Znieczulenie podczas porodu

Wszystko, co wiąże się z tym wyjątkowym czasem - objawy, przebieg i opieka poporodowa

Znieczulenie podczas porodu

Postautor: lmyszka » 15 sty 2013, 15:41

Czy korzystałyście?
Musiałyście płacić czy szpital zagwarantował Wam za darmo?

Ja nie korzystałam ponieważ w Koperniku nie było takiej możliwości. I jak tak myślę nawet gdyby miała to bym nie chciała. Sama myśl o tym, że ktoś mi robi zastrzyk w kręgosłup, o nieeee ja wolę naturalnie ;)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Malwina » 15 sty 2013, 15:44

lmyszka, ja korzystałam w ICZMP.
Za darmo dostałam.
I powiem Ci, że ubóstwiam znieczulenie. :)
Taki błogi i piękny robi się wtedy poród, KTG rysuje skurcze, a Ty nie czujesz bólu.
Znieczulenie nie boli i nie jest też ryzykowne, tzn. nie ma ryzyka uszkodzenia rdzenia (o to się martwiłam), ale w MP na OCP miałam możliwość rozmowy z anastezjologiem i ona mi wszystko dokładnie wyjaśniła. Poświęciła mi z 40 minut jak nic. :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 15:51

lmyszka pisze:Czy korzystałyście?
Musiałyście płacić czy szpital zagwarantował Wam za darmo?

Nie miałam wyboru i należało mi się "jak psu zupa' :lol:
Bałam się jak jasna ch...., chciałam narkozę, ale to nie do końca ja decydowałam. Zaufałam anestezjolog i nie było źle. Miałam zneczulenie podpajęczynówkowe. Bałam się przede wszystkim uszkodzenia rdzenia.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: lmyszka » 15 sty 2013, 15:54

Uszkodzenie rdzenia to raz ale zastrzyk w kręgosłup??? Jakoś nie widzę tego :P
A napiszcie jak się czułyście po? Jak długo znieczulenie działało? Jakie wrażenia gdy już zeszło?
Czy sam poród nie trwał dłużej, skąd wiedziałyście kiedy przeć?
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: grafitowa » 15 sty 2013, 15:59

Ja rodziłam w ICZMP i w pewnej fazie porodu położna zapytała, czy chcę znieczulenie. Jednak sam fakt właśnie znieczulenia w kręgosłup bardziej mnie przerażał niż dalsza część porodu, w związku z czym zapytałam tylko położną ":A dam radę bez?", odpowiedziała "Da pani radę", więc już nie było dalszej dyskusji. Przy kolejnym porodzie też chciałabym, by udało się bez znieczulenia:)
Awatar użytkownika
grafitowa
SuperMama
 
Posty: 3696
Rejestracja: 25 lis 2012, 16:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 34 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Patrycja11 » 15 sty 2013, 16:01

lmyszka pisze:Czy sam poród nie trwał dłużej, skąd wiedziałyście kiedy przeć?
mój chyba trwał bo skutecznie znieczulenie uśpiło mnie na 1,5 godziny. Nawet pobierania krwi i zmiany wenflonu nie czułam tak się wyłączyłam. Skurcze parte się czuje, bez problemu stąd wiesz kiedy przeć.
Ja nie płaciłam w Madurowiczu.
Malwina pisze:I powiem Ci, że ubóstwiam znieczulenie. Taki błogi i piękny robi się wtedy poród, KTG rysuje skurcze, a Ty nie czujesz bólu.Znieczulenie nie boli
o tak dokładnie. W porównaniu z moimi skurczami znieczulenie to pikuś :D
Ja czułam się po znieczulenie normalnie, ale mam koleżankę która wymiotowała okrutnie. W sumie nie wiem od czego to zależy.
Więc jeśli chodzi o znieczulenie to ja jestem bardzo na tak.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 16:01

lmyszka pisze:A napiszcie jak się czułyście po? Jak długo znieczulenie działało? Jakie wrażenia gdy już zeszło?

Głupie uczucie. Nogi Cię nie słuchają. Rękoma mogłam wyraźnie wyczuć granicę działania. Po 2 godzinach zaczęło powoli schodzić. Po kolei odzyskiwałam czucie w kolejnych partiach - schodziło w dół. Po następnych 5-6 godzinach mogłam już ruszać palcami u stóp, ale miałam w nich "mrówki" do późnego wieczora.

lmyszka pisze:Czy sam poród nie trwał dłużej, skąd wiedziałyście kiedy przeć?

