Blue no ale od zawsze jakąś decyzję każdy podejmował, chce szczepić to szczepi, nie chce to nie szczepi, grypa też corocznie zabija x osób, w tym głównie narażone są osoby starsze, małe dzieci i osoby chore etc...a jednak nagle nikt nie zrobił burzy, że na antyszczepionkowcy narażają innych ludzi na ew śmierć w wyniku powikłań po grypie, a na odrę nagle się uwzięli bo przecież na to szczepienie jest obowiązkowe w kalendarzu a na grypę już nie... zresztą jeśli w ubiegłym roku zachorowało w Polsce 140 osób to dlaczego nie było o tym wtedy głośno, ja nawet szczerze powiedziawszy nie słyszałam o ani jednym przypadku, a teraz nagle zrobiło się głośno nawet o przypadkach podejrzeń kiedy jeszcze nie było nawet wyników potwierdzających chorobę...czyli że rok temu te 140 chorych osób to była łagodna choroba a teraz właśnie zrobiła się nagle groźna? Do mnie to w każdym bądź razie nie przemawia
choroba jak choroba, jedni będą mieć mega powikłania po grypie, drudzy po ospie a inni po odrze a jeszcze inni dostaną sepsy od zapalenia dziąsła...natomiast wg mnie sama ocena czy szczepić czy też nie szczepić nie powinna być podejmowana wyłącznie w oparciu o strach ani pod wpływem chwili (teraz nagle x osób pobiegło się doszczepiać czy szczepić właśnie na odrę)