Lewatywa przed porodem

Wszystko, co wiąże się z tym wyjątkowym czasem - objawy, przebieg i opieka poporodowa

Lewatywa przed porodem

Postautor: Pepsi » 08 sty 2013, 23:03

Najczęściej w polskich szpitalach robiona na "dzień dobry" po przekroczeniu progu porodówki. Mówi się, że takie oczyszczanie jelit jest dobre, bo przyspiesza poród, zmniejsza ryzyko infekcji u matki i dziecka. Ile w tym prawdy? Tego chyba nikt do końca nie zbadał ;)
Zdecydowałyście się na taką "atrakcje"?

Mnie na porodówce to już było wszystko jedno. Położna stwierdziła, że dobrze by było zrobić (choć ja dzień wcześniej nic praktycznie nie jadła, bo nie miałam wcale apetytu więc nie bardzo było co opróżniać :p ) i zrobiła. Nie wiem czy to po prostu zbieg okoliczności czy efekt lewatywy, ale po - zeszłam z łózka, poszłam do łazienki, odeszły mi wody, wróciłam na łóżko a jakieś 30 min. później byłam już szczęśliwą mamą telepiącą się z zimna na łóżku :ymdevil:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: misia-misia » 08 sty 2013, 23:16

Ja nie miałam. I dzięki Bogu bo nie cierpię tego zabiegu.
Fakt - miałam cesarkę i to można powiedzieć z marszu i po kolacji... ;;) Ale gdybym miała rodzić sn to chyba bym się zdecydowała. I nie dla przyspieszenia porodu - jeśli faktycznie przyspiesza ale dla własnego komfortu, że nic się nie wyślizgnie podczas parcia :lol: oprócz dziecka oczywiście.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: agnieszka19 » 08 sty 2013, 23:39

Ja nie miałam, bo w Anglii tego w ogóle nie robią. Mało tego dostałam nad ranem śniadanie i nikt się w ogóle nie zastanawiał czy mogę jeść.
Położna powiedziała mi przed samym parciem, że zrobienie kupy się zdarza, ale żebym się tym nie przejmowała, bo dla nich to codzienność.... Mnie się jednak przykra niespodziana nie przytrafiła, więc tym bardziej sensu tego zabiegu nie widzę... :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: lmyszka » 09 sty 2013, 6:23

Nie miałam, nikt mi nawet nie proponował :)
Nie wiem jak to wyglada bo wczesniej nie miała okazji ale z nazwy to nic miłego.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11303
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 7:41

A ja miałam tylko po jakiś 4-5 h od przyjazdu na porodówkę cóż bałam się bardzo ale z perspektywy czas w sumie się cieszę.
Niby miało to przyśpieszyc mój poród ale nic z tego później doceniłam to po cc nie wyobrażam sobie napinac się do kupy z tą raną.Dziewczyny które od razu miały z góry cc nie miały lewatywy i bardzo cierpiały na kibelku bo jak się napinały to bolała rana jeszcze bardziej a ja miałam spokój :lol:
Zresztą nmie wyobrażam sobie zrobic kupy podczas parcia nawet jak to normalna sprawa to ja bym chyba ze wstydu umarła i nie dziwię się że położne w Polsce robią lewatywę bo sorry ale nie chciałabym kup rodzących oglądac.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: misia-misia » 09 sty 2013, 8:03

martula_87, ale to zależy. Ja miałam cc bez lewatywy. Jak już trafiłam na normalny oddział zaraz na pierwszej wizycie pytali się byłysmy już w toalecie. Ja nie byłam choć mnie cisnęło. Na wszelki wypadek dawali czopek na wypróżnienie.
Ja nie byłam bo jakoś miałam dyskomfort z załatwianiem się w miejscu publicznym. A druga sprawa jakoś nie miałam kiedy bo Maja dała mi się we znaki w szpitalu.
Za to byłam zaraz na drugi dzień i poszło bez problemu.
Ale do czego zmierzam - z tego co kojarzę to inne dziewczyny raczej nie miały problemu z załatwieniem się po cc. Znaczy - nie cierpiały z powodu szwa. Dawali czopki ułatwiające i było ok.

Ale z drugiej strony może faktycznie, przecież różni są ludzie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Justinaa » 09 sty 2013, 8:38

a ja ten zabieg mialam i w sumie nie byl az tak traumatyczny, jak sie spodziewalam, ale czy przyspieszyl porod, nie sadze :)
Awatar użytkownika
Justinaa
SuperMama
 
Posty: 1485
Rejestracja: 21 paź 2012, 21:08
Has thanked: 51 times
Been thanked: 16 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 8:45

Justinaa pisze:i w sumie nie byl az tak traumatyczny,
Dokładnie myślałam że będzie gorzej.
Justinaa pisze: ale czy przyspieszyl porod, nie sadze

Mnie przy zapytaniu czy się zgadzam powiedziano że może to przyśpieszyc poród ale też w to nie uwierzyłam
misia-misia, a moje 2 koleżanki z pokoju miały problem a czopka to CZMP to mogłaś zejsc do apteki i sobie kupic. :lol:
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Malwina » 09 sty 2013, 8:51

Ja miałam lewatywę i bardzo mnie to cieszy. Na porodówce czułam się komfortowo. Po porodzie cc też mi to pomogło, a jak załatwiałam się 2-3 dni po zabiegu, to i tak wyłam z bólu.
Bałam się tego zabiegu ciut mniej niż cewnikowania, ale nie było tragedii.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Fionka » 09 sty 2013, 8:54

Miałam i nie wspominam tego jakoś traumatycznie. Ot, jeden z elementów porodu.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: kochecka » 09 sty 2013, 9:26

agnieszka19 pisze:Ja nie miałam, bo w Anglii tego w ogóle nie robią.

i na jakieś 2-3 godziny przed akcją "wyciągamy Maksa" przynieśli mi obiad, żebym miała siły przeć ::)

Ale pewnie teraz mnie to nie ominie.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: szaraczarownica » 09 sty 2013, 9:27

Fionka pisze:Miałam i nie wspominam tego jakoś traumatycznie. Ot, jeden z elementów porodu.

Podpisuję się pod tym.
Obecnie w Madurowiczu to nieodzowny element przygotowania do cc.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: kakonka » 09 sty 2013, 9:33

Justinaa pisze:a ja ten zabieg mialam i w sumie nie byl az tak traumatyczny, jak sie spodziewalam


a, że kabinę obok "okupowała" moja koleżanka z sali to było wesoło :D

Wypróżniłam się dopiero 10 dni po cc -musiałam ubarwić rzeczywistość przed wypisem i powiedziałam, ze stolec był bo inaczej potraktowaliby mnie czopkiem :P
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: szaraczarownica » 09 sty 2013, 9:37

kakonka, sorry za realizm, ale ja na siłę małego bobka zrobiłam i chwalilam się na prawo i lewo, żeby mnie nie ganiali z czopkiem :lol:
A wypróżnić się w szpitalu było ciężko. Bolała rana przy napinaniu brzucha. No i te niezamykane drzwi nie ułatwiały "skupienia" :roll:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: kakonka » 09 sty 2013, 9:41

szaraczarownica, dlatego wolałam na spokojnie, na siedząco przede wszystkim :P w domu zrobić :D
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 9:44

szaraczarownica pisze:A wypróżnić się w szpitalu było ciężko. Bolała rana przy napinaniu brzucha. No i te niezamykane drzwi nie ułatwiały "skupienia"
Ja się cieszę że miałam wc w pokoju zamykane i jak po 4 dniach musiałam się załatwic to byłam przerażona bo moja mama mnie bardzo nastraszyła że ona bardzo po cc cierpiała podczas załatwiania się ale nie było u mnie aż tak źle.No i koleżanki z pokoju jak prawie płakały przy wyjściu z wc.
kochecka pisze:przynieśli mi obiad, żebym miała siły przeć

A ja ok 18h nie jadłam wogóle bo mi zabronili nawet pic nie pozwolono myślałam że umrę z pragnienia a po cc znów zakaz picia i jedzenia jedzenie dostalam po 24 h od zabiegu a pic pozwolono po 12h i po trochu ale ja jak się dorwałam do wody to wypiłam całą.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Malwina » 09 sty 2013, 9:47

martula_87, mi babeczka na pooperacyjnej przyniosła wodę w fiolkach i kazała schować pod poduszkę, żeby położne nie widziały, bo mi zabiorą. Dostałam chyba z 10 fiolek i naprawdę ratowało mi to życie. :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: elao » 09 sty 2013, 9:58

Mnie ta "przyjemnośc omineła" przy porodzie sn. Sama się dopytywałam na porodówce czy będe miała lewatywę - położne powiedziały że jak bardzo chcę to mogą mi zrobic ale takiej konieczności nie widzą. To się nie zdecydowałam. Na szczęście niespodzianek nie było :lol:
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
elao
 
Posty: 42
Rejestracja: 20 gru 2012, 17:47
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 18 times
Been thanked: 0 time

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 10:00

Malwina, my też dostawałaśmy nawet same położne nam przynosiły ale wiesz my zamiast nawilzac usta piłyśmy jak szalone ale to było mało.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: kari » 09 sty 2013, 10:11

Malwina, mnie dały fiolki z wodą na legalu ;)

a co do lewatywy to jak napisała Fionka jeden z elementów porodu
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10261
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: szaraczarownica » 09 sty 2013, 10:54

kari pisze:mnie dały fiolki z wodą na legalu ;)

Mnie też :)
A od północy pozwolono mi pić malymi łykami. Ponieważ wiedziałam o tym wczesniej, to miałam przygotowaną wodę w butelce z dzióbkiem, którą powoli osuszyłam w ciągu nocy, bo wybudzałam się co dwie godziny.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Malwina » 09 sty 2013, 11:44

No widzicie, to ja byłam biedna :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: mala_mk » 09 sty 2013, 12:17

pierwszy raz w życiu
Malwina pisze: miałam lewatywę i bardzo mnie to cieszy. Na porodówce czułam się komfortowo. Po porodzie cc też mi to pomogło, a jak załatwiałam się 2-3 dni po zabiegu, to i tak wyłam z bólu.
Bałam się tego zabiegu ciut mniej niż cewnikowania, ale nie było tragedii.
Obrazek Obrazek
mala_mk
 
Posty: 357
Rejestracja: 23 lis 2012, 13:13
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 5 times
Been thanked: 5 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: klarysa » 09 sty 2013, 13:31

Nie miałam, bo po pierwszym KTG zostałam na łóżku już do końca. I nawet nie wiem, czy coś mi się tam przy porodzie SN nie wymsknęło, bo skurcze parte przypominają te na kibelku, ale położne tak szybko sprzątały to wszystko pode mną, że nawet krwi nie zdążyłam zobaczyć.
Awatar użytkownika
klarysa
SuperMama
 
Posty: 899
Rejestracja: 02 lis 2012, 16:35
Has thanked: 21 times
Been thanked: 16 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Patrycja11 » 09 sty 2013, 13:37

Ja rodziłam w Madurowiczu więc miałam robioną
Malwina pisze:i bardzo mnie to cieszy. Na porodówce czułam się komfortowo.


Jakoś specjalnie tragedii nie przeżyłam, tym bardziej że miałam już bolesne skurcze :cry:
Wolałam lewatywę niż niespodziankę.
Natomiast koleżanka moja niestety nie miała zrobionej (też rodziła w Madurowiczu i nie wiem czy nie zdążyli jej zrobić czy jak to tam było) i niestety jej się niespodzianka przydarzyła i do dzisiaj strasznie źle się z tym czuje.
Chociaż muszę wam powiedzieć, że mimo iż miałam lewatywę, to moja położna z którą rodziłam powiedziała mi, ze takie rzeczy się zdarzają, że dla nich to zupełnie normalne i że nie ma się czym stresować.
Dla mnie to i tak pewnego rodzaju wstyd, bo nikt nie chciałby się w takiej chwili czuć zawstydzonym z powodu kupy....
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: kasia_m85 » 09 sty 2013, 14:05

Ja nie miałam, ale tylko dlatego, że cięcie było nagłe i nie było czasu, bo normalnie w Madurowiczu przed każdym planowanym cc robią.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
kasia_m85
SuperMama
 
Posty: 778
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:20
Has thanked: 12 times
Been thanked: 21 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: maskotka » 09 sty 2013, 14:12

Ja rodziłam w Madurowiczu i lewatywę robioną miałam. Zresztą nie wspominam jej najlepiej. Nie samej lewatywy. Ale tego, że na oddziale były 2 łazienki (leżałam już tydzień przed porodem, a tego dnia miałam mieć wywoływany poród) i mądra pani położna zrobiła dwóm dziewczyną lewatywę na raz. Więc w jednej kabinie ja, w drugiej druga dziewczyna, a przed kabinami kolejka dziewczyn krzyczących, że "zaraz się posika". A my wiadomo ruszyć się z tego kibla nie mogłyśmy dobrych kilkanaście minut... Zresztą nie wiem po co mi ona była, bo ostatni posiłek zjadłam 27 o 17, natomiast urodziłam 28 o 19.33. Więc i tak przeszło dobę byłam na czczo. Głodna jak diabli. W sumie to nie rozumiem czemu nie można jeść podczas porodu. Przynajmniej by się czymś człowiek zajął :P A po porodzie jak już mnie pozszywali itp to pierwsze moje pytanie było czy dostanę coś do jedzenia, czy muszę czekać na jutrzejsze śniadanie. Na szczęście położna się zlitowała i przyniosła około 21 kolację :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
maskotka
SuperMama
 
Posty: 514
Rejestracja: 06 sty 2013, 8:58
Has thanked: 4 times
Been thanked: 34 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: szaraczarownica » 09 sty 2013, 14:34

maskotka pisze:na oddziale były 2 łazienki (leżałam już tydzień przed porodem, a tego dnia miałam mieć wywoływany poród) i mądra pani położna zrobiła dwóm dziewczyną lewatywę na raz. Więc w jednej kabinie ja, w drugiej druga dziewczyna, a przed kabinami kolejka dziewczyn krzyczących, że "zaraz się posika". A my wiadomo ruszyć się z tego kibla nie mogłyśmy dobrych kilkanaście minut...

Taaak, dokładnie to samo wspomnienie mam :lol:
W jednej kabinie ja do cc, w drugiej dziewczyna do wywoływania i wkurzone pacjentki za drzwiami :lol:
Dobrze, że nie było żadnej trzeciej :lol:

Całe szczęście, że ja nie jadłam już od 12 poprzedniego dnia, więc długo nie siedziałam w ubikacji ;)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Fionka » 09 sty 2013, 14:47

Ja miałam ten komfort, że rodziłam sama. SAMA na całej porodówce Madurowicza.
Skończyło się i tak cc, jednak warunki miałam lepsze niż w prywatnym szpitalu :lol:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: kari » 09 sty 2013, 14:48

Fionka, no to miałaś farta, bo jak ja rodziłam sama w Zgierzu to jakoś się mną specjalnie nie zajmowali i chyba nawet położna się zdrzemnęła w czasie porodu ;)
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10261
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Sybel » 09 sty 2013, 15:17

Miałam i prawdę mówiąc bardzo mnie to cieszy. Miałam powód do pobiegania :P
A tak na serio, u mnie skurcze były takie, że gdyby miało się co wymsknąć, to chyba aż do ściany by doleciało, ze tak to określę. Poza tym w jelitach zalega materia czasem przez kilka dni, nie całość przelatuje od razu i np. niejedzenie przez dobe nie oczyści jelit. Lewatywa też nie w pełni, ale wystarczająco. Za to potem, jak dostawałam przez miesiąc żelazo, aż zatęskniłam za lewatywą, bo po tym delikatnie mówiąc lekko nie idzie.
Sybel
 

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Patrycja11 » 09 sty 2013, 15:19

Sybel pisze:A tak na serio, u mnie skurcze były takie, że gdyby miało się co wymsknąć, to chyba aż do ściany by doleciało, ze tak to określę.
:)) :)) :)) oplułam monitor :))
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Sybel » 09 sty 2013, 15:22

No ja mam niestety bujną wyobraźnię ze skłonnością do wizualizacji ;)
Sybel
 

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: maskotka » 09 sty 2013, 15:40

Jak ja rodziłam to byłyśmy we 3 na porodówce. I powiem wam, że dzienna zmiana się krótko mówiąc opitalała. Trzeba było do niech łazić (wysyłać męża :P) prosić się itp. Tylko znieczulenie mi dali z własnej woli jak im zaczęłam koncert urządzać :) Byli do tego stopnia nastawieni, żeby nie odebrać do końca swojej zmiany żadnego porodu, że jak zaczęłam się drzeć, że ja już czuje główkę (skakałam wtedy na piłce) i jak zaraz nikt tu nie przyjdzie to urodzę na podłogę to stwierdzili, że niemożliwe i że to za szybko (zaznaczam, że regularne skurcze miałam od 2 w nocy a to było chwilę przed 19. I to według nich było za szybko). Zmieniła się ekipa o 19 i z 3 dziewczyn będących na porodówce jedna urodziła o 19.30 ja o 19.33, a trzecia o 20 z hakiem. A no i oczywiście jak wpadli do mnie chwilę po 19 (zmiana nocna już) i kazali mi się położyć do badania to okazało się, że wcale mi się nie wydawało i już było można Szymka po główce pogłaskać :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
maskotka
SuperMama
 
Posty: 514
Rejestracja: 06 sty 2013, 8:58
Has thanked: 4 times
Been thanked: 34 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: caixa » 09 sty 2013, 16:45

Ja rodziłam w MP i mi zrobiono. Zaczęłam rodzić sn i po lewatywie nawet skurcze na KTG się pojawiły.
Tak jak piszą dziewczyny doceniłam to po cc. Nie stresowałam się aż tak bardzo.
Sam zabieg. Nie był taki straszny jak sobie wyobrażałam. ;;) ;;)
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Bian » 09 sty 2013, 23:01

Fionka pisze:Ja miałam ten komfort, że rodziłam sama. SAMA na całej porodówce Madurowicza.

Ja miałam taki komfort w Rydygierze. A dzień po mnie w jednym momencie na porodówce było siedem rodzących 8-)

A lewatywa... no cóż, miałam oczywiście. Traumatycznie nie wspominam. Myślałam, że będzie gorzej. Ale jak się zajechało na porodówkę z rozwarciem na prawie 7 cm, to nie było już mowy o stresie przed lewatywą :P

kakonka pisze:musiałam ubarwić rzeczywistość przed wypisem i powiedziałam, ze stolec był bo inaczej potraktowaliby mnie czopkiem

:lol: Zrobiłam dokładnie tak samo :lol: A tak na spokojnie w domu człowiek zrobił co miał zrobić :P
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Misiak » 10 sty 2013, 4:26

Ja też miałam przed planowanym cc, w sumie nikt nie pytał czy chcę czy nie. :P Nie było wyjścia. Bałam się bo nigdy wcześniej nie miałam, ale myślałam że będzie gorzej. Bardziej wkurzał mnie cewnik przez zabiegiem. Co do wypróżnienia "po"- u mnie ruszyło w dzień wypisu, po 5 dniach, jak czekałam na wyniki usg małej (zabrali ją na badania i stres mnie "pogonił").
Co do wody- po zabiegu piłam sobie małymi łyczkami z butelki, pytałam położnej i pozwoliła, tylko nie dużo i naprawdę małymi łykami.;) Byłam tak głodna że ta woda zadziałała jak wybawienie.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4010
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Marcka » 10 sty 2013, 11:37

ja również przeszłam przez ten etap jako planowana cc w Madurowiczu, nie wspominam tego jakoś strasznie tragicznie.
Nie jadłam już dzień wcześniej, a i po porodzie również nie przyznałam się do wypróżnienia :D tzn. początkowo się przyznałam i jak pielęgniarka dała mi czopek to wieczorem przy obchodzie powiedziałam, że poszło :D a czopek gdzieś ukryłam :ymdevil:
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: malaJu » 10 sty 2013, 11:49

ale wiecie, o co im chodzi z tym wypróżnianiem? O coś bardzo istotnego - to dowód na to, że przy cc nie uszkodzono jelit. Więc symulowanie może sie źle skończyć, niestety.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Sybel » 10 sty 2013, 11:55

Nie wiem, ja po powrocie do domu od razu się załatwiłam, w szpitalu po prostu nie mogłam, bo nie miałam czym. No ale pani powiedziała, ze jeśli nie pójdzie w ciągu 24h, to mam wziąć czopek. Nie mam problemu z czopkami, czasem po prostu pomagają, ułatwiają i pozwalaja zapobiec np. hemoroidom. Także nie rozumiem oporu przed ich użyciem. No i jak lekarze mówią, że należy to zrobić, to znaczy, że będzie być może bolało, ale nic nie pęknie.
Sybel
 

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Malwina » 10 sty 2013, 12:02

Mi położna w ICZMP powiedziała, że jeśli w ciągu 3 dni się nie załatwię, to wtedy czopek będzie konieczny. Nie potrzebowałam jednak wspomagaczy.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Bian » 10 sty 2013, 12:41

Sybel pisze:nie rozumiem oporu przed ich użyciem.

Ja w szpitalu miałam opór jak jasna cholera. Ale to chyba dlatego, że jeszcze dość mocno krwawiłam, do tego miejsce szycia bolało i samo sikanie było trudne. W domu miałam już do czopków zupełnie inn nastawienie, nawet kazałam mami kupić opakowanie. Ale jednak warunki domowe wpłynęły na psychikę i obyło się bez.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Sybel » 10 sty 2013, 12:43

Tak w ogóle, to mi się przypomniało, jak po porodzie miałam iść siku. Za cholerę nie chciało iść, więc ja taka sfrustrowana, aż nagle Bęc! Pomysłowy Dobromir! Ręka pod strumień wody z bidetu i od razu poszło :D Serio :D
Sybel
 

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: agnieszka19 » 10 sty 2013, 12:46

Sybel pisze:Pomysłowy Dobromir! Ręka pod strumień wody z bidetu i od razu poszło


U mnie to nie chciało działać... Dopiero kąpiel pomogła...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: dorotka847 » 10 sty 2013, 14:18

Rodziłam przez cc i całe szczęście ominęła mnie ta przyjemność z lewatywą. Czopka też nie musiała użyć bo jedna z położnych powiedziała że 3 doby można spokojnie poczekać i jakoś samo poszło ;;) .
Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka847
 
Posty: 37
Rejestracja: 02 sty 2013, 13:00
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: maskotka » 10 sty 2013, 14:23

Ja nie miałam z wysikaniem się żadnego problemu. Znaczy miałam i to spory, ale w drugą stronę. Przez pierwsze 2 doby w ogóle nie panowałam nad pęcherzem :oops: Mówiąc dosłownie: lałam tam gdzie stałam. Zupełnie nieświadoma tego faktu (no gdyby nie to, że mokro się robiło). Ale po 2 dniach zaczęłam ćwiczyć mięśnie kegla i pomogło. Po 4 dniach od porodu nie miałam już tego problemu (znaczy zdarzyło się jakieś wysiłkowe popuszczenie, ale to tylko ociupinkę jak się śmiałam, bądź kichałam i to trwało tak około 2-3 tygodnie po porodzie). A co do czopków i ich używania ogólnie pojętego, to w Madurowiczu w formie czopków dają leki przeciwbólowe po porodzie :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
maskotka
SuperMama
 
Posty: 514
Rejestracja: 06 sty 2013, 8:58
Has thanked: 4 times
Been thanked: 34 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: wiolancia » 10 sty 2013, 15:14

Misiak pisze:Ja też miałam przed planowanym cc, w sumie nikt nie pytał czy chcę czy nie. :P Nie było wyjścia. Bałam się bo nigdy wcześniej nie miałam, ale myślałam że będzie gorzej. Bardziej wkurzał mnie cewnik przez zabiegiem.

Mogę się pod tym podpisać obiema rękami.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
wiolancia
SuperMama
 
Posty: 1837
Rejestracja: 01 lis 2012, 15:31
Lokalizacja: Lutomiersk
Has thanked: 44 times
Been thanked: 35 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Puma » 14 sty 2013, 13:07

mialam dwa razy i nie ma tragedii, tylko za drugim razem dostalam jakas olbrzymia dawke, zu juz mialam dosc
wiolancia pisze:Bardziej wkurzał mnie cewnik przez zabiegiem.
zwlaszcza ze mialam zle zalozony i jeszcze raz go wymieniali :(
Awatar użytkownika
Puma
SuperMama
 
Posty: 659
Rejestracja: 26 lis 2012, 12:07
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: ava » 14 sty 2013, 16:19

Sybel pisze: po porodzie miałam iść siku. Za cholerę nie chciało iść, więc ja taka sfrustrowana, aż nagle Bęc! Pomysłowy Dobromir! Ręka pod strumień wody z bidetu i od razu poszło :D Serio :D
Moja siostra miała podobny problem i położna w szpitalu poradziła jej, żeby spróbowała załatwić się pod prysznicem, tzn. kiedy będzie brała prysznic.
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8880
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Lewatywa przed porodem

Postautor: Sybel » 15 sty 2013, 18:56

Ava, to fakt, tez działa.
Sybel
 

Następna

Wróć do Sprawy okołoporodowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość