malaJu pisze:Krwawiłam mocno tylko w szpitalach, w domu już było ok. Rana wygoiła się pięknie.
martula_87 pisze:taki że już się bałam że będę musiała wrócic do szpitala podpasek nie nadążałam zmieniac.
martula_87 pisze: jak rana się otworzyła i się sączyło
kasieńka 85 pisze:Dla mnie połóg to pikuś...chyba naprawdę jestem stworzona do rodzenia dzieci
lmyszka pisze:Jak rano poszłam do wc to też dużo poszło wraz ze skrzepami sporymi.
Mogę się pod tym podpisać. Szwy trochę ciągnęły przez jakieś 1,5 tygodnia. Przez ten czas siedzenie sprawiało pewien dyskomfort, ale spokojnie dawało się wytrzymać. Tyle, że ja te najgorsze pierwsze dni (dokładnie 7 dni) spędziłam w szpitalu, gdzie spokojnie mogłam dojść do siebie (tzn. spokojnie na tyle na ile pozwalał mi młody ).Kurczak pisze:U mnie połóg przebiegł dość gładko. Silne krwawienie utrzymywało się tylko przez kilka dni, później plamienie do 4. tygodnia. Obkurczania macicy praktycznie w ogóle nie czułam.
sardynka pisze:Co do obkurczania się macicy,
Dokładnie to samo mówiła dziewczyna, która po porodzie leżała ze mną na sali.lmyszka pisze:tulipan87, tak dużo bardziej. Nie zapomnę tego bólu jak bym znowu miała skurcze porodowe. Trwało to około doby po porodzie i wzmagało sie oczywiście podczas karmienia. Po pierwszym porodzie w ogóle nie pamietam bólu obkurczania.
Misiak pisze:Myje się ją normalnie
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości