Frankowicze a sprawa polska ;)

Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: kasieńka 85 » 30 sty 2015, 9:37

kari pisze:mnie tam odległości nie przerażają
a mnie trochę daleka Retkinia i Teofilów. ale to pewnie dlatego, że nigdy nie musiałam tam jeździć i nie znam tych terenów. Niemniej jednak jakbym musiała to bym pojechała, bo nic mnie nie powstrzyma od wycieczki wszędzie tam, gdzie dojeżdża komunikacja :D



Z innej beczki... Czy Was też zaczyna drażnić sprawa "frankowiczów"?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: Deco-Ania » 30 sty 2015, 10:03

Lenia mam. I dobrze mi z tym na tą chwilę.

Kari pracowałam z dziewczyną, która ze Zgierz dojeżdżała szybciej niż mój brat z Dąbrowy na Teofilów

Kasieńka - zrób prawo jazdy. Odległości znacznie się skracają :-)

Kasieńka - oczywiście, że mnie wkurza! Kurcze - za mnie tez niech ktoś spłaci kredyt. Albo go umorzy. Albo odsetki.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: kasieńka 85 » 30 sty 2015, 10:09

Deco-Ania pisze:Kasieńka - zrób prawo jazdy. Odległości znacznie się skracają :-)
nie chcesz tego =)))) =)))) =)))) Jesteś bezpieczniejsza dopóki ja nie kieruję autem :D
Deco-Ania pisze:Kasieńka - oczywiście, że mnie wkurza! Kurcze - za mnie tez niech ktoś spłaci kredyt. Albo go umorzy. Albo odsetki.
mam podobne przemyślenia.
Deco-Ania pisze:Lenia mam. I dobrze mi z tym na tą chwilę.
zrobiłam prawie wszystko, co miałam zrobić i idę w Twoje ślady. Jeszcze muszę sobie coś na obiad wymyślić B-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: martula_87 » 30 sty 2015, 10:21

kasieńka 85 pisze: Czy Was też zaczyna drażnić sprawa "frankowiczów"?

Tak strasznie, jestem mega wkurzona tematem i będę mega wkurzona jak otrzymają pomoc jakąś od państwa nawet jak otrzymają tą pomoc ludzie z kredytami w złotówkach.
Deco-Ania pisze:Kurcze - za mnie tez niech ktoś spłaci kredyt. Albo go umorzy. Albo odsetki

Spoko jest jeszcze szansa że jak pomogoą ''frankowiczą'' to i ''złotówkowiczą'' też pomogą tylko co np z tymi którzy wydali oszczędności swoje i swich rodziców żeby mieć własne m????Są gorsi bo nie mają kredytów? Też liczę na pomoc a co z tego że nie mam kredytu to źle że sobie radzę jak mogę i w luksusach nie zyję?????Też mi nie jest łatwo jak pracuje tylko mąż na wszystko musimy oszczędzać. Chętnie tez przyjmę jakąś pomoc państwa np na remont mieszkania bo mimo że nie mam kredytu to na remont już kasy nie było a co.... :twisted:
Dla mnie każdy decyzję podejmowała świadomie i ja jako osoba nie zwiążana absolutnie z ekonomią wiem że kredyt szczególnie w obcej walucie jest ryzykowny......
A już te wszystkie biadolące gwiazdy które pobrały kredyty w frankach na wypasione chałupy i teraz biedacy nie wiedzią jak to spłacać bo przecież tak biednie żyją :evil:
Nawet wczoraj na fb udostępniłam link który widziałam u klary_76 http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,1 ... zl_na.html
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: Deco-Ania » 30 sty 2015, 10:25

martula_87 pisze:to i ''złotówkowiczą'' też pomogą
Taaa... W cuda nie wierzę. Jeśli sama sobie nie poradzę, to już na pewno nikt za mnie tego nie zrobi.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: kasieńka 85 » 30 sty 2015, 10:49

martula_87 pisze:jestem mega wkurzona tematem i będę mega wkurzona jak otrzymają pomoc jakąś od państwa nawet jak otrzymają tą pomoc ludzie z kredytami w złotówkach.
Po pierwsze to nie będzie pomoc państwa, tylko nas wszystkich. Po drugie, mam kredyt w złotówkach. Moje raty też się zmieniają. W tym miesiącu wzrosła mi o 15 zł. Ale mam narzekać??? Pikietować w Warszawie? No nie. Biorąc kredyt liczyłam się z tym, że będę musiała go spłacić. I wiedziałam, że rata raz będzie wyższa, raz niższa (obecna rata jest niższa o jakieś 100zł od pierwszej).
martula_87 pisze:Dla mnie każdy decyzję podejmowała świadomie i ja jako osoba nie zwiążana absolutnie z ekonomią wiem że kredyt szczególnie w obcej walucie jest ryzykowny......
Jakiś Pan (bodajże wykładowca na którymś Uniwesytecie albo ekonomista) wypowiedział się (moim zdaniem) bardzo rozsądnie. Mianowicie, osoby, które miały możliwość wzięcia kredytu we frankach zarabiały ponad przeciętną i w większości są to osoby wykształcone. Zatem nie wiedziały o ryzyku? To ja totalny laik w ekonomii wiem, że to ryzyko. No chyba, że ktoś świadomie nie powiedział o ryzyku.

Ale i widziałam wypowiedź Pana, który ma taki kredyt. I szacunek dla niego, bo poszedł pod prąd i przyznał, że rata wzrosła mu o 200zł ale biorąc kredyt w obcej walucie liczył się z tym.

NO a w temacie piję kawusię =))))
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: kakonka » 30 sty 2015, 10:53

Nigdy nie zdecydowalabym sie na kredyt w walucie w ktorej nie zarabiam.

Chwilka przerwy i lecę dalej... i za niecale 5 godzin- ferieeeeeeee
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: Deco-Ania » 30 sty 2015, 11:01

kakonka pisze:Nigdy nie zdecydowalabym sie na kredyt w walucie w ktorej nie zarabiam.
A ja tak do końca nie wiem. Bo kiedy byłby to krótki kredyt (max. 2 lata) - to może. Ale nigdy kiedy mowa o kredycie, z którym wiąże się na połowę swojego życia / lub dość krótki - ale wysoki.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: Bian » 30 sty 2015, 11:17

Deco-Ania pisze:nigdy kiedy mowa o kredycie, z którym wiąże się na połowę swojego życia / lub dość krótki - ale wysoki.

Chyba, że w CV miałabyś wpisane zawód prezes/dyrektor i pewność, że kasa będzie płynęła non stop.



kasieńka 85 pisze: mam kredyt w złotówkach. Moje raty też się zmieniają

kasieńka 85 pisze:wiedziałam, że rata raz będzie wyższa, raz niższa

O to, to. My np. teraz zostaliśmy z kredytem i jedną pensją. I co? Wzięłam kredyt i to mój problem, nikogo innego, także sorry, chyba "frankowicze" też powinni być świadomi, że wszystko się może w życiu wydarzyć. Począwszy od sytuacji pojedynczego człowieka jak np. utrata pracy, po zmiany stóp procentowych.

Ehh... Mąż po południu jedzie gwizdać, więc korzystam póki chwilę jest w domu i biorę się za pisanie.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: martula_87 » 30 sty 2015, 11:26

kasieńka 85 pisze:Po pierwsze to nie będzie pomoc państwa, tylko nas wszystkich.

Tak racja i jako osoba która nie ma kredytu jestem mega wkurzona......Bo uważam że są osoby które bardziej potrzebują pomocy chociażby dziewczynkę wstawiona na fb przez którąś z forumkę która NFZ skazał na śmierć bo nie wyraził zgody na leczenie który jest jedyną szansą na uratowanie życia. A nie ludziom którzy brali kredyty w frankach zyją w luksusach mają mieszkania wielkości 10 moich i teraz biadolą. Brali kredyt byli poinformowani o ryzyku ich kłopot szczerze mam to w nosie....

A w temacie ide po dziecko do przedszkola ;;)
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: malaJu » 30 sty 2015, 11:53

kakonka pisze:Nigdy nie zdecydowalabym sie na kredyt w walucie w ktorej nie zarabiam.

o to to to. Mamy w złotówkach, mimo że akurat przy naszych ówczesnych dochodach i braku dzieci (a więc i kosztów), bez problemu dostalibyśmy we frankach.

Odpoczywam po zajęciach w Akademii Budowania. Przyszła klas a4d i było suuuuper! Temat? Zdrowe odżywianie. Mimo że temat nudny jak flaki z olejem, udało mi się zrobić świetne zajęcia i wszystkim się podobało :)
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: Kurczak » 30 sty 2015, 12:58

Moi Rodzice mają kredyt we frankach. Spory. Nie są jakimś bogaczami, ale ciężko pracują i nigdy nie narzekali. Narzekać zaczęli teraz... na strajkujących "frankowiczów". Mają dokładnie te same argumenty, co Wy - że wiedzieli, na co się piszą, i że skoro ktoś miałby pomóc im, to dlaczego nie "złotówkowiczom". Rzeczywiście, rata skoczyła im znacząco, ale gdyby te 9 lat temu wzięli podobny kredyt w złotówkach, to do dziś i tak wydaliby na niego więcej. Tak czy tak są więc do przodu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: martula_87 » 30 sty 2015, 13:07

Kurczak, no właśnie bo chyba najwięcej krzyczą Ci którzy mają najwięcej kasy. Twoi rodzice rozsądni ludzie podeszli do tematu tak jak powinien podejść każdy kto brał kredyt we frankach.

Kurczak pisze:ale gdyby te 9 lat temu wzięli podobny kredyt w złotówkach, to do dziś i tak wydaliby na niego więcej. Tak czy tak są więc do przodu.

No własnie ja gdzieś widziałam takie analizy że na kredycie we frankach niektórzy do dnia wzrostu ceny zaoszczędzili przez te 10 lat około 10 tysięcy i chyba jeszcze była analiza na 15 i 20 lat więc oszczędność w stosunku do ludzi z kredytami w złotówkach była spora a nikt nie prostestował.....Wiadomo rata większa i niektórch na to rzeczywiście nie stac a reszta to raczej ludzie majętni dobrze ustawienii...



W temacie dziecko już w domu ogląda bajki więc ide rozwiesić pranie.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: kari » 30 sty 2015, 13:47

mnie też Frankowicze drażnią, choć mam taką sytuację w bliskiej rodzinie i nie mieli zdolności na złotówki (zawsze mnie zastanawiało, pomimo pracy w banku jak można dostać kredyt walutowy a nie dostać w PLN), ja licząc, że się mocno stawki referencyjne nie zmienią to zapłacę raz tyle za kredyt niż to co wzięłam, porażka, a stawki frankowiczów są ujemne, więc plus marża banku to i tak są na plusie, fakt banki na tym dużo zarobiły i oni powinni ponieść częściową odpowiedzialność, a nie my jako państwo, nawet złotówki na to iść nie powinno

w temacie: koleżanka z synkiem poszli, powoli nas pakuję i szykujemy się na podróż
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10256
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: ola » 30 sty 2015, 14:24

A Ci co mają we frankach nie mogą przenieść kredytu w PLN? Jeśli im tak źle ;)

Piję kolejną kawę :)
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: caixa » 30 sty 2015, 16:11

ola, przewalutowanie jest najmniej opłacalne.
Po pracy zrobiłam szybkie zakupy w Lidlu odebrałam dziecko , właśnie zjadłam obiad i zaległam na sofie.
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: ola » 30 sty 2015, 16:58

Jak już tak idziemy w to że pomoc dla frankowców. Jak dla mnie to ani w PLN ani we frankach nie powinni dostać. Fakt że dzięki kredytowi spora część ludzi ma "swoje" mieszkanie. Bo nie każdy ma super rodzinę że dorzuci się do mieszkania itp. zresztą to nie chodzi o to żeby rodzina pomagała. Trzeba liczyć na siebie.
Mnie bardziej denerwuje to jaka spora część (nawet moich znajomych) udaje że są samotni. Jakaś chyba moda - samotna matka. To nic że normalnie ojciec dziecka jest i ogólnie normalna rodzina, ale w papierach samotna matka - to różne przywileje dostaje itp.

Oglądam ręczną :)
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: A ja sobie teraz... cz. 25

Postautor: lmyszka » 30 sty 2015, 19:32

Proponuję wydzielić posty o "frankowiczach" bo to temat rzeka i chętnie dorzucę swoje 5 gr jako "ekspert" od Kredytów hipotecznych :lol:

Chciała bym powiedzieć, że odpoczywam ale zacznę jak starszy pójdzie spać.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: lmyszka » 30 sty 2015, 20:50

A czy ktoś zastanowił się nad tym, że "frankowicz" Aktualnie będzie miał ratę taką jak my W PLNach??
No właśnie.

I tu dla mnie temat się kończy nad ich biednym losem. Bo ja od ponad roku spłacam kredyt taki jak oni zaczną teraz.
Chyba należy mi się pomoc od Państwa?? :lol:
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 30 sty 2015, 23:05

Jedna podstawa kwestia: frankowicze, również Ci którzy wyszli na ulice, nie chcą ani złotówki od Państwa. Wszystkie działa wytaczane są tylko i wyłącznie przeciwko bankom. Rząd przeciez oficjalnje przedstawił swój program "pomocy" frankowiczom i nie ma tam ani słowa o pomocy z budżetu Państwa. Sprawa bank- klient to już zupełnie inna banka. Posty powyżej moim zdaniem świadczą o braku wiedzy w temacie i nie są żdną merytoryczną dyskusją, a jedynie rzucaniem chwytliwych haseł typu "ja swoich pieniędzy na pomoc frankowiczom nie dam". Uwierzcie, nikt się po nie pcha i nikt ich nie dostanie. No chyba że jest górnikiem. Póki co to z moich i z Waszych pieniędzy spłacane są odsetki tysięcy rodzin korzystających z programów " Rodzina na swoim" i MdM. Rozumiem, że to nikomu nie przeszkadza?
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: lmyszka » 31 sty 2015, 9:11

