ;) Wolimy się przespać :lol:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Połóg

Postautor: Fionka » 02 gru 2012, 21:55

U mnie połóg po cc trwał 6 tygodni, a w 7mym tygodniu dostałam okres.
Gorzej z samym cięciem - nerwy/mięśnie goiły się 7 miesięcy !! - przez ten czas ból - nawet od gumki w matkach 0 był taki,jakby ktoś mi brzuch zlał bejsbolem :/
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Połóg

Postautor: kakonka » 02 gru 2012, 22:17

Sam połóg nie był niczym strasznym tak jak i cc :P czytając opinie dziewczyn o połogu byłam nieco przerażona a tu miłe zaskoczenie. Krwawiłam a w zasadzie plamiłam prawie 6 tygodni- mocno przez pierwsze 2 dni w szpitalu. Szybko doszłam do siebie rana się ładnie zagoiła- teraz jest już mała i blada :)
Na pierwszym przeglądzie technicznym u ginekologa dowiedziałam się, że macica się bardzo ładnie obkurczyła a rany się nie zrosły- ta na macicy i na powłokach brzusznych (co podobno często się zdarza). Zielone światło dostaliśmy ale chęć na przytulanie u mnie wróciły znacznie później.
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Połóg

Postautor: martula_87 » 03 gru 2012, 7:44

No to u mnie chyba nie bylo aż tak źle krwawiłam ok 1 tyg ale póżniej do ok 4 tyg to już w było tylko plamienie.
Oczywiście ból po cc był okropny tylko chyba nie zupełnie rana a kręgosłup od tych łóżek no i te 24 h leżenia po cc dramat.
Tylko że moja rana dopiero 5-6 miesięcy po cc się zagoiła mnie się rana delikatnie w jednym miejscu otworzyła więc miałam dziurę w brzuchu z której ciągle coś się sączyło.Na wizycie u gina po 6tyg wszytko pięknie ładnie tylko ta dziurka w brzuchu.
No i co do czucia mi wróciło jakieś 3 tygodnie temu ale nie zupełnie w całej ranie a no i jeszcze jak podźwigam to odczuwam delikatny bół w miejscu cięcia.
A okres pojawił się po 5 tygodniach od porodu i to taki że już się bałam że będę musiała wrócic do szpitala podpasek nie nadążałam zmieniac.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Połóg

Postautor: Fionka » 03 gru 2012, 8:52

martula_87 pisze:taki że już się bałam że będę musiała wrócic do szpitala podpasek nie nadążałam zmieniac.


To fakt. Ja też byłam przerażona :o

Za to teraz moje wszystkie @ są w sam raz i całkowicie bezbolesne :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Połóg

Postautor: Sybel » 03 gru 2012, 12:55

U mnie połóg trwał w sumie 8 tygodni, potem seks przez jakiś czas był niezbyt przyjemny, bo mam problem z bliznami - są duże, sztywne i bolesne. Niestety podczas porodu popękałam, bo bardzo szybko szło i położna nie zdążyła nic z tym zrobić. No bywa, co poradzić. Najgorzej było w szpitalu, ale dlatego, ze mnie bardzo bolały stawy biodrowe od łóżka, więc nie mogłam lezeć na bokach, a na plecach czasem rana ciągnęła, wiec musiałam się ostrożnie układać. Mamy wysokie łóżko, więc przez pierwsze kilka dni również złażenie z niego było średnio komfortowe, ale generalnie było ok. Największymi problemami połogu było niewyspanie, dziwne pory pobudek i nieznajomość potrzeb dziecka. Siedzieć mogłam, bo miałam wygodną podkładkę pod tyłek, upały były, więc się podmywałam kilka razy dziennie. Poza tym nie było źle, spokojnie wstawałam, chodziłam, funkcjonowałam. Może niewyspanie mnie znieczuliło :)
Sybel
 

Re: Połóg

Postautor: tulipan87 » 06 gru 2012, 14:43

Mój połóg przebiegał w zasadzie niezauważalnie. Rana ciągnęła, ale zmobilizowałam się i następnego dnia po porodzie poszłam na sąsiedni oddział do dziecka. W 3 dobie chodziłam już zupełnie wyprostowana. Krwawiłam tylko w szpitalu, w domu było już tylko lekkie plamienie, które trwało niespełna 4 tyg, w 5 tyg pojawił się okres - o dziwo skąpy i bezbolesny. Po kontroli moja ginekolog stwierdziła, że widocznie dobrze mnie w środku "wyczyszczono" przy cc, że okres był skąpy. Poza tym w ogóle nie czułam obkurczającej się macicy, podczas gdy współlokatorka wyła z bólu.
Rana zagoiła się bardzo szybko, teraz jest już cieniutka, tylko czasem boli jak Mateusz w nią kopnie :roll:
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Połóg

Postautor: caixa » 07 gru 2012, 20:12

Podpisuję się pod słowami kakonki. Należałam do grona szczęśliwych kobiet, które przeszły połóg bardzo lekko. Krótko krwawiłam, nie czułam bólu właściwie już po tygodniu. Jedyny dyskomfort to obkurczająca macica ale to jeszcze w szpitalu i to trwało jedną noc. Pierwszy okres był dziwny bo czułam się jakby ktoś mi kurek odkręcił... Na szczęście tylko pierwszy :).
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Połóg

Postautor: agnieszka19 » 08 gru 2012, 14:31

Mój połóg trwał może ze 2 tygodnie... Chyba po 6 tygodniach dostałam już okres... .
Krwawiłam w zasadzie przez około 1,5 tygodnia i to tak jak podczas okresu. Nic mnie w zasadzie nie bolało i nie ciągnęło ( pewnie dlatego , że nie miałam żadnych szwów). "Najcięższe" były pierwsze dwa dni, bo wtedy jeszcze co nieco piekło mnie, ale to był na prawdę niewielki ból...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Połóg

Postautor: Misiak » 22 gru 2012, 16:52

martula_87 pisze: jak rana się otworzyła i się sączyło

O rany, masakra. Ja się bałam otworzenia rany (bo tak strasznie ciągnęło) ale dr powiedział, że jestem tak zszyta, że nie ma takiej opcji.

Dla mnie połóg to straszny ból związany z obkurczaniem się macicy. Ból jak podczas okresu, tylko o wiele, wiele silniejszy. No i ta rana ciągnęła, ale ból rany to pikuś przy tym bólu od obkurczania. Ciężko było wstać po zabiegu, a później jeszcze ciężej się wyprostować, ale bardzo pomagał mi prysznic (rada kakonki ;)) i właściwie 3 dnia po zabiegu już byłam w stanie normalnie funkcjonować i zajmować się dzieckiem. A odkąd jestem w domu o ranie przypominam sobie tylko podczas kąpieli, gdy ją widzę.:) Nie boli, nic się z nią nie dzieje, a ja biegam, dźwigam itp no ale Święta za pasem więc sprzątania jest a i przy dziecku roboty trochę.;) A i namiętnie noszę pas ściągający dzięki czemu mój brzuch już prawie wygląda jak przed ciążą. :mrgreen: Tylko ta linea negra mnie zdradza... :mrgreen:
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4010
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Połóg

Postautor: kasieńka 85 » 12 lut 2013, 12:50

Dla mnie połóg to pikuś...chyba naprawdę jestem stworzona do rodzenia dzieci >D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Połóg

Postautor: Fuente » 07 kwie 2013, 20:52

kasieńka 85 pisze:Dla mnie połóg to pikuś...chyba naprawdę jestem stworzona do rodzenia dzieci >D


Ja mam tak samo :D
w zasadzie po tygodniu skończyło sie krwawienie. Plamienie bylo jeszcze przez kilka dni. Od 4 dni mam spokój. Szycie tez mnie jakos nie ciągnęło. W zasadzie już następnego dnia usiadłam sobie ładnie przy stole do obiadu w szpitalu :) Tydzień po porodzie siadałam juz normalnie na dwóch posladkach :D Z wypróżnianiem po porodzie tez nie było problemów. Nic mnie nie szczypało ani nie piekło.
Samego obkurczania się macicy też jakoś nie wspominam dramatycznie. Troszke pobolewało, ale zupełnie do zniesienia, a rano zupełnie minęło :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Połóg

Postautor: lmyszka » 25 sie 2013, 12:57

Nie pamiętam jak było przy Wiktorze ale chyba nie tak lajtowo :p
ten połóg jest dla mnie łaskawy. W zasadzie mogła bym tylko wkładki nosić bo ledwo ledwo cos tam leci :)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Połóg

Postautor: zbroziu » 25 sie 2013, 17:59

Dla mnie okres połogu raczej nie jest łaskawy.

Przez czas bycia w szpitalu nie mogłam normalnie siedzieć, a nawet czasami leżenie było dla mnie trudne. Najmniej bolesne było dla mnie obkurczanie się macicy. Krwawienie mam jeszcze do tej pory niestety... a szwy pękły mi po tygodniu od wyjścia ze szpitala.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Połóg

Postautor: niesia2708 » 25 sie 2013, 18:09

Dla mnie połóg był średnio przyjemny. W sumie szwy ciągnęły mnie gdzieś do 5 dni, ale krwawienia i plamienia trwały dość długo. Dwa razy miałam "akcje" z obkurczającą się macicą takie,że prawie łzy mi leciały z bólu.
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9161
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Połóg

Postautor: lmyszka » 25 sie 2013, 20:39

Oj obkurczanie macicy to odrębny temat. Na szczęście w szpitalu juz sie obkurczyła. Ale fakt bolało jak bym drugi raz miała rodzić, a najbardziej jak młody był na cycu.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Połóg

Postautor: Marta » 25 sie 2013, 23:27

Po cesarce mocno krwawilam przez kilka dni, potem byly plamienia, ale trwaly 3 tygodnie. Czulam sie w miare dobrze, wiadomo bolalo i ciagnelo, momentami wyprostowac sie nie moglam i dretwialy mi nogi jak lezalam. Bolalo jak schylalam sie po Mlodego do lozeczka i jak go zbyt dlugo nosilam.Srodki przeciwbolowe bralam przez niecaly tydzien. Blizna wyglada calkiem ladnie, jest wciaz lekko rozowa, ale licze ze zblednie. A okres dostalam piec miesiecy po porodzie.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Marta
SuperMama
 
Posty: 3482
Rejestracja: 28 paź 2012, 14:34
Has thanked: 2 times
Been thanked: 56 times

Re: Połóg

Postautor: lmyszka » 26 sie 2013, 7:30

No dobra przechwaliłam. Potrzebuje porady co robić.

<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Połóg

Postautor: szaraczarownica » 26 sie 2013, 7:35

Myślę, że poczekać, bo ja też miałam taki gorszy dzień, gdy myślałam, że coś się dzieje, bo ze mnie leciało bardziej. Chociaż nie aż tak bardzo jak opisujesz. No i zamiast jechać do szpitala chyba bym zadzwoniła do Skoczylasa co on o tym myśli.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Połóg

Postautor: lmyszka » 26 sie 2013, 7:47

Szara podasz mi jego numer na PW?
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Połóg

Postautor: kakonka » 26 sie 2013, 7:58

lmyszka, a nie dźwigałaś nic? U mnie też juz prawie nic nie było i nagle zaczęłam tachać wózek po schodach- tadam... blood river :p
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Połóg

Postautor: lmyszka » 26 sie 2013, 8:34

No właśnie wczoraj nie dźwigałam :| Poobserwuje jak w dzień bedzie
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Połóg

Postautor: Bian » 26 sie 2013, 9:46

lmyszka obserwuj. Ja miałam tak jak kakonka, że macica zaczęła mocniej pracować od niespodziewanego wysiłku. Ukucnęłam, bo chciałam psu balkon oczyścić ze śniegu. Tyle, że u mnie poza silnym krwawieniem doszedł jeszcze ból w kroku jakb szew poszedł. Na szczęście okazało się, że to tylko silniejsze skurcze. Po kilku godzinach się unormowało.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Połóg

Postautor: zbroziu » 26 sie 2013, 10:10

lmyszka pisze:Jak rano poszłam do wc to też dużo poszło wraz ze skrzepami sporymi.


u mnie było tak samo... ale krwawienie po jednym dniu ustało, myślę więc że poczekaj troszkę i poobserwuj.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Połóg

Postautor: Sybel » 26 sie 2013, 11:12

Imyszka, chyba normalne, mogło się coś odkleić i podrażnić, jak ze strupem na kolanie, ze tak to porównam, tylko bardziej, bo to bardziej ukrwione tereny. Jak miałam jakąkolwiek panikę, dzwoniłam do mojej położnej, więc polecam ;)
Sybel
 

Re: Połóg

Postautor: lmyszka » 26 sie 2013, 11:23

Chyba jest lepiej, może faktycznie "coś" tam jeszcze zalegało :p
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Połóg

Postautor: Kurczak » 29 wrz 2013, 19:34

U mnie połóg przebiegł dość gładko. Silne krwawienie utrzymywało się tylko przez kilka dni, później plamienie do 4. tygodnia. Obkurczania macicy praktycznie w ogóle nie czułam. W pierwszym tygodniu szwy trochę ciągnęły, przede wszystkim w pozycji siedzącej. To był dla mnie największy dyskomfort. Niemniej jednak już pierwszego dnia po powrocie ze szpitala wróciłam do normalnej, codziennej aktywności typu gotowanie i sprzątanie. Oczywiście dziadkowie wszyscy oferowali pomoc, ale my chcieliśmy być sami i mieć czas na zapoznanie się z Córeczką. Ale zgadzam się, że połóg to najmniej przyjemna część planu "dziecko".
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Połóg

Postautor: agnieszka19 » 29 wrz 2013, 19:37

Tak jak przy Nati i tym razem zero problemów było. Jak poszłam pod prysznic 9 h po porodzie to czułam się jakbym nie rodziła... Nic mnie nie bolało, zero zawrotów głowy... Mocno krwawiłam przez jakieś 4 dni a potem już tylko trochę. W domu używałam zwykłych podpasek a po kilku kolejnych dniach samych wkładek.
Obkurczanie faktycznie bolało bardziej niż przy Nati, ale bez przesady. Raz wzięłam tylko czopek przeciwbólowy a potem już nic...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Połóg

Postautor: Malwina » 29 wrz 2013, 19:41

Ja drugiego połogu nawet nie zanotowałam w pamięci. Krwawiłam z 3 dni, później wystarczały same wkładki. Rana po cc nie bolała.
CC miałam o 14, wstać chciałam już o 16, ale mi nie pozwolili. Wieczorem w siadzie skrzyżnym siedziałam już na łóżku.
Myślę, że adrenalina odegrała dużą rolę w tym, jak szybko się pozbierałam.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Połóg

Postautor: ava » 29 wrz 2013, 19:52

Kurczak pisze:U mnie połóg przebiegł dość gładko. Silne krwawienie utrzymywało się tylko przez kilka dni, później plamienie do 4. tygodnia. Obkurczania macicy praktycznie w ogóle nie czułam.
Mogę się pod tym podpisać. Szwy trochę ciągnęły przez jakieś 1,5 tygodnia. Przez ten czas siedzenie sprawiało pewien dyskomfort, ale spokojnie dawało się wytrzymać. Tyle, że ja te najgorsze pierwsze dni (dokładnie 7 dni) spędziłam w szpitalu, gdzie spokojnie mogłam dojść do siebie (tzn. spokojnie na tyle na ile pozwalał mi młody ;;) ).
Najgorszy był dla mnie brak snu. Tzn. może nie tyle brak, co jego znaczne ograniczenie w stosunku do tego co bylo wcześniej 8-)
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8875
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Połóg

Postautor: mirabell86 » 16 paź 2013, 16:58

Po cesarce szybko wrocilam do siebie. Mocno krwawilam przez kilka dni, potem byly plamieniA. Rana szybko sie zagoiła, po 2 tygodniach zapomniałam ze rodziłam >D
Obrazek
Obrazek
mirabell86
 
Posty: 326
Rejestracja: 16 paź 2013, 16:03
Lokalizacja: Łódź teofilów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Połóg

Postautor: sardynka » 17 paź 2013, 11:55

Połóg trwał u mnie ok 6 tygodni, z czego krwawiłam ok 2 tygodni, a później zdarzały mi się jeszcze sporadyczne plamienia...generalnie pierwsze dwa tygodnie wspominam mało przyjemnie ale bez tragedii, jak wyszły mi szwy (rozpuszczalne z krocza) - 2 tygodnie po porodzie - to już było ok :)
Co do obkurczania się macicy, to miałam jedynie leciutkie skurcze jak przy okresie (i to głównie podczas karmienia)

Sumując wolę poród od połogu, ale dochodzenie do siebie po operacji wyrostka i tak wspominam gorzej 8-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Połóg

Postautor: tulipan87 » 17 paź 2013, 13:33

sardynka pisze:Co do obkurczania się macicy,

apropos, bo mnie to intryguje, więc może podwójne mamy odpowiedzą. To prawda, że po drugim( lub kolejnym) porodzie obkurczanie macicy boli bardziej? Pytam, bo kilka mam powiedziało mi, że tak. No i po cc moja współlokatorka wyła z bólu( urodziła 2 dziecko), ja przerażona czekałam aż mnie złapie, a tymczasem nie czułam nic, kompletnie. Nawet mimo braku leków przeciwbólowych.
Pytam, żeby wiedzieć co mnie czeka w przyszłości :lol: Póki co dalekiej :)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Połóg

Postautor: lmyszka » 17 paź 2013, 13:39

tulipan87, tak dużo bardziej. Nie zapomnę tego bólu jak bym znowu miała skurcze porodowe. Trwało to około doby po porodzie i wzmagało sie oczywiście podczas karmienia. Po pierwszym porodzie w ogóle nie pamietam bólu obkurczania.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Połóg

Postautor: ava » 17 paź 2013, 14:52

lmyszka pisze:tulipan87, tak dużo bardziej. Nie zapomnę tego bólu jak bym znowu miała skurcze porodowe. Trwało to około doby po porodzie i wzmagało sie oczywiście podczas karmienia. Po pierwszym porodzie w ogóle nie pamietam bólu obkurczania.
Dokładnie to samo mówiła dziewczyna, która po porodzie leżała ze mną na sali.
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8875
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Połóg

Postautor: Malwina » 17 paź 2013, 15:17

Ja nie potwierdzam. Dużo gorzej funkcjonowałam po pierwszym porodzie, po drugim w ogóle nie czułam, że macica się obkurcza.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Połóg

Postautor: hatifnatka » 17 paź 2013, 17:32

podpisuję się pod słowami Malwiny. po pierwszym porodzie było źle, po drugim (w porównaniu z pierwszym) - o wiele lepiej. aż byłam zaskoczona, bo nastawiałam się właśnie, że będzie gorzej...
T 2011 <3 A 2013 <3
Awatar użytkownika
hatifnatka
SuperMama
 
Posty: 3995
Rejestracja: 04 lut 2013, 11:07
Has thanked: 94 times
Been thanked: 92 times

Re: Połóg

Postautor: josienka » 21 paź 2013, 0:50

Ja po pierwszym niezbyt ciekawie. Rana goiła się dość długo i zbierałam szwy po podłodze...dosłownie
Ale trafiłam na okropną pielęgniarkę przy ich zdejmowaniu więc musiałam nosić dłużej.

Ból podbrzusza, krwawienie 5 tyg i te podkałdy wielkości śpiwora...:-D

Mam nadzieję, ze za 2 razem będzie lepiej.
Mama w stu procentach!:)
Awatar użytkownika
josienka
 
Posty: 51
Rejestracja: 18 wrz 2013, 13:19
Lokalizacja: Łodź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 0 time

Re: Połóg

Postautor: Bian » 06 sty 2014, 22:09

Połogu po pierwszej ciąży nie wspominam najgorzej, chociaż nie ukrywam, że nie przebiegał bez atrakcji. Rodziłam naturalnie, nacięli mnie, więc wiadomo - był szew w kroku. Przez dwa tygodnie nie mogłam usiąść normalnie, każda zmiana pozycji to było kombinowanie. Macica bolała od obkurczania się, ale na szczęście nie krwawiłam zbyt mocno. No poza jedną akcją z zamiataniem śniegu z balkonu, o której pisałam wyżej 8-) No ale na głupotę nie ma rady :P Chyba po dwóch/trzech tygodniach przerzuciłam się na zwykłe wkładki higieniczne.

Teraz jestem tydzień po porodzie przez cc. Chodzę normalnie, zmieniam pozycje normalnie, chociaż w zwolnionym tempie. W szpitalu dostałam oksytocynę na szybsze obkurczenie się macicy - wiadomo, wtedy bolała :P Bolała też przez trzy, cztery pierwsze dni podczas ściągania pokarmu - teraz jest luzik. Krwawię delikatnie. Jedyne na co mogę narzekać to ból pleców przy dłuższej aktywności i wieczorem.

Porównując: po porodzie sn szybciej wstałam do pionu (po 6 godzinach), ale zdecydowanie więcej czasu zajęło mi dochodzenie do pełni sprawności. Po cc spionizowali mnie w sumie po 16 godzinach, ale mam wrażenie, że szybciej wracam do formy. No i jednak po cc od początku bardziej komfortowo się czuję jeśli chodzi o kwestie kobiece, bo wiadomo - dół pozostał nienaruszony.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Połóg

Postautor: Malwina » 07 sty 2014, 9:11

Bian, te plecy możesz jeszcze trochę odczuwać. Ja po kilku miesiącach po urodzeniu Maksia jeszcze odczuwałam bóle.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Połóg

Postautor: Sybel » 07 sty 2014, 10:15

Bian, mnie najbardziej w cc przeraża rana na brzuchu - jak wygląda ta kwestia? Chodzi mi o komfort poruszania się, rozmiar, higienę i inne takie okołozabiegowe sprawy. Pytam, bo dopiero za jakiś czas się dowiem, czy jaśnie wielmożna głową w dół, czy w górę.
Sybel
 

Re: Połóg

Postautor: malulu » 07 sty 2014, 10:28

Sybel, przed pierwszy tydzień pożyczałam bokserki od męża, bo wszystkie moje majtki kończyły się akurat na ranie co nie było wygodne. Długość rany to jakieś 12-15 cm. Z poruszaniem nie ma problemów, jedynie wstawanie, podnoszenie się jest bolesne w pierwszych dniach. Ranę przemywa się 2 razy dziennie octeniseptem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Połóg

Postautor: Bian » 07 sty 2014, 10:34

Sybel szczerze mówiąc myślałam, że to gorzej wygląda 8-) Wiadomo, nie ruszasz się jak pociąg ekspresowy. Pierwsze chwile jak schodzi znieczulenie - no jest nieprzyjemnie, ale dają kroplówkę z porcją środka przeciwbólowego, nawet jak od razu karmi się piersią. W moim przypadku główny problem to zmiany pozycji, szczególnie z leżącej i jeszcze póki co nie mogę za bardzo spać na bokach. Rozmiar - szew na jakieś 10-15 cm, póki co wąziutki, bo jeszcze się blizna nie robi (zobaczymy jaka będzie, bo po wyrostku mam niestety grubą). Higiena - dużo bardziej komfortowo się czuję po cc. Przemywam letnią wodą raz dziennie, a jakieś 2-3 razy psikam Octeniseptem. Na pewno dyskomfort sprawiają wszelkie sprawy pod tytułem kaszel/kichnięcie, bo wtedy po prostu ciągnie. No i coś co mnie osobiście trochę wkurza - musisz uważać na wszelkie kwestie siłowe, np. podnoszenie starszego dziecka absolutnie wykluczone.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Połóg

Postautor: Sybel » 07 sty 2014, 10:41

Bian, malulu, dzięki, chyba troszkę mi to odczarowałyście. Zobaczymy, jak będzie wyglądał poród u mnie, na razie czekam na USG na 30 tc, chociaż sądząc po ruchach łapki są w okolicy lewej kości miednicy, a nogi pod żebrami :) No ale wiadomo, może się wszystko wydarzyć, więc jakby co, chyba będę mniej panikować :)
Sybel
 

Re: Połóg

Postautor: Misiak » 07 sty 2014, 10:59

Sybel, nie jest to nic strasznego. U mnie blizna ma 14 cm (male dzieciątko), przerażało mnie że jak się wyprostuję to się otworzy czy coś, ale byłam tak mocno zszyta że nie było opcji. Myje się ją normalnie, osusza się początkowo ręcznikiem papierowym, psika octaniseptem 2 razy dziennie i smaruje maścią- jak się ma czas:P- Contractubexem na przyklad. Ja nosiłam majtki do pępka- siatkowe. Pamiętałam o niej 4 dni od porodu a później nie odczuwałam żadnego dyskomfortu (przwz co zapominałam smarować maścią:P). Normalnie chodziłam, wstawałam, schylałam się, nosiłam dziecko już od pierwszych dni w domu.I wreszcie po 9 miesiącach mogłam spać w mojej ulubionej pozycji- na brzuchu!:)
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4010
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Połóg

Postautor: szaraczarownica » 07 sty 2014, 12:41

Misiak pisze:Myje się ją normalnie

To tyle u mnie :lol:
Po mniej więcej 2-3 tygodniach musiałam psiknąć octeniseptem ze dwa razy, bo coś mi się zaczelo babrać, ale okazało się, że to włos się dostał i wrastał i to to się babrało. Wydłubałam włos, wyrwałam i już nic nie robiłam.
Ale ja się nie cackałam z żadnym osuszaniem itp., bo po woreczku nie miałam szwów tylko specjalne plastry i przecież tam nie miałam możliwości ani osuszania, ani dezynfekowania. A zagoiło się ładnie.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Połóg

Postautor: Myski » 07 sty 2014, 22:16

Ja to chyba z tych "delikatnych" jestem, bo rana dość długo mnie bolała...Tak jak dziewczyny pisały-głównie boli przy podnoszeniu się i dźwiganiu. Do domu wróciłam po 2 dniach - myślałam, że nie dojdę na drugie piętro gdzie mieszkam...Ale było - minęło, już prawie nie pamiętam ::) Od samego początku traktowałam ranę normalnie, tj. przemywałam wodą z mydłem i delikatnie osuszałam normalnym ręcznikiem - nic mi się nie zapaskudziło. Natomiast z bielizną było ciężko ;;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Myski
 
Posty: 491
Rejestracja: 08 lip 2013, 8:08
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Połóg

Postautor: Sophia321 » 28 lip 2014, 6:01

Hej Dziewczyny!
Aktualnie jestem 2 tygodnie po porodzie. Rodziłam sn, byłam też nacięta. Generalnie teraz od czasu do czasu czuję jakieś kłucie, szczypanie - to szwy. Także plamię. Wcześniej duuuużo więcej, aktualnie coraz mniej.
Jednak to, co mi najbardziej dokucza to ból kości ogonowej. Jest straszny. Nie mogę swobodnie usiąść, tylko np. na jednym pośladku. Nie mówię o prowadzeniu samochodu, gdyż nie jestem w stanie usiąść wyprostowana, a co dopiero mówić o zmianie biegów....
Czy Wam także dokuczał taki ból? Co pomogło? Długo to trwało?
Dzięki za odpowiedzi.
PS. Co do skurczy macicy, także je czułam, czasem bardzo silne. Najczęściej rzeczywiście podczas karmienia lub ściągania pokarmu :)
Sophia321
 
Posty: 20
Rejestracja: 15 cze 2014, 19:57
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Połóg

Postautor: Fuente » 10 lut 2015, 17:17

Po ciąży z Marcinkiem, właściwie połogu w ogóle ne odczułam :lol: Krwawienie było bardziej skąpe niż za pierwszym razem, nie byłam nacięta ty razem,, a tylko lekko pękłam, więc zalożone miałam dwa szwy, których właściwie nie czułam... Siadałam normalnie, nic mnie nie bolało, generalnie czułam się jakbym nie rodziła w ogóle ;)

Gorzej, bo tym razem okres wróćił szybciej :evil: Przy Amelce okres dostałam jakieś 8 miesięcy po porodzie... teraz niespełna 2 po :roll: Fakt, pierwsza @ była skąpa, bardziej w formie plamienia, ale już kolejna, zupełnie normalna... ech... a miałam nadzieję, że jeszcze trochę mi sie upiecze :(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Następna

Wróć do Ciąża Subiektywnie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości