Szczepienia i powikłania poszczepienne

Lekarze, szpitale, przychodnie w naszym regionie. Porady doświadczonych mam, jak radzić sobie z infekcjami domowymi sposobami.

Szczepienia i powikłania poszczepienne

Postautor: malaJu » 03 lis 2012, 21:02

Czy szczepicie dzieci? nie jest to głupie pytanie, bo sporo rodziców rezygnuje ze szczepień obowiązkowych walcząc z Sanepidem o prawo nieszczepienia. A jeśli szczepicie to szczepionkami skojarzonymi czy tymi z NFZ?
A co ze szczepieniami dodatkowymi? Płatnymi?
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Szczepienia

Postautor: Emi » 03 lis 2012, 21:04

My szczepimy i to szczepionkami z NFZ. Dodatkowo wykupujemy szczepionki na pneumokoki (dzieci żłobkowe) oraz ospę.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Szczepienia

Postautor: klara76 » 03 lis 2012, 21:07

Szczepiłam Hankę skojarzonymi, z dodatkowych zdecydowaliśmy się na rotawirusy
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
klara76
SuperMama
 
Posty: 4678
Rejestracja: 02 lis 2012, 8:28
Lokalizacja: łódź-bałuty
Has thanked: 104 times
Been thanked: 43 times

Re: Szczepienia

Postautor: malaJu » 03 lis 2012, 21:20

A szczepicie przeciwko ospie? Bo ja mam niby mozliwość za darmo, ale się zastanawiam...
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Szczepienia

Postautor: szaraczarownica » 03 lis 2012, 21:23

My planujemy szczepić Infanrix IPV+Hib. Jeszcze nie szczepiliśmy, bo wyszło, że Staś ma zapalenie płuc.
Żadnych dodatkowych mieliśmy nie brać, ale po pobycie w szpitalu chcemy zrobić wszystko, żeby szybko tam nie wrócić, więc chyba skusimy się na rota i pneumokoki.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Szczepienia

Postautor: Emi » 03 lis 2012, 22:35

malaJu pisze:A szczepicie przeciwko ospie? Bo ja mam niby mozliwość za darmo, ale się zastanawiam...

My szczepimy. Jakoś nie wyobrażam sobie dwójki drapiących się dzieci w domu.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Szczepienia

Postautor: AnnaMaria » 03 lis 2012, 22:37

ja szczepiłam 6w1 plus rotawirusy
Awatar użytkownika
AnnaMaria
SuperMama
 
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lis 2012, 10:11
Has thanked: 4 times
Been thanked: 36 times

Re: Szczepienia

Postautor: kari » 03 lis 2012, 22:43

AnnaMaria pisze:ja szczepiłam 6w1 plus rotawirusy
plus pneumokoki jak młody znowu pójdzie do żłobka na ospę pewnie go zaszczepię
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10247
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Szczepienia

Postautor: justine » 03 lis 2012, 22:44

My szczepimy ale tylko te obowiązkowe, nie zdecydowaliśmy się też na skojarzone.
Mam koleżankę, która nie chce szczepić, bo twierdzi, że te choroby nie są już zagrożeniem. Może i nie są ale chyba między innymi dlatego, że powstały na nie szczepionki :)
Co do ospy to jeszcze nie wiem.
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Szczepienia

Postautor: agnieszka19 » 03 lis 2012, 23:30

A czy czasem nie została wproadzona ustawa o obowiązkowym szczepieniu dzieci?
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Szczepienia

Postautor: martula_87 » 04 lis 2012, 7:35

My szczepimy 6w1 po zgodzie neurologa.Na te z NFZ zgody nie mieliśmy.Na rota i pneumo zgody nie milięmy też.
agnieszka19 tak szczepienia są obowiązkowe z tym że my mieliśmy odroczone przez lekarza zresztą teraz też mamy odroczone i czekamy na zgodę.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Szczepienia

Postautor: malaJu » 04 lis 2012, 8:35

Agnieszko, tak została, ale niektórzy się odwołują i nie szczepią. Wedle przepisów nie mozna zrezygnować, można jedynie odroczyć. A potem zwlekać, narażac się na grzywny i czekać, aż minie czas konieczny, by zaszczepić dziecko. W zalezności od chroby ten czas jest różny. Tak czy siak obowiązek szczepień jest aż do ukończenia 19 r.ż.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Szczepienia

Postautor: agnieszka19 » 04 lis 2012, 11:13

Czyli dobrze kojrzyłam... A swoją drogą uważam, że nie jest to w pożądku...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Szczepienia

Postautor: Sybel » 04 lis 2012, 13:21

My szczepimy tylko 6w1, jakoś nie podobają mi się rota, pneumo itd. Jest masa szczepów, a szczepionki nie wszystkie obejmują.
Sybel
 

Re: Szczepienia

Postautor: Szizel » 04 lis 2012, 14:24

My idziemy podstawowym programem z NFZ i że córcia chodzi do żłobka ma możliwość darmowego szczepienia na ospę i się zdecydujemy na nią
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Szczepienia

Postautor: yuna » 04 lis 2012, 14:33

Szczepimy na NFZ. I na razie nic ponad to.
Nad ospą jeszcze nie myśleliśmy w sumie.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Szczepienia

Postautor: MikiMum » 04 lis 2012, 15:21

My szczepimy Mikołajka szczepionkami skojarzonymi 5w1 oraz dodatkowo pneumokoki
Awatar użytkownika
MikiMum
 
Posty: 118
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Szczepienia

Postautor: misia-misia » 04 lis 2012, 16:15

ja chciałam Maję zaszczepić 5w1 ale w końcu zaszczepiłam 6w1 (Hexa). Na pneumokoki i rota nie szczepię.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Szczepienia

Postautor: Fionka » 04 lis 2012, 18:16

Szczepiliśmy 5w1 i Rotarixem.
Przed przedszkolem jeszcze pneumokoki i meningokoki.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Szczepienia

Postautor: Pepsi » 04 lis 2012, 21:17

To temat, który spędzał mi sen z powiek i pewnie nie jednej mamie dobrze zamieszał w głowie.
My szczepiliśmy 5w1 + rota, a jak młoda skończyła 2 latka i zaczęła przygodę przedszkolną zaszczepiliśmy na pneumokoki.

Emi pisze:
malaJu pisze:A szczepicie przeciwko ospie? Bo ja mam niby mozliwość za darmo, ale się zastanawiam...

My szczepimy. Jakoś nie wyobrażam sobie dwójki drapiących się dzieci w domu.

ja po tym jak młodą ugryzł komar i siedziała skubała tygodniami (bo co się zagoiło to rozdrapała) zaczynam się nad tym zastanawiać....
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Szczepienia

Postautor: mikołajkowa » 07 lis 2012, 11:52

My strasznie długo zastanawialiśmy się czym szczepić naszego szkraba. W końcu podjęliśmy decyzję, że w tym momencie szczepimy 5w1 + rota i pneumokoki. Nad ospą będzie jeszcze czas się zastanowić.
mikołajkowa
 
Posty: 308
Rejestracja: 06 lis 2012, 20:19
Has thanked: 18 times
Been thanked: 3 times

Re: Szczepienia

Postautor: =MiLi= » 07 lis 2012, 15:27

agnieszka19 pisze:Czyli dobrze kojrzyłam... A swoją drogą uważam, że nie jest to w pożądku...


Ale co nie jest w porządku? Przymus szczepienia czy nieszczepienie?
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
=MiLi=
 
Posty: 78
Rejestracja: 02 lis 2012, 17:05
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Szczepienia

Postautor: agnieszka19 » 07 lis 2012, 16:47

Przymus szczepienia. Nie lubię jak ktoś mi coś nakazuje... Niby żyjey w wolnym kraju... Niby...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Szczepienia

Postautor: Sybel » 07 lis 2012, 16:55

agnieszka19 pisze:Przymus szczepienia. Nie lubię jak ktoś mi coś nakazuje... Niby żyjey w wolnym kraju... Niby...


Żyjemy też w kraju wolnym od wielu chorób zakaźnych, których występowanie zostało znacząco zminimalizowane dzięki obowiązkowym szczepionkom. Nie rozumiem jednego - najpierw ludzie rozpaczali, że dzieci umierają na koklusz i inne - pojawiły się szczepionki, to ludzie rozpaczają, ze trzeba szczepić. Jak dla mnie to logiczne, że skoro są możliwości zlikwidowania całkowicie występowania pewnych chorób, to trzeba z nich korzystać. W Stanach teraz jest np. wielki powrót kokluszu. Rodzice mieli swoje teorie dotyczące szczepienia lub nie, więc dzieci za to płacą.
Przynajmniej ja tak to widzę, dlatego szczepię dziecko na to, co jest obowiązkowe, ale zamiast starą wersją państwową, wybieram szczepienie stosunkowo nową szczepionką 6w1. Po to są pewne rozwiązania, żeby mieć wybór. Zresztą żyjemy w wolnym kraju regulowanym przepisami prawnymi, gdyby był wolny tak w 100%, musiał by nie mieć żadnych regulacji prawnych, a każdy by robił to, co jemu pasuje - nie troszcząc się przy tym o to, czy przekracza granice innych ludzi, bo miał by swoją wolność.
Sybel
 

Re: Szczepienia

Postautor: martula_87 » 07 lis 2012, 16:59

Może ja bym to nazwała obowiązkiem u nas jest najlepiej Dominik nie może byc szczepionymi tymi co daje NFZ więc co by było jakbśmy tej kasy nie mieli???
Od obowiązku zawsze można się uchylic tylko nie wiem jak później wywalczyc to z sanepidem chodź spotkałam rodziców którzy nie szczepili a nikt się nie przyczepił do nich a dzieci mają po ok 5-6lat.

Sybel a ja znam dziecko które było szczepione na koklusz a i tak go miało wiec gwarancji że dziecko nie zachoruje nie ma.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Szczepienia

Postautor: agnieszka19 » 07 lis 2012, 17:01

Ale o szczepionkach nie wszyscy specjaliści wypowiadają się pozytywnie. Nie zawsze szczepionki niosą pomoc. Uważam, że rodzice powinni mieć prawo wyboru...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Szczepienia

Postautor: martula_87 » 07 lis 2012, 17:07

No i tu agnieszka się zgodze ale w przypadku dzieci które mogą miec jakieś problemy tak jak w przypadku Dominika ale zgoda była zaszczepiliśmy kolejnej zgody nie mamy czekamy na rezonans i wtedy się okaże.
Wiem że jak dziecko jest zdrowe to raczje lekarze wątpliwości nie mają jest też poradnia szczepień chyba w Korczaku i tam można odbyc taka konsultacja.
Wiadomo zawsze znajdą się zwolennicy i przeciwnicy ale to fakt jeżeli rodzic decyduje że nie chcę szczepic powinien miec do tego prawo.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Szczepienia

Postautor: agnieszka19 » 07 lis 2012, 17:12

Zainteresowałam się tematem szczepień po wpisie na bloku : kochamylaure.pl

Wklejam tu to co opisała autorka bloga, bo wydaje mi się istotne:
"... Już będąc w ciąży mocno interesowałam się tematem szczepionek podawanych dzieciom od pierwszych tygodni ich życia. Chodziłam do szkoły rodzenia, w której uczulono mnie na tą sprawę i otworzono mi oczy na zagrożenia, jakie niesie ze sobą fakt podawania dzieciom złej jakości lub nadmiernej ilości szczepień. Od mniej więcej siódmego miesiąca ciąży wręcz zaczytywałam się w publikacjach naukowych poświęconych tej tematyce, a także studiowałam wypowiedzi zamieszczane przez rodziców na różnych forach internetowych. Dotarłam też do raportów naukowców i lekarzy, którzy potwierdzili zgubny wpływ niektórych szczepionek, jednak ze względów politycznych i komercyjnych zatajono te raporty, ukrywając je z przed szerszą opinią publiczną.

Nigdy nie byłam przeciwniczką podawania szczepionek i nadal nie jestem, ponieważ są one wynikiem postępu ludzkości i na przestrzeni dziejów pozwoliły zwalczyć wiele bardzo niebezpiecznych chorób. Same w sobie są więc osiągnięciem dobrym i niezwykle przydatnym dla przeszłych i przyszłych pokoleń. Jestem jednak zdecydowaną przeciwniczką szczepionek niebezpiecznych, złej jakości, które w swoim składzie zawierają silnie neurotoksyczne substancje, powodujące szereg groźnych skutków ubocznych. Jestem też przeciwniczką szczepionek skondensowanych oraz takich podawanych w nadmiernych ilościach – kompletnie niepotrzebnych, aplikowanych ludziom bez realnego zagrożenia wystąpienia choroby. Wiele z nich wcale nie chroni przed chorobą, a jedynie powoduje powikłania i są łatwym źródłem zarobku dla wyzutych z humanitaryzmu wielkich koncernów farmaceutycznych. Jestem także przeciwniczką nabijania ludzi w butelkę, robienia ze społeczeństwa idiotów i traktowania obywateli jak żywy towar, którym można dowolnie handlować i dowolnie go eksploatować.

Przed narodzinami dziecka studiowałam uważnie fachową literaturę na temat szczepionek i dowiedziałam się przy okazji rzeczy po prostu mrożących krew w żyłach. Większość szczepionek zawiera silnie neurotoksyczne substancje, które są bardzo niebezpieczne dla ludzkiego mózgu, zwłaszcza dla mózgu małego dziecka. Są to między innymi zawarte w szczepionkach konserwanty, takie jak aluminium lub wyjątkowo groźne związki rtęci. Owa rtęć, zwana fachowo Thimerosal (sodium ethylmercurithiosalicylate), jest najniebezpieczniejszą ze wszystkich substancji, która niestety od ponad 80 lat dodawana jest w Polsce do szczepionek, także niemowlęcych. Wyprodukowano ją w latach trzydziestych ubiegłego wieku, bez wykonania jakichkolwiek badań na temat bezpieczeństwa tej substancji. Dziś już wiemy, że rtęć w każdej postaci jest bardzo toksyczna, a mimo to wciąż jest stosowana przez koncerny farmaceutyczne jako składowa produkowanych przez nie szczepionek. A polski rząd cały czas te szczepionki kupuje i wciąż nakazuje wstrzykiwać je dzieciom od pierwszych dni życia.

Rtęć odkłada się w mózgu powodując nieodwracalne zmiany – jest neurotoksyczna, kardiotoksyczna, hepatoksyczna, nefrotoksyczna, immunotoksyczna oraz kancerogenna… Powoduje zaburzenia rozwojowe u dzieci (między innymi padaczkę i autyzm), choroby neurodegeneracyjne u dorosłych (Parkinsona i Alzheimera) oraz degeneracyjne zmiany w systemach reprodukcyjnych kobiet i mężczyzn, upośledzając ich zdolności rozrodcze oraz uszkadzając potomstwo (źródło: http://www.epa.gov/iris/subst/0073.htm). To właśnie dlatego w ostatnich dwudziestu latach, kiedy to znacznie wzrosła liczba obowiązkowych szczepień, drastycznie (kilkunastokrotnie) wzrosła również zachorowalność na choroby psychoneurologiczne (autyzm, ADHD, upośledzenie umysłowe, padaczka i inne).

Biorąc pod uwagę powyższe dramatyczne dane, kraje skandynawskie wprowadziły całkowity zakaz używania rtęci w szczepionkach, a Unia Europejska zaproponowała drastyczne ograniczenie używania rtęci na skalę globalną. Mimo tego, wciąż są państwa, w których Thimerosal jest dodawany do szczepionek. W czołówce tego niechlubnego rankingu są Stany Zjednoczone, oraz niestety wiecznie wzorująca się na USA nasza Polska. W Stanach na autyzm cierpi obecnie ponad 1,5 miliona dzieci. Dla Polski nie ma jeszcze wiarygodnych danych, ale szacuje się, że może być ich ponad 150 000.

W naszym kraju nadal stosowane są szczepionki zawierające ten cholerny Thimerosal, a najniebezpieczniejszą z nich jest Euvax, podawany noworodkom w pierwszej dobie życia – jest to szczepionka koreańskiej produkcji przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby. Wiedząc o tym, nie pozwoliłam w szpitalu zaszczepić Laury tą szczepionką, ale ponieważ szczepienie było obowiązkowe, musiałam zdobyć inną, aby ją zaszczepić przeciwko Wzw B. Dlatego też kupiłam w aptece szczepionkę Engerix B, która niestety też zawierała w składzie rtęć, ale już w znacznie mniejszej ilości. Postanowiłam, że będę skrupulatnie sprawdzać składy wszystkich proponowanych Laurze szczepionek i osobiście dopilnuję, aby żadna niebezpieczna substancja nie dostała się do jej krwi.

Problemy pojawiły się dopiero, kiedy przetransportowano moją maleńką dziewczynkę do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam lekarze postanowili podać jej kolejną dawkę szczepionki Wzw B bez mojej wiedzy – nakazano podanie dziecku niebezpiecznego Euvaxu i nikt nie zamierzał mnie o tym poinformować. Na szczęście miałam nawyk codziennego czytania karty dziecka i wszystkich zleceń medycznych (chociaż niektórym osobom z personelu medycznego niekoniecznie to odpowiadało) i dzięki temu przeczytałam o planowanym szczepieniu. Pamiętam, że zrobiłam wtedy w tym szpitalu nieziemską awanturę o to, że ktoś decyduje o podaniu dziecku szczepionki bez wiedzy rodzica. Zażądałam podania Engerix B zamiast Euvax i o dziwo bez protestu spełniono moją prośbę, chociaż standardowo próbowano zaszczepić moją Laurę tańszą i gorszą szczepionką. Do tej pory mną trzęsie, jak sobie tą sytuację przypomnę.

