Sophia321 pisze:czy rzeczywiście przy przyjęciu trzeba mieć dokument potwierdzający ubezpieczenie?
Sophia321 pisze:Ponadto czy któraś z Was mogłaby się wypowiedzieć na temat dra Jerzyńskiego?
Sophia321 pisze:Ponadto czy wskazówki co do tego, co należy ze sobą zabrać do szpitala zamieszczone na stronie internetowej szpitala jest ok? Pakować się według niej czy sugerujesz coś dodać lub skreślić z tej listy?
Paulina S. pisze:Naprawdę trzeba mieć nawet własny talerzyk, kubek i sztućce?
Paulina S. pisze:Udało się Wam zmieścić w "jedną torbę podręczną wielkości reklamówki - nie walizkę"
Moją ciążę prowadziła dr Baś-Budecka. Nie byłam u żadnego z lekarzy tam pracujących. Nie czułam się gorzej traktowana.risonia pisze:Możecie mi powiedzieć , bo ja nie mam lekarza z tego szpitala , czy byliście na jakiej wizycie przed porodem u pracującego tam lekarza ?
Jest możliwość, żeby mąż był przy cc. Kosztuje to 250zł. Przynajmniej tak było w kwietniu.risonia pisze: I jak jest z cc , można zapłacić za obecność męża
Położne pomagają i jest też pomoc doradcy laktacyjnego.risonia pisze: czy położne pomagają w karmieniu , dostawianiu po cc ?
Chyba nie ma takiej możliwości. Tyle, że ja po sn, może po cc jest inaczej.risonia pisze:Czy położne zabierają dziecko na noc jeśli się o to poprosi ??
Bian pisze:MamaŻaby a tak z ciekawości - czemu MP jeśli cc?
agunia pisze:przecież jeśli będziesz miała tylko skierowanie na cc to nikt Ci tego w Rydygierze nie odmówi moim zdaniem i nie będzie nakłaniał do sn
agunia pisze:A tak w ogóle to Ty nie rodziłaś w Koperniku???coś pomyliłam?
MamaŻaby pisze:jest nakaz by położnice leżały bez dzieci przynajmniej dobę. Więc jako tako można dojść do siebie.
pamiętam jak przed porodem z Karolcią przeżywałam, że łóżka na sali porodowej w Koperniku były oddzielone murkiem jedynie. Cóż, później sama z siebie się śmiałam bo w takich chwilach człowiek nie myśli co się dzieje obokPaulina S. pisze:kasieńka 85, dziękuję, uspokoiłaś mnie
Antosiemkasieńka 85 pisze:pamiętam jak przed porodem z
kasieńka 85 pisze:przeżywałam, że łóżka na sali porodowej (...) były oddzielone murkiem jedynie. Cóż, później sama z siebie się śmiałam bo w takich chwilach człowiek nie myśli co się dzieje obok
Wróć do Szpitale, lekarze i położne
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości