Odchudzanie męża

wszystko co związane z tematami kulinarnymi

Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 29 gru 2013, 22:07

Mój mąż potrzebuje schudnąć... jakieś 20 kilo. Czy możecie mi podpowiedzieć jakiego rodzaju potrway powinnam gotować, jakie II śniadanie dawać mu do pracy i jakie przekąski serwować żeby było zdrowo, niskolalorycznie ale i pożywnie dla faceta?
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: malaJu » 29 gru 2013, 22:14

Zrezygnuj z pszenicy i produktów pełnoziarnistych. Do tego zredukuj nabiał i tłuste mięso. Ja wiem, że niewiele zostanie, ale:
pszenica i pełne ziarno podnoszą poziom cukru bardziej niż słodycze, co powoduje skok insuliny itd. Człowiek zaraz jest znowu głodny. Do tego pszenica to oponka. Serio, serio.
Nabiał - przerabiałam do z Iro. Im więcej jadł jogurtów, tym miał większą ochotę na słodkie. Magda Kubik potwierdziła, że jest taka zależność. Odstawił nabiał - mniej czekolady pochłania. Teraz wrzuciliśmy, bo święta, ale zaraz powrót do diety.
Ciężko zrobić coś zimnego do pracy bez pszenicy, wiem. Ale w domu lepiej ograniczyć gluten/pszenicę itd. Np zamienić makaron na kaszę gryczaną albo makaron ryżowy.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 29 gru 2013, 22:24

MamaŻaby pisze:pszenicy i produktów pełnoziarnistych

czy makarony i zwykły chleb? A co w zamian? Czy coś jeszcze?
malaJu pisze:zredukuj nabiał i tłuste mięso

czyli chodzi np. o żółty ser i jogurty? a co z białym serem niskotłuszczowym?
tłuste mięso? My zazwyczaj jemy drób.

Sorry MalaJu ale do mnie trzeba "dużymi literami". Zdaje się, że jemy ale dość bezrozumnie ::(
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: malaJu » 30 gru 2013, 9:20

Pszenicę najlepiej zamienić innym zbożem, ale wiadomo, tylko z niej mamy pieczywo. Czasem trafisz na żyto, więc na nie wymieniaj. U nas w domu układ jest taki - dzieci jedzą kanapki z normalnego CHLEBA (zero bulek i pieczywa włoskiego lub francuskiego, czyli bagietek i ciabatty), ale do obiadu dostają:
ryż (biały, brązowy, czerwony, czarny)
kaszę (jaglaną, gryczaną, jęczmienną, quinoa)
produkty orkiszowe, bo orkisz to też pszenica, ale stara, bez zmian genetycznych (makaron kupny, makaron ze sklepu, domowe kopytka, domowe placki)
Do tego wszystko, co się da, czyli placki, naleśniki, kluseczki, ciastka robimy z mąki innej niż pszenna. W Tesco znajdziesz ryżową, owsianą, gryczaną, orkiszową, kukurydzianą).
Jak widzisz, jest dłubaniny, ale jeśli ktoś sam gotuje, to już jakby mniej, bo i tak przy garach stoi, tylko musi receptury dostosować.

Drób super, najlepiej indyk, bo chudy i bogaty w żelazo, do tego nieutuczony tak chemią.

Ja się zera żółtego nie wyrzekłam, bo nie umiem, ale jem rzadko. Do tego kompletnie wyrzuciliśmy z domu produkty żywnościowopodobne, takie jak serki topione czy inne cuda do kanapek. Sam tłuszcz i to nasycony.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Karola5 » 30 gru 2013, 11:31

Mój maż poszedł do dietetyka który ułożył mu dietę i ćwiczenia. Schudł ok15kg w pół roku, ale wymagało to duuużej dyscypliny od nas obojga. Podstawowe założenie to 5/6posiłków dziennie w równych odstępach czasu. Niestety tryb pracy siedzacej i miłość do wszystkiego co słodkie spowodowały że część wagi wróciła, ale nie wszystko. Z tego co pamiętam to podstawa to właśnie chude mięsko, kasze, owoce w ograniczonej ilości (a nie pożarcie kilograma śliwek na raz :lol: ), duużo wody.
Obrazek
Karola5
SuperMama
 