Laura jest dzieckiem wyjątkowo obciążonym, z grupy wysokiego ryzyka zachorowalności na wiele chorób. Wielokrotnie przeszła skomplikowane operacje, narkozy, liczne antybiotykoterapie, co nie pozostało bez konsekwencji dla jej układu nerwowego i odpornościowego. Dlatego ja muszę w sposób szczególny dbać o to, aby do jej krwi nie wstrzyknięto czegoś, co dodatkowo może obciążyć jej organizm. Muszę pilnować, aby rtęć nie dostała się do jej mózgu, ponieważ istnieje ryzyko, że jej układ nerwowy mógłby tego nie wytrzymać i mogłoby dojść do groźnych w skutkach powikłań poszczepiennych. Dlatego jestem w stałym kontakcie z pediatrą Laury i przed wyjazdem na szczepienie proszę o podanie mi nazwy farmaceutycznej szczepionki. Następnie sprawdzam skład tej szczepionki, a jeśli mi ona nie odpowiada, to wtedy albo z niej całkowicie rezygnuję, albo kupuję inną, bezpieczniejszą. Mam ułatwioną sytuację, ponieważ Laurze ze względu na chorobę przysługuje pakiet nieco lepszych szczepionek, tak zwany pakiet szczepionek oczyszczonych. Dzięki temu część szczepionek lepszej jakości jest dla Laury refundowana, a ja dokupuję tylko te, które wydają mi się bezpieczniejsze od tych proponowanych przez lekarza.

Nigdy też nie zezwalam na podawanie Laurze szczepionek skondensowanych, takich 3w1, 5w1 itp. Są to pakiety bardzo niebezpieczne i bardzo obciążające dla organizmu dziecka. Laura jest szczególnie zagrożona powikłaniami poszczepiennymi, dlatego ja pozwalam na wykonanie jednorazowo maksymalnie dwóch ukłuć. Oczywiście namawiano mnie na te pakiety twierdząc, że dziecko będzie miało „za jednym zamachem” zrobione kilka szczepień i dzięki temu będzie mniej cierpiało. Prawda jest jednak taka, że namawia się rodziców na te szczepionki głównie ze względu na zyski, a nie ze względu na dobro dzieci. Rodzice wydają kasę na zakup pakietów, chcąc uchronić swoje dzieci przed bólem spowodowanym wielokrotnymi nakłuciami. A koncerny farmaceutyczne cieszą się, bo na tym wyjątkowo dużo zarabiają. Tak naprawdę, wiele z tych szczepionek jest kompletnie zbędnych, a wystąpienie powikłań po takich pakietach jest o wiele wyższe, niż przy tradycyjnych szczepionkach. Gdyby środowisku medycznemu naprawdę zależało na dobru dzieci, to zamiast namawiać rodziców na skondensowane szczepionki, uświadamialiby ich, jak zabezpieczyć dziecko przed bólem.

Ja znam taki sposób i jest on najprostszy na świecie, więc chętnie podzielę się tą wiedzą. Otóż wystarczy kupić w aptece przeciwbólową lidnokainę „Emla”, a następnie pół godziny przed szczepieniem posmarować miejsce, gdzie ma być podana szczepionka. Należy nałożyć na posmarowane miejsce specjalny plasterek dołączony do opakowania i udać się z dzieckiem na szczepienie. Zapewniam Was wszystkich, że dziecko nie poczuje wtedy najmniejszego nawet bólu. Lidnokaina „Emla” całkowicie znieczula miejsce nakłucia i mały pacjent totalnie nic nie czuje. Dzięki temu moja Laura jeszcze nigdy nie poczuła bólu podczas podawania szczepionki.

Wszystko, co napisałam na temat szczepionek zrobiłam po to, aby uświadomić ludzi o zagrożeniach z nich wynikających. Jednak nie jestem całkowitą przeciwniczką szczepionek i to też chciałabym podkreślić. Wierzę w ich zbawienny wpływ, o ile są aplikowane mądrze, z pominięciem szczepionek zbędnych i z pominięciem niebezpiecznych środków chemicznych, takich jak Thimerosal. Przeczytałam na ten temat wiele literatury i muszę przyznać, że zapoznałam się ze stanowiskiem dwóch stron – zarówno zwolenników jak i przeciwników szczepionek. Środowisko medyczne i naukowe jest w tej kwestii podzielone, dlatego czytając publikacje naukowe można dostać rozdwojenia jaźni. Jest wielu gorliwych przeciwników szczepień, którzy są autorami przekonujących publikacji naukowych stworzonych w celu udowodnienia ich tezy. Jest też jednak równie wielu zwolenników jak największej ilości szczepień i również oni tworzą własne przekonujące publikacje naukowe. Trudno mi było na początku wyrobić sobie na ten temat zdanie i do tej pory mam w głowie chaos, gdyż nie wiem, jak jest naprawdę. Nie mam pewności, czy szczepienie ogólnodostępnymi szczepionkami z Thimerosolem i aluminium spowodowałoby u Laury groźne skutki uboczne, czy też nie. Przecież wiele dzieci, mimo podania tych szczepionek, jest całkowicie zdrowych. Ale niestety są też inne, chore, u których na przykład nagle w niewyjaśnionych okolicznościach pojawił się autyzm lub padaczka. Ja osobiście postanowiłam szczepić Laurę, ale z drugiej strony nie pozwalam na wstrzykiwanie do jej krwi żadnych groźnych substancji. Wspólnie z lekarzem ułożyłam jej indywidualny harmonogram szczepień, drobiazgowo sprawdzam każdą szczepionkę i dzięki temu mam poczucie, że chronię swoje dziecko przed powikłaniami. Być może podanie tych niebezpiecznych szczepionek mojej córce nie spowodowałoby u niej żadnych powikłań, być może nie stałoby się nic złego. Ja jednak wolę nie ryzykować, bo gdyby jednak coś się Laurze stało, to ja nigdy bym sobie tego nie wybaczyła…

Ponadto bombardowanie mnie ciągłymi kampaniami reklamowymi na temat kolejnych „wspaniałych” szczepionek jakoś mnie nie przekonuje. Co róż widzę w gazetach, telewizji, na plakatach przerażającą reklamę, która ma wywołać we mnie poczucie winy: „jak nie zaszczepisz dziecka, to z pewnością ono wkrótce ciężko zachoruje”. Ja szczepię swoje dziecko, ale nie tym wszystkim, co nakazują reklamy, zwłaszcza te w gazetach dla przyszłych mam. Doskonale bowiem zdaję sobie sprawę, że reklamy nie mają na celu dobra pacjenta, ale wyłączne zyski finansowe dla koncernów farmaceutycznych. Największe koncerny nie cofną się przed niczym, aby zrobić ludziom wodę z mózgu i dzięki temu sprzedać swój produkt. To właśnie firmy farmaceutyczne lobbują rządy poszczególnych krajów i nakłaniają je do wprowadzania kolejnych „obowiązkowych” szczepień. Nierzadko dają one gigantyczne łapówki za wprowadzenie na rynek danego kraju kolejnej szczepionki – są to tak wielkie kwoty pieniędzy, o jakich zapewne nikomu z nas się nie śniło. Właśnie z tego względu staram się spojrzeć na temat szczepień z dystansem i wybrać dla mojej córki te szczepionki, które po pierwsze są jej naprawdę potrzebne, a po drugie są dla niej bezpieczne.

A teraz przejdę do meritum… Ten mój długi wywód na temat szczepień był tylko wstępem do tego, o czym teraz Wam napiszę. Mam nadzieję, że znajdziecie w sobie siłę i czas do przeczytania mojego przydługiego wpisu, ponieważ naprawdę jest to sprawa niezwykłej wagi. Nasi politycy znów postanowili stworzyć przepisy skierowane przeciwko własnym obywatelom, a wszystko w celu łatwego i szybkiego zysku finansowego… Ja nie jestem towarem handlowym, moje dziecko też nie, dlatego postanowiłam tym wpisem zaprotestować przeciwko skandalicznej ustawie, nad którą właśnie głosują nasi senatorowie. Moje ciało nie jest na sprzedaż, więc nie chcę być przedmiotem wymiany handlowej między polskim rządem, a wielkimi korporacjami farmaceutycznymi.

Otóż nasi politycy, pod osłoną Euro, po cichutku obmyślili plan, jakby tu wykorzystać społeczeństwo do swoich niezbyt moralnych celów, jakby tu dogadać się z koncernami farmaceutycznymi w celu zdarcia z ludzi jeszcze większej kasy… Pracowali jak mróweczki akurat wtedy, kiedy cała Polska pochłonięta była przygotowaniami do Euro 2012. Myśleli zapewne, że społeczeństwo zaabsorbowane wydarzeniami sportowymi nie zauważy ich niecnych planów. No cóż, jak zwykle ekipa rządząca nie doceniła swojego społeczeństwa…

Drogie Panie i drodzy Panowie zasiadający u zaszczytnego koryta polskiej władzy!

Otóż społeczeństwo głupie nie jest i zauważyło… Zauważyliśmy, że dnia 15.06.2012 r. Sejm przegłosował ustawę o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Zauważyliśmy też, że teraz Senat zajmie się rozpatrzeniem tej ustawy, a następnie jeśli nie zostaną wprowadzone poprawki, ma ona zostać podpisana przez Prezydenta.

W naszym kraju skandal goni skandal i tak naprawdę trudno się w tym wszystkim połapać. Niedawno traciłam energię na walkę z idiotyczną ustawą o zbiórkach publicznych, a teraz muszę walczyć z kolejnym, jeszcze większym absurdem. Teraz powstała ustawa, która w założeniu miała być stworzona dla dobra ludzi, a tymczasem zrobiono coś, co niektórym kojarzy się po prostu z holocaustem… Ja osobiście, po zapoznaniu się z treścią proponowanych poprawek, jestem najzwyczajniej w świecie przerażona! Sprawa bezpośrednio dotyka mojej córki, ponieważ w myśl ustawy to nie ja będę decydować o tym, co jest wstrzykiwane do krwi mojej Laurki, ale będzie robiło to za mnie państwo! Szczepienia mają być absolutnie obowiązkowe dla wszystkich obywateli – zarówno dzieci jak i dorosłych. Ponadto w ustawie jest zapis, który mnie samej nie mieści się w głowie – jeśli ktoś nie będzie chciał się zaszczepić, to państwo będzie mogło użyć w stosunku do niego PRZYMUSU BEZPOŚREDNIEGO! Zmiany zaproponowane w projekcie nowej ustawy są tak skandaliczne, że wykraczają poza granice mojej wyobraźni…

Jednak posłowie i senatorowie w naszym Parlamencie mają większą ode mnie wyobraźnię, co niestety jest tragiczne w skutkach dla nas wszystkich. W myśl zaproponowanych poprawek do ustawy, zmieniono dotychczasową definicję choroby zakaźnej oraz zasady obowiązku szczepień – nowe definicje rozszerzają przymus szczepień o kolejne szczepionki i dają możliwość ogłoszenia epidemii z błahych powodów, a co z tym się wiąże nakładają przymus szczepień na wszystkich obywateli. Łatwo się domyśleć, że koncerny farmaceutyczne będą mocno dbały o to, aby takich epidemii ogłaszano w Polsce jak najwięcej… Przymus szczepień będzie mógł być stosowany do wszystkich, zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Do tej pory lekarze, którzy zgłosili wystąpienie poszczepiennych powikłań, mogli korzystać z refundacji kosztów takiego zgłoszenia. Jednak proponowana przez polityków poprawka odmawia lekarzom tych refundacji. W praktyce oznacza to, że lekarze nie będą zgłaszać powikłań poszczepiennych, a więc takie dane nie będą trafiały do żadnych rejestrów. Tym samym przed opinią publiczną będą ukrywane zgody i okaleczenia umysłowe dzieci, u których wystąpiły poszczepienne powikłania.