Nie, standardowe 45 minut łącznie z szyciem ;) Po 15 minutach od wejścia na salę Młody był na świecie ;)
Przeć? A co to parcie? :p

Tylko ponoć przy sn podają zewnątrzoponowe, a nie podpajęczynówkowe. Wtedy zakładają taki specjalny cewnik, który przyklejają na barku i mogą dodawać znieczulenie. Wiem, bo dziewczyna z mojej sali właśnie to miała.


Patrycja11 pisze:W sumie nie wiem od czego to zależy.

Od indywidualnych predyspozycji. Moja mama za każdym razem ma migrenę przez tydzień, a raz potwornie wymiotowała. I właśnie dlatego też się bałam zzo.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: lmyszka » 15 sty 2013, 16:03

szara hehehehe :)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Deco-Ania » 15 sty 2013, 16:04

lmyszka, też miałam ambitny plan urodzić bez znieczulenia. Zjechałam na blok porodowy z postanowieniem: jeżeli ból pozwoli mi wytrzymać do 7-8cm rozwarcia, to dalej już pójdzie bez (bo to podobno "kryzys 7 centymetra"). I kiedy padło pierwsze pytanie o znieczulenie, powiedziałam: nie, dziękuje.
W którymś momencie przyszła położna, zbadała mnie: 5 centymetrów, czy chcę znieczulenie. ja dalej uparcie, że nie. Ale ostatecznie to ona mnie namówiła, bo akurat lekarz był na dole i tym podobne gadki. Tuż po znieczuleniu przyszła lekarka: 9 centymetrów. a ja wielkie oczy - jak to przed chwilą były 5 a już 9?? Mówi, że spróbujemy - ale było za późno i musiałyśmy poczekać. Gdyby nie to znieczulenie urodziłabym co najmniej godzinę wcześniej.

Później, kiedy zostałyśmy same (podczas szycia) zapytałam jak to wyszło z tym rozwarciem, dlaczego taka różnica w ciągu zaledwie 10-15 minut? Powiedziała, że prawdopodobnie położna wstrzeliła się w badanie w momencie skurczu. Ale widać było, że wkurzyła się na położną za to znieczulenie - bo de facto ono wszystko u mnie przeciągnęło.

Gdyby na tym badaniu wyszło przez położną te 9 cm (nawet 8) to bym urodziła bez znieczulenia. Dało się wytrzymać.

A zatem w moim przypadku propozycja znieczulenia wyszła tak naprawdę od personelu, nie ode mnie. I było bezpłatne (w ICZMP).

Gdybym miała rodzic drugi raz - podtrzymałabym swoją decyzję o próbie porodu bez znieczulenia.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Malwina » 15 sty 2013, 16:07

I ja po tym zewnątrzoponowym czułam się rewelacyjnie. Nie chciało mi się wymiotować. Mogłam się ruszać, nie czułam tylko bólu. Schodzi szybko, bo praktycznie po godzinie od cc, już dawali mi przeciwbólowe :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 16:10

A no właśnie, czyli widać różnicę.
Bo podpajęczynówkowe ponoć jest podawane bezpośrednio do rdzenia, a zewnątrzoponowe przesącza się powoli przez błony. Wolniej działa, ale przy sn nie potrzeba już teraz natychmiast.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Fuente » 15 sty 2013, 16:14

Ja jesli będe miała rodzić naturalnie chciałabym rodzić ze znieczuleniem. Z tym, że w Salve mam taka mozliwość... Nie mniej uważam, ze każda kobieta powinna mieć wybór i nie powinna do tego dopłacać! :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: baila » 15 sty 2013, 16:58

Ja rodziłam w Medeorze i płaciłam za znieczulenie. Uważam, że to była trafna decyzja zresztą położna powiedziała, że w moim przypadku to znieczulenie było strzałem w 10tkę bo w ciągu 2h kiedy znieczulenie trzymało z 4cm rozwarcia zrobiło się 10cm. Po 2h znieczulenie zeszło i parłam już bez znieczulenia, także nie wiem jak to jest ze znieczuleniem, bo ja wszystko czułam. Samego zastrzyku specjalnie nie czułam, zresztą było mi już wszystko jedno byle tylko te cholerne skurcze minęły :D. A jak zaczęło działać to w myślach wychwalałam pod niebiosa wynalazcę tegoż specyfiku:D Skutków ubocznych u mnie brak:) Podsumowując ja polecam
Awatar użytkownika
baila
 
Posty: 128
Rejestracja: 17 gru 2012, 21:42
Has thanked: 11 times
Been thanked: 0 time

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: malaJu » 15 sty 2013, 17:07

Malwina pisze:Taki błogi i piękny robi się wtedy poród, KTG rysuje skurcze, a Ty nie czujesz bólu.

=)) =)) Malwinko, mnie tak znieczulili, żebym poduszki juz nie gryzła... Dosłownie, zapytano, czy skurcze już są znośne... Madurowicz.
szaraczarownica pisze:Tylko ponoć przy sn podają zewnątrzoponowe, a nie podpajęczynówkowe. Wtedy zakładają taki specjalny cewnik, który przyklejają na barku i mogą dodawać znieczulenie. Wiem, bo dziewczyna z mojej sali właśnie to miała.
dokładnie. A potem czekałam 3 dni, aż mi to wyjmą, bo sie nikomu ruszyć do mnie nie chciało. Na wyjściu mi to z kręgosłupa wyjeli. To dopiero był dla mnie stres. Tyle dni z ustrojstwem. Bałam się ruszyć. Nawet mój płacz nie pomagał, by się położne/anestezjolodzy za to wzięli. Dopiero na wypisie lekarz na moją uwagę, że z tym nie wyjdę się wsciekł, ze NIKT mi tego nie wyjął. Madurowicz.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 17:14

malaJu pisze:A potem czekałam 3 dni, aż mi to wyjmą, bo sie nikomu ruszyć do mnie nie chciało. Na wyjściu mi to z kręgosłupa wyjeli. To dopiero był dla mnie stres. Tyle dni z ustrojstwem. Bałam się ruszyć. Nawet mój płacz nie pomagał, by się położne/anestezjolodzy za to wzięli. Dopiero na wypisie lekarz na moją uwagę, że z tym nie wyjdę się wsciekł, ze NIKT mi tego nie wyjął. Maduro

Sąsiadce wyjęli następnego dnia ale tylko dlatego, że miała znajomą położną i ona pogoniła lekarza. Uwierał ją tak, że nie mogła się położyć ani oprzeć.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: lmyszka » 15 sty 2013, 17:23

Ale jak 3 dni? Nie potrafię tego pojąć, przecież od razu po porodzie powinni wyjąć. Nie wyobrażam sobie chodzić, spać 3 dni z tym ustrojstwem.
Oj ja bym truła aż sami by biegali koło mnie
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 17:30

lmyszka, wyjmuje anestezjolog, który może być akurat przy innym porodzie. A potem to już trzeba go łapać.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: kochecka » 15 sty 2013, 17:39

ja rodziłam z zzo (Anglia), na życzenie. Skurcze mnie tak bolały, że wklucia nie czułam wcale. Znieczulenie bardzo szybko zadziałało i mogłam się zdrzemnąć i odpocząć (znieczulenie dostałam w poniedziałek a skurcze miałam od piątku popołudniu). W 4h od podania znieczulenia rozwarcie przeszło z 4cm na 10.
Dodatkowo po podłączeniu znieczulenia anestezjolog mnie poinstruował, że wpuszcza mi jedną dawkę. Ale jeśli poczuję, że zaczyna boleć to jeśli chcę to moge sobie nacisnąć guziczek na kroplówce i dopuścić kolejną dawkę ;;) Po jakimś czasie oczywiście skorzystałam z magicznego guziczka (chyba nawet ze dwa razy). Skurczów partych nie czułam, położna mi mówiła kiedy przeć. I chyba troszkę za dużo sobie wpuściłam bo wstać mogłam dopiero na drugi dzień taka byłam wiotka.
Nie czułam się źle, nie mdliło mnie.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Patrycja11 » 15 sty 2013, 17:47

szaraczarownica pisze:Sąsiadce wyjęli następnego dnia ale tylko dlatego, że miała znajomą położną
yyyyyy ale my chyba razem nie rodziłyśmy :?: ;)

Ja miałam swoją położną, ale to ona mi powiedziała, że jeśli do poniedziałku do południa mi tego nie wyjmą, mam iść i powiedzieć, że proszę o wyjęcie.
Iść nie musiałam bo rano w poniedziałek ( w niedziele urodziłam Gabrynia) pani anestezjolog przyszła sama i mi wyjęła. Była w ogóle bardzo miła podczas podawania i na drugi dzień również.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 17:54

Patrycja11 pisze:yyyyy ale my chyba razem nie rodziłyśmy

Nie, chyba, że we wrześniu urodziłaś drugiego syna i się nie pochwaliłaś ;)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: AnnaMaria » 15 sty 2013, 18:06

zacznę od tego że rodziłam w Madurowiczu i znieczulenie było za darmo. U mnie poród był dość skomplikowany. W szpitalu leżałam już od poniedziałku a dopiero w piątek urodziłam (byłam już po terminie). Pierwsze skurcze zaczęły się o 14 o 17 poszłam do lekarki miałam badanie i okazało się się że skurcze co raz silniejsze a rozwarcia brak. Dostałam jakieś czopki i zastrzyk i po 18 zawieźli mnie na porodówkę. O 20 skurcze były już regularne i bardzo bolesne a rozwarcie 1 cm i nic się nie ruszało. Kiedy po 22 zwijałam się już z bólu i błagałam o znieczulenie okazało się że nie mogą mi go dać bo rozwarcie musi być min 3 cm a u mnie ciągle 1. Kiedy po kolejnej godzinie rozwarcie było aż na 2 cm to lekarz zaryzykował i zgodził się na znieczulenie i nagle znalazłam się w niebie. Po zastrzyku nagle spadło tętno młodemu ale dostałam jakiś zastrzyk i od razu wszystko się unormowało. Pomimo wielkiego zmęczenia po takiej akcji nawet na sekundę bałam się zamknąć oczy i wpatrywałam się w KTG które pokazywało jakie tętno ma młody. Coś koło 3 znieczulenie przestało działać i powróciły te okrutne skurcze (były to głównie bóle krzyżowe) po konsultacji z lekarzem dostałam kolejną dawkę znieczulenia bo rozwarcie było aż na 5 cm. o 6 udało mi się urodzić niestety urodzenie łożyska i szycie było już bez znieczulenia bo nie mogli dać kolejnej dawki
Awatar użytkownika
AnnaMaria
SuperMama
 
Posty: 1188
Rejestracja: 01 lis 2012, 10:11
Has thanked: 4 times
Been thanked: 36 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Deco-Ania » 15 sty 2013, 18:57

baila pisze:Po 2h znieczulenie zeszło i parłam już bez znieczulenia,
Bo z tego jak mi przedstawiono sprawę, odniosłam wrażenie, że w czasie parcia musisz mieć czucie, bo inaczej nie da rady. Musisz wiedzieć kiedy nadchodzi skurcz, żeby przeć.
Dlatego właśnie u mnie wszystko się przedłużyło.

A co do drugiej części pytania, która pominęłam - kiedy wstałam po znieczuleniu.
Położna się ze mnie śmiała, jak po szyciu powiedziałam, że sama dam radę zejść z fotela i przejść na łóżko. Od razu wiedziała, że nie ma mowy - nóżki się pode mną złożyły i rozłożyłabym się jak długa gdyby nie ona.
Ale zaznaczę, że do szycia dostałam drugą dawkę znieczulenia.
Antoś urodził się o 4:15, o 8:00 na pewno już stałam na nogach.

Zaznaczę jeszcze, że wszystko co piszę dotyczy znieczulenia zewnątrzoponowego, i porodu sn.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: martula_87 » 15 sty 2013, 19:55

szaraczarownica pisze:Tylko ponoć przy sn podają zewnątrzoponowe,

Dokładnie jak że bardzo długo rodziłam naturalnie to moment w którym położna powiedziała(chyba po ok 15h od pierwszych skurczy porodowych) że już mogę wziąsc znieczulenie to było jak zbawienie od razu powiedziałam że chce lekarz się upewnił czy napewno i w 5 miniut był anestezjolog z pielęgniarką.
Powiem wam że nic nie czułam tylko przyjemne zimno jak dezynfekowali plecy a póżniej raz dwa trzy i już miałam cewnik.Najgorsze było to że nie mogłam się poruszyc przy wbiciu w plecy a tu skurcz za skurczem ale anestezjolog spokojnie zaczekał i się udało.Znieczulenie zadziałalo nogi czułam ale bólu nie.Podziękowałam z całego serca anestezjologowi zdaniem ''nikt niegdy w życiu nie zrobił mi tak dobrze dziękuje bardzo'' śmiechu było co niemiara i od razu poszłam spac po jakiejś 2 h zaczęłam znów czuc bół położna zadzwoniła po pielęgniarke a ta dolała znieczulenie i po następnych1.5 h dostałam kolejną dawkę jak poprosiłam o 3 to już lekarz się nie zgodził bo powiedział że będziemy rodzic i już nie dostanę więc raz dwa trzy wszytko podszykowała położna a tu tętno młodego spadło więc szybko na blok i tam dolali mi tego znieczulenia tylę że nóg już nie czułam.
Na sali pooperacyjnej jeszcze ze 2 razy mi dolali w cewnik znieczulenie a póżniej przed przewiezieniem na oddział już cewnik mi wyjęto.

Dodam że ja od razu wiedziałam że jak tylko się da to biorę znieczulenie nie załuje w CZMP jest to usługa darmowa.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: caixa » 15 sty 2013, 20:14

Deco-Ania pisze:Bo z tego jak mi przedstawiono sprawę, odniosłam wrażenie, że w czasie parcia musisz mieć czucie, bo inaczej nie da rady.

Da. Ja znam wiele przypadków koleżanek, które rodziły w ten sposób. Tylko u nich poród trwał 8 godzin więc 2 dawki znieczulenia to połowa tego czasu.
W Anglii to chyba bardzo często się zdarza bo i kochecka o tym pisała i moja koleżanka też ma takie wspomnienia. ;;)
Ja nie doczekałam się znieczulenia bo po 10 godz., podaniu kroplówek z oksytocyny, kilku masaży szyjki, jakiś leków i rozwarciu nadal na 2cm zdecydowali o cc. Bardzo się bałam tego wkłucia ale przy atrakcjach, które mi zafundowali tego dnia to okazało się zupełnie niezauważalne. No może moja reakcja mnie zdziwiła odrobinę bo wymiotowałam im na stole równo. :roll:
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Pepsi » 15 sty 2013, 20:22

lmyszka pisze:Czy korzystałyście?

oj nie! bałam się tego chyba gorzej niż porodu :lol: nawet na ostatniej wizycie powtarzałam lekarzowi, że nie chce znieczulenia.
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 20:24

caixa pisze:wymiotowałam im na stole równo

caixa, współczuję :(
I nie jestem sobie tego w stanie wyobrazić, bo tam unieruchamiają równo. Ale nie chcę wiedzieć ;)
Mnie się w pewnym momencie zrobiło bardzo niedobrze, aż czułam, że mi w gardle coś podchodziło, ale natychmiast o tym powiedziałam, szybko mi coś podali i było już ok.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Patrycja11 » 15 sty 2013, 20:38

szaraczarownica pisze:Nie, chyba, że we wrześniu urodziłaś drugiego syna i się nie pochwaliłaś
przysięgam że nie ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: caixa » 15 sty 2013, 20:46

szaraczarownica pisze:bo tam unieruchamiają równo

no fakt, ręce przywiązane więc głowę każą na bok odwrócić... ;;)

szaraczarownica pisze:natychmiast o tym powiedziałam, szybko mi coś podali i było już ok


Ja też mówiłam to nie wierzyli. :lol: Nie jadłam nic ponad 24 h...
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: szaraczarownica » 15 sty 2013, 20:54

caixa, pisałam, że nie chcę wiedzieć! :p

Ja nie jadłam w sumie prawie 23h, byłam po lewatywie (więc lekko przeczyszczona z obydwu stron ;) ), a jednak dostałam jeszcze u siebie na sali środek przeciwwymiotny i potem już w trakcie. Z jednej strony można powiedzieć, że skoro nie wierzyli, to mieli zabawę... ale ile Ty się przy tym umęczyłaś :roll:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: caixa » 15 sty 2013, 21:06

szaraczarownica pisze:dostałam jeszcze u siebie na sali środek przeciwwymiotny

aaaa, to jego zwymiotowałam... :lol:

szaraczarownica pisze:caixa, pisałam, że nie chcę wiedzieć!

uwierz, oszczędziłam ci szczegółów :p .
Awatar użytkownika
caixa
SuperMama
 
Posty: 10674
Rejestracja: 16 lis 2012, 20:33
Has thanked: 40 times
Been thanked: 222 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Misiak » 16 sty 2013, 3:15

Rany, wiecie że nawet nie pomyślałam, żeby bać się znieczuleniaA? Wyszłam z założenia, że nie mam wyjścia. I że oni codziennie kogoś zniczulają i krzywdy mi nie zrobią.:) Wkłucia nawet nie czułam, kazali zrobić koci grzbiet i się nie ruszać. Do cc miałam podpajęczynówkowe. Podziałało tak jak miało, czyli nie czułam nic od pasa w dół. Na mojej sali gdzie mnie przywieźli po porodzie zaczęłam ruszać palcami u stóp. Całość zchodziła 6 godzin. Trochę mnie przeraziło gdy widziałam jak np podnoszą moje nogi a ja tego nie czuję.;)
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4009
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: kakonka » 16 sty 2013, 9:41

Misiak pisze:Rany, wiecie że nawet nie pomyślałam, żeby bać się znieczuleniaA? Wyszłam z założenia, że nie mam wyjścia. I że oni codziennie kogoś zniczulają i krzywdy mi nie zrobią.:) Wkłucia nawet nie czułam,


tego pierwszego, dwa kolejne nie były przyjemne- bo okazało się, że moje kręgi są bardzo blisko siebie i jak się wbili to świdrowali jeszcze igłą w poszukiwaniu "prześwitu". Podane w końcu za 3 razem znieczulenie nie zadziałało :oops: i miałam narkozę :)
Pamiętam jak caixa pisała o swoich przeżyciach na sali i byłam nieco przerażona- ale mi się nic takiego nie zadziało ;;)
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Szizel » 16 sty 2013, 10:28

Ja rodziłam bez znieczulenie :)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: rajeczka » 13 lut 2013, 12:26

Misiak pisze:Rany, wiecie że nawet nie pomyślałam, żeby bać się znieczuleniaA? Wyszłam z założenia, że nie mam wyjścia. I że oni codziennie kogoś zniczulają i krzywdy mi nie zrobią. Wkłucia nawet nie czułam, kazali zrobić koci grzbiet i się nie ruszać. Do cc miałam podpajęczynówkowe. Podziałało tak jak miało, czyli nie czułam nic od pasa w dół. Na mojej sali gdzie mnie przywieźli po porodzie zaczęłam ruszać palcami u stóp.

mialam identycznie, choc lekarze pytali sie czy napewno chce...ale ja uparciuch ..:)
Obrazek
Awatar użytkownika
rajeczka
SuperMama
 
Posty: 521
Rejestracja: 07 lis 2012, 20:08
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: misiao1983 » 08 lut 2014, 9:15

No więc u mnie było tak, rodziłam naturalnie w ICZMP, poród ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Wkłucie w plecy nie bolało wcale. Po kilku minutach ból odszedł w niepamięć, od pasa w dół nie czułam nic, a skurcze oglądałam sobie na ktg. Zaraz po podaniu zaczęłam się trzęść jak galareta, jakby mi zimno było, powiedziano mi, że to taki skutek uboczny. Podano mi znieczulenie jak miałam 4 cm rozwarcia, po 2 h było już 10 cm, bólu nie czułam wcale. Na własnych nogach przeszłam z łóżka na fotel, skurcze parte nie bolały mnie WCALE, ale czułam że nadchodzą, więc ładnie parłam. Szycie już trochę bolało, ale po, już mnie przełożyli z fotela na łóżko, czyli jakbym wcale nie czuła nóg. Po jakichś kolejnych 2-3 h znieczulenie zeszło, no i wtedy dopiero poczułam co to znaczy ból... Zdecydowanie teraz przy drugim porodzie też chcę znieczulenie.
Obrazek
[/url]Obrazek
Awatar użytkownika
misiao1983
SuperMama
 
Posty: 1097
Rejestracja: 04 cze 2013, 19:21
Has thanked: 12 times
Been thanked: 28 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Deco-Ania » 08 lut 2014, 11:28

misiao1983 pisze:Zdecydowanie teraz przy drugim porodzie też chcę znieczulenie.
I dobrze.
W przypadku porodu z zzo - mam bardzo podobne odczucia do Twoich. No może bez tego odczucia jak zaczęło schodzić znieczulenie (chociaż owszem - czułam ból, ale nie aż taki straszny)

Drugi - bez zzo. I też się trzęsłam jak galareta.

Tak wiec mając porównanie - zdecydowanie jestem za porodem z zzo.
Mimo, że chodzą słuchy, że podobno przedłuża poród (nie wiem ile w tym prawdy) - ale powiem tak: biorąc pod uwagę ulgę jaką przynosi, moim zdaniem warto.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: misiao1983 » 09 lut 2014, 21:39

Dla porównania powiem jeszcze, że obok mnie, dosłownie równocześnie ze mną, rodziła jedna dziewczyna, najpierw ona dostała znieczulenie i odrazu po niej ja, potem ona zaczęła rodzić i odrazu po niej ja .tylko że ona na partych się już darła wniebogłosy i później mówiła, że na koniec to znieczulenie już jej nic nie dało, bolało ją bardzo. Także inny organizm i inaczej to może podziałać.
Obrazek
[/url]Obrazek
Awatar użytkownika
misiao1983
SuperMama
 
Posty: 1097
Rejestracja: 04 cze 2013, 19:21
Has thanked: 12 times
Been thanked: 28 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: lmyszka » 09 lut 2014, 21:51

Ja przy drugim porodzie też nie skorzystałam mimo, iż marzyłam o tym. Niestety albo stety poród tak szybko postępował, że nie zdążyli mi podać.
I jak teraz pomyślę bardzo dobrze. Koleżanka z sali miła znieczulenie i współczuje jej. Ledwo się ruszała. Czekała dobę na wyjęcie tego czegoś z kręgosłupa. Jak już jej wyjeli to ją bardzo bolało. To ja dziękuje wolę urodzić i zapomnieć niż się męczyć jeszcze po :)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11302
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: sardynka » 10 lut 2014, 9:48

Ja rodziłam z zzo i bardzo się cieszę, bo pierwsza godzina skurczy (byłam pod kroplówką z okstycocyny) dała mi się nieźle we znaki...samo wkłucie bez problemu, nawet nie wpadłam na to żeby się bać :) niestety po pierwszej dawce bardzo spadło mi ciśnienie i prawie zemdlałam, więc szybko wstrzyknięto mi jakieś leki na jego podniesienie i podłączono mi kroplówki z efedryną i hesem?
Kolejne dawki już bez efektów ubocznych, skurcze czułam jako spinanie się brzucha ale bez bólu...niestety rozwarcie wcale praktycznie nie postępowało i lekarze byli pewni, że jednak będzie cc, w pewnym momencie poczułam, że mam ochotę przeć, przybiegła położna i okazało się, że rozwarcie pełne (z 4 do 10 cm doszłam w niecałą godzinę)...partych też nie odczuwałam jako bólu...wiedziałam kiedy idzie skurcz, ale było to zupełnie bezbolesne :)
Do szycia i łyżeczkowania wstrzyknięto mi jeszcze jedną dawkę znieczulenia, więc kompletnie nic nie czułam :)
Dopiero po przewiezieniu na salę znieczulenie przestało działać i poczułam pierwszy dyskomfort poszytego krocza 8-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Deco-Ania » 10 lut 2014, 13:40

lmyszka pisze:Koleżanka z sali miła znieczulenie i współczuje jej. Ledwo się ruszała. Czekała dobę na wyjęcie tego czegoś z kręgosłupa. Jak już jej wyjeli to ją bardzo bolało.
Ja nie zauważyłam różnicy w dochodzeniu do siebie po porodzie z zzo a bez znieczulenia. W obu przypadkach tak samo szybko i z akceptowalnym bólem, który ustępował z godziny na godzinę.
Aaa - a tu jeszcze napiszę, że jedna z pierwszych informacji od położnych jaką usłyszałam po przewiezieniu na salę, była taka, że gdyby ból krocza bardzo dokuczał to zaprasza do siebie po środki przeciwbólowe.
I to prawda, ze "to coś" od znieczulenia wyjmują nieco później, a nie od razu po porodzie. Nie pamiętam dokładnie ile to u mnie trwało.
Teraz jak widziałam to dziewczyny, które urodziły na nocnej zmianie położnych (te które ok 23:00 trafiły do nas na oddział) miały wyjmowany po porannym obchodzie - około 11:00. Czyli może zostawiają na minimum 12 godzin? - profilaktycznie, w razie ewentualnych komplikacji (ale to czyste "gdybanie").
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: kasieńka 85 » 10 lut 2014, 14:01

Piszecie o bólu,jaki występuje po zzo? Czego on dotyczy?Wiem, że głupie pytanie, ale nie za bardzo kminie o co kaman ;;) Czy chodzi o krocze, obkurczającą się macicę?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Deco-Ania » 10 lut 2014, 14:17

kasieńka 85 - ja właśnie tego typu dolegliwości mam na myśli.
Ale one dokuczają nam zarówno po porodzie z zzo jak i bez. Tyle, że jak masz podane zzo, to możesz je zacząć odczuwać nieco później (jak "puści" całe znieczulenie).
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: kasieńka 85 » 10 lut 2014, 14:40

To już rozumiem ;;) dzięki ;;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: misiao1983 » 10 lut 2014, 16:56

Deco-Ania pisze:Teraz jak widziałam to dziewczyny, które urodziły na nocnej zmianie położnych (te które ok 23:00 trafiły do nas na oddział) miały wyjmowany po porannym obchodzie - około 11:00. Czyli może zostawiają na minimum 12 godzin? - profilaktycznie, w razie ewentualnych komplikacji (ale to czyste "gdybanie").
Ja urodziłam o 18:35 i leżałam z "tym czymś" do następnego dnia wieczorem, jeśli nie dłużej, bo już nie pamiętam. Wydaje mi się, że czekali kiedy łaskawie przyjdzie anestezjolog, bo zwykłe położne tego wyciągnąć nie mogły. Przyznam, że było to upierdliwe, bo leżałam i wyobrażałam sobie że mam wkłutą wielką igłę w kręgosłup i że jak się jakoś ruszę nie tak, to ona mi się wbije...


A co do bólu, ból brzucha przy karmieniu gdy obkurczała się macica, nie był straszny. Ale ból naciętego i zszytego krocza dla mnie okropny pierwszej nocy, potem już z każdą godziną było lepiej.
Obrazek
[/url]Obrazek
Awatar użytkownika
misiao1983
SuperMama
 
Posty: 1097
Rejestracja: 04 cze 2013, 19:21
Has thanked: 12 times
Been thanked: 28 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: martula_87 » 10 lut 2014, 17:04

Ja już pisałam mnie ten cewniku usunęli przed przewiezieniem na oddział ok 3-4 h po cc.
Nawet pytałam pani czy nie może mi zostawić i jeszcze dolać znieczulenie bo niestety już mnie bolało no ale to wiadomo to jednak operacja.Mnie wyjęła cewnik ta pielęgniarka( chyba) która pomagała przy znieczulaniu anestezjologowi.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: sardynka » 10 lut 2014, 18:12

Ja urodziłam o 22 a cewnik wyjęła mi pielęgniarka anestezjologiczna jakoś po obchodzie następnego dnia, ale dla mnie nie był on absolutnie upierdliwy :p
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: Patrycja11 » 10 lut 2014, 21:19

sardynka pisze:Ja urodziłam o
12 w południe
sardynka pisze: a cewnik wyjęła mi
pani anestezjolog która mi go zakładała, następnego dnia po godzinie 12
sardynka pisze: ale dla mnie nie był on absolutnie upierdliwy
:)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: ava » 10 lut 2014, 22:04

lmyszka pisze:Ja nie korzystałam ponieważ w Koperniku nie było takiej możliwości. I jak tak myślę nawet gdyby miała to bym nie chciała. Sama myśl o tym, że ktoś mi robi zastrzyk w kręgosłup, o nieeee ja wolę naturalnie
Co prawda rodziłam gdzie indziej (Bełchatów), ale sytuacja ta sama. W pewnym momencie kiedy bolało już baaardzo konkretnie, powiedziałam do Męża, że kolejny poród będzie w szpitalu, w którym można dostać znieczulenie, bo "teraz jeszcze jako tako daję radę, ale pewnie jesteśmy dopiero na półmetku (to było jakieś 2 h po przyjeździe do szpitala) i nie wiem jak urodzę, skoro potem bóle będą pewnie 2x gorsze niż są". Cóż, gorszych bóli nie było, bo pół godziny później Wojtek był już na świecie >D

Jeśli chodzi o kolejny poród - nie mam dużego wyboru, raczej będę rodzić w tym samym szpitalu. Gdyby była możliwość wzięcia znieczulenia - nie wiem czy zdecydowałabym się.
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8875
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: kasieńka 85 » 11 lut 2014, 8:37

ava pisze: pewnym momencie kiedy bolało już baaardzo konkretnie, powiedziałam do Męża, że kolejny poród będzie w szpitalu, w którym można dostać znieczulenie,
Jakbym o sobie czytała. Rodziłam w Koperniku, wiedziałam, że nie ma opcji znieczulenia. I jak bolało jak to ava, napisała konkretnie byłam wściekła na siebie, że się zdecydowałam na taki heroizm. To było koło14, położne mówiły, że wieczorem powinnam urodzić, więc z jednej strony w przerażeniu odliczałam ile to godzin do tego zbawiennego wieczora a z drugiej co rusz upewniałam się, że położne mnie nie oszukują i że nie będzie trwało to dłużej. Urodziłam o 16.03. Za to mąż patrząc na mnie obiecywał, że następne urodzę w prywatnym szpitalu (tylko ze względu na zzo). W sumie nie wiem czy nawet daliby mi znieczulenie bo do 12 wszystko powoli szło a później jak ruszyło to nieomal w łazience bym sama urodziła. Z tego, co wiem zzo mogą podać od jakiegoś rozwarcia.
Obecnie planuję rodzić w Rydygierze, więc opcja zzo istnieje. I zastanawiam się, bo teoretycznie drugi poród powinien być szybszy, więc jak pierwszy dałam radę bez to i teraz dam. Obawiam się, że nie będę potrafiła przeć. No i to wkłucie. A z drugiej strony po co mam się skazywać na ból, skoro mam opcję wybawienia. No i ciekawie byłoby mieć porównanie porodu z zzo i bez a to jedyna możliwość, bo trzeciego dziecka rodzić nie zamierzam. Póki co przyjęłam, że nie planuję, wyjdzie w praniiu ;;) No i ten gaz rozweselający mnie intryguje... :D
Na marginesie, ostatnio oglądałam program o porodach w Anglii i tam zanim zzo zaproponowali paracetamol. Spotkała się któraś z Was u nas z tym?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Znieczulenie podczas porodu

Postautor: tulipan87 » 11 lut 2014, 11:44

kasieńka 85 pisze:Na marginesie, ostatnio oglądałam program o porodach w Anglii i tam zanim zzo zaproponowali paracetamol.

Taa, widziałam. Dziewczyna mówi, że rodzi, słania się na nogach( to chyba był jej piaty poród o ile dobrze kojarzę), a położna każe jej wziąć paracetamol :evil: No zabiłabym chyba gdyby mnie coś takiego zaproponowali przy skurczu :lol:
Ale z tego co dziewczyny pisały, w UK paracetamol jest dobry na wszystko :lol:
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Następna

Wróć do Sprawy okołoporodowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość