Strona 1 z 1

Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 20 wrz 2015, 22:32
autor: Audiolka
Przyznaję, że czasem mi się zdarza zjeść coś po umyciu zębów. Ale kurde naprawdę, po co w lodówce to światełko? No po co?!

A jak to u Was jest? Też się w nocy gubicie przy lodówce, czy może jednak potraficie sie oprzeć tym głosikom, które dobiegają zza zamkniętych drzwi?...które powinny być na jakiś kod i np. zamykają się o 21 i do rana brak dostępu :mrgreen: (pewnie są takie lodówki, ale ja wolę kasę na nowe buty wydać).

temat założony o 23:32

o 23:33 stałam już pod lodówką :twisted:

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 20 wrz 2015, 22:42
autor: MamaŻaby
Audiolka pisze:o 23:33 stałam już pod lodówką :twisted:

Audiolka, to pochwal się co dobrego zjadłaś :)
Mnie zawsze wieczorami lodówka przyzywa. Zwłaszcza teraz jak siedzę nocami czekając na sen Młodszej. Kiedyś zawsze udawało mi się dać odpór, ostatnie niekoniecznie. Dzisiaj o 23 też podjadałam :ymdevil:

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 9:50
autor: AgaGrusiecka
Jak Małgosia je w nocy, to ja też, a co sobie będę żałować :ymdevil:

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 11:12
autor: Kurczak
Mi się nie zdarza, kolacja o 19, a potem zapominam o tym domowym sprzęcie aż do rana ;)

A nie, raz, jak byłam w ciąży, kazałam A. przynieść ogórka kiszonego.

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 12:04
autor: ppola
Ja jadam późno kolację, nie wyobrażam sobie zjeść o 19 i juz nic ;) zwykle jem jak dziewczynki pójdą spać czyli 21-21:30. A jak pracowałam to i grubo po 22 się zdarzało. Co nie zmienia faktu że później też mam chęć na "coś " niestety zwykle jest to coś słodkiego ;) na szczęście nie odbija się to na figurze :)

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 12:07
autor: agnieszka19
ppola pisze:Ja jadam późno kolację, nie wyobrażam sobie zjeść o 19 i juz nic zwykle jem jak dziewczynki pójdą spać czyli 21-21:30


U mnie to samo tyle że raczej nie o 21:30 a między 20:30 a 21:00 :) Dziewczynki śpią a ja na spokojnie siadam i jem sobie posiłek delektując się tym, że nikt mnie nie woła, że wypiję ciepłą herbatę ;;)

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 12:09
autor: martula_87
Jejku cieszę się że nie podjadam ani wieczorem ani w nocy. Wiecie co aż się boję myśleć jaka bym była wtedy gruba.
Już mam wystarczająco zbędnych kilogramów. Także nie zdarzało się i mam nadzieję że nigdy nie wydarzy....
No ale Wam to nawet nocne podjadanie nie zaszkodzi. ;;)

Kolacje zjadam zazwyczaj o 18.

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 12:44
autor: zbroziu
jem niestety... po prostu wtedy mam na to czas. I nie wiem dlaczego akurat w nocy czekolada smakuje mi najlepiej :oops:

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 13:46
autor: Fuente
a jesli o mnie chodzi, to ja jadam kolacje około 21 (w porywach o 22)... no ale ja chodze spać najwcześniej o północy, a często o 1, czasem 2... zjedzenie kolacji o 18-19 skutkowałoby tym, że przed samym spaniem musiałabym cos zjeść, bo po prostu po tylu godzinach znów byłabym głodna. Poza tym o 21 moje dzieci już śpią, a to oznacza, że kolacja jest jedynym posiłkiem w ciągu dnia, który mogę zjeść w spokoju :lol:

Po kolacji, już nie podjadam, z jednej prostej przyczyny... nie lubię chodzić spać z pełnym żołądkiem, bardzo źle mi się wtedy zasypia. To samo z piciem... ostatnią herbatę/szklankę wody czy soku wypijam do kolacji, potem ewentualnie jesli jest gorąco najpóźniej dwie godziny przed spaniem

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 16:13
autor: Blue
Ja też późno podjadam,jeśli późno idę spać.Niestety;)

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 19:05
autor: kasieńka 85
A ja nie podjadam niczego z lodówki.
Za to chipsy lub paluszki wieczorową porą...mniam.
Oczywiście po każdym takim wieczorku nakładam nakaz kupowania ww. Ale mąż nie słucha a i ja miękka jestem. I słaba =))))

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 19:52
autor: agunia
kasieńka 85 pisze:A ja nie podjadam niczego z lodówki.
Za to chipsy lub paluszki wieczorową porą...mniam.
mam to samo i jeszcze słodycze się zdarza,głownie jak mąż ma nocki-osładzam sobie samotność :lol:

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 19:59
autor: lmyszka
To ja Was chyba przebiję.
Jem kolację jak dzieci śpią czyli po 21. Chodzę spać około 22, a jak przebudzę się w nocy na siku to idę do kuchni.
Jak jest to jem banana, potrafię nawet jabłko sobie obrać i zjeść. A jest to godzina 2-3 w nocy =))))
Jak nie ma owoców to zadowole się paluszkiem, chipsem ;)

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 21:01
autor: ava
lmyszka, nieźle :lol:

U mnie nie ma problemu z wieczornym/nocnym podjadaniem, wieczorem jakoś siada mi apetyt. Tak jak ppola i agnieszka19 zazwyczaj jem kolację, gdy młody pójdzie spać, czyli ok. 20,
agnieszka19 pisze: na spokojnie siadam i jem sobie posiłek delektując się tym, że nikt mnie nie woła
Dokładnie ::)

Ale u mnie jest inny problem - podjadanie dzienne, czasami potrafię pół dnia co chwila coś podjadać :oops:

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 21:05
autor: kasieńka 85
lmyszka, zazdroszczę przemiany materii. ;;)

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 21:13
autor: Paulinka
Ja w nocy nie podjadam, ani przed ciążą, ani w ciąży (a tyle się nasłuchałam o bezsennych nocach i nocnym buszowaniu w lodówce ;;) , ani teraz, ALE kiedy karmię Małą w nocy (na szczęście to tylko jedno karmienie ok.2-3), muszę coś przegryźć i są to 2-3 biszkopty albo herbatniki, poza tym piję wodę. A tak w ogóle to nie chciałoby mi się wstawać aż do lodówki, Helenkę podaje mi do łóżka mąż, więc ja się nawet nie ruszam :lol:

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 21:15
autor: lmyszka
kasieńka 85 pisze:lmyszka, zazdroszczę przemiany materii. ;;)


Niestety już nie taka jak kiedyś ;)

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 21 wrz 2015, 21:16
autor: ppola
No dobra w nocy jak wstanę do toalety czy na karmienie to czasem też zachaczę o kuchnię najczęściej wtedy piję ale zdaży się zjesc jakiegoś herbatnika czy kostkę czekolady :D

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 22 wrz 2015, 21:33
autor: Audiolka
Własnie się robię głodna, ALE nie, nie i nie!!!! nie pójdę !!!!! trudno, będę głodna!

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 23 wrz 2015, 18:45
autor: kasieńka 85
Właśnie mąż pojechał do Biedronki. Głównie po chipsy =))))
Dzisiaj sobie przypomniałam że mój apetyt jest zależny od cyklu.

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 23 wrz 2015, 19:54
autor: Audiolka
kasieńka 85 pisze:Dzisiaj sobie przypomniałam że mój apetyt jest zależny od cyklu.
to tak jak mój...w piatek mam dostać @, wiec moją najlepszą przyjaciółką jest lodówka.

Oczywiście wczoraj napisałam że nie jadłam. Jadłam.

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 02 paź 2015, 20:05
autor: Blue
właśnie zeżarłam naleśnika...

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 05 paź 2015, 21:30
autor: zbroziu
A to taki mój dzisiejszy komentarz :)
Obrazek

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 05 paź 2015, 22:12
autor: kasieńka 85
zbroziu, =)))) od dzisiaj trzymam chipsy w lodówce

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 06 paź 2015, 8:25
autor: Audiolka
Przedwczoraj ok 23 gotowałam pierogi....

Re: Wieczorne/nocne podjadanie

Post: 06 paź 2015, 12:57
autor: klarysa
Oczywiście. Jak przez cały dzień trzymam dietę, to wieczorem brakuje mi tych moich dodatkowych kalorii i przed snem szybciutko je nadrabiam. A jak zdarzy mi się dzień silnej woli, to tylko myję zęby i wypijam szklankę wody (ochota na jedzenie mi wtedy przechodzi).