Ale to jeszcze nie wszystko… Nowa ustawa jest również próbą zmonopolizowania i ograniczenia dostępu do informacji o zakażeniach, chorobach zakaźnych i niepożądanych odczynach poszczepiennych. Politycy chcą, aby dostęp do tych informacji był tajny i aby miał go wyłącznie sanepid. Tylko niektóre instytucje będą mogły starać się o dostęp do tych danych i to pod rygorem podpisania umowy oraz dokonania stosownej płatności. Ale płatny dostęp do tych jakże niezwykle istotnych danych to tylko teoria – w praktyce dostępu nie będzie miał nikt. Ustawa przewiduje bowiem możliwość odmówienia przez sanepid udostępnienia instytucjom dostępu do bazy danych bez podania przyczyny…

Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek… Wisienkę na torcie zostawiam na sam koniec. Otóż w ustawie pojawił się skandaliczny wręcz zapis o tym, że w przypadku nie wyrażenia zgody na szczepienie będzie możliwość zastosowania PRZYMUSU BEZPOŚREDNIEGO przez pracowników medycznych pod nadzorem lekarza! W praktyce oznacza to, że jeśli ja nie zgodzę się na podanie dziecku jakiejś niebezpiecznej szczepionki, to odpowiednie służby będą mogły wedrzeć się do mojego domu, odebrać mi siłą dziecko i wykonać Laurze przymusowe szczepienie! To samo będą mogły zrobić służby każdemu innemu dziecku w Polsce. Boże, czy to w ogóle jest możliwe w demokratycznym kraju? Myślałam, że tylko w Chinach używa się siły w celu wykonania przymusowej aborcji w ramach polityki jednego dziecka… Ale żeby używać przymusu w stosunku do Polaków w celu wstrzyknięcia im do krwi jakiejś substancji chemicznej, to przerasta po prostu moją wyobraźnię i kojarzy mi się z eksperymentami medycznymi w Auschwitz.

Według najnowszego projektu ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, sanepid będzie miał większe uprawnienia, niż policja i wojsko razem wzięte. Będzie miał monopol na korzystanie z danych o powikłaniach poszczepiennych, będzie mógł zmusić wszystkich obywateli do szczepień według własnego widzimisię, a także bez wyroku sądu będzie mógł użyć siły wobec nas i naszych dzieci w celu podania szczepionki. A koncerny farmaceutyczne zarobią kolejne miliardy, ponieważ przy pomocy gigantycznych łapówek będą przekonywać naszych rządzących do wpisania następnych szczepionek na listę szczepień obowiązkowych. Dążąc do łatwego zysku, koncerny będą lobbować w stronę jak największej ilości obowiązkowych szczepień oraz do ogłaszania epidemii z błahego powodu, a my nawet nie będziemy mogli przeciwstawić się szczepionce z zawartością toksycznej rtęci. Wielkie pieniądze wielkich firm, wielkie pieniądze ważnych polityków i wielkie dramaty zwykłych ludzi…

Ja jestem przerażona tym, co zobaczyłam czytając materiały na temat nowej ustawy. Przysięgam, że jeśli wejdzie ona w życie i jeśli ktoś będzie chciał zmusić mnie do podania mojej córce niebezpiecznej szczepionki, to ucieknę z tego kraju. Jeśli dojdzie do tego, że politycy będą decydować o tym, co mam wstrzykiwać sobie i córce do krwi, to wyjadę z Polski i już nigdy tu nie wrócę..."

źródło: http://www.kochamylaure.pl/page/25/
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Szczepienia

Postautor: martula_87 » 07 lis 2012, 17:23

Tylko zastanawi mnie jedno dlaczego tej Laurze szczepień nie odroczono skoro jest tak poważnie chora?
My diagnozy nie mamy a szczepienia są odraczane a szczepionkie typu 6w1 5w1 są nam zalecane z takiego wzg że mają mniejszą zawartosc jakiś składników niż szczepienia z NFZ.
Piszę każdy przypadek jest inny każdy ma inny pogląd ja postanowiłam zaufac lekarzom skoro nie widzą przeciwskazan to szczepie.A w opisanym przypadku wogóle do szczepień nie powinno dojsc.
A co do tego szczepienia tuż po urodzeniu ja wpływu nie miałam jak pani przyniosła zgode do podpisu to zapytałam co by było gdybym się nie zgodziła a ona że i tak dziecko już jest zaszczepione.
Naprawdę temat bardzo kontrowersyjny.Ale fakt rodzice powinni miec wybór.
No i co do szczepień tych skojarzonych ta teoria że powodują autyzm no cóż znam dziewczynkę która była szczepiona szczepionką z NFZ nie skojarzoną i ma orzeczony autyzm.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Szczepienia

Postautor: Sybel » 07 lis 2012, 17:50

5 w 1 i 6 w 1 są generalnie nowszej generacji, na nowocześniejszych surowcach, mają przez to mniej skutków ubocznych.
Dodam, ze znam chłopca, który po szczepieniach ma autyzm - to jest potwierdzone w tym przypadku, mały po prostu dostał starą szczepionkę, rtęć mu zaszkodziła (nie znam szczegółów). Chłopiec ma teraz 9 lat, jest od drugiego roku życia non stop rehabilitowany.

Co do składu, to:
Szczepionka przeciwko krztuścowi wchodząca w skład szczepionek 5 w 1 oraz 6 w 1 zawiera bezkomórkowy (acelularny) składnik krztuśca, podczas gdy szczepionka tradycyjna (pełnokomórkowa, tzw. DTPw) zawiera całe komórki tej bakterii. Szczepionki bezkomórkowe są bezpieczniejsze od szczepionek DTPw, lepiej tolerowane i znacznie rzadziej wywołują działania niepożądane. Szczepionki bezkomórkowe są zalecane przez Amerykański Komitet Doradczy ds. Szczepień Ochronnych, a szczepionki pełnokomórkowe nie są już stosowane ani w USA, ani w większości krajów europejskich.

http://www.neonatologia.ujastek.pl/szczepienia.html

Nie wiem, jak na razie u nas nie ma problemów, dziecko czuje się dobrze, trzech wkłuć bym chyba nie przeżyła, więc dla mnie szczepienia mają sens. Ale też nie wszystkie, np. nie szczepię na pneumo, rota, meningo. Po prostu za dużo tego by było.
Sybel
 

Re: Szczepienia

Postautor: martula_87 » 07 lis 2012, 17:54

Sybel Zacytowałaś dokładnie do co neurolog nam powiedziała.
Ale i tak to nie zmienia faktu że rodzce powinni miec wybór.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Szczepienia

Postautor: Sybel » 07 lis 2012, 17:57

Może i powinni, a przede wszystkim powinny być naprawdę rzetelne informacje, łatwo dostępne i bez kręcenia. Powinny być prowadzone dokładne statystyki ewentualnych powikłań (wiem wiem, producentom by się to nie opłaciło). Tak teraz zaczęłam grzebać o tych szczepionkach i są dwa obozy - skrajnie za i skrajnie przeciw. Mam wrażenie, ze nie ma obiektywnych opinii.
Sybel
 

Re: Szczepienia

Postautor: Mirasek » 07 lis 2012, 18:12

My tak jak większość zdecydowaliśmy się na 6w1 plus rota i ospa wietrzna. Jak Maja pójdzie do przedszkola to pewnie zaszczepimy na pneumokoki. A jeśli chodzi o to czy szczepić czy nie to uważam że jest to indywidualna sprawa każdego rodzica/rodziców i powinna być uszanowana a nie karana. Mam znajome które nie szczepią i dzieci żyją nie chorują.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirasek
SuperMama
 
Posty: 1274
Rejestracja: 02 lis 2012, 12:36
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Szczepienia

Postautor: szaraczarownica » 07 lis 2012, 18:20

Zawsze byłam na "tak" jeśli chodzi o szczepienia, ale nie potrafiłam podać rozsądnych argumentów dopóki nie trafiłam na blog Sporothrix. Do mnie jej argumentacja trafia.
http://sporothrix.wordpress.com/2011/06 ... szczepien/
http://sporothrix.wordpress.com/2012/08 ... -rozrywki/

Mirasek pisze:Mam znajome które nie szczepią i dzieci żyją nie chorują.

W drugim wklejonym przeze mnie linku powinien być argument przeciwko temu.
Taka postawa jest bardzo egoistyczna. Jest grupa dzieci, których nie wolno szczepić, na przykład chore na białaczkę. I wtedy nieszczepienie dzieci zdrowych powoduje, że mogą one złapać i przenosić na przykład krztusiec, który dla nich może być zwykłą chorobą, a dla dziecka chorego na białaczkę może być śmiertelny. Szczepienie dzieci zmniejsza ilość nosicieli tych chorób w społeczeństwie, a co za tym idzie ryzyko zachorowania dla dzieci, których zaszczepić nie można.
Może jestem dziwna, ale nie toleruję postawy "myślę tylko o sobie". Jasne, do pewnego stopnia każdy tak myśli, ale w pewnych zdroworozsądkowych granicach. A myślenie "przecież moje dziecko na to nie zachoruje, albo powikłania są rzadkie" nie jest dla mnie zdroworozsądkowym myśleniem.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Szczepienia

Postautor: Sybel » 07 lis 2012, 18:43

Szaraczarownica - bardzo Ci dziękuje za te listy i Twoją wypowiedź. Dobry artykuł, mądry argument z Twojej strony.
Sybel
 

Re: Szczepienia

Postautor: Mirasek » 07 lis 2012, 20:38

Może źle to napisałam lub źle mnie zrozumiano-nie popieram nie szczepienia ale i nie osądzam takich osób. Nie można do niczego nikogo zmusić. Są osoby które żadnych rozsądnych argumentów nie słuchają i walczyć z nimi nie będę. No bo jak!??
szaraczarownica pisze:Może jestem dziwna, ale nie toleruję postawy "myślę tylko o sobie". Jasne, do pewnego stopnia każdy tak myśli, ale w pewnych zdroworozsądkowych granicach. A myślenie "przecież moje dziecko na to nie zachoruje, albo powikłania są rzadkie" nie jest dla mnie zdroworozsądkowym myśleniem.
mądrze napisane. Zgadzam się z tobą. Fajny artykuł.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mirasek
SuperMama
 
Posty: 1274
Rejestracja: 02 lis 2012, 12:36
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Szczepienia

Postautor: szaraczarownica » 07 lis 2012, 20:46

Mirasek pisze:Są osoby które żadnych rozsądnych argumentów nie słuchają i walczyć z nimi nie będę. No bo jak!??

No więc właśnie stąd przymusowe szczepienia.
Dlatego rozumiem tok myślenia ustawodawców - działanie dla większego dobra. Tylko, że nie wiem, czy to coś dało, bo ci, co chcą szczepić i tak by zaszczepili, więc ich zmuszać nie trzeba, a za to zrodziło opór niezdecydowanych i niechętnych szczepieniom.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Szczepienia

Postautor: Malwina » 08 lis 2012, 14:04

Mój Synek był szczepiony skojarzoną 6w1, na pneumokoki, rotawirusy i meningokoki. Zostało nam jeszcze zaszczepić się MMRem.
Udało nam się dostać do darmowego programu szczepień.
Pani profesor, która zajmowała się moim Synkiem powiedziała, że żadne z dzieci z programu, nie przebywało w szpitalu i zwykle choroba miała bardzo łagodny przebieg.
Drugiego Smyka też będziemy szczepić tym samym zestawem. Mam nadzieję, że dostanie się do jakiegoś darmowego programu. Jak nie to trudno - zapłacimy za wszystko i nie będę żałowała żadnej wydanej złotówki.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Reakcje poszczepienne

Postautor: malaJu » 10 lis 2012, 19:11

Odpowiedź organizmu dziecka na podaną szczepionkę. Zawarte w szczepionce bakterie lub wirusy są zabite albo osłabione i nie mogą wywołać choroby.

Dziecko czasem jednak reaguje na szczepionkę osłabieniem, gorączką (nie wyższą niż 38,5°C), bólami mięśni, spadkiem apetytu. Stan taki trwa 2-3 dni, po czym dziecko powraca do pełnego zdrowia. Niekiedy w tydzień lub dwa po szczepieniu przeciw odrze lub różyczce pojawia się na ciele malca bladoróżowa wysypka albo powiększają się węzły chłonne. Sporadycznie, trzy tygodnie po szczepieniu przeciw śwince, może nastąpić obrzmienie ślinianek przyusznych. Objawy te znikają same po kilku dniach.

Miejscową reakcją na szczepienie jest tzw. odczyn poszczepienny, który powstaje w miejscu wkłucia igły. Dziecko może się skarżyć na ból ręki (szczególnie po szczepionce Di-Te-Per), wokół wkłucia pojawia się czerwona opuchlizna.

Żeby temu zapobiec, najlepiej od razu po szczepieniu owinąć ramię malucha watą albo gazą zanurzoną w roztworze sody oczyszczonej (łyżeczka sody na pół szklanki letniej wody) lub Altacecie (tabletki do rozpuszczania w wodzie, dostępne bez recepty). Trzeba okład zabandażować i co pół godziny nasączać. Po kilku godzinach można go zdjąć.

Natomiast jeżeli bolesny rumień wystąpi, zanim zdążyłaś zrobić okład - okłady jedynie zmniejszą obrzęk, a na ustąpienie bolesnego zaczerwienienia trzeba będzie poczekać 2-3 dni.

O każdej nietypowej reakcji dziecka na szczepienie należy poinformować lekarza. W wyjątkowych przypadkach można odstąpić od szczepienia. Na szczęście, szczepionki są coraz lepsze i powikłania po nich coraz rzadsze.

http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79372,1335607.html

a jak było u Was?
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Reakcje poszczepienne

Postautor: martula_87 » 11 lis 2012, 8:43

U nas odpukac nic się nie działo po szczepieniu Hexą. Może to że dłużej pospał na spacerze a wieczorem już normalnie cwiczył na rehabilitacji.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Reakcje poszczepienne

Postautor: Emi » 11 lis 2012, 9:07

Adaś nie miał absolutnie żadnych reakcji poszczepiennych, natomiast Ania po pierwszym szczepieniu (i jak na razie jedyny) miała zaczerwienioną rączkę i nóżki (miała trzy wkłucia). Niestety nie zrobiłam okładu od razu po przyjściu do domu tylko jak zobaczyłam czerwone miejsca na ciałku - widać było, że ją bolało. Zrobiłam jej okłady na noc i rano było już ok.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Reakcje poszczepienne

Postautor: Bian » 11 lis 2012, 10:30

Hania dostaje szczepionki nieskojarzone plus rotawirusy doustnie i pneumokoki. Po żadnej z dawek do tej pory nic się nie działo (odpukać ;) ). W zasadzie jedynie po pierwszym szczepieniu była rozdrażniona cały dzień, ale podczas kolejnych szybko zapominała, że w ogóle coś było nie tak.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Szczepienia

Postautor: klarysa » 12 lis 2012, 23:20

szaraczarownica, zgadzam się z Tobą. Uważam, że szczepienia powinny być obowiązkowe, wybór powinien dotyczyć tylko rodzaju podawanej szczepionki.

Ja szczepię 5w1, a z dodatkowych ospa, bo Zuza akurat chodziła do żłobka.
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Reakcje poszczepienne

Postautor: klarysa » 12 lis 2012, 23:24

Szczepimy 5w1 i prawie zawsze jest stan podgorączkowy 2-3 dni po szczepieniu, ale tylko parę godzin.
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Reakcje poszczepienne

Postautor: Malwina » 13 lis 2012, 10:51

Mój Synek często reagował gorączką.
Ostatnio na meningokoki zareagował lekką biegunką.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Reakcje poszczepienne

Postautor: kakonka » 14 lis 2012, 12:49

U nas nic- żadnej gorączki, złego samopoczucia, senności. Raz tylko pielęgniarka za wysoko mu się wbiła i miał gulkę przez 2 tygodnie - nie bolało go to i samo się rozeszło
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Szczepienia

Postautor: Malwina » 20 lis 2012, 10:43

GIS ogłosił kalendarz szczepień na 2013. Niestety żadnych zmian nie wprowadzono.
A liczyłam, że może chociaż pneumokoki obowiązkowe będą...
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Szczepienia

Postautor: Puma » 01 gru 2012, 18:18

ile ludzi tyle zdan na temat szczepien przy pierwszym dziecku kierowalam sie tylko czy 3 klucia czy jedno, bo taka roznice w szczepieniach wykazywala pani doktor. Zaszczepilam szczepionka 1 dawka infanrix hexa a pozniej wg angielskiego kalendarza szczepien bez mozliwosci swoich szczepionek z meningo i pneumokokami w standardzie. Uwazam, ze to bylo najlepsze niezaleznie od tego czy rodzicow stac czy nie dzieci sa traktowane tak samo. Teraz mialam szczepic na NFZ ale mama gdy wrocila ze szkolenia uswiadomila mnie o substancjach szkodliwych ktore w najwiekszym stopniu znajduja sie w darmowych szczepionkach stad wybor infanrix ipv+hib (inanrix hexa odradzila mi dr) na rota nie szczepie gdyz jak dziecko mimo wszystko zachoruje to znosi to jeszcze gorzej niz bez. Ospa juz za nami u jednego i drugiego, a meningo i pneumo rozwazam
Awatar użytkownika
Puma
SuperMama
 
Posty: 659
Rejestracja: 26 lis 2012, 12:07
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Szczepienia

Postautor: Ewelinka » 01 gru 2012, 22:27

my Bartusia szczepimy Infanrixem Ipv+Hib i dodatkowo synflorixem na pneumokoki. Na szczęście obeszło się bez żadnych reakcji poszczepiennych :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Ewelinka
 
Posty: 16
Rejestracja: 11 lis 2012, 23:22
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Szczepienia

Postautor: monika » 01 gru 2012, 22:52

Młody był szczepiony Infanrixami i dodatkowo Prevenarem na pneumokoki, ospę przeszedł w pierwszym roku przedszkola, do żłobka nie chodził. Na rotavirusy chętnie bym go zaszczepiła ale niestety jak wynaleziono szczepionkę to już była za "stary":(
Awatar użytkownika
monika
SuperMama
 
Posty: 2576
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Następna

Wróć do Zdrowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

cron