Właśnie wyskoczyła mi opryszczka i testuję wynalazek, który polecono mi w aptece, jako całkiem niezły.
Urgo, płyn na opryszczkę
Jest to coś na zasadzie plasterka Compeed, ale nakłada się to jako płyn bezpośrednio na skórę. Jest dużo lepsze, bo można nadać mu dowolny kształt, lepiej trzyma się skóry i jest mniej widoczne, chociaż zarazem nie kryje opryszczki wizualnie tak, jak plasterki. Ale dla mnie, której wiecznie odklejały się plasterki, bo musiałam je wklejać częściowo do buzi, to rozwiązanie idealne. No i dużo mniej agresywne przy zdejmowaniu, bo nie zrywa się, tylko zmywa wodą.