Kredyt mieszkaniowy

[gohnia]

szaraczarownica,

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[szaraczarownica]

gohnia, tu też tak jest. Ale cały czas jest to przeliczane na cenę za m2 mieszkania po wyposażeniu. I u nas ta cena już rośnie do 7 tyś. za m2. I taką cenę rzeczoznawca musiałby dostać w operacie, co jest mało prawdopodobne. Ale będziemy próbować. Każde dodatkowe 10 tyś. nas ratuje

[Blue]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Ja bym odkladala,sprobowala sprzedac co Wam niepotrzebne z droższych rzeczy,czego nie uzywaliscie w ostatnim roku itp.-to bedzie ciułanie ale zawsze coś.Ewentualnie w sytuacji podbramkowej rozwazyla sprzedanie garazu,a mieszkania dopiero w ostatecznosci (moze mama Twoja zgodzilaby sie byscie remont przeczekali u niej?).

[szaraczarownica]

Blue, no właśnie kombinujemy
Mama się na samym początki są zadeklarowała, że nas przygarnie, ale to jest ostateczność, choćby ze względu na fakt, że teraz mogę w 5 minut być piechotą na budowie

[Blue]

Szara-ja przed naszą przeprowadzką odpaliłam allegro i tablicę (teraz olx) i sobie trochę "gratów" i niepotrzebnych rzeczy sprzedałam (m.in.suknię ślubną do której już nie miałam sentymentu i tego typu gadżety;),potem było mniej pierdół przy przeprowadzce.Każde mieszkanie gromadzi takie niepotrzebne już rzeczy,masz rok by opchnąć to.Rodzicom też doradzałam by zaczęli wystawiać na olx,tylko moja mama lubi gromadzić "na później..."
Sprzedaż mieszkania bym rozważała (w ostateczności,ale jednak jeśli potrzeba to tak) choćby z tego względu,że przybliży Was to do upragnionego celu.Warto walczyć o swoje marzenia,nawet jak wpisana jest strata czy ryzyko.Powodzenia Szara:)

[szaraczarownica]

Blue, aktualnie na tapecie sprzątanie mieszkania. Jak to skończę, to biorę się za gruntowne odgruzowywanie wszystkich kątów. Przede wszystkim muszę sprzedać rzeczy po Stasiu. No i sporą część książek
Sporo wyrzuciliśmy po śmierci taty. Wszyscy jak jeden mąż mieliśmy instynktowną potrzebę swego rodzaju oczyszczenia. Poza tym my ostatnią przeprowadzkę zaliczyliśmy 6 lat temu Jeszcze ją pamiętam i obiecałam mężowi, że książki wywalę przez okno
Na szczęście sytuacja będzie chyba jak u Was - będziemy się przeprowadzać do garażu z tymi mniej potrzebnymi gratami

Przespałam się z tematem i stoję na stanowisku, że damy radę

[Blue]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[szaraczarownica]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[Blue]

Ukryty tekst: Włączony

---

Widoczne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

[gohnia]

Blue, napisałam na priv

[Blue]

Gohnia-