Śmierdzący Temat ;)

Lekarze, szpitale, przychodnie w naszym regionie. Porady doświadczonych mam, jak radzić sobie z infekcjami domowymi sposobami.

Śmierdzący Temat ;)

Postautor: malaJu » 15 lis 2012, 8:15

tu piszemy o tym, o czym mówić przy bezdzietnych nie wypada, a co młodym rodzicom często spędza sen z powiek. Tak! Piszemy o kupach. :D
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Meerkat » 15 lis 2012, 20:24

:D ja póki co temat kup mam za sobą, ale swego czasu było to clue każdego dnia, najważniejsze wydarzenie i temat do rodzinnych debat :) i właśnie takiego wątku mi brakowało 8-)
Meerkat
 
Posty: 45
Rejestracja: 01 lis 2012, 12:54
Has thanked: 7 times
Been thanked: 1 time

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Sybel » 15 lis 2012, 22:26

Pierwszy sms po porodzie i powrocie do domu, jaki dostał mój mąż, gdy poszedł do pracy "Kochanie, kupa wreszcie poszła!" Bo dziecię miało zatwardzenie. Dobrze, ze fotki nie wysłałam :roll:
Teraz zwykle są dyskusje, kto przewija, jak mąż jest w domu.
Sybel
 

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: lmyszka » 16 lis 2012, 5:37

U nas już normalne dorosłe kupy :mrgreen:
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Sybel » 16 lis 2012, 9:07

7.20, tatuś właśnie wyszedł z domu, dziecko leży obok mnie i nagle dziki jęk - Kupa idzie. On to robi tak głośno, jest zawsze jego dzikie stękanie, a potem bulgot w pielusze i grzybek atomowy, jak uniosłam kołdrę... Uh, co za pobudka. Na dodatek się ulał, bo tak się spinał przy kupie. Cuuudooownie.
A najlepsze jest to jego stękanie, jak siedzi z nami przy stole, np. na kolanach mojej siostry, która rzadko u nas bywa i nie jest przyzwyczajona do takich numerów. Ostatnio najpierw było potężne beknięcie w stylu starego lumpa, potem bąk zwiadowczy, a wreszcie kupa. Młoda miała bezcenną minę :D
Sybel
 

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: martula_87 » 16 lis 2012, 9:18

Jak to mówimy ze znajomymi temat kupa temat rzeka :lol: :lol: :lol: Ale u nas nie rozmawiamy tylko o dziecięcych kupach :lol: :lol: :lol: Takie z nas wariaty. :lol:

A co do kup mojeg syna to na szczęscie kłopotu nie ma ale jak nie ma rano kupy to jest stres bo on zawsze robi rano i cały dzień wyczekiwanie.
Ale u na spodobnie jak u Sybel, najpierw potężne stękanie twarz czerwona jak u buraczka no i ta minka zaraz zmontuje Wam coś śmierdzącego.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: malaJu » 16 lis 2012, 9:20

A widzicie, bo Leoś na ten przykład wali mega i czasem dorośle i zero grymasu. Zero zaczerwienienia. Tylko grzyb atomowy. Taki z niego twardziel 8-) po tatusiu :lol: :mrgreen:
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 16 lis 2012, 18:30

Dla mnie ten temat założyłaś? :lol:
U nas kupa ostatnio jest tematem nr 1.
Po NAN były kozie bobki twarde jak kamienie. Potem na Bebilonie do czasu antybiotyku były takie jakie być powinny - musztardowożółte prawie biegunkowe.
Od momentu wyjścia ze szpitala to czysta loteria od konsystencji do koloru. Ostatnie dwie trochę mnie martwią. Pierwsza była ogrooooomna, luźna, bagnista - żółto-brunatno-zielona, a druga równie ogromna, ale o konsystencji pasty do zębów musztardowożółto-zielona. No i nie wiem, czy tą zielenią nie powinnam się martwić :roll:

