Chodzik vs. pchacz

Chodzik vs. pchacz

Postautor: Pepsi » 04 gru 2012, 21:50

Chodzik - nadal popularny bajer wspomagający naukę chodzenia, który jak się okazuje najlepszym rozwiązaniem nie jest. Pediatrzy i fizjoterapeuci przekonują, że chodzik jest szkodliwy dla kręgosłupa małego dziecka, gdyż wymusza pozycje wyprostowaną wcześniej niż dziecko jest do tego gotowe.
http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/pielegnacja-dziecka/1135-chodzik-czy-na-pewno-jest-niezbedny.html

Jak to było u Was? Wasz maluch korzystał z takiego bajeru? Uważacie, że jest on potrzebny?
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Chodzik

Postautor: Audiolka » 04 gru 2012, 21:54

Absolutnie nie jest potrzebny. Nigdy nie używaliśmy, dziecko rozwijało się swoim naturalnym rytmem (zaczynało samo chodzić, bez pomocy wspomagaczy). I osobiście uważam, że im później zacznie chodzić, tym lepiej... Jednak np. moja koleżanka wsadzała do chodzika swoją 4 miesięczną córkę... dziecko które nawet samo nie siedziało.
Dla mnie osobiście wszystkie chodziki na śmietniki.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: Chodzik

Postautor: szaraczarownica » 04 gru 2012, 21:54

Artykuł jest mylący, bo piszą o chodziku, a na zdjęciu jest pchacz :p
Absolutnie nie planuję chodzika. Natomiast pchacz już czeka na małego powsinogę :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Chodzik

Postautor: Emi » 04 gru 2012, 21:59

szaraczarownica pisze:Absolutnie nie planuję chodzika. Natomiast pchacz już czeka na małego powsinogę :)

U nas również. Adaś chodzika nie miał, a pchacza owszem :-) Co prawda do do nauki chodzenia za bardzo się nam nie przydał, bo mały zaczął chodzić zaraz po zakupie, ale długo służył mu do zabawy.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Chodzik

Postautor: kakonka » 04 gru 2012, 22:08

Od początku , tak jak dziewczyny wyżej :P byłam przeciwniczką chodzików- mój mąż nie :/ (nawet zakup planował X( ) i jak tylko byliśmy u szwagierki, wsadzał Małego do chodzika- w domu toczyłam z nim o to bój :twisted:. W naszym domu nie ma tegoż ustrojstwa, mamy za to pchacza, który naszemu synkowi służy raczej do zabawy a czasem ciągnie go za sobą, od wielkiego dzwonu użyje go tak jak powinien :P
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Chodzik

Postautor: martula_87 » 05 gru 2012, 8:25

Dziewczyny pchacze są nawet w każdym gabinecie rehabilitacyjnym do jakiego chodzimy starsze dzieci chętnie przy nim staja i podejmują próby chodzenia bo są kolorowe i zachęcają do tego bo są też balkoniki ale przy tym dzieci stawać nie chcą.
A chodzik no cóż dziękuje bardzo nie kupię Dominik obejdzie się bez, tym bardziej że mam kontakt z fachowcami i wszyscy jednogłośnie odradzają.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Chodzik

Postautor: kari » 05 gru 2012, 8:48

zdecydowane nie, a jak widzę matkę która to kupuje swojemu dziecku to normalnie mi się nóż w kieszeni otwiera. ostatnio padł pomysł ze strony dziadków bodajże, żeby mu kupić, ale że mamy szwagierkę fizjoterapeutkę to odradziła, choć dziadkowie zdziwieni no jak to przecież Wy mieliście i było wszystko ok. dobrze że są reformowalni i się słuchają nas w kwestii wychowania Filipa, bo jakby kupili to by lecieli razem z tym chodzikiem.
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10256
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Chodzik

Postautor: kochecka » 05 gru 2012, 9:38

My chodzika nie mieliśmy i uważam podobnie jak moje poprzedniczki, że jest to rzecz zbędna i szkodliwa. Jeśli chodzi o pchacz to mieliśmy i drugie dziecię też mieć będzie.
Maksio swojego pchacza bardzo lubił i długo się nim bawił.
Awatar użytkownika
kochecka
SuperMama
 
Posty: 3432
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:03
Lokalizacja: Zd-Wola
Has thanked: 43 times
Been thanked: 42 times

Re: Chodzik

Postautor: agnieszka19 » 05 gru 2012, 14:24

Chodzika nie było bo jestem zdecydowanie na nie! Pamiętam, że mój tata była bardzo zdziwiony i moi dziadkowie też. Uparli się wręcz, żeby kupić chodzik i dopiero jak nakrzyczałam na nich że nie chcę żadnego chodzika, ustąpili. Dodam, że argumenty które podawałam jakoś ich nie przekonywały, bo przecież : "...Ty miałaś i żyjesz..." itd. itd.
Młoda miała pchacz i bardzo go sobie chwalę. Zaczęła chodzić jak miała 9,5 miesiąca i dokładnie miesiąc po zakupieniu pchacza.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Chodzik

Postautor: martula_87 » 05 gru 2012, 14:33

kari, a co powiesz na to spotkałam na rehabilitacji mamy 13 miesięcznego dziecka które nie siada usamodzielnie a mama ciągle go wsadza w chodzik i jak panie rehabilitantki jej tłumaczą że to nie jest korzystne dla dziecka to twierdzi że się nie znają i są nie douczone???
kari pisze: jak widzę matkę która to kupuje swojemu dziecku to normalnie mi się nóż w kieszeni otwiera

Nóż w kieszeni to za mało.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Chodzik

Postautor: Fionka » 05 gru 2012, 15:23

Mieliśmy, Julek dostał w prezencie. Nie używał :twisted:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fionka
SuperMama
 
Posty: 684
Rejestracja: 01 lis 2012, 8:25
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Chodzik

Postautor: Pepsi » 05 gru 2012, 15:31

martula_87 moja znajoma wychowuje jako rodzina zastępcza chłopczyka. Mały jak miał rok to nawet sam nie siedział. We wrześniu skończył dwa latka i nadal nie chodzi. Za to popitala w domu w chodziku. Ona cały czas tłumaczy to tym, że jest trochę opóźniony, bo wzięła go jak miał 4 miesiące.

U nas był pchacz i o dziwo cieszył się dość dużym zainteresowaniem mojego dziecka. Mnie tylko wkurzały te melodyjki, które grały podczas pchania. na szczęście szybko się popsuły :p
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Chodzik

Postautor: malaJu » 05 gru 2012, 15:45

Pepsi pisze:Ona cały czas tłumaczy to tym, że jest trochę opóźniony, bo wzięła go jak miał 4 miesiące.
=)) wiek korygowany?? Czyli co - urodziny ma w dniu, kiedy do nich trafił??? No dobra, nawet idąc tym pokrętnym tokiem rozumowania, to i tak jest masakrycznie opóźniony raczej ;)
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Chodzik

Postautor: Pepsi » 05 gru 2012, 16:00

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że pediatra do którego chodzą nie widzi w tym problemu. Bo przecież każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie :-s
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Chodzik

Postautor: juta79 » 06 gru 2012, 17:31

Chodzika nie mieliśmy i nie myślałam o zakupie. Wojtek zaczął chodzić sam, bez wspomagaczy ::)
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
juta79
SuperMama
 
Posty: 883
Rejestracja: 01 lis 2012, 21:33
Has thanked: 19 times
Been thanked: 5 times

Re: Chodzik

Postautor: Marcka » 06 gru 2012, 20:04

zgadzam się w wami wszystkimi ;)
nie używamy, uważamy iż nie jest potrzebny, mimo iż moja kuzynka ma chodzik i wsadza w go swoją córeczkę i wszyscy w koło pytają kiedy my kupimy- a my że nie kupimy ;) nasze dziecko dość mobilne, samo się przemieszcza, wstaje przy wszystkim co możliwe (i niemożliwe też :D ) więc nie mamy takie potrzeby aby wsadzać ją do chodzika. Początkowo miałam ochotę kupić pchacz, ale ortopeda odradził. Więc dobrze, sama sobie radzi ;)
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Chodzik

Postautor: kakonka » 06 gru 2012, 22:14

Marcka pisze:kupić pchacz, ale ortopeda odradził.


a jakimi to poparł argumentami ? jestem ciekawa :D
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Chodzik

Postautor: martula_87 » 07 gru 2012, 9:07

Marcka pisze: Początkowo miałam ochotę kupić pchacz, ale ortopeda odradził. Więc dobrze, sama sobie radzi

No rzeczywiście jeżeli sobie fajnie radzi to nie potrzeba a aż mnie zdziwiło że ortopeda odradzil bo mówię dzieciaki na rehabilitacjach staja do pchacza bo balkonik jest mało kolorowy a to jednka zachęca dziecko do stania i prób chodzenia tylko że tam raczej problemowe dzieci więc sa rożne metody zachęcania chociaż do prób wstawania i chodzenia.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Chodzik

Postautor: Marcka » 07 gru 2012, 10:14

hm szczerze to zbyt wiele argumentów nie podał ;) stwierdził, że mała miała duże problemy ze stawami biodrowymi i chodzik/pchacz jest w tym momencie nie potrzebny, wręcz będzie niekorzystnie wpływał na dalszy rozwój stawów biodrowych... no i oczywiście, że lepiej jak dziecko samo zaczyna wstawać, chodzić.
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Chodzik

Postautor: martula_87 » 07 gru 2012, 10:44

Marcka, no to dobrze wiedziec zawsze nowa wiedza.Fajnie ża mała wstaje sama ale ja na cwiczeniach spotykam 2-3 latki które nie chodzą a z pchaczem robią to bardzo chętnie.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Chodzik

Postautor: Marcka » 07 gru 2012, 10:54

martula_87, ja tylko przytoczyłam poglądy pana doktora. Nie twierdzę, że chodzik jest chodzącym złem. Ale uważam, że jeśli nie ma potrzeby to nie warto go używać. W przypadku, o którym mówisz widać, że pomaga w rehabilitacji, więc warto go używać.
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Chodzik

Postautor: martula_87 » 07 gru 2012, 13:47

Marcka, to my się chyba nie zrozumiałyśmy bo ty chyba masz na myśli chodzik aaa to również dla mnie wielkie zło i wszyscy rehabilitanci nie polecają.
Właśnie dziś rozmawiłzm z panią od rehabilitacji i potwierdziła żeby dla dobra dziecka nie koryzstac z tego właśnie ze wzg na stawy biodrowe a co do pchacza to powiedziała że nie słyszała żeby jakoś źle wpływały na biodra dzieci.
Pchacz i chodzik to nie to samo.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Chodzik

Postautor: martula_87 » 07 gru 2012, 13:49

W chodzik się dziecko wsadza a przy pchaczu idzie na zasadzie balkoniku tego co mają nieraz starsze osoby.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Chodzik

Postautor: yuna » 07 gru 2012, 14:45

Chodzikom mówię zdecydowane nie. I jak znam życie to na taki właśnie pomysł wpadnie mój teściu... Ale nie to nie i koniec Żadnych chodzików. Nawet na te pchacze się sceptycznie zapatruję i pewnie nawet takiego cuda nie będziemy mieć.
Jeśli dziecko ma się nauczyć chodzić to zrobi to po swojemu, bez pomocy chodzików i pchaczy. Takie moje zdanie, choć wiem, że wiele osób korzysta i z jednego i z drugiego.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: niesia2708 » 26 mar 2014, 22:35

Marcka pisze:wszyscy w koło pytają kiedy my kupimy- a my że nie kupimy

Taaa u nas też non stop słyszę o chodziku. Kupować ani korzystać nie zamierzam :twisted:
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9161
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: kasieńka 85 » 27 mar 2014, 15:09

U nas to poszło krok dalej. Teść bez naszej wiedzy kupił. Któregoś razu, nie wiedząc o tym wyraziłam swoją opinię na jego temat. W efekcie chodzik wylądował na strychu, teść do tej pory mi się nie przyznał, że go kupił. ;;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: szaraczarownica » 27 mar 2014, 18:50

kasieńka 85, to skąd wiesz, że kupił? :lol:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: kasieńka 85 » 27 mar 2014, 18:55

Bo mąż osobiście wynosił go na strych
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: Fuente » 27 mar 2014, 18:55

A u nas parcia nie bylo ze strony rodziny. Amelka nie ma, bo stwierdziłam, ze sama nauczy sie chodzic, ale tez a drugiej strony nie twierdze, ze Chodzik to jakas tragedia. Ja chodzilam w chodziku, maz tez, zadne z nas koślawe nie jest :lol:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: ava » 27 mar 2014, 22:13

Nie mieliśmy ani chodzika ani pchacza. Chodzika nie chcieliśmy, nad pchaczem chwilę się zastanawiałam, ale stwierdziłam, że po pierwsze lepiej jak młody sam nauczy się chodzić (i naprawdę nauczył się sam, nawet nie był za bardzo prowadzany za rączki, bo tego nie lubił),a po drugie szkoda mi było miejsca w naszej "kawalerce" na kolejną dużą zabawkę.

Fuente pisze:A u nas parcia nie bylo ze strony rodziny
U nas także. Moja rodzina nawet nie pytała o chodzik, od rodziny ze strony Męża padły zapytania, ale nie było żadnego zdziwienia ani namawiania nas, gdy powiedzieliśmy, że nie planujemy chodzika.
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8875
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: misia-misia » 27 mar 2014, 22:18

My mieliśmy pchacza i był w użyciu. Chodzika nigdy nie chciałam kupować.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: Blue » 28 mar 2014, 8:28

U nas w rodzinie chodziki uwazane są za zbędne buble,więc nikt nie robil presji,nie pytał i nie kupował.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18395
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: Kurczak » 28 mar 2014, 11:29

My się raczej nie zdecydujemy na zakup. Chodzików nie pochwalam, na pchacz szkoda mi miejsca.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: Fuente » 28 mar 2014, 11:33

My mamy jeździk z opcją pchacza, ale Amelka z niego nie korzysta. Bawi sie nim jako jeździkiem ;) Samego pchacza bym nie kupila :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: hatifnatka » 28 mar 2014, 14:38

nie planowaliśmy pchacza, o chodziku nie wspominam nawet :twisted: pchacz dostał Teoś na pierwsze urodzinki, całkiem fajny, drewniany. korzystał z niego, a teraz pchacz czeka na Agacika. ;;)
T 2011 <3 A 2013 <3
Awatar użytkownika
hatifnatka
SuperMama
 
Posty: 3995
Rejestracja: 04 lut 2013, 11:07
Has thanked: 94 times
Been thanked: 92 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: MadMar » 15 paź 2014, 22:11

Chodzika nie mieliśmy w ogóle, natomiast pchacz mamy. Hania z nim biega po całym mieszkaniu, sama natomiast boi sie nawet puścić...
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz- Hania chodząc z Pchaczem jest pochylona do przodu,nie wiem jak to wyjaśnić- w sensie nie stoi pionowo, a ma od pasa w gore pozycje pochylona do przodu, nogi zostają z tylu i tak sie zastanawiam- przecież to nie jest chyba prawidłowa pozycja?
Mam wrażenie ze jej ten pchacz przeszkadza zamiast pomoc w normalnym chodzeniu...

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Moze lepiej zabrać ten pchacz zeby nie pozwalać na ta nienaturalna pozycje?
Obrazek
Zapraszam na bloga: http://przeszyjto.blogspot.com
Awatar użytkownika
MadMar
 
Posty: 384
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:11
Lokalizacja: konstantynów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: elinka3 » 15 paź 2014, 22:26

moje dziecko też jest pochylone do przodu jak idzie z pchaczem ,ale Tymek używa pchacza dopiero od tygodnia więc myślałam, że to jest przyczyną tego pochylenia (czyli brak wprawy, koordynacji), poobserwuję go i zobaczę.
ciekawe spostrzeżenie MadMar, też jestem ciekawa opinii dziewczyn
elinka3
 

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: MadMar » 15 paź 2014, 23:26

elinka3, u nas tak już ze dwa miesiące i już mnie to powoli zaczyna martwić. Hanka szczęśliwa,biega jak szalona z tym ze z tym swoim balkonikiem. Tylko. Ani myśli sie pościć, na nawet stanąć bez podparcia. Fakt ze ona z tych ostroznych, bo ale mimo wszystko. Nie wiem co o tym myślec.
Obrazek
Zapraszam na bloga: http://przeszyjto.blogspot.com
Awatar użytkownika
MadMar
 
Posty: 384
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:11
Lokalizacja: konstantynów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: Kurczak » 16 paź 2014, 7:27

My nie mieliśmy ani jednego, ani drugiego. Jako pchacz służy nam odkurzacz :lol:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: szaraczarownica » 16 paź 2014, 7:36

MadMar, ja nie pomogę, bo Staś się nie uczył chodzenia przy pchaczu. Najpierw się po prostu nim bawił, potem wypróbował i dla niego jechał za szybko, więc go porzucił, a potem dopiero zaczął z nim śmigać, jak już sam biegał po mieszkaniu.
Fakt, pochylał się przy nim i chyba było mu niewygodnie, bo hitem ta zabawka nie była. Przeszedł się do siebie i z powrotem i odstawiał w kąt.

Ja bym zabrała pchacz, bo to nie jest prawidłowa postawa. Poza tym narzuca dziecku inne tempo i może utrudniać chodzenie.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: MadMar » 16 paź 2014, 12:11

szaraczarownica, zabrałam, radzi sobie inaczej- pchając krzesło. Oczywiście pochylona- No bo jednak trochę siły trzeba w to włożyć.Kurczak, A w pionie z tym odkurzaczem chodzi?
Obrazek
Zapraszam na bloga: http://przeszyjto.blogspot.com
Awatar użytkownika
MadMar
 
Posty: 384
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:11
Lokalizacja: konstantynów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: szaraczarownica » 16 paź 2014, 12:20

MadMar pisze:Oczywiście pochylona- No bo jednak trochę siły trzeba w to włożyć.

No tak, ale moim zdaniem, to już jest inna praca mięśni kręgosłupa. Pchacz jedzie sam, krzesło trzeba przepchnąć siłą.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: MadMar » 16 paź 2014, 12:38

Dlatego poobserwuje i zobaczę jak radzi sobie sama;) moze w końcu sie odważy samodzielnie spróbować bo to już najwyższa pora.
Za ręce jej nie prowadzam,bo to chyba tez nie jest dobry pomysl tak pomagać?
Obrazek
Zapraszam na bloga: http://przeszyjto.blogspot.com
Awatar użytkownika
MadMar
 
Posty: 384
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:11
Lokalizacja: konstantynów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: kasieńka 85 » 16 paź 2014, 12:42

MadMar pisze:Za ręce jej nie prowadzam,bo to chyba tez nie jest dobry pomysl tak pomagać?
daj jej czas...jak przyjdzie pora to się odważy samodzielnie chodzić >D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kasieńka 85
SuperMama
 
Posty: 7297
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:37
Has thanked: 58 times
Been thanked: 142 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: Kurczak » 16 paź 2014, 13:38

MadMar, ja tak pół żartem - po prostu jak się dorwie do odkurzacza, to zaczyna go pchać po całym mieszkaniu. Ale Ona już całkiem samodzielnie chodzi i biega, więc aspektu edukacyjnego się w tym nie dopatruję.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: tulipan87 » 16 paź 2014, 13:49

kasieńka 85 pisze:
MadMar pisze:Za ręce jej nie prowadzam,bo to chyba tez nie jest dobry pomysl tak pomagać?
daj jej czas...jak przyjdzie pora to się odważy samodzielnie chodzić >D

Zdecydowanie.
Co do prowadzania za rączki - my prowadzaliśmy i nie zauważyłam u Małego żadnych nieprawidłowości z tego powodu. Na początku za dwie rączki, a potem poczuł się pewnie i sam wymuszał na nas prowadzenie za jedną. Kolejnym etapem było już samodzielne chodzenie.
MadMar, ja wiem, że chciałabyś żeby Hania zaczęła już samodzielnie chodzić, ale w tej kwestii raczej nic się nie przyspieszy. Tylko cierpliwość pomaga. Moje dziecko też było baaaaaaaaardzo ostrożne i zaczął sam chodzić dopiero mając 15 m-cy (czego oczywiście Wam nie życzę). A dodam tylko, że mój siostrzeniec właśnie pobił niechlubny rekord mojego syna i "odważył się" mając 16,5 m-ca :roll:
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tulipan87
SuperMama
 
Posty: 2579
Rejestracja: 01 gru 2012, 22:35
Lokalizacja: okolice Łodzi
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: MadMar » 16 paź 2014, 15:03

tulipan87, pocieszające ;) niby nie mam parcia, ale czasem ulegam presji gdy wszyscy wokół rozmowę zaczynaja z tekstem czy już chodzi? A jak przyjdą to próbują to moje biedne dziecko na sile stawiać a jedyne co do nie mówią- to czemu nie chodzisz, No już na nóżki...
Nie pozwalam im na to, wkurza mnie to strasznie. A Hance jest swietnie na czworaka, biega jak szalona, wyglupia sie ale ani myśli chodzić...
I wiem ze przyjdzie na nią czas, ona zawsze wszystko bardzo ostrożnie robi. Za to dużo mówi jak na swój wiek wiec nadrabia;)
Obrazek
Zapraszam na bloga: http://przeszyjto.blogspot.com
Awatar użytkownika
MadMar
 
Posty: 384
Rejestracja: 24 maja 2013, 13:11
Lokalizacja: konstantynów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: szaraczarownica » 23 paź 2014, 18:08

Sprzedałam przed chwilą pchacz, to mogę napisać opinię bez obawy o robienie sobie antyreklamy :lol:
Mieliśmy taki
Obrazek
i z perspektywy czasu żałuję zakupu. Staś się nim bawił, jak jeszcze siedział, ale to mogłam mu w to miejsce kupić inną zabawkę i tyle. Pchacz jest lekki, więc kompletnie nie pomaga dziecku w nauce chodzenia, bo mu ucieka i dziecko musi go "gonić". Nasz miał na tyle rozumu, że nie próbował tego robić, tylko zwyczajnie z nim nie chodził i tyle. Potem trochę pochodził, jak już biegał, ale wtedy był już niepotrzebny.
Jeśli jednak ktoś chce kupić coś do nauki chodzenia, to polecam to
Obrazek
bo stawia opór (który na dodatek można wyregulować) i samo pchanie go przez dziecko już sprawnie chodzące wygląda inaczej - jest bardziej "aktywne"
oraz coś takiego
Obrazek
nie wiem, czy Staś miał do czynienia dokładnie z tym jeździkiem, bo bawił się nim u sister (a wcześniej z tego co wiem używała go Ula i Leo). Również stawia opór przez to, że jest ciężki, więc nie ucieka dziecku. Trochę fajniejsza alternatywa dla przepychania krzesła :) W sumie z chęcią bym kupiła Stasiowi, ale my kompletnie nie mieliśmy miejsca w domu na taki wielki sprzęt.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14787
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: kari » 23 paź 2014, 19:34

szaraczarownica, ten ostatni ma Filip dostał na roczek, tylko on go raczej nie używał jako pchacza tylko już jako jeździk, no i bawi się nim do tej pory jak na razie
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10256
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 146 times

Re: Chodzik vs. pchacz

Postautor: hatifnatka » 23 paź 2014, 19:49

my mamy taki drewniany chodzik:
Obrazek
sprawdził się zarówno przy Teosiu jak i teraz przy Agatce.
T 2011 <3 A 2013 <3
Awatar użytkownika
hatifnatka
SuperMama
 
Posty: 3995
Rejestracja: 04 lut 2013, 11:07
Has thanked: 94 times
Been thanked: 92 times

Następna

Wróć do Zabawki

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości