Kolka czyli "100 dni płaczu"

Lekarze, szpitale, przychodnie w naszym regionie. Porady doświadczonych mam, jak radzić sobie z infekcjami domowymi sposobami.

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: little.d » 15 sty 2013, 23:59

Obrazek

takie mam, dawalam pol lub caly
Michał 12.04.2012 | 31 tc | 1650g | 9 pkt Apgar
http://www.landrynkowy-pyniu.blogspot.com
little.d
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 gru 2012, 11:19
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Sybel » 16 sty 2013, 13:07

Little.d, to są dwugramowe, a więc większe, dla dorosłych. Sa też jednogramowe i np. ja dawałam pół takiego.

(Inna sprawa, ze moje dziecko ostatnio po każdym czopku przeciwgorączkowym zawzięcie robi kupę - choć fajnie by było, gdyby jaśnie pan się wstrzymywał choć kwadrans...)
Sybel
 

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: baila » 16 sty 2013, 13:24

szaraczarownica dzięki za zamieszczenie zdjęcia, kupiłam wczoraj te czopki i rzeczywiście nie ma żadnego problemu z aplikacją.
A ja zamieszczę ku przestrodze, co za badziewie kupiłam- wcześniej miałam te czopki, są beznadziejne i nie polecam
Obrazek
Awatar użytkownika
baila
 
Posty: 128
Rejestracja: 17 gru 2012, 21:42
Has thanked: 11 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Sybel » 16 sty 2013, 13:43

Baila, własnie te miałam, były ok. Tak z ciekawości - dlaczego badziewne? Nie mam porównania z innymi, bo raptem 3 razy uzyłam na Witku, więc chce wiedziec, na co zwrócic uwagę na przyszłosć :)
Sybel
 

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: baila » 16 sty 2013, 14:04

Tak jak pisałam wcześniej, trzymałam je w lodówce i ledwo zdążyłam przekroić i wziąć do pokoju a już były tak miękkie, że nie dało się w ogóle zaaplikować. Myślałam, że wszystkie czopki mają tak samo, ale kupiłam czopki zamieszczone przez Szaraczarownica i jest wielka różnica.
Awatar użytkownika
baila
 
Posty: 128
Rejestracja: 17 gru 2012, 21:42
Has thanked: 11 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 16 sty 2013, 17:36

baila, cieszę się, że mogłam pomóc :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Blue » 16 sty 2013, 21:56

Tez sie meczylismy z kolka.U nas pomogly:

- butelka antykolkowa MAM
- katetery Windi na odgazowanie
- masaz brzuszka otwarta dlonia
- infacol

i juz sama nie pamietam co hahahaha,jak mi sie przypomni to dopisze.

W kazdym razie minelo bezpowrotnie.Byc moze pomoglo tez przejscie na Nutramigen z Hipp Bio Combiotik bo
padlo podejrzenie skazy bialkowej a Nutramigen okazal sie dla brzuszka lzej strawny.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18363
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: little.d » 19 sty 2013, 19:09

na kolki dobre jest tez mleko hipp comfort combiotik - specjalne na wzdecia i zaparcia.

kateter nam odradzano, bo rozleniwia ponoc.
Michał 12.04.2012 | 31 tc | 1650g | 9 pkt Apgar
http://www.landrynkowy-pyniu.blogspot.com
little.d
 
Posty: 51
Rejestracja: 20 gru 2012, 11:19
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: klarysa » 29 sty 2013, 11:46

Tu link do nagranego dźwięku odkurzacza: http://www.youtube.com/watch?v=hERLH3Q-hCQ
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 30 sty 2013, 13:25

little.d pisze:na kolki dobre jest tez mleko hipp comfort combiotik - specjalne na wzdecia i zaparcia.

W zasadzie dużo producentów ma w swojej ofercie takie mleko:
- NAN expert sensitive
- Bebiko Comfort
- Bebilon Comfort

little.d pisze:kateter nam odradzano, bo rozleniwia ponoc.