Jak Staś robi kupę? Długo :lol: W zasadzie od razu jak zrobi jedną już widać, ze pracuje nad następną. Szczególnie widać to po ulewaniu. Im kupa bliżej, tym większe ulanie po karmieniu.
Natomiast sam proces robienia kupy jest bardzo cichy. Wtedy Staś nie chce być brany na ręce. Leży, patrzy nie widząc niczego i widać, że mocno się nad czymś skupia. Wtedy wiemy, że jak zacznie się ruszać i "odzywać", to w pieluszce czeka na nas niespodzianka :lol:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Sybel » 16 lis 2012, 19:00

Też mamy taką zielonkawą. Ja mam teorię, ze im dłuzej leży w brzuszku, tym zieleńsza, a taka "świeża" jest żółta.
Kilka razy trzeba było już da czopki glicerynowe, bo się dziecko męczyło. Nie powiem - po pierwszym czopku Młody opracował niesamowite uniki wykonywane odwłokiem :D
Sybel
 

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 16 lis 2012, 19:38

A naszemu czopek nie przeszkadza. Co więcej, pielęgniarki w szpitalu były w szoku, bo bardzo spokojnie reagował na rurkę - taki szpitalny substytut czopka :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Frezja » 16 lis 2012, 21:05

Sybel pisze:Ja mam teorię, ze im dłuzej leży w brzuszku, tym zieleńsza, a taka "świeża" jest żółta.

Kuba robi zawsze żółtą :lol: lub jak kto woli musztardową a czasami zdarza się że nie robi....tydzień,wiem wiem to bardzo długo ale konsultowałam już to z pediatrą i innymi mamami i w tym okresie życia to podobno normalne przy karmieniu wyłącznie piersią
Obrazek
Awatar użytkownika
Frezja
SuperMama
 
Posty: 539
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:29
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 21 times
Been thanked: 3 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: martula_87 » 16 lis 2012, 21:46

Frezja, tylko że u nas jak nie ma kupy rano to popoludnie marudzneia bo go brzuszek męczy więc nieraz używamy czopka i jak pomyśle że miałby tydzień się nie ząłatwic to chyba bym padła od jego wrzasku.Ale skoro na piersi to normalne tylko szczerze wolałabym zaplikowac tego czopka i miec zmartwienie z głowy.Zresztą ja jak się dowiadywałam to max 3 dni bez kupy później trzeba coś zadziałac.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Frezja » 16 lis 2012, 21:58

martula_87, tak tak jeśli brzuszek by bolał i byłyby jakiekolwiek oznaki że dzieje się coś złego to mamy reagować i pomóc czopkiem ale czopki raczej odradzają bo jelitka się rozleniwiają i dziecku trudniej później samemu kupkę zrobić,no i podobno wszystko się samo unormuję mamy dać małemu szanse,ostatnio nawet był taki numer że zbliżał się magiczny 7 dzień bez kupy,już szłam po czopka,chcę aplikować a tam w pieluszce niespodzianka :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
Frezja
SuperMama
 
Posty: 539
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:29
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 21 times
Been thanked: 3 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: martula_87 » 17 lis 2012, 7:40

To dobrze że jest bez kłopotów brzuszkowuch bo u nas by to nie przeszło.
A czopki to ja tylko odcinam troszke wkładam i po sprawie do tej pory może ze 3 połówki użyłam bo raczej staram sie go kłaśc na brzuszku lub delikatnie brzuszek masowac.U nas kupa musi byc codziennie a odkąd rozszerzam dietę to nieraz i 3 niespodzianki nas spotkają szczególnie po marchewce.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Sybel » 17 lis 2012, 14:29

Pytałam o to "rozleniwianie" jelit - jeśli czopek jest stosowany tylko wtedy, kiedy dziecko faktycznie się męczy, to nie ma szans, żeby się działo potem coś złego - wtedy bardziej szkodliwe jest zaleganie kupy w brzuszku. Także czopek raz na jakiś czas jest naprawdę ok - dopiero, jak idzie regularnie przy każdej, czy co drugiej kupie, trzeba się zacząć martwić. Mu użyliśmy kilka razy, jak dzieciak już wył tak, ze ledwo łapał oddech - pół godziny i spokój.
Sybel
 

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: justine » 14 gru 2012, 12:57

Dziewczyny, a jakie Wasze dzieci mają kupy jak już jedzą zupki i piją mleko 2? Bo Maciuś to od paru dni robi takie dość ciemne brązowo zielone i nie wiem czy się martwić czy nie. W sumie to nie ma innych objawów niepokojących, zero wysypki, nie ma biegunki, nie ma śluzu w kupie, nie boli go brzuszek, no i nie wiem..
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: malaJu » 14 gru 2012, 13:14

moje mają rozne, ale rozumiem, że tu chodzi o młodsze. No to ma takie półstałe. kolor różny w zależności od pokarmu, od żóltego po jasny brąz. Zielone to tylko po szpinaku lub czymś, co mu ewidentnie zaszkodziło.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: tulipan87 » 14 gru 2012, 21:41

Mój syn co rano budzi mnie radosnym gaworzeniem. Wstaję, odchylam kocyk i padam pod wpływem zapachu, który emituje moje dziecię. I tak jest co rano - poranek bez kupy się nie liczy.
Mateusz będąc na samym mm robił zielonkawe kupy, teraz zielono-brązowe, ale on pije Bebilon Pepti i nasza pediatra twierdzi, że przy tym mleku tak jest i mamy się nie martwić.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 14 gru 2012, 21:47

tulipan87 pisze:Mateusz będąc na samym mm robił zielonkawe kupy, teraz zielono-brązowe, ale on pije Bebilon Pepti i nasza pediatra twierdzi, że przy tym mleku tak jest i mamy się nie martwić.

No to nasz robi nienormalne, bo na Pepti mamy standardowe musztardowożółte :lol: Zielonkawe były jak zaczeliśmy Enfamil wprowadzać, ale mu przeszło.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Szizel » 14 gru 2012, 22:00

Oj ile my mieliśmy z tymi kupami ciągle śluzowate były, wyszło, że skaza białkowa. A raz od kup wylądowałyśmy w szpitalu śluz, żyłki krwi i zielona spędziłyśmy na oddziale zakaźnym w szpitalu Biegańskiego tydzień czasu, a Julcia miała zaledwie 2 miesiące. Ale co przeżyłyśmy w tym szpitalu nikomu nie życzę widok krzyczącego, płaczącego dziecka jak wbijają w tą maleńką rączkę welflon i podłączają do kroplówki by nawodnić organizm,jak pobierają krew z główki :( I kupa była na tapecie przez cały okres pobytu w szpitalu. A dziś też kupa twarda, ale kolor nie do końca prawidłowy i w poniedziałek idziemy na pobieranie krewki na sprawdzenie prób wątrobowych,które nie do końca były ok po feralnym pobycie w szpitalu i może dziś znów kiedy kupa nie taka coś się nawróciło, eh szkoda gadać :(Jak nie urok to sraczka :(
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 14 gru 2012, 22:15

Sorry za czarny humor, ale
Szizel pisze:Jak nie urok to sraczka

No własnie nie, bo piszesz, że twarda :p
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Szizel » 14 gru 2012, 22:46

szaraczarownica, oby :)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: tysiaak » 29 sty 2013, 13:56

Moje dziecko, od kąd zaczęłam rozszerzać dietę, robi już zupełnie inne kupy. Jak była na moim mleku to robiła prawie że wodniste żółte kupy a teraz są to głównie takie bobki (wygląda jak dorosła kupa w wersji very mini) o konsystencji plasteliny w kolorze żólto zielonym (w sensie jest żółta i ma zielone elementy, takie plamki...) czasem zrobi taką papkowatą żółtawą wpadającą w jasny brąz.. Zastanawiam się czy te bobki i do tego w takim kolorze (głównie chodzi mi o ten zielony) to prawidłowe? Czy coś jest nie tak? Dodam, że problemów z brzuszkiem nie ma, ze zrobieniem tej kupki tez nie. No i robi codziennie.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
tysiaak
 
Posty: 102
Rejestracja: 07 gru 2012, 22:57
Has thanked: 0 time
Been thanked: 10 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Frezja » 29 sty 2013, 14:02

u nas kupki się już unormowały,zauważyłam też że konsystencja i kolor są niemalże takie same jak dania w słoiczkach które Kuba zjada :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
Frezja
SuperMama
 
Posty: 539
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:29
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 21 times
Been thanked: 3 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: malaJu » 29 sty 2013, 14:10

tysiaak, ja się kolorem nie przejmuję a raczej konsystencją, czestotliwością oddawania i zapachem. Jak cuchnie i jest spieniona to coś szkodzi. Ale tak to zielony jest często efektem produktu, który dziecko zjadło, np inny kolor ma kupka po szpinaku niz po sliwkach :)
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: martula_87 » 29 sty 2013, 14:14

No właśnie u nas totalne zatwardzenie tylko kompletnie nie wiem od czego nic nowego nie dostał.:roll:
tysiaak, u nas też są nieraz zielone plamki w kupce ale ja się nie przejmuje tym za bardzo.Ale kolor zazwyczaj zbliżony do tego jaki kolor był dania tak jak u Frezja,
Miałam kilka razy mega zieloną rzadką kupę i wtedy miałam stracha teraz już wiem że taka kupka oznacza nowy ząbek.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 22 maja 2013, 7:34

Opiszę nasz przypadek, bo może komuś się przyda.
Dawno dawno temu... (za górami, za lasami) Stanisław dostał Debridat, jako jeden ze sposobów na kolkę, którą potęgowało jego wieczne zatwardzenie. Miał wtedy z 6 tygodni, więc to naprawdę dawno temu było.
W którymś momencie kolki się skończyły i kupki się uregulowały, więc zaczęłam powoli odstawiać Debridat, ale akurat weszliśmy w moment zmiany mleka z 1 na 2 i nie dość, że śluz się pojawił, to jeszcze kupy zaczeły się mocno psuć. Szybko więc wróciłam do leku. Tyle, że z kupami było co raz gorzej. Mój syn miał takie zatwardzenie, że (przepraszam za wyrażenie, wrażliwi niech nie czytają) bobka nie dało się ścisnąć nawet o milimetr - normalnie kamienie. Przeszliśmy na dietę bogatą w jabłka i śliwki, biegałam za nim z niekapkiem, żeby tylko pił, bo lekarze mówili, że na pewno za mało pije. Nic. Odstawiłam produkty zapierające: banany i kleik ryżowy - przeszliśmy na coś, co w literaturze fachowej nazywają pełnym posiłkiem glutenowym - kaszki pełnoziarniste i manna. Dalej nic. Zostało jedno. Postanowiłam ukręcić głowę Hydrze i nie cackać się tak, jak poprzednio. Po prostu któregoś wieczoru przestał dostawać Debridat.
To było kilka dni temu. Efekt jest taki, że muszę koniecznie odstawić śliwki i wprowadzić banany i ryż, bo kupy są już zbyt plastyczne i zaczynają z pieluszki górą wypływać :lol:

Także nie zawsze Debridat jest lekarstwem na całe zło. U nas na początku zadziałał i nam pomógł, ale potem stał się przyczyną problemów :roll:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Misiak » 22 maja 2013, 8:24

szaraczarownica, ja już jakiś czas temu pisałam tu na forum, że Poli problemy z kupą skończyły się po odstawieniu Debridatu.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4007
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 22 maja 2013, 8:26

Misiak, no właśnie pamiętałam, że gdzieś się temat przewinął. I dlatego postanowiłam spróbować i zadziałać z zaskoczenia, a nie stopniowo, tak jak ostatnio.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: kochecka » 16 lip 2013, 19:07

Laura problemy z kupka ma praktycznie od urodzenia. Dopóki była na piersi robiła raz w tygodniu, niby normalne ale widac było, że ją męczy. Potem jak przeszliśmy na mm problem się pogorszył. Kolki się skonczyły ale zaczęły się problemy z jedzeniem. Jak nie było kupki raz dziennie to karmienie to był jeden wielki dramat. A zrobienie kupki było dla Laury ogromnym wysiłkiem, okupione płaczem, prężeniem się i stękaniem. Jak przyszło nam rozszerzac dietę to juz się trzęsłam na samą myśl bo było oczywiste dla mnie, że nastąpi kolejne pogorszenie. Faktycznie tak się stało. Kleiku ryżowego ani kaszek ryżowych nawet nie próbowałam. Kleik kukurydziany nie bardzo jej smakuje...no więc podjęłam próbę zmiany mleka. Najpierw bebilon Pepti - nie posmakował jej w ogóle, nawet w opcji mieszanej. No to kupiłam Bebilon Comfort i ponownie włączyłam Bio-Gaię. Efekt był od razu ::) W tej chwili nadal mieszam Comfort z normalnym Bebilonem 1:1 bo Laury smakiem to mleko nie zachwyciło. Ale już przy takich proporcjach jest 90% poprawy. Nie męczy się. Kupka jest nawet 2-3 razy dziennie i bezwysiłkowo. Jak pije mleko to spokojnie. Dzięki tej poprawie mogłam wprowadzić kaszkę ryżową i na szczęście nie powoduje zaparć ::)
Inna sprawa to, że Laura woli jednak jeść łyżeczką a nie z butelki :twisted: ale to nie ten wątek ;;)
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 16 lip 2013, 19:12

kochecka, a z niekapka?
Dobrze, że zmiana mleka pomogła. Pepti jest kiepskie w smaku, raz spróbowałam.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: kasia_m85 » 16 lip 2013, 19:12

kochecka pisze:Dopóki była na piersi robiła raz w tygodniu, niby normalne

Normalne?
Moje jak jadły moje mleko robiły prawie po każdym karmieniu i wg lekarzy to było normalne ::) Teraz przy mm raz,dwa dziennie.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kasia_m85
SuperMama
 
Posty: 778
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:20
Has thanked: 12 times
Been thanked: 21 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Fuente » 16 lip 2013, 19:42

kasia_m85, ale dzieci piersiowe moga robić kupkę raz w tygodniu... zarówno robienie kupki codziennie a nawet dwa razy w ciągu dnia, jak raz na tydzień jest zupełnie normalne, przynajmniej tak mi powiedziała lekarka :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: kasia_m85 » 16 lip 2013, 20:13

To nie wiedziałam,mi wszyscy lekarze mówili,że jak dziecko nie zrobi kupki 4 dni to już niedobrze. I że właśnie na piersi robią częściej niż po mm i u nas akurat się sprawdza. Swoją drogą nie wyobrażam sobie braku kupki przez tydzień, przecież u dorosłego to niezdrowe i bolesne a co dopiero u takiego maluszka. Moje dziewczyny jak miały problemy z kupkami (o których już nawet nie pamiętam::) )to jak nie zrobiły dwie doby to bolał je brzuszek, prężyły się i popłakiwały,więc nie wiem co by było po tygodniu :?
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kasia_m85
SuperMama
 
Posty: 778
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:20
Has thanked: 12 times
Been thanked: 21 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: kochecka » 16 lip 2013, 20:20

szaraczarownica pisze:a z niekapka?

jeszcze nie wie jak z niego pić. mam kilka róznych rodzajów po Maksiu więc spróbowalam ale się nie udało.
kasia_m85 pisze:Normalne?
Fuente pisze:dzieci piersiowe moga robić kupkę raz w tygodniu... zarówno robienie kupki codziennie a nawet dwa razy w ciągu dnia, jak raz na tydzień jest zupełnie normalne, przynajmniej tak mi powiedziała lekarka

dokładnie tak. Maks długo długo robił prawie po każdym karmieniu a Laura niestety nie. Jednak każdy lekarz z którym rozmawiałam mówił, że to normalne. Nie mniej jednak ja starałam jej się pomagać masażami brzuszka, podkurczaniem nóżek itp. Jak już było bardzo źle to w ruch szedł termometr albo czopek.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Marta » 16 lip 2013, 23:56

kochecka pisze:Laura problemy z kupka ma praktycznie od urodzenia. Dopóki była na piersi robiła raz w tygodniu, niby normalne ale widac było, że ją męczy. Potem jak przeszliśmy na mm problem się pogorszył. Kolki się skonczyły ale zaczęły się problemy z jedzeniem. Jak nie było kupki raz dziennie to karmienie to był jeden wielki dramat. A zrobienie kupki było dla Laury ogromnym wysiłkiem, okupione płaczem, prężeniem się

Filip ma ten sam problem, z tym ze on wciaz na piersi, nasz "rekord" to 8 dni bez kupki ale wtedy to juz czopek poszedl w ruch. Na poczatku panikowalam, ale lekarz mowil ze dzieci na piersi moga nawet 10 dni nie robic. Ostatnio jest troche lepiej bo duzo czasu spedza na brzuszku i juz kupka co 3-4dni. Ciekawe co bedzie jak zacznie jesc stale posilki.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Marta
SuperMama
 
Posty: 3482
Rejestracja: 28 paź 2012, 14:34
Has thanked: 2 times
Been thanked: 56 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Misiak » 17 lip 2013, 6:48

Jak zaczną się stałe posiłki to może się poprawi- dasz jabłuszko, suszoną śliwkę i pewnie jakoś pójdzie szybciej.

U nas kupa kilka razy dziennie, i
Frezja pisze:konsystencja i kolor są niemalże takie same jak dania w słoiczkach które (....) zjada :mrgreen:

Czyli jak mamy w daniu kawałki marchewki (takie ciut większe, bo już nie daję papek na obiad) to takie same, nie przetrawione jakby, znajdę w pieluszce. Ale ponoć to norma...
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4007
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: malaJu » 17 lip 2013, 6:57

Misiak, hehehehe, u mnie dziś na fioletowo - jagody były ;)
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: kochecka » 17 lip 2013, 8:34

Misiak pisze:dasz jabłuszko, suszoną śliwkę i pewnie jakoś pójdzie szybciej.

no właśnie, zapomniałam dodać że do kaszki dodaję owoce ze słoiczka (żeby uatrakcyjnić smak mleka ;;) )typu gruszka, śliwka, brzoskwinia - efekt murowany ::)
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Fuente » 17 lip 2013, 12:02

Moje dziecko drugi dzień sie nie wypróżnia... A to dziwne, bo ona zawsze kupę wali przynajmniej raz dziennie, a zazwyczaj mam w ciągu dnia dwie niespodzianki :lol:
No nic czekamy, na małą niespodziankę w pieluszce :D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: sardynka » 17 lip 2013, 12:32

U nas najpierw były kupki po każdym karmieniu, później 1-2 na dzień ale ok 4 miesiąca właśnie to się zmieniło i są raz na 2-3 czy nawet 4 dni (ale za to jakie :twisted: )
nie widzę żeby cokolwiek go męczyło, więc nic z tym nie robię - widocznie tak trawi :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: taja » 23 lip 2013, 17:36

kupa :) to dopiero temat :) ale jakże życiowy :P

u nas od 2tygodni zielone kupy. jak dostanie marchewkę, to marchewkowo-zielone. ponieważ jakoś mu nie pasują "zielone" słoiczki to pewnie nie po nich. ale przeczytałam ze to może byc wina zębów i tak chyba jest u nas, bo zęby szutk dwa które wyszły w przeciągu 3 tygodni.. a moze ta zielona kupa jest ok 3tyg też... nie wiem. dziecka zupełnie nic nie boli, nie jest marudne, nie męczy sie przy załatwianiu, więc szczególnie się tym nie przejmuję.
konsystencja taka co już z pieluch bokiem nie wylatuje, czasem trafia sie kozie bobki, ale to po słoiczku który działa zapierająco.
czasem zapach jest bardzo kwaśny, tak jak było gdy karmiłam go swoim mlekiem. ale bardzo rzadko.
ogólnie kup w ciągu dnia jest ok 3, nie ma dnia bez kupy. chociaz nie, był. w Wielkanoc. caaaały dzień wrzasku, podczas próby zainstalowania czopka kupa wystrzeliła i znów w domu pojawiło się spokojne dziecko.

wycofałam chrupki kukurydziane, nie daje 2 dzień. maly zjadał ich ok 6 dziennie, wlasnie jakoś od 3tygodni. poczekam jeszcze i sprawdze, czy to nie szkodzi. ale obstawiam na zęby.

tylko zastanawiam się, czy nie powinnam zadzwonić do przychodni i powiedzieć o tych kupach, może niepowinny takie być.
"...a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..."

Obrazek
Obrazek
taja
 
Posty: 272
Rejestracja: 28 sty 2013, 14:25
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: kochecka » 23 lip 2013, 19:48

taja Maksowi jak wychodził jakis ząb to za każdym razem był okres 2-3 tygodni gdy robil własnie zielone kupy. Laura tez teraz robi na zielono i idą jej ponoć górne jedynki.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Fuente » 04 wrz 2013, 11:56

NO to u nas zaczął się niestety problem z kupą... a raczej jej brakiem.
Od kiedy rozszerzamy dietę, moje dziecko kupę robi sporadycznie... Ostatni raz porządna kupa była w piątek, wczoraj była jakaś próba, ale raczej nie wiele udało jej się z siebie wykrzesać... no i dalej nic. Podejrzewam, że marchewka powoduje zaparcia....
Dziewczyny co robić? Bo ja jestem totalnie załamana... Dziś spróbuję się skontaktować się z lekarzem u nas w poradni, ale póki co liczę na wasze doświadczenie...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 04 wrz 2013, 12:01

Fuente pisze:Podejrzewam, że marchewka powoduje zaparcia....

Ależ oczywiście, że powoduje, przecież przy biegunce stosuje się dietę marchwiową lub marchwiowo-ryżową.

1. zawalcz czopkiem
2. wprowadź jabłko, albo jeszcze lepiej śliwki
3. dopajaj

Lekarz w sumie niewiele Ci powie. Raczej zalecenie bedzie dopajać, dopajać, dopajać, co powiem szczerze niewiele pomaga. Najbardziej pomogą śliwki ;)

Fuente, nam temat jest doskonale znany. Gdyby Staś jadł wszystko, to robił by kamienie. Dlatego u nas teraz w zasadzie co drugi dzień dostaje świeże śliwki (Amelka jest chyba trochę za mała, chociaż w sumie...), jest na diecie praktycznie bezryżowej i unikamy bananów. Jedyną zapierającą rzeczą jaką mu podaję jest właśnie marchewka. No i niestety zapierająco działa też duża ilość mięsa, więc wiem, że jutro będzie problem, bo dzisiaj zjadł gołąbka, gdzie mięsa jest stosunkowo sporo.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Sybel » 04 wrz 2013, 12:02

Zrezygnować z marchewki na troszkę i dać dziecku czopek, ewentualnie najpierw przecier z suszonych sliwek, choć akurat mój miał po nim jedyna kolkę w życiu - no ale po mamusi ma na śwliki suszone ciężką alergię. Ja bym tak zrobiła w każdym razie.
Sybel
 

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: Fuente » 04 wrz 2013, 12:35

Dzieki Dziewczyny,

Sybel pisze:Zrezygnować z marchewki na troszkę

W ogóle na 2-3 dni rezygnuję z zupek, wracamy na 2 dni do karmienia wyłącznie piersią, mam nadzieję, że pomoże. A jak nie to mam od MalaJu słoiczek z suszona śliwką po 5 miesiącu Gerbera, więc jak do jutra kupy nie będzie, spróbuję jej podać (Dzięki Ju ;;) )
A poza tym mąż wracając z pracy kupi czopek i rumianek... zobaczymy co z tego wyniknie... póki co leżymy i masujemy brzuszek, Amelka cała uhahana :D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: klarysa » 04 wrz 2013, 12:38

Rumianek też działa rozluźniająco. Warto podać taki parzony, jeśli nie ma uczulenia. I jakieś inne warzywa niż marchewka póki co.
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: szaraczarownica » 04 wrz 2013, 12:45

Fuente pisze:Amelka cała uhahana

To chyba dobrze :lol:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Śmierdzący Temat ;)

Postautor: kasia28 » 04 wrz 2013, 18:41

Fuente ja przy 3 dzieci miałam problem z kupą wiec powiem ci co ja robiłam, co mi lekarz polecił, doradził i co pomagało. Więc podawałam na czczo ciepłą wodę przegotowaną tak z pół godziny przed karmieniem, to poprawia perystaltykę jelit. Oprócz tego super pomogło podawanie Lakcid, kapsułki wręcz zdziałał cuda. No jabłuszko tarte też jakoś tam podziała, dużo poić.
kasia28
 
Posty: 439
Rejestracja: 15 sty 2013, 11:17
Has thanked: 6 times
Been thanked: 2 times

Następna

Wróć do Zdrowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości