My mamy z Ikei, ale chyba nie jest to żadna z aktualnych - kołdry poliestrowe, mąż ma ciepłą, ja chłodną (w senie jego jest grubsza, moja cieńsza). Obie 150x200, bo takie robi Ikea.Kołdry przynajmniej raz w roku piorę. Kiedyś było to zimą i upalnym latem, żeby wyschły na kaloryferze lub na balkonie w ciągu jednego dnia. Obecnie jest to już obojętne, bo suszarka daje radę.
Oboje mamy uczulenie na pierze i puch, więc żadna inna nie wchodzi w grę, ja mam dodatkowo uczulenie na wełnę.
W tym mieszkaniu śpimy cały rok pod kołdrami, najwyżej przez sen się odkrywamy, bo jest chłodno, w poprzednim, jak były upały mieliśmy w domu piekarnik, więc na ten najgorętszy okres zamienialiśmy kołdry na zwykłe koce.
Wymieniam na nową, jak w starej czuć już puste przestrzenie, bo się pozbijała. Czyli raz na kilka lat. Moja pierwsza kołdra z Ikei wytrzymała chyba z 8. Obecna powoli prosi się o wymianę, ale przejęłam ją 3 lata temu od męża, bo jemu było pod nią trochę za chłodno, więc ma już z 5 lat.
Co do poduszek - z powodów jak wyżej zawsze poliestrowe, chociaż mieliśmy kiedyś z pianki termoelastycznej profilowane i przez jakiś czas spało się dobrze, ale potem zaczęły nas strasznie głowy boleć po spaniu na nich i wymiana na nowe nic nie dała. Ja teraz mam drugie podejście, tylko poduszka 3x droższa, niż tamte i płaska, ale ze sztywnymi bokami - śpi się bosko przy moich problemach z szyją i kręgosłupem w okolicy piersiowej i barkowej.
https://www.ikea.com/pl/pl/p/praktvaedd ... -20446731/