Agata., a na jakiej postawie twierdzisz, że banki nie odniosły się do tej sytuacji.
Ja mogę podać kilka czy nawet kilkanaście rozwiązań jakie są proponowane frankowiczom. Inni kredytobiorcy nie mogą z nich skorzystać mimo iż też spłacają kredyty.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 31 sty 2015, 9:33

lmyszka, a w którym miejscu napisałam, że się nie doniosły? Poruszany był jak dotąd tylko i wyłącznie temat pomocy państwa frankowiczom i to do niego się odniosłam. Tak jak napisałam bank-klient to zupełnie inna historia. Banki nie są tu bez winy i powinny wspólnie z kredytobiorcami ponosić ryzko walutowe, anie jego całość przerzucać na klienta. Dlatego moim zdaniem ludzie mają rację walcząc o uwzględnianie ujemnego liboru, gdyby nie było tego szumu, banki znowu nie chciałyby z nikim rozmawiać i postawiłyby na swoim. Jezeli uwazasz, ze Twój bank nie dopełnia, któregoś z warunków umowy, to walcz o swoje i nie odmawiaj tego innym.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: ppola » 31 sty 2015, 9:50

Agata. pisze:Banki nie są tu bez winy i powinny wspólnie z kredytobiorcami ponosić ryzko walutowe, anie jego całość przerzucać na klienta.
zgadza się ale z drugiej strony bank to instytucja charytatywna i wiadomo o tym odkąd banki powstały.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
ppola
SuperMama
 
Posty: 4832
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:30
Has thanked: 13 times
Been thanked: 125 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: caixa » 31 sty 2015, 10:10

Ale dlaczego banki są współwinne? Troszkę tego nie rozumiem . Zasady są jasno opisane. Kwestia kursu franka na pewno też jest zapisana. Dla mnie to trochę jak hazard. Ryzyko jest duże grając w tę grę ale nikt przecież nie wymaga aby kasyno było odpowoedzialne za moje złe trafienia.
W kwestii pomocy państwa zgadzam się , że to nie Państwo dołoży więc o to aż tak nie ma co się pieklić ;).
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 31 sty 2015, 10:26

To tez nie do końca jest tak, że ktoś chce coś od banku za darmo. Chociaz pewnie tacy wśród frankowiczów są i Ci moim zdaniem nie mają racji. pisząc o współponoszeniu ryzyka walutowego miałam na myśli głównie uwzględnienie ujemnego libor. Banki widząc, co się dzieje, bardzo szybko pozmieniały jednostronnie regulaminy, w których zawarły zapisa, że ujemny libor traktują jak zero, bo nie chcą pomniejszać swoich zysków. Tymczasem w umowie jasno jest określone, że oprocentowanie to libor plus marża. Pod naciskiem szybko ustąpiły, wiedząc, ze posypią się pozwy i w sądzie przegrają. Druga rzecz to żą danie dodatkowych zabezpieczeń. Skoro udziellai kredytu pod zastawa mieszkania i wtedy nie widzieli w tym nic ryzkownego, to dlaczego teraz chcą dodatkowych zabezpieczeń? Mogli o to prosić w chwili podpisywania umów, nie przewidzieli ryzyka i znów niech się o to martwią kredytobiorcy. Itd itd. Sprawa nie jest taka prosta, jak się pozornie wydaje. Rzucać puste slogany każdy potrafi, głupki wzięły, głupki niech się martwią. Coś w tym jest, ale bez przesady, kto nie popełnia błędów. Zostawić tych ludzi "na pastwę" banków to też nie do końca fair.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: lmyszka » 31 sty 2015, 11:14

Agata., a skąd masz informacje o dodatkowych zabezpieczeń? Z mediów?
Bo to jest akurat bzdura ( mówię o banku gdzie pracuję a nie o wszystkich ).
Tak samo regulaminy odnoście LIBORU?? Nie ma takie opcji zapisy są w umowach kredytowych a nie w dodatkowych regulaminach.
Bardzo stare umowy nie mają zapisów co w sytuacji ujemnego się stanie, nowsze mają zapis, że nie może spać poniżej zera.

Dodatkowo w sytuacji gdyby ujemny LIBOR zszedł poniżej oprocentowania to zostaje to zdjęte z marży banku.
Czy to mało? Ja uważam to za duże ułatwienie dla frankowiczów.

Inne propozycje aby im było łatwiej:
- wydłużenie karencji w spłacie kapitału z 3 miesięcy do roku bez opłat i prowizji za aneksy.
- możliwość zmiany czasu kredytowania bez opłat.
- przewalutowanie po kursie NBP a nie banku.

I wiele innych.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 31 sty 2015, 11:24

Przewalutowanie po kursie NBP to smiech na sali, widaomo, ze nikt z tego nie skorzysta, kurs skoczyl z 2 zl na 4 zl. Kto to przewalutuje? Chyba tylko kamikadze. Pomysl oderwany od rzeczywistości. Ujemny libor.Byly banki, ktore zapisaly to w ragulaminie, chociazby credit agricole i chyba dawny polbanki, nie wiem tez czy nie deutsche bank. W umowie jest zapis, ze obowiazuje regulamin i rehulaminy moga zmieniac jak chca. Libor ujemny bedzie zdejmowany z marzy, ale to wlasnie na skutek szumu medialnego a nie z dobrej woli banku. Jedynie PKO BP od poczatku deklarowal uwzglednienie minusa. Dodatkowe zabezpieczenia... Byly takie zadania przy zalamaniu kursu w 2011 roku, liczne w roznych bankach. Przypuszczam, ze trraz byloby podobnie, gdyby nie szybka reakcja rzadu i naciskow z kazdej strony. Wakacje kredytowe? Jaka to pomoc? Wydluzenie w czasie splaty? Pomoc dorazna owszem, per saldo bedzie to na niekorzysc kredytobirocow. Zreszta wkacje kreytowe isteniaja od zawsze i dotycza rowniez kredytow w zlotowkach. Poza tym nadal wszystko co piszesz, dotyczy lini bank- klient wiec nie ma o co bic piany. no chyba ze żal WAm tych biednych banków. Wszystko to tylko propozycje, ktore bank będzie indywidualnie rozpatrywał w każdej sprawie. Tak naprawdę to żadan pomoc, rzad chciał pokazać, że się przejął i coś zrobił. Jak widać wiele osób to kupiło, niestety.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Karola5 » 31 sty 2015, 19:26

Agata., za granicą np na Węgrzech rzad pomógł frankowiczom z budzetu, więc nie dziw się że w Polsce ludzie obawiają się że nastąpi to samo. Politycy robią różne niemądre rzeczy żeby zdobyć wyborców. A mnie tak jak pewnie innych denerwuje, że ludzie brali kredyty w CHF i jeszcze naśmiewali się z tych co biorą w PLN, bo takie niskie raty płacili a teraz robią z siebie kozłów ofiarnych. Gdyby chodziło jedynie o walkę z umowami kredytowymi - ujemny libor mieliby poparcie społeczne tak jak kredytobiorcy którzy walczyli z nieuczciwymi zmianami stopy bazowej banku.
Obrazek
Karola5
SuperMama
 
Posty: 1427
Rejestracja: 09 cze 2013, 9:42
Has thanked: 28 times
Been thanked: 52 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 31 sty 2015, 20:49

Widzisz Karola5, właśnie rzecz w tym, że wielu przeszkadza nawet to, że ludzie walczą o te ujemne libory. Uważają, że to właśnie duza pomoc banków dla tych ludzi i to ich boli, bo czemu im banki nie pomagają, skoro mają kredyty w PLN. Takie wypowiedzi mnie chyba drażnią najabrdziej. Tymczasem uwzględnienie ujemnych libor to obowiązek banków a nie ich łaska, bądź też " duże ułatwienie" jak twierdzi lmyszka. Tematu Węgier nie zgłębiałam więc się nie wypowiadam, ale jesteś pewna, że tam pomoc popłynęła z budżetu państwa? Wydawało mi się, że to banki dostały po uszach i że na nie ukręcono bat. Ale mogę się mylić.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: misia-misia » 31 sty 2015, 21:38

caixa pisze:Kwestia kursu franka na pewno też jest zapisana. Dla mnie to trochę jak hazard. Ryzyko jest duże grając w tę grę ale nikt przecież nie wymaga aby kasyno było odpowoedzialne za moje złe trafienia.


Dokładnie!
My też mamy mieszkanie w kredycie. I wpienia mnie niemiłosiernie jak słyszę, że frankowicze są tacy biedni i dostali po dupie.
Tylko kto im kazał brać kredyt we frankach?
Nam doradca kredytowy jasno powiedział, że mamy do wyboru frank - tańszy, czasem sporo od złotówki lub złotówki. Tyle że frank się fajnie spłaca jak jest dobry kurs. Gorzej jak się zdarzy sytuacje że kurs wzrośnie. Wtedy rata może sporo wzrosnąć.
Dlatego wybraliśmy złotówki.
Dlaczego teraz frankowicze są tacy biedni. Po cholerę brali kredyt w obcej walucie. Takie było ryzyko tej waluty i po co teraz się burzyć. Nie rozumiem tego pomagania frankowiczom. A co z innymi kredytobiorcami? Im nikt nie pomoże.
Ja nie chcę, żeby mnie ktoś pomagał. Ja wzięłam kredyt i ja go spłacam. Z całym jego ryzykiem. I nie bardzo rozumiem skarg na banki. Jak ktoś spłacał kredyt 5 lat we frankach po niskim kursie to było dobrze. Teraz nagle mu przeszkadza? Teraz nagle bank jest zły? Bez sensu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: kasieńka 85 » 31 sty 2015, 22:14

Agata., z mojego punktu widzenia frankowicze kreują się na uciemiężonych i pokrzywdzonych. Robią z siebie ofiary. Oczywiście nie generalizuję.
Tymczasem biorąc kredyt liczyli się z ryzykiem no chyba że ktoś ich świadomie i perfidnie wprowadził w błąd. Ale szczerze? Nie wydaje mi się że wszyscy zostali oszukani przez system.
Ktoś kto decyduje się zaciągnąć kredyt powinien mieć jakiekolwiek, chociaż podstawowe wiadomości. Zwłaszcza decydując się na obcą walutę.
Krótko mówiąc, ulewa mi się jak non stop słyszę o biednych ludziach, którym wzrosły raty przez franki.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: misia-misia » 01 lut 2015, 9:34

kasieńka 85 pisze:Ktoś kto decyduje się zaciągnąć kredyt powinien mieć jakiekolwiek, chociaż podstawowe wiadomości. Zwłaszcza decydując się na obcą walutę.


nie bardzo chce mi się wierzyć, że jak ktoś zaciąga kredyt nie robi symulacji spłat i nie jest informowany o tym, że raty mogą wzrosnąć. Zwłaszcza w obcej walucie. Więc biorąc kredyt liczy się z konsekwencjami.
Wychodzi na to, że co - liczyli że przez cały okres spłat psim swędem uda się pojechać na niskim kursie a co za tym idzie raty będą małe? I teraz nagle jak kurs podskoczył to jest wielki lament i zdziwienie "ale jak to?" No halo!
Nie powinno być żadnej pomocy dla frankowiczów. Raz, że jest to nie fair w stosunku do innych kredytobiorców. Dwa - dla mnie jakakolwiek pomoc dla nic jest jasną informacją - w dupie mam banki i złotego, skoro państwo w razie czego pomoże spłacać raty.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: zbroziu » 01 lut 2015, 13:23

misia-misia pisze:

Nie powinno być żadnej pomocy dla frankowiczów. Raz, że jest to nie fair w stosunku do innych kredytobiorców. Dwa - dla mnie jakakolwiek pomoc dla nic jest jasną informacją - w dupie mam banki i złotego, skoro państwo w razie czego pomoże spłacać raty.


Mam dokładnie takie samo zdanie!
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 01 lut 2015, 13:38

Bez obaw, nie będzie żadnej pomocy od państwa. Możecie spać spokojnie :). Zwróćcie jeszcze uwagę, że owszem, frankowicze z pewnością wiedzieli o ryzyku kursowym i liczyli się, ż rata może wzrosnąć. Można było się spodziewać różnych wahań, 20, 30, 40 a nawet 50%, ale nikt, absolutnie nikt nie mógł przewidzieć, nikt ich nie ostrzegł, że kurs wzrośnie o 100%! Czegoś takiego NIGDY w historii nie było, to jest sytuacja nadzwyczajna. Dlatego czują się oszukani bądź pokrzywdzeni przez los, liczyli się z potencjalnym zyskiem lub stratą, ale nie na taką skalę. Pozyczyli zalóżmy 200 tys a teraz domspłaty mają dwa razy tyle. Takiej sytuacji nikt nie mógł przewidzieć, a tym samym uwzględnić przy podejmowaniu decyzji. Zwłaszcza, że wsród frankowiczów jest wielu prostych zwykłychludzi, bez wiedzy ekonomicznej itd. Im nikt ryzyka kursowego nie tlumaczyl, im po prostu wciśnięto te kredyty. Tym ludziom należy się odrobina empatii, nie mówię pmocy materialnej, ale chociaz zrozumienia.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: zbroziu » 01 lut 2015, 13:48

Zwłaszcza, że wsród frankowiczów jest wielu prostych zwykłcy ludzi. bez wiedzy ekonomicznej itd. Im nikt ryzyka kursowego nie tlumaczyl, i. poorsyu wciśnięto te kredyty. Tym ludziom należy się odrobina empatii, nie mówię pmocy materialnej, ale chociaz zrozumienia.


A ile jest takich postych zwykłych ludzi którzy dziedziczą taki kredyt (dług), oczywiście bez odpowiedniej wiedzy nie zrzekają się z niego i później spłacają go całe lata mimo, że go nie chcieli... czemu Państwo takim ludziom nie pomaga?
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 01 lut 2015, 14:05

zbroziu, mój pierwszy post właśnie dotyczył tego, że bezpodtsawnie piszecie tu o jakiejś pomocy państwa, której ani frankowicże się nie domagają, ani której nie ma w planach. Więc o co chodzi? Znowu puste slogany... Żadne ligiczne argumenty nie docierają.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: kasieńka 85 » 01 lut 2015, 14:31

Agata., ja nie mam kredytu we frankach a też spłacę prawie dwa razy tyle ile pożyczyłam.

Empatyczna mogę być w stosunku do np. gdy kogoś dotknie tragedia. A nie w sytuacji gdy ktoś bierze kredyt (początkowo okazyjny)a później pikietuje w Warszawie, bo nagle rata rośnie.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 01 lut 2015, 14:38

kasieńka 85, spłacisz dwa razy tyle przez odsetki :) u frankowiczów kapitał jest dwa razy większy plus odsetki, których przez 30 lat będzie z pewnością niemało. Oczywiście, bo jak ludzie z małymi dziećmi mogą stracić mieszkanie o zostać jeszcze do tego z ogormnymi długami do końca życia, które prawdopodbnie będą spłacać ich dzieci, to to nie jest dla nich życiowa tragedia, ot. płacą za swoje błędy.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: szaraczarownica » 01 lut 2015, 14:42

Oczywiście, że DLA NICH to jest życiowa tragedia, ale jednocześnie płacą za SWOJE błędy. Mnie to, za przeproszeniem, g.... obchodzi.
Jak komuś spłonie nieubezpieczony dom, to dla niego też jest to życiowa tragedia, a i mnie obchodzi to tyle samo.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Karola5 » 01 lut 2015, 14:48

Agata. pisze:Takiej sytuacji nikt nie mógł przewidzieć, a tym samym uwzględnić przy podejmowaniu decyzji

I tu się nie zgodzę. Wystarczy krach na giełdzie, czy choćby ostatnie załamanie rynku mieszkaniowego w Stanach - to pokazało jak rynki, waluty są niestabilne. Kto by pomyślał, że rynek nieruchomości w USA przejdzie głęboki kryzys? skoro takie rzeczy się dzieją, to wahania walut to jest przy tym pikuś. Ostatnio usłyszałam, że wzięcie kredytu w CHF to była często chciwość - chęć zarobienia na kredycie - na pewno nie odnosi się to do wszystkich osób, ale myślę, że do tej części najgłośniej lamentujących na pewno.
ZBP przedstawiły ciekawą propozycję zaakceptowaną przez banki - http://www.money.pl/banki/wiadomosci/ar ... 01967.html
I wypowiedź z tego artykułu: "Natomiast my chcemy spokojnie sobie żyć, spokojnie spłacać nasze kredyty i rozliczyć się z naszymi kochanymi bankami" jest dla mnie fałszywa, bo jak ktoś chciał spokojnie spłacać kredyt to nie powinien brać go w obcej walucie :p
Obrazek
Karola5
SuperMama
 
Posty: 1427
Rejestracja: 09 cze 2013, 9:42
Has thanked: 28 times
Been thanked: 52 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Pepsi » 01 lut 2015, 14:48

dziewczyny....
Obrazek :p
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 01 lut 2015, 14:52

Karola5, ale wszystko o czym piszesz, to się właśnie zdarzyło bo boomie na kredyty frankowe. Gdyby to było przed, każdy byłby mądry i dziś problemu frankowiczów by nie było. szaraczarownica, kwestia charakteru, każdy ma inny, mi jest zawsze żal ludzi, których dotknął pożar czy inna tragedia, i g... mnie obchodzi, czy byli ubezpieczeni czy nie
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: szaraczarownica » 01 lut 2015, 14:57

Agata., cóż, żal może i gdzieś tam jest, ale nie zamierzam pomagać osobom, które same proszą się o nieszczęście.
A jeśli banki będą musiały im zrekompensować choćby część strat, to ja za to zapłacę. Tak, ja, Ty, my wszyscy. Jesteś bardzo naiwna wierząc, że banki sięgną do swoich zasobów i sypną groszem, zamiast wprowadzić/podwyższyć opłatę za kartę, prowadzenie konta, opłaty dodatkowe (na szczęście oprocentowanie kk ma maksymalny pułap).
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 01 lut 2015, 15:11

szaraczarownica, ale oczywiście, że masz rację, nigdzie nie napisałam, że banki ot tak zgodzą się na pomniejszenie swoich zysków i nie będą szukać pieniędzy gdzie indziej. Będzie pewnie tak jak mówisz, ale jeśli dojdzie do skutku pomoc banków to podniesienie opłat idt będzie tylko kroplą w morzu, pieniądze są ogormne i banki będą musiały szukać innych sposobów na łatanie dziur, tak czy inaczej dadzą sobie radę ;) A w kwestii pierwszej, dlatego napisałam, że moze tym ludziom w bardzo trudnje sytuacji należy się chociaż zrozumienie i szacunek, a nie kpiny i teksty typu "chcieli zarobić, to dobrze i tak", typowe polskie podejście. też jestem przeciwna pomocy państwa, wystarczy, że ja i mój mąz płacimy bardzo wysokie podatki, nie korzystamy z ulga, bo nam sie naleza, nie dostalam becikowego, mie mam ulgi na dziecko, nie mam nic, za to place na gornikow, policjantow, sluzbe zdrowia itd. Mimo to chcę widzieć problem całościowo, nie krzyczeć bez sensu.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: kasieńka 85 » 01 lut 2015, 15:29

Agata., tak uważam że frankowicze płacą za swoje błędy. Okrutne ale prawdziwe.
Mnie irytuje postawa frankowiczów. Ludzie dobrze sytuowani, z willami za miliony teraz skandują że przez franka będą klepać biedę. Bzdura.

Na kredycie we frankach mogli zyskać a pech chciał że stracą.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: szaraczarownica » 01 lut 2015, 15:36

Agata. pisze:A w kwestii pierwszej, dlatego napisałam, że moze tym ludziom w bardzo trudnje sytuacji należy się chociaż zrozumienie i szacunek, a nie kpiny i teksty typu "chcieli zarobić, to dobrze i tak", typowe polskie podejście.

Nikt tutaj nie napisał "dobrze im tak". Dziewczyny tylko zauważyły, że i tak do tej pory są na plusie w stosunku do osób, które wzięły ten sam kredyt w złotówkach. Jeśli tak rzeczywiście jest, nie wiem, nie interesowałam się tym za bardzo, to cała ta walka jest na zasadzie "chcemy dalej być lepsi, a nie równi złotówkowiczom".
Co do szacunku, to nie mam go dla ludzi, którzy nie dbają o najdroższą rzecz, jaką w swoim życiu kupują. Tak zostałam wychowana z racji zawodu mojego taty. Ludzie na zakup samochodu zabierają zaprzyjaźnionego mechanika, a jak kupują mieszkanie/dom uważają, że są tak świetnie zorientowani w temacie, że dadzą sobie radę sami i potem kupują różnego rodzaju kwiatki - z lokatorami, z cudawiankami w KW. Myślę, że przy braniu kredytu też by się znalazł ktoś, kto by zgodził się przeanalizować różne umowy i różne opcje walutowe/spłaty. Oczywiście za opłatą i o to się wszystko rozbija. Że szkoda komuś wydać dodatkowy tysiąc przy płaceniu kilkuset tysięcy.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 01 lut 2015, 15:50

szaraczarownica, ale na bank pomyślał ;) OK, co chciałam już napisałam. Nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać, każdy swój rozum ma. Nie lubię tylko, gdy ludzie wypowiadają się na tematy, o których nie mają pojęcia i piszą rzeczy nieprawdziwe. Ale tego w społeczeństwie nie da się wyplenic.
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: szaraczarownica » 01 lut 2015, 16:00

Agata. pisze:Można było się spodziewać różnych wahań, 20, 30, 40 a nawet 50%, ale nikt, absolutnie nikt nie mógł przewidzieć, nikt ich nie ostrzegł, że kurs wzrośnie o 100%!

A, chciałam się odnieść do tego, bo jedna rzecz mi się przypomniała.
W 2005 roku byłam w Stanach na programie Work&Travel. Rok-dwa lata wcześniej dolar kosztował ponad 4 zł. My, płacąc za różne rzeczy (wiza, ubezpieczenie, bilety) wymienialiśmy go za 3,70-3,90. W te pamiętne wakacje dolar spadł w pewnym momencie do 2 zł. Stracił na wartości połowę.
Ale oczywiście sytuacja w drugą stronę jest po prostu niemożliwa. No przecież to się nie zdarza. Tak nie może być i kropka ;)
Btw w 1998 roku frank kosztował ponad 7 zł. Wiem, bo dostałam kilka franków od dziadka po jego wizycie w Szwajcarii u kolegi z technikum i po takim kursie wymieniałam. A pamiętam, bo myślałam, że niewiele za to dostanę i nagle spadła na mnie mała fortuna ;)
Koniunktura na wszystkich rynkach się zmienia ;)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: kasieńka 85 » 01 lut 2015, 16:28

Agata., myślę że dobrze napisałaś co myślisz bo nigdy sprawa nie jest albo czarna albo biała. Zdaje sobie z tego sprawę. Wiem też że nie wszyscy frankowicze to ludzie zamożni i że dla nich to prawdziwa tragedia. Jednak jak znam życie, tych w Warszawie nie było i Ci nie narzekają.

I żebym nie była źle zrozumiana. Nigdy nie nikomu źle nie życzę ani nie zazdroszczę majątku. Nie mam podejścia, że kogoś było stać na kredyt we frankach to niech teraz buli.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Frankowicze a sprawa polska ;)

Postautor: Agata. » 01 lut 2015, 17:21

kasieńka 85, rozumiem, napisałam ogólnie, do nikogo personalnie się nie odnoszę. W tym co napisałaś, jest dużo racji. Z pewnością pikietują nie Ci, ktorym jest najtrudniej, a Ci najbardziej "cwani". Ci prości ludzie, którym jest teraz ciężko pewnie nie potrafią zawalczyć, może nie mają na to siły.
szaraczarownica, tyle, że o kurise franka w Polsce decyduje relacja EUR/Chf i tu jest własnie to czego nikt się nie spodziewał, euro jest warte tyle co chf, tego jeszcze nigyd nie było. I nie jest to normalne, żeby waluta jednego małego kraju, nawet dobrze sytuowanego, była warta tyle samo lub więcej co waluta całego eurolandu, albo USA. Go jest właśnie sytuacja nadzwyczajna
Agata.
SuperMama
 
Posty: 528
Rejestracja: 10 sie 2013, 17:52
Has thanked: 22 times
Been thanked: 7 times

Następna

Wróć do Kredyty, kupno mieszkania, finanse

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości