Mój tato robi nalewki ze wszystkiego
Jakiś czas temu popełnił nawet chmielówkę - mnie osobiście nie smakowała, bo gorzka. Ale panowie sobie chwalili
A my wczoraj "nastawiliśmy" nalewkę z czarnej porzeczki, zebranej w weekend na działce. Przepis nieco zmodyfikowałam dodając suszone, aromatyczne owoce. Zobaczymy co wyjdzie
Potrzebujemy:
* 1,5 kg czarnej porzeczki
* 75 dag suszonej żurawiny
* 75 dag suszonych wiśni
* 70 dag cukru
* 1 opakowanie cukru waniliowego
* 0,5l spirytusu
* 0,5l wódki
Porzeczki myjemy i usuwamy szypułki. Wsypujemy je do dużego słoika (ja użyłam takiego 3 litrowego), rozgniatamy. Dodajemy suszone owoce. Mieszamy. Zasypujemy cukrem i dodajemy cukier waniliowy. Zalewamy spirytusem. Odstawiamy na 2 tygodnie.
Po tym czasie zlewamy alkohol. Owoce zalewamy wódką i zostawiamy na 4 tygodnie.
Następnie łączymy oba płyny. Owoce odciskamy, żeby uzyskać więcej aromatu. Alkohol filtrujemy. Rozlewamy do butelek i zostawiamy na 6 miesięcy.
Będzie akurat na zimowe mrozy