FORUM Łódzkich Mam

Jak to u Was wygląda? Wanna czy prysznic, a może jedno i drugie? Jaką kolorystykę oraz jakie dodatki preferujecie?

no to będzie temat dla mnie, jak na razie mamy łazienkę po starych właścicielach, płytki pod róż, do tego różowa zasłonka wannowa i wanna "profilowana" ja preferuję, beże, brązy takie klimaty
bardzo, ale to bardzo podoba mi się łazienka Ju i chyba na niej będę się wzorować remontując swoją
jak będę remontować swoją to chcę wannę prostą od ściany do ściany i do tego szklany (z tworzywa) parawan

ja też chce taki parawan czyli albo suwaną kurtynę, albo chociaż skrzydło ruchome. Nie wiem tylko jak to się sprawdzi przy dwójce dzieciaków siedzących w wannie. Wtedy zabrakło nam na to kasy, teraz niby jest, ale musze zbadać temat
Kari, dzięki jak cos to służę info dotyczącą użytych materiałów.

My póki co mamy wanne narożną ( taka tu była jak się wprowadziliśmy), ale chciałabym założyć na niej takie drwi prysznicowe bo bez prysznica jakoś mi ciężko.
Kolorystycznie też jest nie w moim typie bo jest niebieska...
Ja bym chciała albo jakieś brązy, albo czerwoną białą ( taką meliśmy w Pradze w hotelu- pięknie wyglądała )

My mamy zielono-białą łazienkę Maleńką, ale miejsca starczyło na to co jest w łazience niezbędne;mamy prysznic - z głębokim brodzikiem- 2 lata temu już myślałam o tym, że kiedyś będzie się tam mała istotka pluskać- co też co wieczór czyni pralka pakowana od góry także jest, muszla wc- stojąca i 80l bojler. Szału nie ma, dupska nie urywa ale mi się podoba

My na razie mamy głęboki brodzik i prysznic, łazienki nie remontowaliśmy po przeprowadzce.
W przyszłym roku zamieniamy się na mieszkania z teściami a oni mają wannę. Niestety żadne ruchome skrzydła tam nie wejdą a właśnie coś takiego by mi odpowiadało. Remontu też robić nie będziemy bo niedawno był.
Co do kolorów to, ponieważ jest to malutkie pomieszczenie, są one raczej jasne: beż, krem, szary

my mamy narożną wannę i bardzo ją sobie chwalę zawsze wolałam bardziej wannę od prysznica. Mamy w niej kafelki jasno-zielono białe, gdyż łazienka była już urządzona gdy się tam wprowadziłam.

My mamy wannę i w każdej mojej łazience będzie ona musiała być. Kiedyś z własnego widzimisię, teraz ze względów zdrowotno-praktycznych - pod prysznicem nie wygrzeję sobie porządnie nereczek podczas ataku kolki nerkowej, a nawet jak mi się uda, to zbankrutuję płacąc za zużytą wodę
W starym mieszkaniu łazienka była w odcieniach niebieskiego - taką zastaliśmy, nic w sumie nie ruszaliśmy. Teraz mamy taką rudo-beżową, bo takie płytki podobały się mojej babci. Jeśli miałabym robić po swojemu, to pewnie też była by bardzo podobna w stylu do łazienki Ju

Audiolka pisze:Jak to u Was wygląda? Wanna czy prysznic, a może jedno i drugie? Jaką kolorystykę oraz jakie dodatki preferujecie?

My mamy jaśniutką łazienkę - jasnoszarą glazurę, białą terakotę. do tego grafitowa półokrągła kabina i szklana grafitowa umywalka na białym stoliku

Łazienkę mamy również jasną (m.in. dzięki temu że jest okno) i dużą jak na bloki.Zmieściła się tu i wanna narożna i kabina prysznicowa,jak również spora pralka,kibelek,szafka z umywalką,liczne półki i ławeczka:-)Co do kolorystyki-jest biało-szaro-zielona,z brązowymi dodatkami.Chociaż np moja teściowa twierdzi że ta zieleń u nas to turkusowy;)Myślałam,że jestem fanką beżowych łazienek (taką mieliśmy w poprzednim mieszkaniu),ale wyleczyłam się z tego i jak będziemy robić kiedyś remont całkowity łazienki i aranżować ją na nowo,to przynajmniej w chwili obecnej wydaje mi się że będzie inna niż beżowa.Mój brat połączył u siebie zgniłą zieleń z bielą-i wiem że ciężko z opisu uwierzyć-ale jest przepiękna.A inspirował się naszą zieloną łazienką,mimo że nasz odcień zieleni jest jaśniejszy i przygaszony.Teraz nawet łazienki teściowej (jedna brązowa,druga jasnobeżowa/ecru) wydają mi się mniej ciekawe,mimo że jedna z łazienek jest duża i myślę że ma ok 16 m2-tak strzelam,to już nie podoba mi się tak jak dawniej.

Ostatnio przeglądałam wanny z wbudowaną szafką bardzo spodobała mi się ta opcja - żele itp.nie muszą leżeć na wannie. Albo jak wejdzie się do wanny a nagle się okaże że żel się skończył.
Super rozwiązanie
Jestem ciekawa czy bardzo pojemne są te szafeczki.

W tym roku planuje remont łazienki. Oglądałam już wiele płytek w różnych sklepach budowlanych. Najbardziej podobają mi się płytki łazienkowe firmy Paradyż (https://sklep.paradyz.com/produkty/plytki--lazienka)
Czy dobrym rozwiązaniem do małej łazienki są jasne płytki i ciemniejszy pionowy pasek na jednej ze ścian. Do tego ciemne dodatki

magda86, nie wiem, o jaki pasek Ci chodzi, ale my mamy mozaikę w strefie prysznica i super to wygląda (ogólnie, bo nasza była fatalna do położenia, więc mimo 5h prób jest krzywa jak....).

magda86 u mnie są duże jasne płytki plus taki pasek ciemnych, tyle, że pociągnęliśmy go na podłogę i na ścianę tylko do wysokości zabudowy kibelka. Łazienkę mamy niedużą, duże i jasne płytki optycznie powiększają, a pasek ciemnych na szczęście nie robi pomieszczeniu krzywdy. Według mnie ciemne dodatki będą ok, jeśli nie będzie ich za dużo.



malaJu a to duże płytki są? W sensie mozaika? Bo płytki mają jakąś tam normę odchylenia. My mamy gres chyba ok 30 na 40 cm. Płytka z dekorem wjeżdża do pieca dwa razy, a to oznacza, że w końcowym efekcie odchylenie od poziomu może wynieść 2 cm! My chcieliśmy sobie dwa takie dekory wpleść w płytki, ale cała partia w sklepie była niemalże pofalowana tak, że nie sposób było położyć płytkę prosto.

w kwestii wymiarów i jakości płytek - polecam nie kupować w marketach, tylko w sklepach stacjonarnych np. brukowa itp. My akurat kupowaliśmy u znajomych ("sąsiedzi" z pracy męża) i nie dość, że można wytargować fajną cenę, to jakość jest zupełnie inna. Płytki w marketach są tańsze, bo to jest odrębna linia produkcyjna (zresztą ze wszystkim tak jest, z ceramiką łazienkową też). Znajomi z tego sklepu opowiadali, że nie raz mieli takie historie, że klient kupił płytki w markecie, bo były tanie i np. w promocji, czy wyprzedaż. Potem się okazywało, że płytek brakło a market już nie miał i szli do nich dokupić od producenta. Paczka płytek przychodziła (wiadomo, że nie ten numer serii, ale klienci byli uświadomieni) i okazywało się, że płytki od nich są grubsze o dobre kilka mm - ogólnie mówiąc widoczna gołym okiem inna jakość.

To samo jest z ceramiką. Ponoć rzeczy kupowane w marketach nie mają położonej ostatniej warstwy ochronnej i przez to np. wc bardzo szybko zaczyna się niszczyć, zmieniać kolor itp. Dlatego warto jednak poszukać sklepu, który zaopatruje się u producenta. Chyba, że cena jest ważniejsza niż jakość, albo remont jest robiony powiedzmy na max 5-7 lat

Bian, mozaika, takie pypcie maleńkie.

jpuasz pisze:w kwestii wymiarów i jakości płytek - polecam nie kupować w marketach, tylko w sklepach stacjonarnych np. brukowa itp. My akurat kupowaliśmy u znajomych ("sąsiedzi" z pracy męża) i nie dość, że można wytargować fajną cenę, to jakość jest zupełnie inna. Płytki w marketach są tańsze, bo to jest odrębna linia produkcyjna (zresztą ze wszystkim tak jest, z ceramiką łazienkową też). Znajomi z tego sklepu opowiadali, że nie raz mieli takie historie, że klient kupił płytki w markecie, bo były tanie i np. w promocji, czy wyprzedaż. Potem się okazywało, że płytek brakło a market już nie miał i szli do nich dokupić od producenta. Paczka płytek przychodziła (wiadomo, że nie ten numer serii, ale klienci byli uświadomieni) i okazywało się, że płytki od nich są grubsze o dobre kilka mm - ogólnie mówiąc widoczna gołym okiem inna jakość.

To samo jest z ceramiką. Ponoć rzeczy kupowane w marketach nie mają położonej ostatniej warstwy ochronnej i przez to np. wc bardzo szybko zaczyna się niszczyć, zmieniać kolor itp. Dlatego warto jednak poszukać sklepu, który zaopatruje się u producenta. Chyba, że cena jest ważniejsza niż jakość, albo remont jest robiony powiedzmy na max 5-7 lat

Masz rację. Myśmy remont łazienki robili przed narodzinami Bąbla i też w pewnym momencie podziękowaliśmy marketom. W Łodzi jest dobry “oficjalny” salon GRES na Wigury. Jakościowo i jeśli chodzi o wybór biją na głowę OBI czy CASTORAMY. Braliśmy tam nasz prysznic RADAWAY. Zdecydowanie warto było. I cenowo i patrząc po kilkunastu miesiącach na jakość. Znajomi kupili pierwszą z brzegu kabinę w sieciówce i już im cieknie coś.

my mamy oddzielnie łazienkę od wc, uważam, że to bardzo wygodne rozwiązanie
na razie nie remontowaliśmy łazienki, płytki są błękitne i mamy wannę, co dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem, bo umożliwia zarówno kąpiel, jak i szybki prysznic, dodatkowo nad wanną mogę suszyć rzeczy, nie przepadam za oddzielnymi rozkładanymi suszarkami, które zajmują przedpokój/pokój
jeśli za jakiś czas zdecydujemy się na remont to najbardziej obecnie podobają mi się płytki imitujące panele

Mnie czeka remont łazienki. Sama w sumie się go nie boję ponieważ lubię planowanie wystroju mieszkania ale mąż już teraz narzeka. Jeszcze sporo czasu bo planujemy latem a on się już stresuje jak on to wytrzyma NO trudno. Będzie musiał dać sobie radę bo łazienka jest już w tak opłakanym stanie,ze juz nie jestem w stanie się na nią patrzeć ( płytki z początku lat 90tych brrrr).
Zastanawiam się nad położeniem mozaiki: https://www.rawdecor.pl/plytki-ceramicz ... atowy.html . Jak się na to zapatrujecie? Sprawdzi się? Czy lepiej jest jednak zdecydować sie na płytki?

Tasia, bardzo podobne widziałam w nowej ulotce Leroy Merlin, aktualnej od dzisiaj (można obejrzeć na stronie), tam mi się podoba to, że kolor nie jest jednolity, a wymieszany, poza tym miętowe są bardzo przyjemne to teraz mega modny kolor

Tasia, ładne, ale ja chyba tradycjonalistką jestem i wybiorę bardziej standardowe, skłaniam się do prostokątnych, ale w tym roku pewnie jeszcze nie zrobimy remontu, może za rok

Bardzo ładne ale chyba położyłabym je tylko na jednej stronie bo cała to tak nie wiem czemu ale że szpitalem mi się kojarzy

Jak dla mnie bomba I kolor i same płytki

My mamy 2 łazienki, jedna z wanną a druga z prysznicem. Generalnie w wannie od prawie 3 lat (tzn od przeprowadzki) kąpałam się może z 2 razy zdecydowanie wolę prysznic...no ale dzieciaki w sumie kąpaliśmy głównie w wannie i czasem przydaje się do umycia włosów w dzień
Co do wystroju to jednak nie jest do końca taki jakbym chciała...ale podczas wyboru płytek miałam akurat mega mdłości w ciąży z Gajką i było mi wszystko jedno bylebym nie musiała jeździć po sklepach No i łazienki u nas to jedyne pomieszczenia z projektami architekta - jednak wg mnie samemu ogarnąć dobrze rozmieszczenie płytek aby wszystko wyglądało w miarę fajnie to dość ciężka sprawa

sardynka, widziałam Waszą łazienkę z wanną i uważam, że prezentuje się świetnie

kari pisze:Tasia, ładne, ale ja chyba tradycjonalistką jestem i wybiorę bardziej standardowe, skłaniam się do prostokątnych

U mnie podobne. Ładne i ciekawe te miętowe płytki, ale nie wyobrażam sobie w nich całej łazienki.

sardynka, to u nas zdecydowanie odwrotnie W poprzednim domu mieliśmy prysznic z głębokim brodzikiem, w tym mamy wannę i (dopiero od grudnia) prysznic. Z prysznica korzystaliśmy po kilka razy, najczęściej używa go Wojtek (czytaj: zamiast się myć to leje wodą po ścianach i szybach ). Jakoś przyzwyczailiśmy się do wanny.

sardynka pisze:Co do wystroju to jednak nie jest do końca taki jakbym chciała.

I tu też odwrotnie Oczywiście coś tam bym zmieniła (możliwe, że wybrałabym nawet inne kolory), ale biorąc pod uwagę, że wszystko "projektowaliśmy" sami, a nie mamy za bardzo zdolności w tym temacie, to uważam, że to pomieszczenie wyszło nam chyba najlepiej. A sam wybór płytek to była droga przez mękę Nie mogłam się zdecydować przez miesiąc, a jak już się zdecydowałam, to okazało się, że kupione ciemniejsze płytki i tak są o wiele za jasne i na biegu kupowaliśmy inne (tym razem wybór zajął nam 10 minut, nie ma to jak działać pod presją czasu ). Ostatecznie mamy na ścianach Ceramika Paradyż - Maloli Bianco i Yoshioka Grafit


a na podłodze Stargres Cardiff Smooth

ava, wyślę Ci pw bo mam prośbę.

Nas to czeka we wrześniu już jestem chora. Remont łazienki i kuchni...
Na łazienkę mam dwa pomysły biało-szara lub biała z dodatkiem drewna. Małe pomieszczenie więc musi być jasno.

Tasia, mi się kształt płytek bardzo podoba i zestawienie mozaiki z dużymi w tym samym kształcie jest super a co do koloru no cóż mam podobny w kuchni i nie mogę już na niego patrzeć

Tasia-ciekawy kształt,jestem tradycjonalistką w tym względzie i wolę proste geometryczne formy (prostokąty) niż takie.Kolor u mnie na kompie wygląda jak zielony,ale jeśli jest miętowy to fajny:)Grunt,że nie żółty/beżowy bo przy tej geometrii kafli to byłoby trochę jak w ulu (skojarzenie z plastrami miodu)

kakonka pisze:sardynka, widziałam Waszą łazienkę z wanną i uważam, że prezentuje się świetnie

dzięki ale wiesz, marzyło mi się coś innego a jak doszło do wybierania to było mi już wszystko jedno byleby mnie P po sklepach nie ciągał

sardynka, u nas podobnie było. Remontowalismy mieszkanie jak byłam w pierwszej ciąży. Byłam tak niezdecydowana, że zaproponowano mi usługę architekta . Mąż myślałam, że pęknie ze śmiechu. To on ostatecznie wszystko wybrał. A ja teraz staram się ratować sytuację.
Heksagony dopiero wchodzą do nas. To nowa moda (w NY) już 10 lat temu je stosowali. Dla mnie cudowne . Mięta to też raczej moda więc jest szansa, że szybko minie .

Dziewczyny, ma może któraś z Was łazienkę z minimalną ilością płytek? Rozważamy opcję żeby płytki neutralne kolorystycznie były tylko dookoła wanny, przy WC i umywalce, a resztę planujemy pomalować wyrazistą farbą. Sprawdza się coś takiego?

Coś w tym stylu, tylko uprzedzam, że to akurat absolutnie nie jest nasz typ kolorystyczny

szaraczarownica, moja siostra tak ma. Póki co jest zadowolona.

szaraczarownica, ja akurat w wc jestem zwolenniczką ścian w płytkach, bo przy tych, że tak powiem, obszczymurach muszę porządnie myć sciany co jakiś czas. Nie wiem na ile farby zniosły by takie przypadki.
Natomiast co do reszty łazienki, to faktycznie ładnie i lżej wyglądają płytki tylko tam gdzie potrzeba.

gohnia, mamy wc w jednym pomieszczeniu z łazienką. Zawsze można przeciągnąć płytki na ścianę, chociaż ja akurat mobilizuję moich facetów do załatwiania swoich potrzeb na siedząco.

szaraczarownica, my aktualnie mamy kafle przy wannie, na ścianie gdzie jest umywalka (ale dość nisko, tylko do lustra) i taki pas za wc, reszta bez płytek na ścianach, teraz tez w nowym domu chcemy płytki kłaść tylko tam gdzie to niezbędne (wanna/prysznic, umywalka, za wc), nie jestem fanką wykafelkowanych łazienek po sufit u nas farba jest biała, przeznaczona do łazienek, daje radę pomimo częstego robienia przeze mnie „sauny” w łazience

Paulinka, u nas stanęło w końcu na tym, że 3 ściany (nie w całości) będziemy mieć w płytkach do mniej więcej 180 cm. Płytki będą od drzwi przez umywalkę i cały kąt z WC, potem następna ściana i zakątek z wanną. Wanna będzie od tyłu obudowana ścianką i na tej ściance płytki się skończą. Wnęka na pralkę i cała ściana z kaloryferem będą pomalowane. Tylko jeszcze nie wiem na jaki kolor Albo biały, albo jasnoszary.

Aktualnie w bloku mamy dużą łazienkę 6,5m2 z oknem (sąsiad w pionie ma tu np.kuchnię zamiast łazienki)..Tzn dużą to pojęcie względne porównując do "salonu kąpielowego"u teściowej.Jest u nas w niej i wanna i prysznic.Pralka też.
Po przeprowadzce żadna z 2 łazienek nie będzie miała okna-szkoda!Są one akurat na ścianie sąsiadującej z innym szeregiem.Jedna ma 6m z groszami i jest w niej wanna a druga mała na górze ma prysznic.Pralki w obu brak bo włascicielka ma jedną w piwnicy (piwnica ma mini "lufciki"tuż nad ziemią na 1 ścianie,więc jest odrobinę doświetlona) a drugą na strychu ale mnie się nie uśmiecha latanie po schodach z miską prania.Spróbujemy umiejscowić pralkę w większej łazience,jak nie da rady to w kuchni.Teoretycznie nic w tym złego mieć pralkę gdzie indziej niż w łazience (prawie w każdym domu tak było),ale ja blokowa i jakoś na tym etapie nie umiem sobie tego wyobrazić:)

Blue, pralkę postaw tam gdzie będzie "suszarnia" wtedy odpadnie bieganie po schodach z praniem
My mamy wszystko w "kotłowni", tzn pralkę, suszarkę na suficie i taka zwykła stojąca na podłodze. Jak jest pogoda to ta zwykła z podłogi wynosze na dwór (zawsze zabieram na noc i tak bo mam wizję że ja koty obszczają jak zostawię na dworze )

Mąż też mówi że wydziwiam z tą pralką;)No nie wiem jeszcze,waham się.

Blue, no jak masz miejsce to bez sensu zagracać sobie pralką łazienki a tym bardziej kuchnie

Wprawdzie nie ładne co modne,a to co się komu podoba,ale podrzucam nowe trendy łazienkowe:

https://internityhome.pl/inspiracje/zie ... -lazienka/

https://www.homebook.pl/artykuly/5078/m ... -2020-roku

Widzę, ze wpiszemy się w trendy w naszej górnej łazience będą za wanna zielone płytki ułożone w jodełkę (nawet są w tym pierwszym linku, pod koniec artykułu - Equipe, kolor Moss Green)