To samo słyszałam o stosowaniu czopków glicerynowych, ale kilkoro lekarzy zdementowało tę plotkę. Ponoć do momentu aż dziecko zacznie robić taką bardziej dorosłą kupkę, to stosowanie wspomagaczy nie rozleniwia zwieracza.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Misiak » 30 sty 2013, 13:36

szaraczarownica pisze: little.d pisze:kateter nam odradzano, bo rozleniwia ponoc.


To samo słyszałam o stosowaniu czopków glicerynowych, ale kilkoro lekarzy zdementowało tę plotkę. Ponoć do momentu aż dziecko zacznie robić taką bardziej dorosłą kupkę, to stosowanie wspomagaczy nie rozleniwia zwieracza.

To samo powiedziała mi położna. Ona "pomagała" czopkami i termometrem swojemu synowi i wnukowi 2xdziennie, i nic im nie jest "tam".
Ale u nas kolka to był (bo aktualnie nie ma i mam nadzieję, że nie wróci) po prostu ból brzuszka, więc nie miało to związku z tym, co zalega na końcu jelita. Kateter nie pomagał, kupa wyszła a brzuch nadal bolał. U nas w skrajnych przypadkach tylko Viburcol i suszara.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Misiak » 27 lut 2013, 12:44

U nas odkąd przestałam jeść nabiał kolki jak ręką odjął. Może komuś się przyda.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 27 lut 2013, 13:42

Misiak, bo kolki mogą być też objawem skazy białkowej
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: mls » 28 lut 2013, 16:02

Nas kolki ominęły (karmiłam mm), ale jak tylko pojawiła się coś co uznałam za kolkę to kupiliśmy Espumisan dla dzieci i 3 razy po 5 kropelek dawaliśmy. Do skończenia buteleczki i to wsio. Nasza miała problem z kupami i dawaliśmy po pół czopka. Trwało to dopóki nie znaleźliśmy mleka HIPP dla dzieci karmionych mieszanie pierś+mm, (różwe opakowanie), ale nie wiem czy jest. Na tym mleku nie było problemów :) Fajne mleko, jedyne jakie udało nam się znaleźć niesłodzone :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
mls
 
Posty: 64
Rejestracja: 28 lut 2013, 12:56
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: kochecka » 01 kwie 2013, 12:11

Maksio kolek nie miał i łudziłam się, że Laurę też ominą. Byłam w błędzie :roll:
Lekarka kazała nam dawać probiotyk plus esputicon. Niestety jest to nieskuteczny zestaw.
Obecnie dajemy Bio-Gaię plus Sab Simplex i to jest strzał w 10.
Bio-Gaię podaję rano w jednej dawce (5 kropli) a SS 15 kropli do każdego karmienia tak jak jest w ulotce. Od razu inne dziecko. Ciekawe tylko czy efekt utrzyma się na dłużej.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: tulipan87 » 02 kwie 2013, 14:07

kochecka pisze:Ciekawe tylko czy efekt utrzyma się na dłużej.

Jeśli będziesz regularnie podawać leki to raczej się utrzyma :) Nam też pomógł dopiero SS. I Wam tego życzę.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: malulu » 23 kwie 2013, 10:25

Na kolki Kuba dostaje Bobotic, odkurzacz live - przy okazji czyścimy mu nosek, masaż brzuszka, przyginanie nóżek i kąpiel. Pediatra nam powiedział, że przy kolce możemy go kąpać nawet 5 razy na dobę ;-)
W pewnym momencie pojawiły się wodniste kupy, pojedyncze były zielone, więc dodatkowo dostawał acidolac 1,5g.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: kochecka » 23 kwie 2013, 13:37

tulipan87 pisze:Jeśli będziesz regularnie podawać leki to raczej się utrzyma

niestety pomimo regularnego podawania efekt utrzymał się tylko przez tydzień...potem była choroba więc kolki nieco mniejsze bo sił nie miała a teraz wraca do sił i kolki również w pełnej mocy ::(
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 23 kwie 2013, 14:45

kochecka, no niestety, uprzedzałam w tym wątku - z kolkami nie wygrasz, możesz je tylko trochę osłabić.
Oby jak najszybciej poszły sobie precz :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: KasiaS » 23 kwie 2013, 19:32

My z kolkami walczyliśmy przez pół roku chociaż każdy mówił ze mijają po 3 msc... :roll: U nas SS srednio pomagał,ale gdyby któras chciała to jeszcze nam zostały dwa nie otwierane opakowania i mozemy odsprzedac.Chociaż wolałabym żeby nikomu się nie przydały,bo kolka to prawdziwy koszmar.
Obrazek
KasiaS
 
Posty: 38
Rejestracja: 17 lut 2013, 23:38
Has thanked: 1 time
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: baila » 26 kwie 2013, 20:15

U nas temat kolkowy ciągnie się już prawie 6 miesiąc:/ właśnie wróciliśmy ze szpitala po przebadaniu krwi i kału zostały wykluczone poważniejsze choroby a ataki jak były tak są, także ja już się poddałam w tym temacie. Warto próbować wszystkiego, ale jak nic nie działa to niestety pozostaje tylko czekać. Mamom, które zaczynają dopiero walkę z tematem, mogę poradzić tyle, że jeżeli nie działają leki na kolkę typu SS, delicol, debridat etc, to niech nie czekają tych 3 miesięcy, tylko niech przebadają kał w kierunku grzybów/bakterii i niech wykonają usg brzucha często dzięki tym badaniom można znaleźć przyczynę ataków.
Awatar użytkownika
baila
 
Posty: 128
Rejestracja: 17 gru 2012, 21:42
Has thanked: 11 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 26 kwie 2013, 20:32

baila, o kurka, tak długo? U nas temat się zakończył tuż przed ukończeniem 5 miesięcy przez Stasia.
A jak zaczął sam siedzieć, to już nie ma mowy o żadnych problemach. Często siedzi sobie na kocyku, a ja słyszę jak puszcza bąki jak rasowy facet :lol:
Przypomnij mi jakie mleko je Julek. Dużo go spożywa dobowo? Dużo je posiłków bezmlecznych?
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: baila » 26 kwie 2013, 20:40

Pił Neocate LCP, to było mleko dla naprawdę wrażliwych dzieci i przez 2 miesiące była poprawa, ale potem znów się pogorszyło, więc gastroenterolog przepisała znów bebilon pepti. Jak skończy nam się bebilon pepti to mamy spróbować przejść na zwykłe mleko modyfikowane,ale boję się tego strasznie bo to już za tydzień.A rozszerzanie diety zaczynam dopiero w ten weekend bo miałam poczekać na wyniki badań ze szpiala. Na szczęście wykluczono poważniejsze choroby, ale nadal nie wiemy co jest przyczyną tych problemów.
Awatar użytkownika
baila
 
Posty: 128
Rejestracja: 17 gru 2012, 21:42
Has thanked: 11 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 26 kwie 2013, 20:43

baila, to trzymam kciuki za rozszerzenie diety. Bo to u nas był pierwszy krok do ukręcenia łba kolkom, szczególnie wprowadzenie do diety mięsa. "Zwykłe" jedzonko = dorosłe kupki = mniejsze problemy z gazami.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: tulipan87 » 26 kwie 2013, 20:50

baila, mnie strasznie wkurzało to, że raz mi mówiono, że przejdzie po 3 m-cach, raz że po 4 a innym razem, że po pół roku. Zależnie od lekarza. Trzymam kciuki, żeby u Was minęło przynajmniej po tych magicznych 6 m-cach. Faktycznie długo męczycie się z tym cholerstwem :( Może rozszerzenie diety będzie kluczem do sukcesu....
Kojarzę, że fionka pisała kiedyś, że jej synek miał kolki do 18 mż i to jednak była kolka mimo, że tak długo :evil:
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: baila » 26 kwie 2013, 20:50

szaraczarownica oby :) ps: a jakie mleko dajesz teraz Stasiowi?
Awatar użytkownika
baila
 
Posty: 128
Rejestracja: 17 gru 2012, 21:42
Has thanked: 11 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: baila » 26 kwie 2013, 20:53

tulipan87 u nas też lekarze za każdym razem przedłużali "magiczny miesiąc" najpierw 3 miesiące, potem 4 miesiące a wczoraj od lekarki w szpitalu usłyszałam, że może nawet do roku:/ Ehh niedługo czas wracać do pracy a ja się w pełni nie mogę nacieszyć macierzyństwem, na szczęście Julek jest bardzo pogodnym dzieckiem i każdy jego uśmiech dodaj mi mnóstwa energii.
Awatar użytkownika
baila
 
Posty: 128
Rejestracja: 17 gru 2012, 21:42
Has thanked: 11 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 26 kwie 2013, 21:07

baila, od 1,5 miesiąca przechodzimy z Pepti 1 na 2. Niestety Staś na taką książkową zmianę (codziennie 1 miarka więcej) zareagował dosyć dużą ilością śluzu w kupie i nasza pediatra kazała się trochę cofnąć i wydłużyć czas wprowadzania. W zasadzie już byśmy mogli podawać samą 2, ale jeszcze nam trochę 1 zostało i mi jej szkoda. Ale myślę, że za tydzień będziemy już na samym Pepti 2.

baila pisze:może nawet do roku

Mnie pediatra powtarzała to od początku. Mówiła, żebym się nie nastawiała na 3 miesiące, bo się rozczaruję.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Fionka » 28 kwie 2013, 13:13

tulipan87 pisze:Kojarzę, że fionka pisała kiedyś, że jej synek miał kolki do 18 mż i to jednak była kolka mimo, że tak długo


To prawda. Ja się nie odzywam, bo nasz przypadek może dobijać ;)
Też przebadany wzdłuż wszerz i w poprzek. Ani rozszerzenie diety, siedzenie ani chodzenie nie pomogło.
Skończył półtora roczku i problem zniknął :)

Dodam, że był cyckowy, a ja na diecie.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: semper » 18 maja 2013, 15:24

A jak podawałyście ten Esputicon??? Nam pediatra powiedziała, żeby podawać 15 min przed posiłkiem na łyżeczce z wodą 2 krople (3 razy dziennie). Tyle tylko, że te krople sa oleiste i się w wodzie nie rozpuszczają i suma sumarum przy próbie aplikacji zawarości tej łyżeczki do pyszczka Eryka praktycznie cały lek zostaje na łyżeczce.. :? A farmaceutka powiedziala, że można aplikować te krople prosto do buzi. I tak mi chyba najwygodniej, choć Mały zachwycony nie jest... A jak Wy to podawałyście??
Obrazek
Awatar użytkownika
semper
 
Posty: 149
Rejestracja: 15 lut 2013, 13:48
Has thanked: 14 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: kochecka » 18 maja 2013, 17:05

semper pisze:A jak Wy to podawałyście??
semper pisze:prosto do buzi
;;)
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: semper » 18 maja 2013, 19:00

kochecka, ok, zrozumiałam przekaz ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
semper
 
Posty: 149
Rejestracja: 15 lut 2013, 13:48
Has thanked: 14 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: malaJu » 18 maja 2013, 20:37

semper, po palcu, żeby nie wpadały krople prosto do buzi, bo to dość niebezpieczne.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: semper » 19 maja 2013, 14:33

malaJu, po palcu czyli jak??? może to głupie pytanie, ale może przez skrajne niewyspanie wyobraźnia mi się przytępiła... póki co aplikowałam pod języczek, co wydawało mi się bezpieczniejsze, niż wlewanie łyżeczki z wodą i kroplami prosto w otwarte gardło...
Obrazek
Awatar użytkownika
semper
 
Posty: 149
Rejestracja: 15 lut 2013, 13:48
Has thanked: 14 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Misiak » 19 maja 2013, 18:36

semper, ja też dawałam pod język bo bezpieczniej.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: malaJu » 19 maja 2013, 20:09

semper, wkładasz palec do buzi i tak układasz, że płyn po nim spływa wprost np przy policzku dziecka.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: semper » 19 maja 2013, 20:34

malaJu, aha, już widzę, jak młody daje sobie tak spokojnie wsadzić palec do buzi... od razu zacząłby krzyczeć albo ssać, a ssie mocno ;;)
Obrazek
Awatar użytkownika
semper
 
Posty: 149
Rejestracja: 15 lut 2013, 13:48
Has thanked: 14 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: malulu » 20 maja 2013, 10:51

ja podawałam łyżeczką z mlekiem. 1/3 łyżeczki mleka, na to krople i do buzi. Żeby nie wypluł, to od razu po aplikacji miał podawaną butelkę. Później dawaliśmy w smoczku od butelki, tj. trochę mleka do smoczka do tego krople i do "dzioba" ;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: semper » 21 maja 2013, 7:49

Dziewczyny, tak z innej beczki - parę z Was pisało wcześniej o mechanicznej metodzie odgazowania dziecka za pomocą kateterów Windi. A ponieważ zaczynam się poważnie martwić o brzuszek mojego synka, który już drugą dobę nie robi kupy, puszcza strasznie smrodliwe gazy i napina się przy tym niemiłosiernie i płacze, po czym widać, że go boli, to chciałabym wypróbować te katetery. Esputicon raczej nie działa, a nie chcę dalej brnąć w ekserymenty z innymi lekami, tylko szybko mu ulżyć. Zatem pytanie - wiecie w której łódzkiej aptece (np na Bałutach) można to dostać, czy jest to powszechnie dostępne? Wysyłam męża i zastanawiamy się dokąd ma jechać. I poza tym ile to kosztuje? I czy macie jakieś rady co do używania? Pls help! :(
Obrazek
Awatar użytkownika
semper
 
Posty: 149
Rejestracja: 15 lut 2013, 13:48
Has thanked: 14 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Malwina » 21 maja 2013, 7:55

semper, a czopki nie działają?
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Misiak » 21 maja 2013, 7:58

semper, jak dla mnie katetery to zbawienie...
Ja kupiłam w zgierskiej aptece, co prawda dzwoniłam rano i nie mieli, ale obiecali mi sprowadzić po 13 i tego samego dnia już je miałam. Może zadzwoń gdzieś i zamów? Niestety cena to około 40 zł za 10 sztuk. Z tym, że ja ich nie wyrzucałam po użyciu, tylko moczyłam, myłam, gotowałam... i tyle. Bez sensu je wyrzucać, skoro nic się z nimi nie dzieje oprócz tego, że się brudzą.
Sama zobaczysz jak pięknie odgazowują, ja jak czasem używałam byłam w szoku że moje dziecko ma tak dużo gazów, i wyobrażałam obie jak bardzo musiała cierpieć.
Co do użycia- masz w opakowaniu instrukcję- najpierw trzeba wykonać masaż, a później go użyć, czasem starczy raz, czasem 3.

Czopki to nie to samo- wychodzi tylko kupa, bez gazów.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 21 maja 2013, 8:19

Misiak pisze:Czopki to nie to samo- wychodzi tylko kupa, bez gazów.

U nas Staś po aplikacji czopka puszczał bardzo dużo gazów, także nie można generalizować.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Malwina » 21 maja 2013, 8:25

Misiak, ja po prostu jestem zwolennikiem stopniowania od najmniej inwazyjnych do bardziej inwazyjnych.
Stąd zaczynaliśmy od herbatek, esputiconów, delicoli, ciepłego nawiewu na brzuszek i masaży.
Pewnie gdyby sytuacja była tragiczna to sięgnęłabym dalej, ale ja mam wrażenie, że wszystko co mechaniczne działa jak tabletki antykoncepcyjne, że po odstawieniu organizm głupieje.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Misiak » 21 maja 2013, 8:54

Malwina, my używaliśmy kateterów i organizm Poli nie "zgłupiał". Przecież nie robiłam tego 24/7, tylko gdy bardzo się męczyła. Esputicon, SS, Bobotic, herbatki koperkowe, ciepłe okłady, masaże... nie działały. Sumarycznie katetery działały na odgazowanie/wyjście kupy, ale kolka i tak trwała- niestety.

szara, tak tak, ok, tylko wiesz, ten kateter działa jak słomka- dziecko nie puszcza gazów tylko one same wylatują w ciągu paru sekund.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 21 maja 2013, 8:57

Misiak, ale u nas własnie taki efekt był w trakcie aplikacji czopka. Do tego czopki miały tę zaletę, że natłuszczony odbyt łatwiej oddawał gazy również jakiś czas po aplikacji.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Misiak » 21 maja 2013, 9:13

szara, o, to u nas tak nie działało.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: szaraczarownica » 21 maja 2013, 9:23

U nas tak. Gdyby tego efektu nie było, to pewnie też bym w końcu katetery kupiła. Ale ponieważ czopki sie sprawdzały, to nie widziałam potrzeby dalszego inwestowania. Bo różnica w cenie jest znaczna - katetery 40 zł za 10 sztuk, czopki 4 zł za 10 sztuk, czyli 40 ;) Chociaz nie powiem, był moment, gdy rozważaliśmy katetery, ale zastanawialo mnie właśnie, czy na pewno trzeba je wyrzucać za każdym razem, czy to tylko nabijanie kasy, żeby co rusz kupować nowe opakowania. Bo u nas dziennie schodziły nawet 4 czopki (tzn. 1 cały), więc takie opakowanie kateterów, to by na max 3-4 dni wystarczyło.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: grafitowa » 21 maja 2013, 9:51

Dziękuję, że nas ominęły takie problemy.
Awatar użytkownika
grafitowa
SuperMama
 
Posty: 3696
Rejestracja: 25 lis 2012, 16:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 34 times

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: semper » 21 maja 2013, 10:09

Malwina pisze:semper, a czopki nie działają?
przyznam, że nie próbowałam... Ale kazałam mężowi także zakupić. W zasadzie, to tuż po napisaniu mojego posta młody strasznie się rozbeczał i okazało się, że w końcu zrobił kupę (48 godzin,nieźle...choć niby w normie), ale myślę, że czopki przydadzą się na kolejny taki zastój...
szaraczarownica pisze:U nas Staś po aplikacji czopka puszczał bardzo dużo gazów, także nie można generalizować.
Myślę, że tak jak u nas, dorosłych, to kwestia indywidualna i w razie czego trzeba spróbowac różnych rzeczy, bo na każdego może działać co innego.
Misiak pisze:semper, jak dla mnie katetery to zbawienie...
Z tym, że ja ich nie wyrzucałam po użyciu, tylko moczyłam, myłam, gotowałam...
Sama zobaczysz jak pięknie odgazowują,
I na to liczę... Bo juz nie mogę patrzeć jak ten malec się męczy. Zastanawia mnie tylko ta kwestia wtórnego użycia, bo producent pisze,że to zagrożenie dla zdrowia dziecka, więc ciekawe czy to taka marketingowa gadka, czy prawda... eh, w każdym razi działa na podświadomość świeżo upieczonej matki.
Misiak pisze:Sumarycznie katetery działały na odgazowanie/wyjście kupy
Ale że tak jeszcze uściślę - czopków używa się przy zatwardzeniu (twardej kupie), czy także przy miękkiej, a rzadko się pojawiającej?? Bo u nas jako tako zatwardzenia nie ma, tylko są zastoje i gazy...
Obrazek
Awatar użytkownika
semper
 
Posty: 149
Rejestracja: 15 lut 2013, 13:48
Has thanked: 14 times
Been thanked: 0 time

Re: Kolka czyli "100 dni płaczu"

Postautor: Misiak » 21 maja 2013, 10:44

semper, na pewno to marketingowa gadka. Kiedyś (choć teraz też, np w szpitalu mi proponowano dla młodej jak leżałam z nią na zapalenie płuc) do odgazowywania używano termometrów, a takiego termometru nawet wyparzyć się nie da... i myślę, że nikt go nie wyrzucał po "takim" użyciu.
Pola zatwardzenia nigdy nie miała, tylko te zastoje...
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zdrowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość