FORUM Łódzkich Mam

Zmieniłam tytuł na krótszy - MalaJu

dziewczyny jakimi kremami smarujecie pupcie dziecka jakie uwazacie za najlepsze ?mój synek ma problem z pupka ciagle ma jakies zaczerwienienia smaruje mu różnymi kremami nivea baby na odparzenia bambino sudokrem a i tak ma czerwone jedynie jak mu smaruje mascia Tormentiol to nic sie nie pojawia a wy podzielcie sie swoimi opiniami na ten temat

u nas na wszystko najlepszy jest Bepanthen w sumie odpukać- jeszcze nigdy nie miał odparzonej dupki- raz wyskoczyła mu wysypka (2 tygodnie temu) ale po jednorazowym posmarowaniu Bephantenem zniknęła czasem na noc smaruje mu między pośladkami- bo długo jest w pieluszce więc zabezpieczamy się na co dzień nie smaruję mu pupki niczym

Ja smaruje Bepanthenem, a ja pojawiają się zaczerwienienia to wkracza Sudocrem - na razie to wystarcza

Na codzień nivea krem do pielęgnacji lub zjajka w razie jakiś zaczerwień tylko i wyłącznie Bephanten.

U nas w sumie nie ma potrzeby smarowania niczym, ale używaliśmy Bepanthenu, Nivea i Balneum krem na pupę.
Tormentiolem jak była bardzo czerwona pupa i sudocrem również.

U nas póki co sprawdza się Sudocrem i Linomag. Ale używamy ich bardzo rzadko, bo moje dziecko na szczęście rzadko ma zaczerwienioną pupę.

My używamy bepanthen i to też nie po każdej zmianie pieluszki (z 2 razy dziennie). W pogotowiu mamy Sudocrem,ale póki co nie był potrzebny.

A ja zużyłam tony sudocremu prewencyjnie, ale za to nigdy nie miał odparzonej pupy. O przepraszam raz, jak użyłam pieluch Huggies,to miał zaczerwienioną. Zawsze Pampers, inne nie wchodziły w grę, nie tolerował też Bella bo miałam jakąś próbkę.

No właśnie Ula nie miewa większych problemów, ale Leoś ciągle ma pupę odparzoną do krwi. Co pomaga? Wietrzenie, mycie wodą, a z kremów to wszystko, co wymieniałyście. Nie ma wielkiej roznicy miedzy Linomagiem, kremem Musteli czy Hippa. Tylko cynkowych staram się używać w ekstremalnych sytuacjach. No i czasem zasypuję suchą skórę pudrem.
Przypomniało mi się, że u Uli, jako dziewczynki, położna odradzała puder i używałam mąki ziemniaczanej. Rewelacja!

malaJu pisze:używałam mąki ziemniaczanej

u mnie tylko ona się sprawdza. Wszystkie wymienione przez was kremy u nas nie działały a pupę miała tak odparzoną jak wyżej Leo.

Ja nie używam ani sudocremu, ani bepanthenu - u nas w ogóle nie działają. Na co dzień jeśli nie potrzeba, to nie smaruję niczym. Ale przy odparzeniach różnie - kiedyś tormentiol, teraz jak małej odparzyła się skóra masakrycznie po woreczkach do pobierania moczu, to mąż w aptece dostał Nappiderm. Skład ma dość fajny (m.in. alantoina, wyciąg z rumianku, olej migdałowy, wit. F, no i tlenek cynku). Ale u małej pojawiły się też grzyby :/ i na to był clotrimazol. Początkowo myślałam, że to jakieś uczulenie, ale żadne maści nie dawały rady, więc przerzuciłam się na mąkę ziemniaczaną. Efektu nadal było brak. W końcu zwróciłam na to uwage pani doktor i udało się pozbyć.

Ja używam kremu tylko po kupie i po każdej kąpieli. Zamiennie Linomag i krem na odparzenia Nivea, obecnie J&J

evelinka pisze:Na co dzień jeśli nie potrzeba, to nie smaruję niczym.

U nas to nie wchodzi w grę... Mimo, że młoda ma już prawie 4 lata i używa papersów tylko w nocy, wystarczy, że nie posmaruje jej pupy jednego dnia a drugiego już ma czerwoną i płacze, żeją boli.
U nas sprawdza się linomag i krem ziajki, a jak dochodzi to większych podrażnień to cuda działa sudocrem lub clotrimazolum.

My obu panów smarujemy kremem Bambino z tlenkiem cynku i jeszcze się nie zawiedliśmy. W razie jakichś krostek smarujemy sudocremem.

ja Hance prawie w ogóle nie smarowałam tyłka - nie było takiej potrzeby; w szafce stał sudokrem (może 3 razy go użyłam) i różowy krem bambino;

Jakie specyfiki stosujecie? Jakieś specyfiki działają wyjątkowo skutecznie? A może któryś nie zadziałał?

Ja po każdej kupie profilaktycznie stosuję kremy na odparzenia albo Nivea albo J&J. Ale w weekend mieliśmy ekstremalną sytuację, ponieważ po Augmentinie Stanisław ma taką biegunkę, że Smecta nie daje rady i jest kilka kup dziennie, a pomiedzy popuszcza po trochu. I w sobotę było już bardzo źle. Pupa czerwona, każde przewijanie to ryk, bo boli.
Na pierwszy ogień poszedł Sudocrem - totalna porażka, coś co było zaognione, czerwone zrobiło się brunatnobrązowe, wyjątkowo suche.
Następnie Linomag - trochę spowolinił tempo powstawania zmian, więc wiedziałam, że idę w dobrym kierunku.
Z szafki wyciągnęłam Alantan Plus i Tormentiol. Wiem, że ten drugi ma w ulotce napisane, że nie dla dzieci, więc zostawiłam go na samiusieńki koniec. Alantan działał lepiej niż Linomag, ale bez szaleństw.
No to wpadłam na jeszcze jeden pomysł - Cicatridina. Posmarowałam grubą warstwą, na to Linomag i stwierdziłam, że jak to nie pomoże, to już nie wiem co. Kurczak stwierdziła po fakcie, że tą Cicatridiną to walnęłam z grubej rury, ale efekt osiągnęłam. Przy następnym przewijaniu zniknęło wszystko co było zaczerwienione, zostały te brunatne zmiany. Do następnego poranka zniknęły. W tej chwili Stanisław zrobił mi już 3 kupę w dniu dzisiejszym, po każdej smaruję go cieniutką warstwą Cicatridiny i pupa wygląda, jakby nic specjalnego się nie działo.

Ja używałam na odparzoną pupę Tormentiol, zawsze pomaga w najgorszej sytuacji.
Kiedyś kupiłam Balneum krem na pupę.
Jest całkiem OK.
Dawał radę dlatego z Tormentiolu przerzuciliśmy się właśnie na Balneum.
Dodatkowo jest baaaaardzo wydajny, więc polecam

U nas od początku Sudocrem.
Bephanten nie zrobił na mnie wrażenia.

Teraz testuję krem na odparzenia Hipp i na razie uważam, że jest ok.

U nas nr jeden jest i był Bepanthen, prócz tego używałam Skarb Matki Zdrowa Pupka, Hippa, i Nivea i Johnsona. Najbardziej nie przypadł mi do gustu Nivea za gęsty i maział się i pozostawiał białe ślady. Jednak Bepanthen kładzie wszystkich na łep szyję.

Niedawno w szpitalu położna powiedziała, że obecnie odchodzi się od smarowania odparzeń Sudocremem. Stosuje się maści natłuszczające, jak Linomag.

Ja używałam Linomag, czasami Sudocrem.

Szizel pisze:U nas nr jeden jest i był Bepanthen,

i od początku tylko go używam, jeszcze nie było sytuacji z którą by sobie nie poradził Ale moje dziecko bardzo rzadko ma jakieś zaczerwienienia choć ostatnio walczyliśmy z niezłym otarciem.

A Poli się zrobiło odparzenie, zła jestem na siebie że dopuściłam do tego, choć nie wiem jak to się stało, przecież przy każdym pampku kontroluję sytuację, a tu któregoś dnia spojrzałam i czerwona pupa (rowek właściwie) a na tym czerwonym krostki z białymi czubkami. Więc smaruję na zmianę Bepanthen i Sudocrem,na szczęście widzę poprawę, nie ma już zaczerwienienia tylko te okropne krosty... mam nadzieję, że zaraz się wysuszą i znikną.

szaraczarownica pisze:Tormentiol. Wiem, że ten drugi ma w ulotce napisane, że nie dla dzieci,

A ja w szpitalu dostałam jak z Polą leżałam.

juta79 pisze:Szizel pisze:U nas nr jeden jest i był Bepanthen,

i od początku tylko go używam, jeszcze nie było sytuacji z którą by sobie nie poradził

tak jak u Marysia ale ja używam jedynie w sytuacjach awaryjnych na codzien nie smaruję jej niczym. Sudocrem dostałam w małych próbkach i nawet nie otworzyłam. Mąkę ziemniaczaną uzywałam w lato jak małej się zatarło w pachwinkach.

Misiak pisze:tylko te okropne krosty...

a może zasyp ja pudrem albo mąką ziemniaczaną?

ppola pisze: ja używam jedynie w sytuacjach awaryjnych na codzien nie smaruję jej niczym.

ja też bez potrzeby nie smaruje tylko jak zauważę jakieś zaczerwienienie.

Dobra, zagłębiłam się w posty na blogu podwojonej i trafiłam na ten artykuł:
http://www.srokao.pl/2013/02/uwaga-szkodliwy-tormentiol.html
Przyznam, że używałam Tormentiolu u obu dzieciaków, bo był najskuteczniejszy, ale od tej pory już go nie kupie

ppola, teraz zobaczyłam Twój post, dzięki. Używam pudru naprzemiennir z kremem, dodatkowo na noc smaruję maścią Bepanthen i na szczęście problem póki co zniknął.

O Tormentiolu też słyszałam, a jak byłam z Polą w szpitalu na zapalenie płuc to jakaś pielęgniarka mi go przyniosła "do pielęgnacji odparzeń", na szczęście nigdy nie użyłam.

Ja używałam na początku bepanthenu i dla mnie był rewelacyjny. Sudocrem na mnie nie zrobił wrażenia, chociaz my póki co problemów z odparzeniami nie miałyśmy więc nie było potrzeby
Stosowałam też Linomag i dla mnie jest zdecydowanie najgorszy.

Aktualnie moim faworytem jest krem na odparzenia Nivea... stosowałam zarówno ten zwykly jak i hipoalergiczny. Aktualnie mamy ten hipoalergiczny i jest super... może troche zbyt gęsty, ale generalnie łatwo się rozsmarowuje, ładnie pachnie i zabezpiecza pupcię

Jak Kubuś miał odparzoną pupkę prawie do krwi, to nawet Tormention nam nie pomagał ;/ Używaliśmy maści Gemiderma, a potem dotsliśmy od pediatry maść robioną. Teraz prewencyjnie smarujemy go maścią robioną (kupa łatwiej odchodzi od pupy ) i nic się nie dzieje.

U nas najlepszym kremem był sudocrem, teraz jak Malwinka jest już odpieluchowana to czasem smarujemy bepanthenem, bo pojawiły nam się potówki. Oczywiście kąpiele w korze dębu i z nadmanganianem potasu, aczkolwiek z tym ostatnim nie wiem jak u młodszych dzieci.

Nam położna odradzała stosowanie Sudocremu innych cynkowych maści na co dzień i zostawiają po sobie biały nalot, który bardzo trudno umyć. Na szczęście nie mamy problemów z odparzeniami, ale profilaktycznie po kąpieli smaruję maścią Alantan Plus. Przestrzegam przed kremem Baby Oillan, po którym moja córcia miała całą pupę w krostkach, na szczęście pomógł Alantan.

Przy Maksie tylko Sudocrem.
Teraz próbowałam Hipp na odparzenia i nie zrobił na mnie wrażenia. Mam do oddania tubkę gdyby ktoś chciał
Na co dzień stosuję Linomag i bardzo mi pasuje. Nie robią się odparzenia, ładnie zabezpiecza pupkę. Sudocrem też mam, ale nie używam na razie, bo nie było potrzeby.

my w pierwszych dniach, gdy potwornie strasznie się odparzył w pachwinach-nasze niedopatrzenie-stosowłam tylko mąkę ziemniaczaną. jak ogień zgasł smarowałam bepantenem i ciągle wietrzyłam.
teraz po każdej kapieli na noc używam sudocrem. w upały-głownie w samochodzie odparza się i robia się krostki. więc po ka żdej zmienie pieluszki sudocrem i zwylke po 3 smarowaniu juz jest ok.
ale w pierwsze dni to tak sie odparzył, że aż do białości, cos strasznego..

swoją drogą mąka ziemniaczana jest super-wyleczyliśmy dzięki niej szybko rumień noworodkowy

U nas czasem się przydarza odparzenie. Najczęściej stosuję Sudocrem, Linomag bądź mąkę ziemniaczaną. W sytuacji kryzysowej, gdy wszystko zawiedzie - Tormentiol. Ale odkąd wiem o szkodliwości Tormentiolu, mam zamiar spróbować Tormentalum.
Zobaczymy.

U nas wciąż zdarza sie nieraz odparzenie i wtedy pomaga tylko Sudokrem i posypanie mąką ziemniaczana pomaga super.

A ja właśnie 2 dni temu odkryłam odparzenie w rowku między pośladkami u synka I to chyba po zastosowaniu pampersów (używamy pieluch dady i było ok, ale dostaliśmy paczkę pampersów w prezencie, to trzeba je kiedyż zużyć). Do tej pory prewencyjnie po każdej zmianie pieluszki stosowałam alantan i uważam, że był ok. Teraz na to odparzenie próbowalismy nivea, ale nie daje rady, więc przeszłam na linomag i zobaczymy jak będzie, bo dopiero zaczęłam stosować. Generalnie przyjęłam zasadę, że jak nic się nie dzieje, to lepiej stosować łagodniejsze środki, a jak coś wyskoczy, to dopiero wtedy środek z cynkiem. No i chyba jednak będziemy musieli zrezygnować z pampersów.

U nas dobrze sprawdził się zwykły Nivea,a wcześniej Bambino,jest bardzo łagodny i nie podrażnia skóry dziecka. To też w wielu przypadkach kwestia tego jakich pieluszek używamy.

Gdy nic się nie dzieje nie smaruje niczym pupci, jedynie na noc Linomagiem, gdy jest lekkie zaczerwienienie to idzie linomag lub bepanthen a w ciężkich sytuacjach - sudocrem. Oczywiście mąka ziemniaczana, wietrzenie i większa pielucha pomagają.
O Tormentiolu słyszałam i nie zamierzam stosować, a polecała mi go pediatra, jako super skuteczny.

Moja mała zaczęła walić kwaśne kupy po których cała pupcia jest w krostach i tylko i wyłącznie maść robiona witaminowa na receptę nas ratuje.

w najgorszych sytuacjach najlepszy jest clotrimazol, bo większość takich niegojących się zmian jest już nadkażona grzybicznie...

U nas zależy od zaczerwienienia zazwyczaj linomag tak przezornie ale nie za każdym razem jak zmieniam pieluchę,sudacrem nie działa u nas ale za to J&J taki z niebieską nakrętką jest bardzo dobry no i w ekstremalnych już odparzeniach tak jak ostatnio tylko i wyłącznie mąka kartoflana no i czystą wodą i wietrzenie tak jak Ju pisała

Dziewczyny podpowiedzcie coś, bo wizytę u lekarza mamy dopiero w poniedziałek. Baśka odparzyła sobie rowek w pupie, bo zaczęła często robić kupkę lub "kleksy". Zrobił się nagle czerwony i jakieś krostki się pojawiły. Zaczęłam smarować na przemian Bephanetenem i sudocremem. Od dwóch dni zamiennie używamy dwa poprzednie lub mąki ziemniaczanej. Ale krostki szybko zniknęły, a pozostały chyba ranki, takie czerwone placki. Czy ja dobrze robię że to smaruję takimi kremami, czy powinnam zostać tylko przy linomagu, żeby nie wysuszać podrażnionych miejsc???? PLEASE HELP.

Karola5, wietrz pupkę przy każdym przewijaniu np po 10 min, wtedy skóra szybciej się wygoi. Korzystaj częściej z Bephaneten, bo Sudocrem działa bardzo silnie. Dobrze, że smarujesz. Do poniedziałku wszystko powinno się wygoić.
Sprawdź, czy nie zmienialiście ostatnio chusteczek nawilżanych. Może to one podrażniły pupkę? Warto też korzystać wody z mydłem zamiast chusteczek nawilżanych.

My jeśli tylko coś się młodemu pojawi stosujemy niewielką ilość sudocremu - działa zawsze i szybko. Natomiast przekonałam się od jakiegoś już czasu, że jeśli nie ma takiej potrzeby, to w ogóle niczym nie smaruje młodemu tamtych okolic. Do tej pory było tak, że przy każdej zmianie pieluszki stosowaliśmy zwykły alantan. Natomiast teraz robię tak, że po siusiu nic, a smaruję tylko po kupce, bądź na noc, gdy wiem, że pieluszka dłużej nie będzie zmieniana. I to się na razie sprawdza, bo młody na tę chwilę ma super skórę na pupci

U Maksia odparzenia pojawiały się jak korzystaliśmy z chusteczek Pampersa. U Laury do odparzeń najczęściej doprowadza moja teściowa jak już musi z nią zostać i wtedy działa tylko i wyłacznie tormentiol.

My póki co (odpukać ) nie mieliśmy poważnego odparzenia. Stosujemy Bepanthen po kupie i na noc, przez jakiś czas postanowiliśmy podejść do tematu bardziej ekonomicznie i stosowaliśmy Linomag, ale co jakiś czas pojawiały się na pupie pojedyncze krostki, smarowaliśmy je Sudokremem i średnio dawał radę, także postanowiliśmy zostać wierni Bepanthenowi.

kochecka pisze:U Laury do odparzeń najczęściej doprowadza moja teściowa jak już musi z nią zostać

Masakra z tej Twojej teściowej, dziecka jej nie szkoda?

Byłyśmy dziś na zastrzyku i udało się podpytać odnośnie tego odparzenia. Pani położna poradziła by stosować jeden krem a nie tak ja robiłam na zmianę, poleciła bardziej bephanten. No i po kupie wymyć wodą, a następnie roztworem nadmanganianu potasu, wysuszyć i wystawić pupę na wietrzenie - no i genialne na co nie wpadłam, żeby Baśkę ułożyć na brzuszku - wtedy ma wypiętą pupę i dochodzi powietrze i nawet jak bąk idzie to nie obciera się jak się napina. Po wietrzeniu kazała nasmarować grubo kremem i chusteczek używać sporadycznie. W ogóle to ja obstawiam, że pupę załatwiły nam mokre chusteczki nivea

Mąka ziemniaczana będzie lepsza niż sudocrem?
Bo u nas problemy pojawiły się tuż po antybiotyku i ciągnie się to i ciągnie raz jest ok, a na drugi dzień cała pupa czerwona. Później chwilę przerwy i znowu. Póki co smaruję sudocremem. Od wczoraj aż zaczęły pojawiać się takie paski czerwone.