Posty: 1427
Rejestracja: 09 cze 2013, 9:42
Has thanked: 28 times
Been thanked: 52 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: ppola » 30 gru 2013, 11:45

u mojego męża jeszcze dochodzi to że on nie je mięsa wcale i miał mocno słabe wyniki po badaniu ogólnym. Zmienił nawyki zywieniowe i wyniki się poprawiły i przy okazji nieco zgubił brzuszek ;). Przede wszystkim dużo warzyw i chudego nabiału - chudego a nie light. Wersja light jest zwykle z dużą ilościa niepotrzebnego shitu, a chude jest po prostu z obniżoną wartoscią tłuszczu.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ppola
SuperMama
 
Posty: 4826
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:30
Has thanked: 13 times
Been thanked: 124 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 03 mar 2015, 0:15

no to wzięłam się za mojego K. bo jego "dieta" do pracy jest masakryczna, codziennie kanapki i bułki słodkie z FreshMarket. No i widać to po nim. Mam nadzieję, że od połowy marca będzie już na tyle ładnie, że będzie mógł jeździć do pracy rowerem. I może uda mi się go namówić żeby w każdą niedzielę chodził na basen.

Dzień 1:
1. jogurt naturalny z musli i pół banana
2. sałatka - ugotowane mięso z kurczaka, mix sałat z marchwią, kiełki brokuła, kukurydza i groszek z puszki, pomidorki koktajlowe, grzanki podsmażone na oliwie z czosnkiem i ziołami prowans., wszystko polane łyżką oliwy i skropione sokiem z cytryny
3. jabłko + pomarańcza + pół banana
do picia zielona herbata

Dzień 2:
1. kaszka manna truskawkowa + jogurt grecki
2. sałatka - kuskus, ugotowane mięso z kurczaka, pomidorki koktajlowe, kukurydza i groszek z puszki, pół startej marchewki, połowa cukinii podsmażona na oliwie z czosnkiem, prażony sezam, łuskany słonecznik, skórka i sok z cytryny, curry indyjskie, mielona papryka słodka, zioła prowans.
3. jabłko + banan + pół marchewki
do picia zielona herbata i co najmniej 2 szklanki wody w ciągu dnia (to będzie na stałe).

Będę wpisywała co nowego będę mu robiła do pracy.
Jeśli macie jakieś sugestie to poproszę, musi być pożywnie żeby go nie kusiły słodkie zakupy :)
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Bian » 03 mar 2015, 7:29

MamaŻaby ale to jest menu do pracy, nie całodniowe? Może być np. zamiast sałatki tortilla, tylko wiadomo sos na bazie jogurtu, a nie majonezu. Do środka kurczak i dużo warzyw, także powinien się najeść.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 03 mar 2015, 11:42

Bian pisze:to jest menu do pracy

dokładnie, do pracy.
Poza tym rano w domu je śniadanie, czyli kanapki na chlebie pszennym (bo tylko taki toleruje Żaba więc innego nie kupuję) i do tego kawa. W pracy dodatkowo wypija jedną kawę. A po przyjściu do domu, ok. 19 je obiadokolację i czasem jeszcze jedną kawę (zależy ile ma pracy). Te domowe obiady są mało dietetyczne bo robię je głównie pod Żabę (która nie lubi powiedzmy niestandardowych potraw - muszą być ziemniaczki, mięsko i surówka i koniec) i pod siebie. Ale są na tyle pożywne, że raczej nie dojada już późnym wieczorem, choć czasem muszę pilnować lodówki. Bo z moim mężem jest tak, że jak mu coś nie idzie w pracy to od razu musi sobie podjeść, nawet jeśli nie jest głodny :evil:
Ja po nim widzę, że te dodatkowe kilogramy to jest śmieciowe jedzenie w racy dlatego postanowiłam sama mu coś przygotowywać.
Bian pisze:zamiast sałatki tortilla

spróbuję któregoś dnia, tylko nie wiem czy zda egzamin bo 1) robię na wieczór więc placek może do następnego dnia rozmięknąć a po 2) w pracy nie mają mikrofali więc musiałby ją jeść na zimno a takiej raczej nie lubi. Ten brak możliwości podgrzania też ogranicza mi pole działania :roll:
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Edytka » 03 mar 2015, 11:49

Chętnie dołączę się do odchudzania mojego małża i do tego jeszcze siebie...uzbierało się tu i tam tego ciałka.
Generalnie chcę iść teraz do doktorowej dowiedzieć się w jaki sposób potwierdzić lub ewentualnie wykluczyć u siebie insulinooporność. Jak jem cokolwiek z wysokim IG, po jakimś czasie mam ogromny spadek energetyczny. Tak jakbym miała wyrzut insuliny a zaraz spadek cukru.
Edytka
 
Posty: 11
Rejestracja: 18 lut 2015, 12:47
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Bian » 03 mar 2015, 11:59

MamaŻaby to zrób mu taką wersję - rozbij cienko pierś z kurczaka, posyp ziołami i usmaż/upiecz. Na placek z tortilli połóż np. liść sałaty i dopiero na sałatę daj sos. Na to pierś i np. wąskie ale długie paski papryki. To zwiń ściśle w rulon i pokrój na mniejsze kawałki. Ja to serwuję na imprezach na zimno, czasami też robię tak po prostu. Naprawdę dobre nawet na drugi dzień :)

MamaŻaby pisze: Bo z moim mężem jest tak, że jak mu coś nie idzie w pracy to od razu musi sobie podjeść, nawet jeśli nie jest głodny :evil:

Mam niestety tak samo, stres = jedzenie.

MamaŻaby pisze:na chlebie pszennym (bo tylko taki toleruje Żaba więc innego nie kupuję)

A np. połówkę ciemnego kupić tylko dla męża?

Ja męża nie odchudzam, bo on jest niereformowalny np. jeśli chodzi o sałatki. Odchudza się zatem sam no i coś tam mu wychodzi :P Bodajże od kwietnia zeszłego roku spadło mu 10 kilo, teraz waga stoi, bo z różnych przyczyn biega rzadko, a to on chory, a to my, a to dużo pracy. No i raz w tygodniu siatkówka. Powiem szczerze, że je w zasadzie tak jak dotychczas, pozwala sobie nawet na jajko na boczku. Pewnie w którymś momencie sama aktywność fizyczna nie wystarczy.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 03 mar 2015, 15:02

Bian pisze:rozbij cienko pierś z kurczaka, posyp ziołami i usmaż/upiecz. Na placek z tortilli połóż np. liść sałaty i dopiero na sałatę daj sos. Na to pierś i np. wąskie ale długie paski papryki. To zwiń ściśle w rulon i pokrój na mniejsze kawałki. Ja to serwuję na imprezach na zimno, czasami też robię tak po prostu. Naprawdę dobre nawet na drugi dzień

smakowite. Kupię dziś paprykę i dostanie na jutro do pracy :)
Bian pisze:połówkę ciemnego kupić tylko dla męża?

w sumie mogę :lol:
Bian pisze:Odchudza się zatem sam no i coś tam mu wychodzi

mój nie miał pomysłu jakie posiłki brać do pracy więc musiałam zabrać się za to sama. Przynajmniej Twój mąż ma zaparcie na ćwiczenia bo mój nie bardzo. A sama dieta też nie wystarczy :lol:
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Bian » 03 mar 2015, 15:16

MamaŻaby pisze:ma zaparcie na ćwiczenia

Siatkówkę to akurat od zawsze lubił. A z bieganiem miał dobry przykład, bo nasz kumpel schudł dzięki temu jakieś 30 kilo. Fakt - facet prawie 190, ale na wadze było chyba 110 kilo. Zaczął biegać, wciągnął się, teraz nawet w maratonach startuje. Także mąż stwierdził, że też spróbuje i też się jakoś wciągnął. Zauważyłam, że jak regularnie biega, to zupełnie inaczej funkcjonuje.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Paulinka » 11 mar 2015, 0:17

Bian pisze:Zauważyłam, że jak regularnie biega, to zupełnie inaczej funkcjonuje.

Bian, bo bieganie uzależnia, a po takim pozytywnym wysiłku wydzielają sie endorfiny, więc czego chcieć więcej ;;) Mój mąż też schudł dzięki bieganiu (choć nie aż tak spektakularnie, ale też nie był jakiś otyły), no i już mu stuknęło 3 lata regularnego biegania, a apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc ciągle stawia sobie nowe cele ::)

MamaŻaby, rzeczywiście brak możliwości podgrzania jedzenia w pracy to spore utrudnienie, ale w takim razie proponuję mocniej urozmaicac sałatki, żeby mężowi nie wydawało się, że ciągle je to samo (ja często robię sobie sałatki do pracy), np.
- a la grecka - mix sałat, feta, oliwki, czerwona cebula + opcjonalnie pomidor, ogórek, papryka
- świeży szpinak, łosoś wędzony, warzywa j.w.
- mix sałat, tuńczyk, jajko na twardo pokrojone w ósemki, szczypior, kukurydza, sos jogurtowo - ziołowy (jogurt naturlany, trochę czosnku, sól, pieprz, zioła)
- grillowane mięso (np. indyk zamiast kurczaka) + grillowane warzywa (papryka, cukinia, bakłażan, cebula) + grillowane pieczarki (na zimno też jest pycha)

Jeśli chodzi o sos, ja np. robię domowy vinegret, czyli do oliwy z pliwek dodaję trochę octu winnego, też kilka kropel soku z cytryny, sól, pieprz, odrobinę czosnku + konicznie świeże posiekane zioła (najczęściej bazylia i oregano) - dzięki takiemu sosowi sałatka jest bardziej aromatyczna.

Zgadzam się też z Bian odnośnie tortilli - ja też tak robię na zimno na imprezy i nawet następnego dnia, jak zostaną, dają radę. Ja zazwyczaj robię nadzienie kurczakowo - warzywne albo łosoś + świeży szpinak / roszponka + czerwona cebula + świezy ogórek.

Aha, i koniecznie duuużo wody, na 8h pracy myślę, że 1l to minimum, a lepiej jeszcze więcej. Możesz też przygotowywać mu zdrowe przekąski (my tak robimy z mężem), np. marchewka pokrojona w słupki albo garść orzechów / pestek dyni / suszonych owoców.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulinka
SuperMama
 
Posty: 2282
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:51
Has thanked: 42 times
Been thanked: 60 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Agania » 11 mar 2015, 20:08

MamaŻaby pisze:Te domowe obiady są mało dietetyczne bo robię je głównie pod Żabę (która nie lubi powiedzmy niestandardowych potraw - muszą być ziemniaczki, mięsko i surówka i koniec) i pod siebie. Ale są na tyle pożywne, że raczej nie dojada już późnym wieczorem, choć czasem muszę pilnować lodówki. Bo z moim mężem jest tak, że jak mu coś nie idzie w pracy to od razu musi sobie podjeść, nawet jeśli nie jest głodny :evil:
Ja po nim widzę, że te dodatkowe kilogramy to jest śmieciowe jedzenie w racy dlatego postanowiłam sama mu coś przygotowywać.


Jeśli sprawa jest "zaawansowana" to obawiam się, że sama zmiana menu w pracy nie starczy. Niestety ziemniaki w każdej postaci powinny być zakazane, podobnie jak wspomniana wyżej pszenica, szczególnie biała mąka, makarony (durum albo pełne ziarno od biedy ujdzie) - ziemniaki z mięsem, zwłaszcza tłustym, to dietetyczne samobójstwo. W krótkim czasie rośnie ochota na coś jeszcze, szczególnie słodycze, więc może min. dlatego twój mąż szuka dodatkowych przekąsek wieczorem.
Wiem że niełatwo ogarnąć różne posiłki dla rodziny, ale zastąpienie ziemniaków do obiadu brokułem, fasolką czy kalafiorem (ale nie gotowaną marchewką, ma również zbyt wysoki indeks glikemiczny) nie wymaga zbyt wiele pracy - wystarczy wrzucić mrożonkę do garnka - robi się nawet prościej niż ziemniaki a dla ciebie zmiana tego przyzwyczajenia też wyjdzie na zdrowie. Generalnie szukaj produktów o niskim indeksie glikemicznym - poczytaj o produktach które powodują skoki poziomu insuliny i co to oznacza dla organizmu. Podawaj do mięsa produkty z tzw. ujemnymi kaloriami, na których trawienie organizm zużywa więcej kalorii niż same w sobie zawierają. Najlepiej ograniczyć czerwone mięso, zastąpić drobiem (ale nie tłustymi udkami z kurczaka, tylko filet i wspomniany indyk) i nieocenionymi w diecie rybami (te mogą być tłuste). Temat rzeka, ale to są takie podstawy.
Obrazek
Agania
 
Posty: 259
Rejestracja: 25 lis 2012, 22:03
Has thanked: 1 time
Been thanked: 25 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 11 mar 2015, 20:49

Paulinka, Agania, dzięki za podpowiedzi. Na pewno skorzystam.
Agania pisze:Jeśli sprawa jest "zaawansowana" to obawiam się, że sama zmiana menu w pracy nie starczy

no sprawa jest na tyle zaawansowana, że poza zmianą menu musi być wprowadzona aktywność fizyczna i leki, te ostatnie niestety przez dłuższy czas, jak nie na zawsze.
Mój K. mocno się wystraszył i nawet stwierdził, że teraz to on wcale jeść nie chce ale przecież tak też się nie da. Trudny temat u nas w domu :roll:
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Agania » 12 mar 2015, 6:53

No to na początek niech spróbuje odstawić białe pieczywo, makarony, ziemniaki. Niech nie łączy ich z mięsem i tłuszczem. Węglowodany oczywiście też są potrzebne, ale lepiej zastąpić je produktami pełnoziarnistymi (razowy chleb, pełnozarnisty makaron, brązowy ryż) pod warunkiem unikania ich łączenia z tłuszczem (czyli jako dodatek chudy drób, chudy twarożek itd.).
Z kolei jeśli będzie jadł coś o większej zawartości tłuszczu, np. jajecznicę czy mięso bądź rybę to wtedy w takim posiłku wykluczone są węglowodany pod jakąkolwiek postacią. Czyli dodatek do jajecznicy to np. pomidory, do mięsa brokuł i surówka itd. Jeśli makaron to z sosem warzywnym - bez mięsa, tłustego sera czy śmietany.
No już nie wspomnę o odstawieniu słodyczy, napojów słodzonych itp. Owoce też raczej nie są zbyt wskazane bo zawierają dużo fruktozy odpowiedzialnej za skok insuliny (czyli chętka na podjadanie szybko wraca) - grejpfruta to nie dotyczy.

No ale jeśli jest aż tak poważnie jak piszesz, to oczywiście bez ruchu się nie obejdzie. No i może warto rozważyć pomoc dietetyka, który indywidualnie rozpisze najlepszą dietę dla twojego męża?
Obrazek
Agania
 
Posty: 259
Rejestracja: 25 lis 2012, 22:03
Has thanked: 1 time
Been thanked: 25 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 12 mar 2015, 11:38

Agania pisze:No i może warto rozważyć pomoc dietetyka, który indywidualnie rozpisze najlepszą dietę dla twojego męża?

taaa, jakiś czas temu dałam mu nawet voucher na pierwszą wizytę u dietetyka ale on wiedział lepiej, i nie poszedł :evil:

to o czym piszecie to jakaś czarna magia dla mnie. Muszę to jakoś ogarnąć. Czemu takich rzeczy nie uczą w liceum? Tak samo jak przedsiębiorczości i zarządzania domowym budżetem, i kontaktów interpersonalnych i wielu innych rzeczy w których jestem do d**y :cry:
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Lemonka » 01 sie 2017, 10:06

nie rozumiem jak tłuste mięso może wpływać na tycie...przecież tłuszcz metabolizuje się na wodę...a nie na tłuszcz. to cukry są odpowiedzialne za tycie, a w zasadzie ich nadmiar. gluten też nie przyczynia się do tycia, choć są teorie mówiące o tym, że spowalnia trawienie
Lemonka
 
Posty: 8
Rejestracja: 01 sie 2017, 9:18
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Odchudzanie męża

Postautor: balando » 31 sie 2017, 13:12

a nie myślałyście o tym żeby mężowi zamówić dietę pudełkową
balando
 
Posty: 1
Rejestracja: 31 sie 2017, 13:08
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 31 sie 2017, 17:31

balando, to raczej reklama. Masz zgodę Admina?

Ale przy okazji, ja mojemu mężowi od kilku miesięcy regularnie zamawiam tygodniowy zestaw śniadaniowo-obiadowy wegański i mój mąż może nie schudł ale wygląda dużo lepiej, na pewno "spadł" mu brzuch. Tak więc warto odstawić, chociaż częściowo mięso :) Ja nie mam wyrzutów, że robię mu takie zakupy bo jedzenie naprawdę dobre a mnie nie starczyłoby na taką różnorodność ani czasu ani inwencji 8-)
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Emi » 31 sie 2017, 18:09

MamaŻaby pisze:balando, to raczej reklama. Masz zgodę Admina?


oczywiście, że nie ma
no ale po co, skoro już więcej się tu nie pojawi?
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Blue » 31 sie 2017, 18:38

Dobre są biegi,kolega z roboty tak się próbuje odchudzić i po 2 miesiącach coś już widać.(chociaż wg mnie wizualnie jest OK)
A u nas...cóż...jak mąż dobije do 80kg to otwieramy szampana,,myślę,że lada dzień,tydzień?Tylko u nas w drugą stronę-on ma trening ułożony pod nabycie wagi...Ja to bym mu jeszcze z dychę dorzuciła,bo nadal wizualnie chudzina,także z przesadnym odchudzaniem chłopów bym nie szalała bo to też wygląda tak sobie.No chyba,że są kiepskie wyniki badań,ale to i u szczupłego mogą być.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: MamaŻaby » 31 sie 2017, 19:56

Blue, ale mój przy wzroście 190 cm waży 110-115 kg więc jednak przesadził w tą drugą stronę ;)
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Blue » 31 sie 2017, 20:02

MamŻaby-No może i trochę przesadził,niech zrzuca po trochu,tak najzdrowiej.
Za to mój przy podobnym wzroście (186) zaczynał od 65-67kg jak go poznałam i uwierz mi,że wyglądał jak narkoman (a do tego miał długie włosy co mu wydłużało twarz).A przynajmniej jak człowiek z jakąś anemią lub innym rodzajem niedożywienia.Poza tym,jestem zdania,że chłopięca sylwetka ujdzie w chłopięcym wieku,ale jak chłop ma juz blisko 40tki to taki "wysuszony" średnio wygląda (piszę na przykładzie swojego-poniżej 80kg przy tym wzroście).
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: ava » 31 sie 2017, 21:33

MamaŻaby pisze:mój przy wzroście 190 cm waży 110-115 kg więc jednak przesadził w tą drugą stronę
To co ja mam powiedzieć, jak mój przy 170 (a chyba nawet 1- 2 cm mniej) łapał 105 kg :evil: Wiosną w końcu wziął się za siebie - przede wszystkim wprowadził bardziej regularne posiłki (bo z tym u niego największy problem - w pracy jak był zalatany to potrafił nic nie zjeść), jadł bardziej chudo, odstawił napoje gazowane. Ze słodyczami to akurat nigdy nie miał problemu. Udało mu się zrzucić ok. 10 kg, ale przy takim wzroście i tak waży dużo za dużo, a coś ostatnio widzę, że tę swoją dietę zaniedbuje :evil:
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: kari » 01 wrz 2017, 8:23

Mojemu wystarczą same treningi, ale to co ćwiczą jest ciężkie,na pewno w ciągu ok roku zrzucił ok10-12 kg,mógłby już przestać chudnąć,bo niedługo będzie ważył tyle co ja :lol:, mówi że ma jeszcze trochę tłuszczu do zrzucenia no i wiadomo mięśnie tak szybko nie przyrastają jak tłuszczyk, dietę zeby utrzymać wagę przy tym metabolizmie co ma to pewnie ze 3000 kcal powinien mieć
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10248
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Odchudzanie męża

Postautor: Czika8 » 13 lip 2020, 11:40

Na odchudzaniu męża to się nie znam, mój sam o siebie dba, tak jak i ja zresztą. Moim zdaniem najważniejsza jest dieta i trening. Jeśli chodzi o dietę to liczę kalorie przy pomocy specjalnej aplikacji. W temacie aktywności to polecam bieganie + siłownia. Warto także wspomóc się jakąś suplementacją na podkręcenie efektów. Swoją wiedzę w temacie odchudzania czarpię z interenetu. Teraz jest wiele źródeł takich informacji. Polecam tę stronę reklama była i się zmyła. Znajdziesz tam wiele porad pisanych przez specjalistów.
Trzymam kciuki :)
Czika8
 
Posty: 1
Rejestracja: 13 lip 2020, 11:34
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time


Wróć do Kuchnia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość